Jak wiadomo istnieją zarówno fani gry niskich jak i wysokich kursów u bukmacherów. Oczywisty fakt jest jeden - i na tych i na tych da się zarobić. Ponieważ należę bardziej do tej pierwszej grupy, to postanowiłem pobawić się w następujący sposób:
- stawiam za 15% swojego aktualnego budżetu zakład (zawsze pojedynczy!) który moim zdaniem ma więcej niż 90% na wejście. Kursy zazwyczaj będą w granicach 1,01-1,20, ale i pojawią się takie powyżej - bowiem nie kurs jest tutaj kryterium, lecz szanse na wejscie.
- jeśli zakład mi nie wejdzie, to stawiam za całą resztę, czyli 85% budżetu kolejny zakład. Grę przegrywam przegrywając 2 typy z rzędu. Póki tychże nie przegram, to gram dalej w celu sprawdzenia jak daleko uda mi się zajść.
- zakłady będą prawie tylko ze sportów walki - czasem podrzucę coś ze snookera, piłki nożnej lub szachów, ale będzie to rzadkość.
- de facto jest to 2-progowa progresja.
- moim celem jest podwojenie początkowego budżetu 1000 PLN - jeśli mi się to uda, to eksperyment uważam za udany.
- stawiam za 15% swojego aktualnego budżetu zakład (zawsze pojedynczy!) który moim zdaniem ma więcej niż 90% na wejście. Kursy zazwyczaj będą w granicach 1,01-1,20, ale i pojawią się takie powyżej - bowiem nie kurs jest tutaj kryterium, lecz szanse na wejscie.
- jeśli zakład mi nie wejdzie, to stawiam za całą resztę, czyli 85% budżetu kolejny zakład. Grę przegrywam przegrywając 2 typy z rzędu. Póki tychże nie przegram, to gram dalej w celu sprawdzenia jak daleko uda mi się zajść.
- zakłady będą prawie tylko ze sportów walki - czasem podrzucę coś ze snookera, piłki nożnej lub szachów, ale będzie to rzadkość.
- de facto jest to 2-progowa progresja.
- moim celem jest podwojenie początkowego budżetu 1000 PLN - jeśli mi się to uda, to eksperyment uważam za udany.