zagubiony/skradziony dokument

[amator12345]

jak wygląda sytuacja że ktoś gubi paszport albo jest mu skaardzony przez kogos i złodziej albo ten co znalazł potem zakłada sobie konto u buka na ten dokument?
czy wtedy taka osoba ponosi odpowiedzialność, jeśli o niczym nie wie?

 

[edi8]

Od chwili zgłoszenia faktu kradzieży/zagubienia dokumentu organowi który go wydał, możesz spać spokojnie.

P.s: czy Ty nie możesz tych wszystkich swoich kolejnych pytań lokować w jednym wątku, który kilka dni temu założyłeś:
http://forum.bukmacherskie.com/f188/przygoda-z-bukmacherka-pytania-do-doswiadczonych-graczy-109873.html

- bo tak to robisz tu cholerny spam, a za to błyskawicznie wylecisz z tego forum...

Tak ogólnie, to poziom Twojej wiedzy zarówno o otaczającym Cię świecie - w tym także o bukmacherce - pozwala mi snuć przypuszczenie, że do dojrzałości* dosyć Ci daleko...

* i nie chodzi mi o 18 lat, bo można mieć dużo więcej a nadal być niedojrzałym (emocjonalnie...) .
.

 

[amator12345]

a co jesli ktoś kiedyś będzie miał taką sytuację
-zgubi dokument i zgłosi jego zgube
- zaraz po zgloszeniu ten dokument mu sie odnajdzie jakims trafem
- zarejestruje sie u buka na ten odnaleziony dokument ale zapomni zglosic ze mu sie odnalazl i jest juz na etapie wyrabiania kolejnego.
i jak mu ktos udowodni wtedy ze to on gra, jak ma potwierdzenie ze zglaszal zgubienie?

 

[edi8]

Ta... a świstak siedzi i zawija je ( te zagubione i odnalezione dokumenty ) w sreberka ????

Człowieku, albo jesteś tak głupi albo robisz sobie tu jaja - a obie te kategorie eliminują Cię z tego forum, więc się nad sobą trochę zastanów...

.

 

[dawczan]

Edi akurat z tym pytaniem to tak nie do konca bredzi ???? sam sie kiedys zastanawialem gdybym zgubil rzeczywiscie dowod i ktos by nim u buka sie poslugiwal...albo zmieniasz miejsce zamieszkania i w zyciu poslugujesz sie nowym a u buka stary a w urzedzie zglaszasz ze zgubiles. I czy potem by udowodnili ze to Ty grales ? To sa czyste snucia domyslow i dywagacje ale szczerze mowiac zastanawiala mnie kiedys jakby taka sytuacja wygladala.

 

[amator12345]

mam Cię za poważną osobę edi, ale zastanawiam się czemu nie odpowiadasz wprost na zadane pytania - zamiast tego wolisz się pchać w jakieś przepychanki słowne?