Dlatego mówiłem Ci, że wchodzenie w giełdę stawkami 20e to zabawa a nie sposób na zarobienie kasy. Nie ryzykujesz nic, zawsze przy małej stawce głowa Ci podpowie "a dobra zostawiam przecież to tylko 8 zł i jest klapa
Jasne, że tak, ale jak uczysz się jeździć autem, to też nie wsiadasz od razu do 500 HP tył napęd?
Małe stawki są ok, do wyrobienia sobie techniki, schematów i całej strategii.
Jeżeli na postawionych 1000 tradów, wychodzisz na plus, to warto podbijać stawkę.
Ja nauczony już gamblingowo tradowymi nauczkami zostawiając już x k PLN, a raczej tracąc x k PLN, teraz zaczynam od stawek rzędu 0,20 euro.
Co nie zmienia faktu, że raczej definitywnie ponownie wróciłem do gamblingu. Jakąś tam wiedzę z tradingu mam, was chłopaki cały czas obserwuje, ale tak jak Voiced powiedział. Za małe stawki, za duże ryzyko.
Nie zmieniam toku myślenia, że na
betfair można fajnie zarobić technikami, które widać w internecie i są powszechne, ale tu potrzeba... kasy ????
Nawet mając na uwadze, że to
trading, również stawiam śmiało diagnozę, że kluczem do zarabiania czy to na gambilngu czy tradingu jest...... odpowiednia duża ilość pieniędzy oraz progresja. Wszystko oczywiście z głową, testami i innymi aspektami, ale czytając tutaj 10000 wpisów, że progresja to zło i prowadzi do bankructwa, zaczynam wątpić w niektóre osoby:-|