Panie....Wstałem, zajrzalem i jakie tu emocje z powodu jednego zlego podanego typu
Az sie usmialem jak niektorzy to przezywaja i traktuja kazdy pojedyczny typ jako "byc albo nie byc" w bukamcherce. Typ byl zly to fakt i nie ma co zaprzeczac, a analiza byla oparta na podstawie wystepow na tle poprzednich edycji turnieju ale zeby takie emocje to wywolywalo.
Ludzie. Niejeden typ jeszcze traficie i niejeden nietraficie. Niejeden tydzien zakoczycie na plusie i niejeden na minusie, bo tak dziala bukmacherka. Zweryfikowac to mozma kogos po podaniu kilkuse typow.
Na tym forum to od lat jest tak, ze typer X czy Y potrafi nie trafic jednego dnia 3 typow, a nastepnego trafi jeden i juz uwaza sie za Boga bukmacherki, co mnie zawsze smieszylo.
Niestety, niektorzy taj maja i brakuje im zwyklej toleracji. Nieraz widze, ze ktos pisze w mojej opinii glupoty, tylko je biegne od razu i ich nie wytykam, bo to jest wlasnie ta tolerancja i pozwalam kazdemu co napisac i zagrac jak uwaza. Rzuce przyklady czesto popelnianych bledow: Niektorzy mam wrazenie nie wiedza nawet co to jest ranga turnieju i jakie turnieje sa kolejno w kalendarzu. Logiczne, ze w turnieju mniejszej kategorii jest wiecej zaskakujacych rozstrzygniec i zdziwienie, ze padl taki lub iinny wynik.
Inni typuja mecze zawodnikow przed wiekszym turniejem takim jak Monte Carlo i nawet nie sa w stanie sprawdzic czy taki zawodnik jest na liscie kwalifikacyjnej do wiekszego turnieju. Wychodza pozniej takie perelki jak mecze Cecchinato czy Delbonisa z ubieglego tygodnia. Przeciez to jest zasadniczy blad i kazdy taki typ jest obarczony z gory dodatkowym ryzykiem.
Sprawdzenie tego nie wymaga jakis zaawansowanych umiejetnosci, a jednak ten blad jest popelniany nagminnie.
Zachowujac sie w ten sposob jak niektorzy to po kazdym takim typie to ja powinienem chyba wyjsc, wypuktowac to i napisac eleborat poparty gleboka krytyka, tylko po co i co to zmieni?
Najbardziej jednak rozwala mnie jak wchodzi gosc, ktory zalogowal sie kilak dni temu, ma na koncie 3 posty na krzyz, zazwyczaj to nawet nie sa typy i jawi sie jako ekspert wielkiej kategorii, bo zna biezacy ranking, a to ze zawodniczka byla w Top 30 nie tak znowu dawno i w karoerze zanotola zwycietswa nad niejedna klasowa rywalka to juz dla niego abstrakcja.
Ja naprawde nigdy nie mialem problemu by podpisac sie pod swoimi typami zarowno tymi trafionymi i nietrafionymi. Iluz tu juz bylo tych mega samozwanczych ekspertow i sluch po nich ginal w perspektywnie kilkudziesieciu czy kilkuset typow.
Powtorze , jeszcze niejeden typ w swoim zyciu traficie i nietraficie, niejeden tydzien zakonczycie na plusie i niejeden na minusie.
Niektorzy nie maja jednak zupelnie dystansu ani perspektywy gry w dluzszym przekroju. Bardziej zastanawiam sie jak taka osoba jest skutecznym typerem skoro dla niej kazdy typ to wspomiane byc albo nie byc w bukmacherce.
Mam nadzieje, ze ten post nie wywola az takich emocji jak ten nietrafiony przeze mnie typ. Swoja droga, nie zebym uwazal sie za centrum wszech swiata, lecz zawsze bawi mnie tez, ze nietrafione typy niektorych uzytkownikow przechodza zupelnie bez echa, a moje od razu trafiaja na swiecznik i sa komentowane nieraz przez osoby, ktore widze pierwszy raz w zyciu. Czego to ludzie nie robia by znalezc sie w centrum uwagi. Ach te emocje....
Gdybym logowal sie na forum, by zamiescic uszczypliwy komentarz pod czyims adresem o godzinie 4:48 to naprawde bym sie nad soba zastanowil. Odnosze wrazenie, ze dla niektorych obecnosc tutaj to cel zyciowy i szczerze jak widze adnotacje pokroku "daj tam pan reputacje" to tego nie komentuje, bo jesli opinia anonimowych osob ma byc wykladnikiem mojej satysfakcji i spelnienia w zyciu osobistym to lepiej to przemilczec. Moge polecic tylko wiecej dystansu, ale na to juz wplywu nie posiadam.