Witam wszystkich. To chyba mój pierwszy (albo jeden z pierwszych postów). Co do polityki to interesuję się nią od lat i uważnie śledzę co się dzieje przed każdymi wyborami. Moim małym sukcesem było wytypowanie frekwencji w 2007 under 55 % (było 53 % z hakiem) na STS przy kursie jakoś 1,65 na czysto gdy inni mówili że będzie frekwencja powyżej 60 % a media jeszcze lepiej
Piszę trochę późno, ale może ktoś coś jeszcze zechce postawić. Kursy na unibecie są już niestety bardzo niskie. Można jednak coś ugrać w totomixie.
Moje typy (różni bukmacherzy więc i różne kursy):
SLD over 9,5 a i spokojnie 10 %. 
PiS over 24,5 oraz 25 % 
PSL over 5,5 % (kurs na unibet- 1,25 wiec niski a był nawet 1,85). 
Odradzam typowanie PO bo tam mogą być duże niespodzianki.
ANALIZA:
Wybory europejskie odbędą się w Polsce po raz drugi. We wcześniejszych frekwencja wyniosła symbolicznie ponad 20 %. Wówczas sytuacja polityczna była diametralnie różna.
Niska frekwencja co pokazują różne
wybory służy partiom ze zdyscyplinowanym elektoratem. Takimi są oczywiście przede wszystkim SLD i PiS a niegdyś LPR.
W 2004 roku SLD w końcówce swoich rządów osiągnęło wynik około 9,3 %. Warunkowany był on krytyczną oceną rządów SLD-UP jak i konkurencją ze strony nowych wówczas SDPL (bodajże 5,13 %) i odgrzewanej jednorazowo Unii Wolności. (koło 7 % chyba). Teraz SLD - UP jest dość silne. 4 lata w opozycji moż nie służą im tak jakby chciały, ale przy niskiej frekwencji (do 25 %), marginalizowaniu w mediach Centrolewicy i powrotowi części wyborców którzy w 2007 roku ze strachu przed PIS głosowali na PO da SLD około 11-12 %.
Dla PiS te
wybory to być albo nie być. Wynik poniżej 25 % będzie katastrofą i może zachwiać pozycją samego Jarka Kaczyńskiego. Jednak od 2005 roku PiS nie dostał w wyborach mniej niż 25 %. W 2007 roku przy olbrzymiej presji medialnej i olbrzymim froncie antypisowskim Kaczor zgarnął ponad 5 milionów głosów. Obecnie PO nie dogonią ale 27-28 % spokojnie mogą zrobić. Ponadto w sondażach PiS jest niedoszacowany z uwagi na z reguły telefoniczny charakter sondaży (w Polsce raczej nie powinno się go robić z uwagi na niedostateczne nasycenie telefonami stacjonarnymi) i czasem po prostu wstyd (nie oceniam czy słusznie) wyborców PiS. Elektorat pójdzie po mszy głosować co przy niskiej frekwencji da PiSowi wymarzone 14-15 mandatów i silną drugą lokatę w tych wyborach.
PSL przy linii 5,5 % z unibeta to największy pewniak moim zdaniem.
Wyniki tej partii z kolejnych wyborów: 1989 rok 7,15 % , 1991 8,67 %, 1993 15,4 %, 1997 7,3 %, 2001, 8,98 %, 2005, 6,96 %, 2007, 8,91 %, PE 2004 6,34 %, .
Jak widzimy ZAWSZE over 6 %. Słabo wypadają jedynie w wyborach prezydenckich ale tamte rządzą się innymi prawami.
PSL ma na papierze koło 140 tys członków i realnie silne struktury w małych miejscowościach i oczywiście na wsi. Przy frekwencji 20 % starczyło raptem chyba koło 340 tys głosów by przekroczyć próg 5 %. Jestem pewien że każdy członek PSL że tak powiem spokojnie przekona 4 innych niezdecydowanych. PSL wystawił też wicepremiera Kalinowskiego który zdobędzie sporo głosów.
Frekwencja moim zdaniem wyniesie koło 25 %. Chociaż tutaj nie polecam żadnych zakładów. No chyba że tak i coś był na unibecie na początku samym gdzie było frekwencja under over 40 % i kurs 1,5 na under ???? to nie żart, ale wycofali już :wink:
A z uwagi na ciszę wyborcza:
Powyższe analizy nie są żadną instrukcją do głosowania na jakikolwiek komitet. Analizy autora mają charakter czysto przypadkowy i nie powinny być uznawana za sondaż