World Grand Prix 2016 (8-13.03.2016)

[psotnick]

World Grand Prix 2016
8 - 13 marca 2016

Przed nami druga edycja World Grand Prix, nowej pozycji w snookerowym kalendarzu i już zdążył od razu zyskała spory prestiż, głównie przez swój format zbliżony do Masters i wysoką pulę nagród. W tym miejscu warto przypomnieć, że drabinkę turniejową tworzy najlepszych 32 graczy w rankingu specjalnie stworzonym na potrzeby tego turnieju i obejmującym wyniki w obecnym sezonie (czyli od Australian Goldfields Open 2015 do Gdynia Open 2016). Natomiast nastąpiła ważna zmiana formalna, bo w tym roku - w odróżnieniu od ubiegłego - turniej ma status rankingowego, więc jego ciężar gatunkowy jeszcze wzrasta. Turniej rozegrany zostanie w dniach 8-13 marca 2016 roku w Venue Cymru w walijskim Llandudno. Obrońcą tytułu jest Judd Trump, który rok temu w finale ograł Ronniego O’Sullivana (10-7).

Wszystkie mecze aż do ćwierćfinału na dystansie do 4 frejmów (Best-of-7), w półfinałach do 6 frejmów (Best-of-11), a finał już na dystansie do 10 wygranych frejmów (Best-of-19). Pula nagród wynosi £300,000 z czego £100,000 przypadnie zwycięzcy turnieju. Reszta najważniejszych informacji o turnieju dostępna pod poniższymi linkami.

Format turnieju
Drabinka turnieju
Livescore
Poniżej oferta na pierwszą rundę turnieju.

Promocja w Sportingbet
Oferta Powitalna - 150 PLN
​

Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów i analiz​

 

[radula]

Juz jutro rozpoczynamy kolejny fajny turniej snookerowy.
Na dobry początek podam typ długoterminowy:

2 kwarta Zwycięzca: K.Wilson - 9,50 bet365

Kyren pokazał w ostatnim turnieju,że powraca jego dobra forma z początku sezonu. O tym,że chłopak się mocno rozwinął w ostatnim czasie chyba nie trzeba nikomu wspominać. Nie tylko dobrze wychodzi mu gra punktowa ale zaczął sobie bardzo dobrze radzić w grze taktycznej. Na początek przyjdzie mu zagrać z Jamie Jonsem i tutaj nie widzę opcji aby miał jakies większe problemy. Jones to zawodnik średni a w ostatnim czasie gra naprawdę słabo. Kolejny rywal to ktoś z dwójki Perry Hawkins i tutaj wyraźnego faworyta nie ma. Jeden i drugi chimeryczni zawodnicy. Mimo olbrzymiego doświadczenia często zdarzają im się wpadki. Wilson to gracz który już ma na rozpisce nie takie nazwiska. Na koniec ewentualnie dojdzie do pojedynku z Selbim bądź Brecelem. Selby nie prezentuje się jakoś wyjątkowo dobrze. Brecel z kolei ultra ofensywny gracz ktoremu jeśli wchodza bile to wygrywa ale jak zaczną przydarzać się pudła na długich bilach to robi się spory problem.
Wilson według mnie jest 2-3 zawodnikiem który ma szanse wygrać tą kwartę dlatego taki kurs to dla mnie nieporozumienie. Stawianie go na równi z Carterem? W aktualnej dyspozycji niedorzeczne.

 

[psotnick]

What Will The Nationality Of The Winner Be?
Typ: Angielska @1.444

W tym turnieju Anglicy wyjątkowo są uprzywilejowani w stosunku do innych nacji. Przede wszystkim są wszyscy najlepsi Angole na czele z O’Sullivanem (zwycięzca Masters i Welsh Open), Trumpem (obrońca tytułu i zwycięzca CLS sprzed paru dni) i Selbym (wygrana w Gdyni sprzed tygodnia). Jak widać cała trójka w dobrej formie, a przecież w stawce są jeszcze Murphy, Wilson, Hawkins, Gould, wszyscy już z turniejowymi zwycięstwami na koncie, również w tym sezonie. Binghama nie biorę pod uwagę, bo forma mistrza świata nie pozwala na nic, ale również jest w drabince. Po drugie, pozostałe nacje sprowadzają się w praktyce do Robertsona, Szkotów i może któregoś z Chińczyków. Tylko, że Robbo jest na kursie kolizyjnym z O’Sullivanem w półfinale, ale czy tam dotrze to już nie jest tak pewne, bo forma Kangura daleka od ideału. Z kolei Higgins choć jest rozstawiony z jedynką, to głównie dzięki 2 wygranych turniejom na początku sezonu, obecnie forma Jaśka mocno przyblakła, do tego już w pierwszym meczu ma Maguire’a, czyli raz że bardzo trudny rywal, a dwa, że już na wstępie szanse Szkotów na win będą zmniejszone o połowę (bo Dotta nie biorę pod uwagę). Z Chińczyków w grę wchodzi chyba tylko Ding, który wydaje się powoli wracać do dobrej formy, tylko że w swojej ćwiartce będzie musiał poradzić sobie z Robbo a potem jeszcze z Ronnie’em w półfinale, chyba za duże progi na dzień dzisiejszy. Walijczyków nie biorę pod uwagę, po pierwsze zbyt nieregularni na cały turniej, po drugie mają ciężkie mecze już od początku. Podobnie z Allenem, który formą nie błyszczy. Dlatego Anglicy maja moim zdaniem większe szanse na win niż wskazuje kurs, który zresztą jest wyższy niż u konkurencji.

Will Either Player Win The Tournament?
Typ: Selby or O 'Sullivan to Win @2.60 szybko poszło, obaj out już w 1 rundzie..

Coś dla tych, którzy widzą Ronalda jako zwycięzcę World Grand Prix. Kurs na czysty win O’Sullivana @2.75, a tutaj mamy dwa w jednym, bo w pakiecie jeszcze Selby i to po niewiele niższym kursie. Mareczek w przeciwnej połowie drabinki więc teoretycznie możliwe jest spotkanie obu w finale. Obaj ostatnio pokazali klasę, Ron wygrał w cuglach Welsh Open, Selby triumfował w Gdyni, więc nie tylko z przyzwyczajenia są głównymi faworytami również w tym tygodniu.

Zwycięzca 2. kwarty
Typ: Kyren Wilson @10.00

Zgadzam się z RADULĄ, kurs przesadzony i na tyle wysoki, że nawet przy minimalnej stawce dałby spory zysk. Wilson w drabince ma Selby’ego, którego byłoby trudniej ograć na dłuższym dystansie, ale przecież tutaj aż do półfinałów gramy na krótkim dystansie do 4 frejmów, w którym dużo łatwiej o niespodziankę.

Kursy ze Sportingbetu

 

[psotnick]

Player to win Quarter 3
Typ: Judd Trump @ 2.70 Jak dla mnie dobry kurs na co najmniej półfinał Trumpa (bo do tego sprowadza się wygranie swojej ćwiartki drabinki), wyraźnie wyższy niż u konkurencji. Przede wszystkim Trampek broni tytułu, rok temu ograł w finale O’Sullivana, parę dni temu znowu ograł Rona w finale CLS, więc forma jest nie najgorsza. Rywali w swojej części drabinki ma dość wygodnych. Najtrudniej może być w pierwszym meczu z Williamsem, bo z potem będzie spacerek z Gilbertem lub Binghamem. Oczywiście w ćwierćfinale będzie czekał ktoś z grona Higgins/Maguire czy Selt/Day, ale w obecnej formie Trampek z każdym z tych rywali będzie mocnym faworytem. Paradoksalnie najbardziej niewygodny z tego grona może się okazać Selt, który gra bardzo wyrachowany snooker i nie jest skory do otwierania gry (tak go właśnie ograł Trumpa w jednym z meczów CLS odwracając wynik z 0-2 na 3-2). Z tym że ciężko mu będzie dotrzeć do ćwierćfinału, a tam się może najwcześniej spotkać z Trumpem.
To Reach the Final
Typ: Ronnie O'Sullivan @ 2.10 szybko po szło..
Też dobry kurs na co najmniej finał Ronalda, wszędzie indziej góra @1.80. Uzasadnienie do typu w poście wyżej, nie ma sensu się powtarzać. W skrócie, Ronald zmotywowany i któr emu się chce to Ronnie niepokonany (w dużej większości przypadków ), a Rakiecie ostatn io się chce, to widać po sposobie jak podchodzi do gry i rywalizacji. W jego przypadku motywacja i chęć to najważniejsze czynniki bo wszystkiego innego jeśli chodzi o grę ma w nadmiarze.
Kursy z Paddy Power
A wy jakie macie przemyślenia na temat World Grand Prix?
Powtórka ubiegłorocznego finału Trump-O'Sullivan, czy komuś uda się pomieszać szyki faworytom?

 

[radula]

N.Robertson - P.Ebdon 1 1,30 3-4
M.Gould - T.Pengfei 1 1,42 4-0
R.O'Sullivan - M.Holt 1 1,14 3-4:grin:

=2,11

Forma Robertsona delikatnie mówiąc daleko w lesie. Tyle co dzisiaj zaliczył niewymuszonych błędów i prostych pudeł to by można obdarzyć kilka meczy...Tragedia


Robbo może i nie jest w swojej najwyższej formie ale na Ebdona to wystarczy. Weteran snookerowy coraz częściej gra słabe mecze, brakuje powtarzalności w pojedynczych frejmach. Neil ma to do siebie,że jeśli nie będzie mu wychodziła gra punktowa to zacznie zabawe na odstawne a tam napewno jakaś szansa zostanie mu dana.
Gould ma świetny ten sezon. Niby często się mówi,że to nie jest zawodnik z topu itd. ale patrząc na jego dokonania to wyrasta nam jeden z lepszych graczy tego sezonu. Wysokie punktowanie nie jest mu obce. Pengfei miał przebłyski w pewnym momencie dobrej formy jednak teraz wszystko wróciło do normy i z zawodnikami lepszymi od siebie jest bez szans. Gould w takiej formie ogarnie szybko ten mecz.
Osa w ostatnim czasie pokazał nam się z dobrej strony. Dzisiaj też spodziewam sie szybkiego kolejnego meczu. Holt potrafi zagrać dobre zawody ale pod warunkiem,że gra na stole bez kamer bo w przeciwnym razie traci sporo na swojej wartości. Tutaj dochodzi fakt,że przychodzi zmierzyc mu się z O'Sullivanem i jest po ptokach

J.Perry - B.Hawkins powyżej 5,5 - 1,58
J.Higgins - S.Maguire powyżej 5,5 - 1,59 4-0????

= 2,51

Obie pary jak dla mnie bez wyraźnych faworytów. Są to zawodnicy na podobnym poziomie. Hawkins ciut słabiej wygląda niż jeszcze z miesiąc temu dlatego ta para stała się wyrównana. Zresztą ostatnio grali przeciwko sobie i własnie taka linie pokryli.
Higgins niestety zaliczył spadek formy natomiast Mags ciut lepiej. Nie sądzę aby któryś z nich zdominował mecz i łatwo ograł rywal.Kto wygra? Dużo będzie zależało od dyspozycji dnia.


M.Gould vs T.Pengfei 1 1,42 4-0
B.Woollaston vs D.Junhui 2 1,45 3-4

= 2,06

Gould opisany powyżej.
Ding widać,że wraca powoli do swojej formy. Jeszcze to jest jego optymalne granie ale widać postępy i,że zmierza to w dobrym kierunku. Woollaston zawodnik który od czasu do czasu miewa jakiś lepszy występ i tak też było ostatnio. Nie jest to zawodnik ktory gra jakoś porywająco. Gra solidnie i wykorzystuje błędy rywali. Nie mówie,że dzisiaj Ding łatwo wygra ten mecz aczkolwiek nie można tego wykluczyć. Osobiście widzę tu 4-2 w strone powracającego do formy Dinga.

Marathonbet

 

[psotnick]

Ben Woollaston v Ding Junhui
Highest Break In Match
Typ: Ding Junhui @ 1.61 78-61
Mark Allen v David Grace
Highest Break In Match
Typ: Mark Allen @ 1.40 74 - poniżej 50

AKO: 2.26
Dubel na wyższe brejki faworytów. Ding wyraźnie odżył w końcówce sezonu, najwyższy czas bo China Open za pasem a potem MŚ. W każdym razie w Welsh Open ćwierćfinał i wyglądało to już całkiem nieźle, zwłaszcza w grze punktowej, parę setek po drodze z maksem na czele. Woollaston również odpadł w QF, ale punktował mizernie, ledwie 6 brejków +50 z najwyższym 78 dlatego widzę tutaj sporą przewagę Chińczyka. Podobnie jak w przypadku Allena, wprawdzie forma Irlandczyka pozostawia sporo do życzenia, ale akurat punktować potrafi zawsze, do tego sam potrafi sobie wykreować szanse na dużego brejka. Grace to zupełnie nie typ breakbuildera, swoje szanse widzi raczej w grze taktycznej, nastawionej raczej na defensywę, nie ryzykuje ryzykownych wbić i nie ma parcia na fajerwerki. Typy 3drogowe z możliwym remisem, ale kursy wyraźnie wyższe niż u konkurencji dlatego chyba można pominąć bo remisy w brejkach zdarzają się niezwykle rzadko.

Neil Robertson v Peter Ebdon
Highest Break In Match
Typ: Peter Ebdon @ 3.25 74-69 tylko blisko..

Chyba ciut przesadzony kurs na wyższy brejk Ebbo. Robcio oczywiście maszynka do setek, choć ostatnio nieco się zacięła, ale również Anglik potrafi skonstruować wysoki brejk i nie potrzebuje do tego wielu frejmów, właściwie w większości turniejów wysoko w tabeli brejków, również w niedawnym Welsh Open wbił 139. Myślę, że dostanie 1-2 szanse na frejma, o wygraną będzie ciężko, ale już o wyższego brejka dużo łatwiej. Po takim kursie warto spróbować.

Kursy z Paddy Power J.Perry vs B.Hawkins
Łącznie frejmów: Powyżej 5.5 @ 1.58 4-0 Hawk pomagał jak mó gł

J.Higgins vs S.Maguire
Łącznie frejmów: Powyżej 5.5 @ 1.59 4-0

Bez większych opisów. Dwa dobrze sparowane zestawienia doświadczonych graczy, umiejętności zbliżone, również forma wydaje się na podobnym poziomie. Na tak krótkim dystansie po 2 frejmy na głowę łatwo osiągnąć.
R.O'Sullivan vs M.Holt Zakłady z handicapem: O'Sullivan, Ronnie (-2.5) @ 1.81 4-0

M.Selt vs R.Day
Zakłady z handicapem: Selt, Matthew (+1.5) @ 1.51 1- 4

Ronald już opisany wyżej: chcący Ronnie to niepokonany Ronnie, a już zwłaszcza z roztrzepanym Holtem. Jeden frejm doga wydaje się wystarczającym zabezpieczeniem. Co do Selta to bardzo niewygodny gracz, co pokazał już nieraz, w tym parę dni temu w CLS, gdzie przegrał dopiero z O’Sullivanem w półfinale grupy finałowej. Ale po drodze dał się mocno we znaki faworytom ogrywając m In. Trumpa, Selby’ego czy Maguire. Dla ofensywnie nastawionego Daya to może być ciężka przeprawa.
Kursy z Marathonu
G orzej być nie mogło, wszystko na odwrót ..

 

[siekiera512]

Day @1,44
Łapcie póki się da, Uszaty nie chce tam dalej grać, drugiego frejma oddał z mega przewagi

 

[tomaszkao]

masz gdzies transmisje live czy obserwujesz ze stronki z wynikami?

 

[siekiera512]

Live score mówi wszystko, przewaga 50+ pare okazji do punktowania bo wbił po 1pkt i 2 partie tak przegrał

 

[radula]

masz gdzies transmisje live czy obserwujesz ze stronki z wynikami?

Nie ma transmisji z tego meczu. Jedynie relacja pkt. Jest tylko jeden stół telewizyjny podczas tych zawodów.

 

[radula]

Wczorajszy dzień beznadziejny. Masa niespodzianek. Zobaczymy jak będzie dzisiaj.

D.Gilbert vs S.Bingham powyżej 5,5 - 1,62
L.Wenbo vs G.Dott powyżej 5,5 - 1,57

= 2,545 Marathonbet

Bingham w dołku i to każdy widzi. Nie gra nawet swoich 50%. Masa błędów,złych decyzji. Gilbert to średniak jednak w aktualnej dyspozycji Binghama to David jest w stanie powalczyć jak równy z równym.
Wenbo też już nie prezentuje tego co miesiąc,dwa wcześniej. Nadal jest ofensywny graczem ale często brakuje dobrego prowadzenia białej bili. Dott solidny gracz który dzisiaj nie stoi na straconej pozycji. Potrafi wyczyścić stół jak dostanie klarowaną okazję ale też nie jest zawodnikiem na tyle solidnym i powtarzalnym,że on nie popełnia błędów. Myślę,że w tym meczu będziemy świadkami sporej ilości pomyłek.

 

[paul_trunks]

Klika "niespodzianek" wczoraj mieliśmy. Ronnie i Neil poza burtą, w sumie zasłużenie bo po kim jak po kim ale po tych dwóch należałoby się spodziewać czegoś więcej. No ale do rzeczy

D. Gilbert v S. Bingham 1 (+2,5) parówa
L. Wenbo v G. Dott 1 (+2,5) szybciutko wpadło
J. Trump v M. Williams 2 (+2,5)
M. Fu vs T. Un-nooh 1 (+1,5) brak słów

AKO: 2,43

Bukmacher: Bet365

W pierwszej parze, aktualny mistrz świata który to światowej formy obecnie nie ma, wprawdzie wbił w ostatnim Champions League najwyższego breaka w swojej grupie (140) ale przegrywał sromotnie z niżej notowanymi graczami, 0-3 z Davisem czy 1-3 z Wilsonem. Praktycznie nie wygrał żadnego meczu do zera, każdy urywał mu co najmniej jednego frame'a. Gilbert w moim mniemaniu spokojnie jest w stanie ugrać 2 framy na dystansie do 4 wygranych. W ostatnich 10 meczach nie przegrywał do zera, więc i teraz przy odrobinie szczęścia powinno się udać.

W drugiej parze skłaniam się ku wygranej chińczyka, który w grupie 7 Champions League, uległ jedynie Seltowi, z resztą przeciwników wygrał. Do tego kilka maksów, m.in. z Dalem, Wilsonem i Binghamem, a z pozostałymi również sporo breaków +50. Dott cały czas kojarzy mi się z finałem MS z Ebdonem chyba w 2006 roku, ślimacze tempo, walczyłem, żeby nie zasnąć ???? . Ma chłop przebłyski, bo doszedł do finału German Masters, ale tak poza tym to gra w dużą kratę i nie jest to typ który demoluje rywali do zera, dlatego handi +2,5 powinno wystarczyć bez problemy.

W kolejnej parze widzę zwycięstwo Trumpa, ale stary walijski lis na pewno nie odda spotkania bez walki. Obydwaj potrafią punktować, zastanawiam się tu nad overem 0,5 centuries w meczu. W ostatniej konfrontacji na początku marca był wynik 3-2 dla Trumpa i liczę, że dzisiaj będzie podobnie. 2 fraemy w zasięgu Walijczyka.

Ostatnia para orientalna, hong kong vs Tajlandia. Tutaj zdecydowanie widzę zwycięstwo Fu, w moim mniemaniu to bardzo opanowany i inteligentnie grający zawodnik z tendencją do budowania wysokich breaków. 30 latka z Tajlandi nie znam za dobrze, bardziej opieram się na znajomości Fu dlatego lekkie handi, na wypadek gdyby taj miał dzisiaj dzień.

 

[psotnick]

Po wczorajszym dniu strach cokolwiek typować, ale na szczęście gorzej niż wczoraj być już nie może ???? Dlatego p oniżej kilka propozycji z popołudniowej sesji , które wydają mi się interesujące . L.Wenbo vs G.Dott
Zwycięzca meczu: Wenbo, Liang @ 1.833 4-1

Dott mnie nie przekonuje w tym sezonie, miał przebłysk paru świetnych meczy w German Masters, ale potem kompletnie się spalił w półfinale i od tego czasu nie bardzo może się odnaleźć: słabo w Welsh Open, słabo w CLS, w Gdyni wylot już w 1 rundzie ze słabym Clarkiem.. nie wygląda to dobrze. Wenbo od finału UKC też dość w kratkę, ale ostatnio błysnął w CLS, gdzie rządził w 7 grupie i do końca bił się o finałową grupę (przegrał tylko z Seltem), więc forma wydaje się wyższa niż Szkota.

L.Wenbo vs G.Dott
Jaki będzie najwyższy brejk: Powyżej 90.5 @ 2.21 105

Dodatkowo buki moim zdaniem niesłusznie nie doceniają gry punktowej obu graczy. Obaj budować brejki potrafią, do tego nastawieni ofensywnie, aż za bardzo czasem, ale to akurat sprzyja wysokim brejkom, bo próby wbić kreują szanse na punktowanie czy do dla jednego czy dla rywala. Linia wystawiona zaskakująco nisko, mecz krótki, ale szansa na podejście +90 jest moim zdaniem spora i to z obu stron.

M.Fu vs T.Un-Nooh
Zwycięzca meczu: Fu, Marco @ 1.444 następny artysta.. z 0-3 wyciągnął na 3-3, w deciderze miał 51-0 i oddał jak frajer..
Co do Fu to w tym sezonie bez szału, ale też pewien poziom jest zachowany, po Mastersie gdzie Fu nie był sobą przez chorobę (0-6 z Robbo) wyniki wyglądają dobrze: 4 runda w Welsh Open (znowu z porażka z Robbo 2-4), w Gdyni odpadł dopiero w ćwierćfinale z późniejszym zwycięzcą Selbym. Z Un-Noohem sprawa prosta, chłopak nie może się pozbierać po spudłowanym 147 w UKC i od tego czasu dołuje, seria wtop z przeciętniakami i słabeuszami, w Walii nie było lepiej. Do tego bijąca jednowymiarowość Taja powinna być aż nadto widoczna z takim rutyniarzem jak Fu.
J.Trump vs M.Williams
Łącznie frejmów: Powyżej 5.5 @ 1.65 4-1

Wczorajsze wtopy Ronalda i Robbo otworzyła przed Trampkiem autostradę do obrony tytułu, a to rodzi presję. Wystarczy mu poradzić sobie z Williamsem czy Higginsem w ćwierćfinale a w finale powinno być dobrze, bo z dolnej połowy drabinki gigantów nie będzie. Ale najpierw trzeba się uporać z Williamsem, co łatwe być nie musi, już nie wbija setek na zawołanie, ale te 50-60 w dobrego układu potrafi w bić od niechcenia, ostatnio w CLS dwa razy wygrał Anglik, ale nie były to mecze do jednej bramki. Dzisiaj również nie musi być spacerku dla faworyta, po 2 frejmy dla obu moim zdaniem prawdopodobne.

Kursy z Marathonu

 

[radula]

4-pak na wieczór. Tyle co już było tu niespodzianek to aż dziwne. Teraz gram następująco:

L.Brecel (+2,5) - A.Carter 1 1,22
M.Selby (-1,5) - T.Ford 1 1,44 mega słaby Selby
K.Wilson (+1,5) - J.Jones 1 1,25
S.Murphy - M.White (+2,5) 2 1,36

=3,00 bet365

Brecel bardzo fajnie wygląda w tym sezonie. Gra naprawdę dobrze. Zawodnik bardzo ofensywnie nastawiony o ponad przeciętnej technice. Na chwilę obecną jak dla mnie w porównaniu do tego co prezentuje Ali Carter no to Belg jest faworytem. Gram jednak bardzo bezpieczną opcją z dodatnim handi.
Selby jakoś mnie swoją gra nie porywa ale w turniejach radzi sobie dobrze a często nawet bardzo dobrze. Jest solidny do bólu. Nie ma w jego grze może jakiś fajerwerków ale solidnością niszczy rywali. Ford czasami ma jakieś tam zrywy swojej formy ale to rzadkość. Zazwyczaj z zawodnikami z topu przegrywa i to wyraźnie.
Wilson kolejny bo Brecelu młody zawodnik który wkracza do czołówki z rozmachem. Kyren jednak ma lepszą grę taktyczną niż Brecel. Potrafi pomęczyć rywali przy stole. Z wbijaniem wysokich brejkow też u niego nie ma problemu. Nabierze doświadczenia i będzie robił imponujące wyniki. Jones troszeczkę nieobliczalny zawodnik bo niby umie zagrać fajny mecz na dobrym poziomie jednak często zawodzi i to w takich momentach gdzie by można się spodziewać że łatwo wygra. Porażki zdarzają mu się ze słabszymi co z pewnością na niego dobrze nie wpływa. W tym meczu faworytem jest Wilson jednak zabezpieczam się handicapem.
Murphy ten sezon ma przeciętny delikatnie mówiąc. Poważny zjazd formy w porownaniu z latami ubiegłymi. Sporo szybkich porażek i to z rywalami mniej znanymi. Nadal potrafi zbudować wygrywające podejście ale często też się myli czy to na wbiciach czy podczas gry taktycznej. White fajnie się prezentuje ostatnio. Nie od dziś wiadomo ze to zawodnik nastawiony na wbijanie. Dzisiaj może mieć kilka szans bo jeśli sam sobie czegoś nie wykreuje no to Szon na pewno też coś na stole zostawi. 2 brejki ugrane przez White? Jak najbardziej realne.

 

[psotnick]

L.Brecel vs A.Carter
Zdobywca najwyższego brejka: Brecel, Luca @ 2.15 Brecel poniżej 50-Carter 103 Jaki będzie najwyższy brejk: Powyżej 90.5 @ 2.40 103 Brecel ma niebywałą łatwość do budowania brejków, zawsze jego wyższy brejk jest warto zainteresowania, nawet przeciwko dużo lepszym graczom. Carter mocno się męczył ze swoją grą parę dni temu w CLS, jeśli dzisiaj będzie podobnie to szans dla młodego nie braknie, a to obietnica solidnego punktowania. Dlatego też typ, że zapunktują wyżej niż 90 w podejściu również jest ciekawą opcją.
M.Selby vs T.Ford
Zdobywca najwyższego brejka: Ford, Tom @ 3.22 60-112

Nieco podobna sprawa jak z Brecelem, Ford to też gracz który nie ma żadnego problemu z wbijaniem, ostatnio w Gdyni 2 setki, wcześniej jedna w Walii, wystarczy tylko dobry układ i wysokie podejście gotowe. Nie jestem również pewien czy Selby’emu będzie się chciało szarpać po jakieś fajerwerki w podejściach i zadowoli się po prostu wygraną jak najmniejszym kosztem.

K.Wilson vs J.Jones
Zdobywca najwyższego brejka: Jones, Jamie @ 2.35 Wilson 73-Jones poniżej 50

Ja tu nie widzę przewagi faworyta jeśli chodzi o wyższe podejście. Wilson w czym innym upatruje swojej siły niż punktowanie, jego domena to taktyka, odstawne, rozsądny dobór uderzeń i to właśnie stoi za jego skokiem w rankingu i wygranym turniejem IC. Jones raczej dzisiaj będzie miał ciężko o wygraną, ale już o wyższego brejka może być łatwiej, bo to akurat Walijczyk potrafi, własna publika również nie będzie w tym przeszkadzać.

Kursy z Marathonu

 

[berciiiiik]

Ma ktoś jakieś info na temat tego dlaczego wszyscy najlepsi odpuścili? Po porazce Roba myślałem, że zły dzień miał Neil, ale patrząc dziś na wszystkie wyniki jestem w małym szoku i twierdzę że to nie przypadek.

 

[psotnick]

Ma ktoś jakieś info na temat tego dlaczego wszyscy najlepsi odpuścili? Po porazce Roba myślałem, że zły dzień miał Neil, ale patrząc dziś na wszystkie wyniki jestem w małym szoku i twierdzę że to nie przypadek.

Moim zdaniem przyczyną jest krótki format meczów, zrobiło się początkowej fazie turniejów takie PTC, na tak krótkim dystansie łatwiej o niespodzianki, 2 wygrane frejmy z rzedu już robią róznicę i stąd te niespodzianki, to samo jest przeciez w cyklu PTC, gdzie niespodzianek też sporo, ale nie są tak eksponowane jak w turniejach rankingowych.
Bo ja tam odpuszczania nie widziałem, oczywiście mówię o tych meczach co były na stole telewizyjnym. Robbo słabsza forma, do tego świeżo po przemaglowaniu go przez Ronalda w finale Welsh Open, po prostu dał sie Ebdonowi wciągnąć w taką grę jaką lubi i wtopił. Co do Ronniego to również nie widziałem odpuszczania, po prostu Holt w 3 pierwszych frejmach zagrał lepiej niż umie, gość ma talent, ale nie aż taki, i tak wyciągnął z 0-3 na 3-3 no ale w deciderze to już wszystko możliwe.

 

[tomaszkao]

• • Judd Trump v Stuart Bingham
    Judd Trump 1.444
  
  Standardowy
• • John Higgins v Ryan Day
    John Higgins 1.444
  
  Standardowy

na jutro,raczej nie widze niespodzianek.Zaraz Selby wraca do domu wiec upatruje wygranego w Trumpie ktory ostatnio na fali lub w starym wydze ze szkocjji,Obaj pewnie wczoraj swoje mecze wygrali ;-)

 

[berciiiiik]

Moim zdaniem przyczyną jest krótki format meczów, zrobiło się początkowej fazie turniejów takie PTC, na tak krótkim dystansie łatwiej o niespodzianki, 2 wygrane frejmy z rzedu już robią róznicę i stąd te niespodzianki, to samo jest przeciez w cyklu PTC, gdzie niespodzianek też sporo, ale nie są tak eksponowane jak w turniejach rankingowych.

Bo ja tam odpuszczania nie widziałem, oczywiście mówię o tych meczach co były na stole telewizyjnym. Robbo słabsza forma, do tego świeżo po przemaglowaniu go przez Ronalda w finale Welsh Open, po prostu dał sie Ebdonowi wciągnąć w taką grę jaką lubi i wtopił. Co do Ronniego to również nie widziałem odpuszczania, po prostu Holt w 3 pierwszych frejmach zagrał lepiej niż umie, gość ma talent, ale nie aż taki, i tak wyciągnął z 0-3 na 3-3 no ale w deciderze to już wszystko możliwe.

Również widziałem Robba i dziś Binghama, reszty niestety nie miałem czasu. Neil w 1 framie wyglądał nieźle, ale tak jak napisałeś, wyglądało to jakby angol zahipnotyzował go w drugim i nie wychodziło mu kompletnie nic. Podobnie to wyglądało jak właśnie w finale Welsh Open, początek ok, później hipnoza i Roonie go zjadł. Co do typów to pobrałem typ na wygraną kwarte Wilsona, teraz ta droga wydaje się dużo łatwiejsza, niż jeszcze parę godzin wczesniej, gdy Selby był w drabince.

 

[psotnick]

Parę typów na popołudniową sesję.
J.Higgins vs R.Day
Zwycięzca meczu: Higgins, John @ 1.42 3-4

J.Trump vs S.Bingham
Zwycięzca meczu: Trump, Judd @ 1.51 2-4

Zgadzam się, że Higgins z Trumpem to dobry pomysł na dubel. Bardziej nawet chodzi o ich rywali, niż o nich samych, chociaż w 1 rundzie zagrali bez zarzutu i łatwo odprawili trudnych rywali. Wprawdzie Bingham wyglądał wczoraj ciut lepiej, ale ciągle potrzebuje 3-4 szans w frejmie żeby go wygrać, dużo niewymuszonych błędów, słaba skuteczność wbić 86%, to nie są staty godne mistrza świata. Taka indolencja może przejść z Gilbertem, ale z Trumpem już nie ma szans, co by o nim nie mówić, to on nie ma problemów z kończeniem frejma za jednym podejściem. W drugim meczu faworyt chyba nawet bardziej oczywisty, Daya nie było na stole TV, ale Higgins już tak i jego forma mogła się podobać, kompletnie osadził w fotelu Maguire’a (4-0), w swoim stylu ukradł 2 frejmy, dla mnie to wystarczająca forma by nie mieć problemów z Dayem, chociaż warto zauważyć, że jest on ostatnim przedstawicielem gospodarzy w turnieju i pewnie dostanie odpowiednie wsparcie ze strony publiki. No ale publika może pomóc kiedy siły są wyrównane, tutaj tak nie jest.

M.Allen vs T.Un-Nooh
Zwycięzca meczu: Allen, Mark @ 1.444 2-4 Allen z 2-0 na 2-4..

Un-Nooh miał dużo szczęścia w meczu z Fu, zaczął jak rakieta, szybkie 3-0, ale potem się coś zacięło i rywal wyrównał na 3-3 i nawet w deciderze miał 51-0 i wtedy pudło na czarnej z punktu i finito w słabym stylu. Allen trudny i długi mecz z Grace’em (4-2), Irlandczyk nie lubi takich defensywnych zamulaczy, czemu nieraz dawał wyraz, ale skoro przetrwał te męczarnie, to dzisiaj z Un-Noohem będzie miał wczasy, Taj to tylko ofensywa, wystarczy trzymać go z dala od łatwych wbić i wcześniej czy później pojawią się szanse na punktowanie, bo jego defensywa kuleje.

D.Junhui vs P.Ebdon
Łącznie frejmów: Powyżej 5.5 @ 1.68 4-0

Mecz z potencjałem overowym. Znają się bardzo dobrze, bo przecież to właśnie Ebdon był snookerowym mentorem Dinga na początku jego k a riery. Dwaj taktycy, którzy nie stronią od gry na odstawnych bo już wiele meczów wygrali dzięki takiej grze. W ostatnich latach sporo zaciętych meczów między nimi, obecna obniżka formy Chińczyka również spowodowała zbliżenie poziomów, dlatego liczę tutaj na kolejny zacięty mecz.

Kursy z Marathonu
No n ie p owiem.. pojawiło się lekk ie zdziwko..