Mark Williams (WAL) – Marco Fu (HKG)
Moneyline
Typ:
Mark Williams (WAL) @ 1.741 pinnacle 2-5 :;/:
Suma frejmów w meczu
Typ:
Powyżej 7.5 @ 1.73 William Hill
Moim zdaniem Williams wcale nie stoi w meczu z Fu na straconej pozycji. Po pierwsze w Welsh Open dało się zauważyć u Williamsa pewne symptomy poprawy, może jeszcze niewystarczające, by trąbić w fanfary, ale idzie ku lepszemu (Zresztą czy Fu prezentuje się jakoś dużo lepiej? Śmiem wątpić). Po drugie Walijczyk lubi wyjazdowe występy i nie obce mu są dobre mecze na azjatyckich stołach. A i sam Marco Fu potrafi być bardzo chimeryczny jak mało który gracz, więc nie jestem przekonany, że ta posucha u Williamsa będzie trwać wiecznie. World Open to dobre miejsce na mały renesans formy i zupełnie nie zdziwi mnie wygrana Willo. Tym bardziej, że w
poprzednich spotkaniach obu panów Mark raczej nie miał większych problemów z Marco (choć trzeba przyznać, że ostatni mecz to pewna wygrana Fu). Wobec powyższego jestem skłonny zaryzykować umiarkowaną stawkę na Walijczyka, ale przede wszystkim spodziewam się tutaj bardzo wyrównanego meczu.
edit: Williams podarował 2 właściwie wygrane frejmy.. Pudła na banalnych bilach i zamiast 4-2 zrobiło się 2-4 i było praktycznie po meczu..
Barry Hawkins – Ian Burns
Frame Handicap
Typ:
Ian Burns (+1.5) @ 1.90 betsafe 5-1 :;/: zupełna pomyłka...
Spore value widzę w spotkaniu dwóch Anglików. Burns to gracz, który wymiata na poziomie kwalifikacji, gdzie ma na rozkładzie już kilku znanych graczy. Nie mniej kiedy przychodzi do turnieju głównego nie potrafi się dobrze sprzedać. Dzisiaj miał dobre przetarcie w bezproblemowym zwycięstwie z egipskim amatorem, a jutro jego rywalem będzie grający mocno w kratkę Hawkins. Coś się stało z Barrym od German
Masters, gdzie imponował wyśmienitą formą. Zdemolowanie Allena i Selby’ego zrobiło na wszystkich ogromne wrażenie, ale potem poległ z Fu i jakby czar prysł. W Welsh Open przegrał w kuriozalny sposób z McManusem pudłując czarną z punktu po czyszczeniu całego stołu co dałoby mu komfortowe prowadzenie 3-1, zrobiło się 2-2, a potem już nie istniał do końca meczu. Ciekawa sprawa z tą psychiką zawodników. Na niekorzyść Hawkinsa działa też jego beznadziejny bilans w turniejach rozgrywanych na dalekim Wschodzie, przegrywał bowiem w 1 rundzie w 4 ostatnich. Moim zdaniem Hawkins nie jest tak mocnym faworytem jak kreują go buki, Burns ma szansę co najmniej doprowadzić do wyrównanego meczu, tak jak parę miesięcy temu w ich
jedynym jak do tej pory spotkaniu.
Haikou World Open 2013
Stephen Maguire v Marcus Campbell
(Najwyższy break)
Typ:
Stephen Maguire @ 1.50 bet365 92-55
Stuart Bingham v Zhao Xintong
(Najwyższy break)
Typ:
Stuart Bingham @ 1.40 bet365 126-74
Jeszcze taki dubel postanowiłem uskutecznić na zbliżające się mecze. Obu graczy niedawno oglądaliśmy w finale Welsh Open, gdzie uraczyli nas prawdziwą ucztą snookerową i to na pełnym dystansie. Nie tylko świetnie w grze defensywnej, ale zwłaszcza w ofensywie pokazali duża klasę. Obaj nigdy nie mieli problemów z budowaniem breaków i
udowodnili to w Newport: Maguire dwie świetne setki (114, 110), ale to Bingham zaliczył najwyższe podejście meczu (118). Do tego mnóstwo wygrywających podejść z obu stron (Bingham 79, 78, 73, Maguire 71, 71, 77, 82). Formy przez te parę dni nie stracili, od paru dni już w Chinach więc jet lag też im nie powinien grozić. Chyba tylko zamiana kija (a bywały już takie przypadki w tegorocznym World Open) może im przeszkodzić w spełnieniu tego dubla. Bo na pewno na przeszkodzie nie powinni im stanąć ani 15-letni talenciak z Chin (Bingham na pewno nie da mu tyle szans co Higginson wczoraj), czy zbliżający się powoli do smugi cienia przeciętniak z Anglii. Osobiście gram te dwa typy w dublu, ale dla bardziej ostrożnych można je grać osobno, minimalne zagrożenie, by oba nie weszły.
edit: dobrze, że chociaż dubel na breaki na plus, oba typy przez cały czas właściwie niezagrożone..