M.Doi-Minella 1
Misaki Doi wraca do dobrego grania, chociaz bardzo dlugo to zajelo malutkiej Japonce. Juz naprawde bardzo dobry wystep w ubieglym tygodniu w Indian Wells, gdzie przeszla kwalifkacje, wygrala mecz w turnieju glownym i przegrala w 3 setach z Karolina Pliskova. Doi jak dotad zawsze lepeiej wypadala w Miami, ale tu juz nei bylo na co czekac i kalkulowac i korzystala z dobrej dypozycji Japonka. Mam nadziej, ze wypoczela wystarczajaco i nie odlaczy jej pradu, bo Doi naprawde zbyt duzo sie nie nagrala w ostatnich miesacach.
Wczoraj Doi wydawala sie byc na przyslowiowych linach w meczu z Potapova, ale znalazla sposob by wygrac.
Potapova to ogolnie tenisistka od lat trenujaca w Miami w osrodku pod protekcja siostr Williams, wiec Potapova w tym meczu musiala dac ile moc dala i walczyal jak lew. Mloda Rosjanka ma moc, bo ona wygrywala juniorski Wimbledon 3 seony temu, a juz wczesnie jtez dostawala w Miami dzika karte do turniej eliminacyjnego i to Miami to jest jej dom, a mimo to Doi zostala w meczu i ostatecznie wygrala.
Mandy Minella to generalnie jest w dyspozycji nijakiej. Czasem wygra mecz w mniejszym turnieju. Ona z kolei pokonala wczoraj McHale i tez na papierze wyglada to naprawde dobrze. Pewnie dyspozycja lepsza, ale tez wzialbym taka mala poprawke, ze McHale to taka tenisistka, ktora jak dobrze zagra w Indian Wells (a tak zrobila w ubieglym tygodniu) to pozniej jest slaby wynik w Miami i vice versa i mam tutaj duze watpliwosci.
Minella niezla moc, na pewno lubi skrocic wymiane, czasem podejsc nawet do siatki, ale sadze, ze po tym jak Doi musiala zmierzyc sie wczoraj z bomabrdowaniem Potapovej to moc Minelli jej nie straszna. Jedynie o ten apsekt fizyczny Japonki troche daje do myslenia, ale uwazam ze japonce duzo bardziej brakuje przede wszytskim dobrych wynikow, bo tych bylo w ostatnich miesacach malo, a mozliwosci sa, takze stawiam w kierunku Doi.