>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Wysoka skuteczność powodzenia

barron 88

barron

Użytkownik
Kilka zasad, których permanentnie chciałbym się trzymać:
- kurs nie mniejszy niż 1.65
- brak typów na żywo
- stawki od 1 do 5
- podliczenie co 10 typów (10,20)
Cele:
- skuteczność 70%+ co każde podsumowanie
- yield 25%+ co każde podsumowanie
- zysk? jeszcze wyższy niż w poprzednich tygodniach ;)

Powodzenia! ;)
ps. kilka słów o mnie możecie przeczytać w moim poprzednim temacie w pierwszym poście na pierwszej stronie w dziale &quot;kupony&quot;.
 
barron 88

barron

Użytkownik
#1
⚽ Liga Europejska
Spotkanie: Olympiakos - Osmanlispor
Typ: Olympiakos wygra
Kurs: 1.75
Stawka: 2.5/5

Z tego co zauważyłem dużo osób na forum idzie w stronę gości, może to i dobrze może bardzo źle, ale ja w tym spotkaniu definitywnie stawiam na ekipę Olympiakosu, ale tylko dlatego, że mecz rozgrywany jest na stadionie Georgios Karaiskákis w innym przypadku nie dotykał bym tego spotkania bo w rewanżu będzie to wielka niewiadoma. Patrząc przez pryzmat rozgrywek ligowych to na własnym podwórku czerwono-biali są nie do pokonania. 11 spotkań - 10 wygranych i jeden remis. W lidze zajmują fotel lidera z dorobkiem 51. punktów i zapewniony tytuł mistrzowski.
Olympiakos to drużyna bardziej doświadczona i bardziej obyta w rozgrywkach międzynarodowych. Może nie popisali się w rundzie grupowej, w której byli ex aequo z Young Boys i zwycięstwo w Szwajcarii zaważyło na dalszej grze greków w LE, ale to nie oznacza, że następne ich spotkania będą równie błahe i nieudane.
Do Grecji przyjeżdża turecka drużyna, która pokazała pazur w kwalifikacjach, zagrała kilka bardzo udanych meczów, ale pytanie czy na tym się nie skończy. W Grecji Olympiakos powinien bardzo, ale to bardzo postarać się zagrać na zero z tyłu, aczkolwiek w tej edycji LE udało im się to tylko dwa razy spośród 8. rozegranych spotkań, licząc: kwalifikacje jak i rundę grupową.
Nie powinno się abstrahować od kibiców Pierusu i żywiołowości jaka panuje na stadionie Olympiakosu, bo to z pewnością jest 12. zawodnik czerwono-białych i jak wiele im to daje i dawać będzie. Dzisiaj Pireus powinien to spotkanie wygrać jedną, dwiema bramkami, bo ciężko wyobrazić sobie triumfu tak przeciętnej drużyny tureckiej, która jak najbardziej miała swoje momenty, ale to właśnie Olympiakos jest drużyną lepszą i na pewno dzisiaj będzie to widoczne.
Powodzenia!
0-0 ⛔
 
barron 88

barron

Użytkownik
#3
???? Spotkanie: Indiana Pacers - Washington Wizards
Typ: Ponad 214 punktów
Kurs: 1.75
Stawka: 2.5/5

Jeden z dwóch meczów NBA dzisiejszej nocy. Washington Wizards leci w głąb kraju żeby zmierzyć się z Indianą Pacers. To będzie czwarte starcie pomiędzy tymi drużynami w tym sezonie, a wyniki kształtowały się następująco: IND 107 - 105 WAS; WASH 111 - 105 IND; WASH 112 - 107 IND.
Indiana b2b. W nocy rozegrali spotkanie w Ohio, gdzie mierzyli się z Kawalerią. Ostatecznie przegrali 113-104, ale zagrali bardzo przyzwoity mecz, natomiast nie zmienia to faktu, że Indiana nie wygrała od pięciu ostatnich spotkań. Co ciekawe u siebie odnotowują serię trzech kolejnych meczów bez zwycięstwa. Takiej serii ekipa prowadzona przez Franka Vogela od bardzo dawna nie mieli, ale mierzyli się z takimi zespołami jak Cleveland i San Antonio, drużyny, które aspirują o mistrzostwo oraz Milwaukee Bucks, ta z kolei walczy o PO. We wszystkich tych meczach było powyżej 216 punktów. Jeżeli tak dalej Indiana będzie grać to może nie dostać się do może zakończyć ten sezon na 82 meczach, ponieważ granica w Konferencji Wschodniej jest bardzo śliska.
Indiana to na pewno drużyna własnego podwórka, ale ostatni czasy mają lekki kryzys, z którego muszą jak najszybciej wyjść jeżeli myślą o grze w PO. Jak powiedział trener Indiany - mają ogromną nadzieje, że dzisiaj ta seria zostanie przerwana, ale to z pewnością nie będzie łatwe bo drużyna Czarodziei na pewno postawi wysoko poprzeczkę.
Teraz spojrzymy sobie jak to wygląda z perspektywy statystyk. Otóż, Indiana to trzecia najskuteczniejsza drużyna rzucająca za dwa w tym sezonie, aż 59.4%. Dla porównania zobaczmy sobie jak rzucają takie zespoły jak Boston w TD Garden– 47.3% czy Houston w Toyota Center 44.7%, ale doskonale wiemy co jest absolutną domeną tych drużyn - oczywiście są to rzuty za trzy. Houston takich rzutów na mecz oddaje około 44, natomiast Boston mniej więcej 39. Chcę zauważyć pewną zależność. Jeżeli Indiana taki procent utrzyma, a te statystyki nie są wzięte z kapelusza, ale potwierdzają się ze spotkania na spotkanie i dodatkowo dorzucą rzuty za trzy to summa summarum drużyna z Indiany osiąga takie wyniki jak w meczach z Cavs, Rockets, Kings, Knicks czy Nets.
Kilka słów o Czarodziejach, którzy też mają się czym popisać. Tutaj z kolei mamy do czynienia z trzecią najskuteczniejszą ekipą w najlepszej lidze na świecie. Procent jest jeszcze większy niż ten Indiany - 62% - drugie miejsce obejmowane jest przez Chicago, a pierwsze przez Detroit. Można kontemplować i rozważać wiele teorii nad tymi statystykami, ale osobiście przyglądam się nie biernym statystykom, ale zależności i przełożeniu się ich na rzeczywistość.
Washington rozegrał najmniej spotkań na wyjazdach jeżeli chodzi o mecze wyjazdowe bo tylko 23, ale można stwierdzić, że jest to ekipa, która gra o wiele lepiej w ofensywie niżeli defensywie, chociaż potrafi się bardzo szybko zorganizować i wybronić kilka akcji. Dzisiaj naprzeciw siebie staje Teague i Wall. Dwójka dynamicznych rozgrywających, nie najlepiej grających w obronie i potrafiących rzucić zza łuku. Myślę, że to zostanie wykorzystane.
Jak w kilku klubach NBA wynik zależy od jednego zawodnika. W Washingtonie chciałbym przyjrzeć się postaci Johna Walla, który w trzech wcześniej wspomnianych meczach w tym sezonie przeciwko Pacers dwukrotnie uzyskał double-double, a tylko jedna asysta dzieliła Walla od kolejnej podwójnej zdobyczy. 20. Grudnia Wall zdobył 19 punktów i 10 asyst, 0-5 z rzutów za trzy, 6-14 za dwa - wiemy, że potrafi lepiej. Kolejna potyczka tych zespołów 29. Grudnia - 36 ppg i 9 asyst (2-3 za trzy, 11-19 za dwa). 11. Luty to mecz, w którym Wall rzucił 26 punktów i dorzucił do tego aż 14 asyst. Jeżeli dzisiaj John Wall będzie w dobrej dyspozycji to będziemy po raz kolejny świadkami dużej ilości punktów.
Spójrzmy też na postać Jeffa Teaguea. Dokładnie taka sama sytuacja jak J. Walla. Na trzy potyczki przeciwko Czarodziejom w tym sezonie, Teague dwukrotnie notował double-double i jedna asysta zabrakła do trzeciej podwójnej zdobyczy (23ppg, 10apg), (19ppg, 11apg) i (13ppg i 9apg). W Indianie nie ma aż takiej zależności od zawodnika, który gra na pozycji nr. 1 jak w Washingtonie. W Pacers na wynik najbardziej składają się punkty Paula George&#39;a, który dominuje pod względem punktowym. Można śmiało powiedzieć, że drużyna Wizards ewidentnie mu sprzyja (w tym sezonie): 27 punkty, 34 punkty oraz 31 punktów.
Czarodzieje pomimo tego, że potrafią zagrać w równie dobrze w obronie jak i defensywie, na wyjazdach tracą około 104 oczek. Indiana co prawda grała wczoraj mecz z Cleveland o czym pisałem już wcześniej, ale myślę, że nie przełoży to się na grę w dzisiejszy spotkaniu, gdyż grają przed własną publicznością i bardzo potrzebują tego zwycięstwa.
Powodzenia! ;)
98-111 ⛔
 
barron 88

barron

Użytkownik
#4
???? Chiny
Spotkanie: Liaoning - Zhejiang Guangsha, 12:35
Typ: Powyżej 214
Kurs: 1.78, bet365
Stawka: 1/5

Mierzą się ze sobą dwa zespoły z górne półki w przedostatniej kolejce CBA. Liaoning zajmuje lokatę 4., a Zhejiang 5. Ostatni mecz Liaoningu rozgrywany przed własną publicznością w sezonie zasadniczym. Obie drużyny mają zapewniony udział w PO, więc nie spodziewam się szczególnej defensywy. Liaoning to drużyna, która naprawdę może się podobać. W głównej mierze za sprawą dwóch amerykanów Lestera Hudsona i Shavlika Randolpha. Obie drużyna to najlepsze ofensywy w lidze. Liaoning jako drugi zespół w chińskiej lidze przekroczyło granicę 4.000 zdobytych punktów, dokładnie 4.015 (pierwsza drużyna to lider - Xinjiang 4.071). Na własnym parkiecie średnio rzucają 114 punktów. Goście z kolei taką granicę pokonają właśnie po tym spotkaniu, gdyż mają rzucone 3.957 punktów, w delegacjach średnio 109-110 punktów. Gram bezpieczniejszą linię, gdyż oba zespoły słyną potrafią zagrać w defensywie, ale teraz wszystko zależy od nastawienia i mentalności przed tym spotkaniem. Dwie drużyny, które zapewniły sobie miejsce w PO jakiś czas temu, teraz mierzą się ze sobą i mogą pokusić się o wyższe miejsce. Pytanie czy jest to na tyle istotny mecz, aby zagrać intensywnie i bardzo rzetelnie w obronie. Spodziewam się bardzo otwartego, szybkiego i dynamicznego meczu z obu stron. Linia powinna spokojnie przekroczyć 215 punktów.
Powodzenia! ;)
95-98 ⛔
 
barron 88

barron

Użytkownik
#5
⚽ Hiszpania
Spotkanie: Granada - Betis
Typ: Powyżej 5.5 kartek
Kurs: 1.85
Stawka: 4.5/5

23. kolejkę hiszpańskiej Primera DIvision otwiera starcie dwóch niedarzących się szczególną sympatią, Granady z Betisem. Zespół gospodarzy w bardzo podobnej sytuacji, jak to miało miejsce w poprzednim sezonie, jak i sezonie 14/15. To już tradycja zespołu z Andaluzji, który notorycznie broni się przed spadkiem do Segunda Division.
Zespół prowadzony przez Lucasa Alcazara w tym sezonie ,pomimo tego że broni się przed spadkiem to nie wiadomo czy im się uda, a do końca sezonu pozostało tylko albo aż dla takich zespołów jak Granada 16 kolejek. Patrząc przez pryzmat ostatnich meczów Granady albo w ogóle spójrzmy sobie na ich sytuację od początku sezonu. W La Lidze nie ma miejsca dla drużyn, które po 22. Spotkaniach wygrywają tylko dwa razy i to w dodatku w meczach na własnym stadionie. Granada gra mizernie, słabo i prezentują niepoukładany futbol, ale co cechuje mecze potencjalnych spadkowiczów na własnym terenie z drużynami, które są w stanie ograć. Mało tego, dzisiaj na Nuevo Los Carmenes przyjeżdża Betis – drużyna z Sevilli, czyli stolica i główne miasto Andaluzji. Do czego zmierzam…
Dzisiaj dla Granady jest to niezwykle ważny mecz, gdyż punktów muszą szukać właśnie w meczach na własnych podwórku, a takich do końca sezonu zostało już tylko 9. Jedna osoba powie, ż którzy w prze wystarczająca, druga, że za mało, ale tutaj nie chodzi o liczbę meczów, ale o rywali, którymi będą takie zespoły jak: Barcelona, Valencia, Celta Vigo, Real Madryt czy Alaves, które również broni się przed spadkiem. Wniosek jest bardzo prosty: Granada w ostatnich meczach u siebie musi postawić wszystko na jedną kartkę, a wiążę się to z bardzo dużym ryzykiem, szczególnie dla takiej drużyny jaką jest Granada , zespół, który ma drugą najgorszą defensywę w całej lidze – 48 straconych bramek.
Linia jest oparty tylko i wyłącznie na statystkach dotyczących arbitra dzisiejszego spotkania jakim jest Daniel Ocon Arraiz. Nieprzystępny sędzia pod taki typ, ponieważ średnio na mecz w tym sezonie pokazuje lekko ponad 3 kartki. Może to dlatego, że jest to jego dopiero pierwszy sezon w Primera Division. Niemniej jednak w sezonach 10/11 – 15/16 sędziował mecze Segunda Division, w której był jednym z najbardziej kontrowersyjnych sędziów. Wtedy jego statystyki oscylowały w granicach 5,2 żółtych kartek i 0,31 czerwonej kartki na mecz.
Granada to drużyna, która gra agresywnie, momentami bardzo brutalnie, ale o dziwo po tych 22. Kolejkach mają tylko 3 czerwone kartki, a średnio na mecz otrzymują 2.77 kartek. 39% z 61. Kartek, które zawdonicy Granady zobaczyli w tym sezonie było w meczach na własnym podwórku, natomiast cała reszta czyli 61% w delegacjach. Oczywiście w zespole są takie perełki jak Agbo, Pereira czy Lomban, których faule są szczególnie oceniane przez hiszpańskim arbitrów (trójka zawodników Granady, którzy w tym sezonie obejrzeli najwięcej żółtych kartek). Spójrzmy teraz jak wygląda sytuacja Betisu pod względem dyscyplinarnym. Po 21. Kolejkach Beticos obejrzeli 56 żółtych kartek i 3 czerwone. Ich sytuacja jest odwrotna niżeli ma to miejsce w szeregach Granady.
Verdiblancos na wyjazdach otrzymali 41% z ich dorobku kartkowego, a resztę kartek zawodnicy Betisu obejrzeli na Estadio Benito Villamarin. Z matematycznego punktu widzenia w dzisiejszym spotkaniu przy statystykach Granady jak i Betisu i założonym pułapie wyciąganych kartoników przez sędziego powinno być około 4.5 kartek. Natomiast to jest mecz derbowy, tutaj będzie bardzo ostro i podejrzewam, że obie ekipy nie skończą tego meczu w pełnych składach.
Ostatnie 6 spotkań Granady z Betisem to istne piekło. 39 żółtych kartek i aż siedem czerwonych. W 4 z 6 owych spotkań zawodnicy tych drużyn nie kończyli w pełnych składach. Dzisiejszy mecz Granada po prostu musi wygrać jeżeli chce pozostać w Primera Division, a w takich spotkaniach jak to dzisiejszego podopieczni Lucasa Alcazara będą bezlitośni, a nie jest to na tyle doświadczona drużyna, żeby wiedzieć jak podstawić nogę, żeby sędzia nie odgwizdał faulu, tudzież bardzo skutecznie wymuszać choćby rzuty karne. Może również dojść do takowej sytuacji, w której zawodnicy Granady jak i Betisu będą chcieć wymusić na arbitrze podyktowanie jedenastki, za co Pan Daniel Ocon Araiz wyciąga kartoniki.
Po prostu brać tę linię i się nie zastanawiać.
Powodzenia!
 
barron 88

barron

Użytkownik
#5
⚽ Hiszpania
Spotkanie: Granada - Betis
Typ: Powyżej 5.5 kartek
Kurs: 1.85
Stawka: 4.5/5

23. kolejkę hiszpańskiej Primera DIvision otwiera starcie dwóch niedarzących się szczególną sympatią, Granady z Betisem. Zespół gospodarzy w bardzo podobnej sytuacji, jak to miało miejsce w poprzednim sezonie, jak i sezonie 14/15. To już tradycja zespołu z Andaluzji, który notorycznie broni się przed spadkiem do Segunda Division.
Zespół prowadzony przez Lucasa Alcazara w tym sezonie ,pomimo tego że broni się przed spadkiem to nie wiadomo czy im się uda, a do końca sezonu pozostało tylko albo aż dla takich zespołów jak Granada 16 kolejek. Patrząc przez pryzmat ostatnich meczów Granady albo w ogóle spójrzmy sobie na ich sytuację od początku sezonu. W La Lidze nie ma miejsca dla drużyn, które po 22. Spotkaniach wygrywają tylko dwa razy i to w dodatku w meczach na własnym stadionie. Granada gra mizernie, słabo i prezentują niepoukładany futbol, ale co cechuje mecze potencjalnych spadkowiczów na własnym terenie z drużynami, które są w stanie ograć. Mało tego, dzisiaj na Nuevo Los Carmenes przyjeżdża Betis – drużyna z Sevilli, czyli stolica i główne miasto Andaluzji. Do czego zmierzam…
Dzisiaj dla Granady jest to niezwykle ważny mecz, gdyż punktów muszą szukać właśnie w meczach na własnych podwórku, a takich do końca sezonu zostało już tylko 9. Jedna osoba powie, ż którzy w prze wystarczająca, druga, że za mało, ale tutaj nie chodzi o liczbę meczów, ale o rywali, którymi będą takie zespoły jak: Barcelona, Valencia, Celta Vigo, Real Madryt czy Alaves, które również broni się przed spadkiem. Wniosek jest bardzo prosty: Granada w ostatnich meczach u siebie musi postawić wszystko na jedną kartkę, a wiążę się to z bardzo dużym ryzykiem, szczególnie dla takiej drużyny jaką jest Granada , zespół, który ma drugą najgorszą defensywę w całej lidze – 48 straconych bramek.
Linia jest oparty tylko i wyłącznie na statystkach dotyczących arbitra dzisiejszego spotkania jakim jest Daniel Ocon Arraiz. Nieprzystępny sędzia pod taki typ, ponieważ średnio na mecz w tym sezonie pokazuje lekko ponad 3 kartki. Może to dlatego, że jest to jego dopiero pierwszy sezon w Primera Division. Niemniej jednak w sezonach 10/11 – 15/16 sędziował mecze Segunda Division, w której był jednym z najbardziej kontrowersyjnych sędziów. Wtedy jego statystyki oscylowały w granicach 5,2 żółtych kartek i 0,31 czerwonej kartki na mecz.
Granada to drużyna, która gra agresywnie, momentami bardzo brutalnie, ale o dziwo po tych 22. Kolejkach mają tylko 3 czerwone kartki, a średnio na mecz otrzymują 2.77 kartek. 39% z 61. Kartek, które zawdonicy Granady zobaczyli w tym sezonie było w meczach na własnym podwórku, natomiast cała reszta czyli 61% w delegacjach. Oczywiście w zespole są takie perełki jak Agbo, Pereira czy Lomban, których faule są szczególnie oceniane przez hiszpańskim arbitrów (trójka zawodników Granady, którzy w tym sezonie obejrzeli najwięcej żółtych kartek). Spójrzmy teraz jak wygląda sytuacja Betisu pod względem dyscyplinarnym. Po 21. Kolejkach Beticos obejrzeli 56 żółtych kartek i 3 czerwone. Ich sytuacja jest odwrotna niżeli ma to miejsce w szeregach Granady.
Verdiblancos na wyjazdach otrzymali 41% z ich dorobku kartkowego, a resztę kartek zawodnicy Betisu obejrzeli na Estadio Benito Villamarin. Z matematycznego punktu widzenia w dzisiejszym spotkaniu przy statystykach Granady jak i Betisu i założonym pułapie wyciąganych kartoników przez sędziego powinno być około 4.5 kartek. Natomiast to jest mecz derbowy, tutaj będzie bardzo ostro i podejrzewam, że obie ekipy nie skończą tego meczu w pełnych składach.
Ostatnie 6 spotkań Granady z Betisem to istne piekło. 39 żółtych kartek i aż siedem czerwonych. W 4 z 6 owych spotkań zawodnicy tych drużyn nie kończyli w pełnych składach. Dzisiejszy mecz Granada po prostu musi wygrać jeżeli chce pozostać w Primera Division, a w takich spotkaniach jak to dzisiejszego podopieczni Lucasa Alcazara będą bezlitośni, a nie jest to na tyle doświadczona drużyna, żeby wiedzieć jak podstawić nogę, żeby sędzia nie odgwizdał faulu, tudzież bardzo skutecznie wymuszać choćby rzuty karne. Może również dojść do takowej sytuacji, w której zawodnicy Granady jak i Betisu będą chcieć wymusić na arbitrze podyktowanie jedenastki, za co Pan Daniel Ocon Araiz wyciąga kartoniki.
Po prostu brać tę linię i się nie zastanawiać.
Powodzenia!
WYGRANA!! ✅✅✅
WYNIK: 5 żółtych kartek i 2 czerwone!!
 
barron 88

barron

Użytkownik
#6
:siata: Polska
Mecz: SKRA - Cuprum, 14:45
Typ: SKRA -1.5 seta
Kurs: 1.50
Stawka: 4/5


#7
:siata: Polska
Mecz: SKRA - Cuprum, 14:45
Typ: SKRA -2.5 seta
Kurs: 2.50
Stawka: 3/5

22. stycznia Bełchatowianie ostatni raz wygrali nie tracąc seta. W ostatnich pięciu spotkaniach przegrali aż trzykrotnie z Modeną na arenie międzynarodowej, a w PlusLidze z Rzeszowem i Warszawską - oba te mecze były rozgrywane na wyjazdach. Bełchatowianie zajmują czwartą lokatę tracąc siedem punktów do ZAKSY, która obejmuje fotel lidera. Cuprum w tym sezonie spisuję się naprawdę znakomicie - 6 lokata i tylko cztery punkty mniej od ich dzisiejszego rywala. Teoretycznie starcie dwóch zbliżonych do siebie drużyn, a w praktyce będzie wyglądało to zupełnie inaczej, gdyż Bełchatowianie muszą wrócić na odpowiednie tory i potrzebuję pewnego zwycięstwa, bez straconego seta. Mocniej gram handicap -1.5, delikatniej -2.5.
Powodzenia! ;)
 
barron 88

barron

Użytkownik
#6

:siata: Polska
Mecz: SKRA - Cuprum, 14:45
Typ: SKRA -1.5 seta
Kurs: 1.50
Stawka: 4/5



#7

:siata: Polska
Mecz: SKRA - Cuprum, 14:45
Typ: SKRA -2.5 seta
Kurs: 2.50
Stawka: 2/5


22. stycznia Bełchatowianie ostatni raz wygrali nie tracąc seta. W ostatnich pięciu spotkaniach przegrali aż trzykrotnie z Modeną na arenie międzynarodowej, a w PlusLidze z Rzeszowem i Warszawską - oba te mecze były rozgrywane na wyjazdach. Bełchatowianie zajmują czwartą lokatę tracąc siedem punktów do ZAKSY, która obejmuje fotel lidera. Cuprum w tym sezonie spisuję się naprawdę znakomicie - 6 lokata i tylko cztery punkty mniej od ich dzisiejszego rywala. Teoretycznie starcie dwóch zbliżonych do siebie drużyn, a w praktyce będzie wyglądało to zupełnie inaczej, gdyż Bełchatowianie muszą wrócić na odpowiednie tory i potrzebuję pewnego zwycięstwa, bez straconego seta. Mocniej gram handicap -1.5, delikatniej -2.5.

Powodzenia! ;)
Podwójna wygrana! ✅✅✅
Wynik: 3-0
 
barron 88

barron

Użytkownik
#8

:siata: Polska
Mecz: Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel
Typ: Powyżej 181.5 punktów
Kurs: 1.83
Stawka: 3.5/5


W tym sezonie wszystkie spotkania pomiędzy drużynami z Bełchatowa, Rzeszowa, Kędzierzyna i Jastrzębia kończą się po czterech, często również po pięciu setach. Uważam, że tym razem nie będzie inaczej. Siatkarze z Rzeszowa wystawieni przez bukmacherów jako faworyt tego spotkania, kurs 1.35-1.40. Dziwne wahania kursów. Wzrosty z 1.20 do 1.40. Ogromne spadki na Jastrzębie. Mecz będzie na pewno niezwykle zacięty i Jastrzębie jest w stanie ugrać jednego, nawet dwa sety, a kto wie czy nie wywiozę z Rzeszowa kompletu punktów. Mecz na pewno będzie bardzo zacięty i bardzo prawdopodobny jest tie-break. Linia niska, ale jest ona uzasadniona kursem na gospodarzy. Pobieram mocno!

181 punktów ????????
⛔
 
barron 88

barron

Użytkownik
#9
:siata: Rosja
Mecz: Belgorod - Novokuybyishevsk
Typ: Belgorod -2.5 seta
Kurs: 1.80
Stawka: 3.5/5

Cztery dni temu Belgorod zagrał w Lidze Mistrzów z turecką drużyną Halkbank. Zwycięzcę wyłonił dopiero tie-break, w którym rosyjska drużyna została pobita do 8. Dzisiaj mecz w lidze na własnym podwórku. Po przegranej na pewno będą chcieli się w jakiś sposób zrehabilitować i wygrać do zera z Novokuybyishevsk. Dzisiejszy przeciwnik gości na pewno nie należy do pierwszej szóstki w Rosyjskiej Super Lidze. Mówimy tutaj o klasie, dwóch różnicy pomiędzy tymi zespołami. Jest to typowy średniak, który potrafi utrzymać regularność i dlatego jest tam gdzie jest. Liczę dzisiaj na pewne zwycięstwo gospodarzy i znacznie lepszy występ Muserskiego i Żigałowa niż w Turcji.
3-0 ✅ ✅
 
barron 88

barron

Użytkownik
#10
⚽ Włochy
Mecz: Milan - Fiorentina
Typ: Powyżej 5.5 kartek
Kurs: 1.72
Stawka: 5/5 (takiej stawki w temacie jeszcze nie było)


Hit włoskiej Serie A! Milan vs. Fiorentina. Batalia o europejskie puchary. 20:45, San Siro, AC Milan podejmuje ACF Fiorentina. Starcie niezwykle prestiżowe i bardzo ważne dla obu ekip. Jak wiemy zarówno drużyna z Mediolanu jak i Florencji walczy o europejskie puchary, a dystans między czwartym i piątym miejscem jest coraz większy, dlatego dzisiejszy komplet punktów jest niezwykle istotny w ogólnym rozrachunku. Jeżeli powtórzy się sytuacja z 25 września, kiedy w 6 kolejce pomiędzy tymi dwoma zespołami padł bezbramkowy remis sytuacja w tabeli niewiele się zmieni, a właśnie na to czekają piłkarze, kibice i sztaby szkoleniowe Lazio, Atalanty czy Interu. Milan faworyzowany prze bukmacherów, ale czy słusznie. Drużyna prowadzona Vincenzo Montella gra u siebie, to ona ma lekką przewagę nad zawodnika Fiorentiny gdyż dzisiaj na San Siro będzie panowała niezwykła atmosfera i gorące wsparcie kibiców, do których zresztą Montella osobiście apelował. Historia starć na San Siro również przemawia na korzyść rossonerich – 45 zwycięstw, 12 porażek i 1 remis. Fioletowi ewidentnie nie lubią tego terenu i gra im się tutaj niezwykle ciężko.
Tyle tytułem wstępu. Przejdźmy do konkretów. Po raz kolejny moim typem są kartki. Nie chcę iść w stronę Milanu, który ostatnimi czasy jest dość nieobliczalny, co idealnie obrazuje mecz z Bologną – grając w dziewięciu i kompletnie nie istniejąc na boisku potrafi w 90 minucie strzelić zwycięską bramkę. Ani w stronę Fiorentiny, która na wyjazdach gra w kratkę. Na ten mecz trzeba patrzeć pod innym względami. Tak naprawdę jest to 25 kolejka – 13 do końca sezonu – ale to właśnie ten mecz jest jednym z kluczowych o być albo nie być w europejskich pucharach bo nie wyobrażam sobie, aby to właśnie Atalanta czy Lazio zagrało w Lidze Europejskiej kosztem Milanu czy Fiorentiny.
Linia na to spotkanie już wzrosła w bet365. Z 5.5 do 6, również można zagrać połówkę (5.5), ale kurs jest znacznie mniejszy niż był w czwartkowy wieczór. Obie drużyny względem poprzednich sezonów grają znacznie brutalniej, a tym samym oglądają więcej żółtych i czerwonych kartek. Najpierw spójrzmy sobie na sytuację Fiorentiny, która w poprzednich edycjach grała bardzo ułożony i czysty futbol. Z sezonu na sezon współczynnik fauli jakie popełniają zawodnicy Fiorentiny szybuje do góry, a w parzę z tym idą oczywiście kary indywidualne dla graczy Fiorentiny. W tym sezonie fioletowi obejrzeli 60 żółtych kartek w 24 meczach i 2 czerwone, pokazane bezpośrednio. Są tylko cztery drużyny, które tych kartek mają więcej: Empoli, Cagliari, Palermo i Genoa – tutaj mowa tylko i wyłącznie o kartonikach koloru żółtego. Jeżeli zaraz spojrzymy sobie na sytuację Milanu pod względem dyscyplinarnym to wydawać się nam będzie, że Fiorentina gra stosunkowo czysto. 55% pokazanych kartek zawodnikom fioletowym miało miejsce w meczach wyjazdowych – z matematycznego punktu widzenie, średnia żółtych kartek w delegacjach wynosi 2,75.
Jak z kolei prezentują się dzisiejsi gospodarze na tle dyscyplinarnym włoskiej serie a. Rossoneri w tym sezonie grają bardzo ostro, można wręcz powiedzieć, że momentami zachowują się jak zwierzęta. 56 żółtych kartek i 8 czerwonych (dwie pokazane bezpośrednio). To jest dorobek zawodników AC Milanu po 24 kolejkach. Średnio 2.33 kartki na mecz, na San Siro około 2,14 kartki. Oczywiście mowa tutaj o żółtych kartonikach. Jeżeli dodalibyśmy do tego czerwonego kartki ten współczynnik byłby o wiele wyższy, a bardzo prawdopodobne jest to, że w dzisiejszym spotkaniu ujrzymy kartkę koloru czerwonego.
Co sprzyja temu typowi w dzisiejszym spotkaniu? Po pierwsze na pewno arbiter tego spotkania – Pan Paolo Valeri. Jeden z najbardziej nielubianych sędziów na Półwyspie Apenińskim. Sędzia, który jest bezlitosny i z sezonu na sezon utrzymuje poziom powyżej 6 pokazanych kartek na mecz. W tym sezonie „obejmuje fotel lidera” – 5.73 żółtych kartek na spotkanie i 6.09 wliczając żółte i czerwone kartoniki. Sędzia niekonsekwentny, kontrowersyjny i momentami niemoralny. Człowiek, który potrafi wlepić kartkę za dyskusję, symu. lację, opóźnianie gry czy też pierwszy faul danego zawodnika, który w ogóle nie kwalifikuje się pod żółtą kartkę. Bez względu na to co się dzieje na boisku to on za wszelką cenę chcę pokazać swoją wyższość i pamiętam mecz Napoli z Milanem na początku sezonu kiedy pokazał 9 żółtych kartek i 2 czerwone – połowa z tych pierwszych była za dyskusję czy prowokację. Mecze Milanu w swojej karierze sędziował dziewiętnastokrotnie. W tych starciach zawodnicy Rossonerich obejrzeli 40 żółtych i aż 9 czerwonych (5 pokazanych bezpośrednio). Przeliczając to na kartki w bet365 (40 + 18 = 58)m czyli lekko ponad 3 kartki. Jeżeli chodzi o mecze Fiorentiny z udziałem tego arbitra to jest to dość podobna sytuacja - 17 razy mecze w Serie A i trzykrotnie mecze w Copa Italia. W lidze 40 żółtych i czerwona (średnia: 2.47), a pucharze średnio 3 kartki na spotkanie. 23 sierpnia 2015 roku został wybrany do poprowadzenia meczu pomiędzy Milanem i Fiorentiną. W tamtym starciu pokazał 5 żółtków i czerwoną.
Kolejną rzeczą jaka idzie za pomyślnym zakończeniem się tego typu jest obrona, szczególnie przy kontratakach. To jest jedna ze słabości obu tych drużyn, a w przypadku kontrataku w 80% piłkarze są zmuszeni do fauli taktycznych, za które bez wahania taki sędzia jak Paolo Valeri sięga do kieszonki. Nikt nie powiedział, że w dzisiejszym spotkaniu nie dojdzie do spięcia, bo jest to walka na noże, a takie mecze we Włoszech są szczególnie traktowane zarówno przez sędziów jak całe społeczeństwo medialny czy sportowe. W udzielonym wywiadzie trener Milanu, Vincenzo Montella powiedział, że to nie będzie decydujące spotkanie, ale muszą zagrać agresywnie jeżeli myślą o zwycięstwie. Jeżeli trener tak mówi, to podejrzewam, że zawodnicy będą się tego nieubłaganie trzymać.
Przeciwnicy grając przeciwko Rossoneri bardzo często dopuszczają się fauli i bardzo często kończą się one kartonikami. Dzisiaj do tego wszystkiego dochodzi presja ze strony kibiców, którzy w takich spotkaniach o czym już wcześniej wspominałem niezwykle pomagają swoim piłkarzom. Fiorentina słynie z długiego posiadania piłki i długiego ataku pozycyjnego. Jeżeli więc w dzisiejszym meczu Milan chce zwyciężyć to nie może sobie na tego typu grę Fiorentiny pozwolić, niewykluczone, że komuś puszczą nerwy i zostanie ukarany za błahostkę, a w zespole Milanu jest kto faulować: Kucka, Locatelli, Paletta, Bacca, Pasalić, Calabria czy Sosa (nieobecni dzisiejszego meczu po stronie Milanu: De Sciglio – kartki, Antonelli – 1 kartka, Romagnoli – 4 żółte i czerwona, Montolivo – 2 żółte i Bonaventura – 3 żółte), jak i po stronie Fiorentiny: Tomovic, Badelj, Astori, Kalinić, Salcedo czy Sanchez. Cała ta szóstka ma na swoim koncie przynajmniej pięć kartek – ten pierwszy aż 9, a Badelj 7.
Powodzenia! ;)
5 ⛔ ⛔
 
barron 88

barron

Użytkownik
▶ Podsumowanie po 10. typach

Podane typy:
✅ Wygrane 5
⛔ Przegrane 5

Skuteczność: 50%
Yield: 5,15 ✅
Średni kurs: 1.83​
 
barron 88

barron

Użytkownik
#14
⚽ Hiszpania
Mecz: Malaga - Las Palmas
Typ: Powyżej 6 kartek
Kurs: 1.90
Stawka: 3/5

Ryzykowniej można zagrać sumę azjatycką na tę linię.
Powodzenia! ;)
 
barron 88

barron

Użytkownik
Analiza do dwóch ostatnich typów:
Boquerones u siebie w domu o godzinie 20:45 podejmują drużynę z Wysp Kanaryjski, Las Palmas. Mecz niezwykle egzotyczny i zapowiada się ciekawie, szczególnie dlatego, że mecz rozgrywany jest w Maladze, na Estadio La Rosaleda gdzie zawsze jest bardzo ciekawie, a atmosfera jest bardzo napięta. Dzisiejszym arbitrem spotkania jest Jose Sanchez Martinez, za którym kibice Boquerones nie przepadają, a wręcz nie jest mile widziany na tym stadionie, a to wszystko za sprawą meczu z ubiegłego sezonu przeciwko Atheltic Bilbao, który Malaga przegrała 0-1, a Sanchez Martinez popełnił kilka karygodnych błędów na niekorzyść gospodarzy - między innymi ręka jednego z basków w polu karnym.
Las Palmas w tabeli plasuje się na 12. miejscu, z kolei Malaga na 14. Pomiędzy tymi dwoma zespołami plasuje się drużyna z Andaluzji - Real Betis. De facto bezpieczne miejsca, ale Malage dzieli tylko 7. punktów od 18. miejsca, które w chwili obecnej zajmuje Gijon. Za wszelką cenę zawodnicy Malagi będą chcieli wygrać to spotkanie, żeby wskoczyć na miejsce 13. tuż za kanarkami.
Kilka słów o arbitrze tego spotkania, który jak się wydaje przeszedł dużą metamorfozę w porównaniu do poprzedniego sezonu. W ubiegłym sezonie ten sędzia był nieubłagaly i nie wahał się sięgać do kieszonki, czy to umiejscowionej na klatce czy w tylnej kieszeni.
Sezon 15/16 - 19 spotkań: 131 żółtych kartek i 6 czerwonych. Jak można sobie wyliczyć średnio pokazywał ponad 7 kartek na spotkanie, co dało mu pierwsze miejsce pod względem kartkowym wśród hiszpańskich sędziów.
Co ciekawe, w tym sezonie ten współczynnik bardzo się zmniejszył:
Sezon 16/17 - 11 spotkań: 45 żółtych kartek i 3 czerwone. Średnia to 4.45 kartki na mecz i na tę chwilę hiszpańskie media porównują go do takich arbitrów jak Vicandi Garrido czy Ricardo de Burgos - czyli jednych z najgorszych sędziów na Półwyspie Iberyjskim.
Malaga w tym sezonie nie zbacza z toru i jak co sezon granica wokół 3. indywidualnych upomnień na mecz jest utrzymana. Co prawda więcej kartek zawodnicy Malagi oglądają na wyjazdach, ale tylko o 8%. Tak de facto, to w tym sezonie Pan Sanchez Martinez spośród 11. spotkań jakie miał okazję sędziować, tylko w trzech z nich linia, która jest wystawiona w dzisiejszym meczu - 5.5 - została pokryta tylko trzy razy. Myślę, że w tym spotkaniu dużą rolę odegra właśnie postać tego arbitra bo mecz toczy się o wysoką stawkę.
Również piłkarzom Las Palmas ten sędzia nie przypadł do gustu. Jeszcze za czasów sędziowania w Segunda Division J. Sancheza w 8. spotkaniach zawodnicy kanarków obejrzeli 35 żółtych kartek i 4 czerwone, ale i w Primera Division w zeszłym sezonie w meczu przeciwko Vigo zawodnicy Las Palmas zobaczyli 6. żółtych kartek za sprawą tego sędziego, a 17 września 2016 roku ten arbiter został wybrany do sędziowania meczu z udziałem tych dwóch drużyn i wtedy pokazał cztery żółte kartki.
Spośród 10. piłkarzy, którzy otrzymali najwięcej żółtych kartek w Primera Division można tam znaleźć takie nazwiska jak Marko Livaja (9 żółtych, kartka co 129.67 minut), Roque Mesa (9 żółtych, 197.44) - zawodnicy Las Palmas czy Ignacio Camacho (9 żółtych, kartka co 210 minut) - zawodnik Malagi.
Powodzenia!
 
barron 88

barron

Użytkownik
#14

⚽ Hiszpania
Mecz: Malaga - Las Palmas
Typ: Powyżej 6 kartek
Kurs: 1.90
Stawka: 3/5


Ryzykowniej można zagrać handicap azjatycki na tę linię.

Powodzenia! ;)
#13

⚽ Hiszpania
Mecz: Malaga - Las Palmas
Typ: Powyżej 5.5 kartek
Kurs: 1.72
Stawka: 4/5
Analiza do dwóch ostatnich typów:

Boquerones u siebie w domu o godzinie 20:45 podejmują drużynę z Wysp Kanaryjski, Las Palmas. Mecz niezwykle egzotyczny i zapowiada się ciekawie, szczególnie dlatego, że mecz rozgrywany jest w Maladze, na Estadio La Rosaleda gdzie zawsze jest bardzo ciekawie, a atmosfera jest bardzo napięta. Dzisiejszym arbitrem spotkania jest Jose Sanchez Martinez, za którym kibice Boquerones nie przepadają, a wręcz nie jest mile widziany na tym stadionie, a to wszystko za sprawą meczu z ubiegłego sezonu przeciwko Atheltic Bilbao, który Malaga przegrała 0-1, a Sanchez Martinez popełnił kilka karygodnych błędów na niekorzyść gospodarzy - między innymi ręka jednego z basków w polu karnym.

Las Palmas w tabeli plasuje się na 12. miejscu, z kolei Malaga na 14. Pomiędzy tymi dwoma zespołami plasuje się drużyna z Andaluzji - Real Betis. De facto bezpieczne miejsca, ale Malage dzieli tylko 7. punktów od 18. miejsca, które w chwili obecnej zajmuje Gijon. Za wszelką cenę zawodnicy Malagi będą chcieli wygrać to spotkanie, żeby wskoczyć na miejsce 13. tuż za kanarkami.

Kilka słów o arbitrze tego spotkania, który jak się wydaje przeszedł dużą metamorfozę w porównaniu do poprzedniego sezonu. W ubiegłym sezonie ten sędzia był nieubłagaly i nie wahał się sięgać do kieszonki, czy to umiejscowionej na klatce czy w tylnej kieszeni.
Sezon 15/16 - 19 spotkań: 131 żółtych kartek i 6 czerwonych. Jak można sobie wyliczyć średnio pokazywał ponad 7 kartek na spotkanie, co dało mu pierwsze miejsce pod względem kartkowym wśród hiszpańskich sędziów.
Co ciekawe, w tym sezonie ten współczynnik bardzo się zmniejszył:
Sezon 16/17 - 11 spotkań: 45 żółtych kartek i 3 czerwone. Średnia to 4.45 kartki na mecz i na tę chwilę hiszpańskie media porównują go do takich arbitrów jak Vicandi Garrido czy Ricardo de Burgos - czyli jednych z najgorszych sędziów na Półwyspie Iberyjskim.

Malaga w tym sezonie nie zbacza z toru i jak co sezon granica wokół 3. indywidualnych upomnień na mecz jest utrzymana. Co prawda więcej kartek zawodnicy Malagi oglądają na wyjazdach, ale tylko o 8%. Tak de facto, to w tym sezonie Pan Sanchez Martinez spośród 11. spotkań jakie miał okazję sędziować, tylko w trzech z nich linia, która jest wystawiona w dzisiejszym meczu - 5.5 - została pokryta tylko trzy razy. Myślę, że w tym spotkaniu dużą rolę odegra właśnie postać tego arbitra bo mecz toczy się o wysoką stawkę.

Również piłkarzom Las Palmas ten sędzia nie przypadł do gustu. Jeszcze za czasów sędziowania w Segunda Division J. Sancheza w 8. spotkaniach zawodnicy kanarków obejrzeli 35 żółtych kartek i 4 czerwone, ale i w Primera Division w zeszłym sezonie w meczu przeciwko Vigo zawodnicy Las Palmas zobaczyli 6. żółtych kartek za sprawą tego sędziego, a 17 września 2016 roku ten arbiter został wybrany do sędziowania meczu z udziałem tych dwóch drużyn i wtedy pokazał cztery żółte kartki.

Spośród 10. piłkarzy, którzy otrzymali najwięcej żółtych kartek w Primera Division można tam znaleźć takie nazwiska jak Marko Livaja (9 żółtych, kartka co 129.67 minut), Roque Mesa (9 żółtych, 197.44) - zawodnicy Las Palmas czy Ignacio Camacho (9 żółtych, kartka co 210 minut) - zawodnik Malagi.

Powodzenia!

Wygrana!! ✅✅✅
Wynik: 7 żółtych kartek i czerwona = 9 kartek
 
Do góry Bottom