>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Welsh Open 13-19.02.2012

Status
Zamknięty.
montanelli 51

montanelli

Użytkownik
Witam, chętnie dołączę się do typowania.
R. O&#39;Sullivan - M. Williams ✅✅✅ (4-1)
Kurs: 1.5 Bah
Widać jak bardzo Roniemu zależało, żeby coś w końcu wygrać po German Masters. Roni gra dobry snooker i trzyma poziom, natomiast Williams musi mocno przecierać oczy ze zdumienia jakie bile potrafi zagrać w tym tym turnieju. Ciężko mu się wchodzi w mecz, jakby spał i nie może grać tego co by chciał. Z Ronim pewnie bardziej się zmobilizuje, bo sama świadomość klasy przeciwnika nie będzie tak usypiająca, ale myślę, że Roni spokojnie wygra ten mecz.
M. Selby - M. Gould ⛔⛔⛔ (4-1)
Kurs: 2,5 Bah
Ach Selby, Selby... już nie powinno ciebie być w tym turnieju. Trochę żal mi było Bairda, bo od pewnego momentu jego gra się załamała. Jeszcze młody, trochę może zbyt porywczy i za bardzo pograły u niego emocje, a ta niebieska... i kolejna różowa dałaby mu mecz, no ale nieważne. Selby formą nie zachwyca, mało tego, kompromituje się od samego Mastersa. Nie spodziewam się, aby tu zaczął nagle grać inaczej. Straszne pudła, widać, że denerwuje go swoja gra. Goulda natomiast nie trzeba reklamować. Jeden z najbardziej nieprzewidywalnie grających zawodników. Czego nie dokonał Baird, tego dokona Gould.
J. Trump - S. Bingham ✅✅✅ (4-1)
Kurs: 1,25 Bah
No po prostu Trump, kurs mały, ale chyba można pograć. Bingham gra bardzo solidny snooker i nie chcę mu niczego odbierać, ale poziom Trumpa jest teraz zbyt wysoki dla większości graczy i tylko jakaś niedyspozycja dnia mogłaby go powstrzymać.
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Chętnie bym się Panowie dowiedział co Was tak ciągnie do tego Goulda bo póki co piszecie wyłącznie, że Selbiego nie powinno już być i jest tragiczny. Przypominam, że Roo w Germanie przegrywał w pierwszej rundzie 4-0 grając 100 razy gorzej niż Selby tutaj a wygrał turniej. Macie jakieś argumenty na Goulda czy tylko przeciwko Selbiemu?
 
D 3,3K

davey_watt

Użytkownik
Gould 2.62 + Trump(-1.5 fr.) 1.61 = 4.24 bet365 ⛔ póki się Gould nie nauczy odstawiać w kluczowych momentach, to nic wielkiego w turniejach nie osiągnie. Selby wypunktował oszołoma.

taki kuponik na wieczór.
Selby znowu zmęczony, podobnie już było w tym roku po turnieju w Brazylii. Nie widzę tu większych szans dla Marka, jeśli Gould zagra to co z Ebbo, powinien sobie poradzić z bardziej utytułowanym rywalem.
Również ciekawie wygląda na ten mecz, wyższy brejk - Gould 2.25. Selby z tego co pamiętam, w meczu z Sammym nie przekroczył 50 punktów, w każdym razie nic wygrywającego nie zrobił. A Gould w ostatnich miesiącach rzadko kończy mecze bez setki.
Trump tak jak piszecie, wydaje się być typem dnia. Tu troszkę ryzykowniej, bo z handi, ale rozpędzonego Trumpa nie zatrzyma Bingham, miał dobry początek sezonu, teraz już sporo gorzej, a Trump odwrotnie, początek sezonu obimbał, a potem odpalił. Trump powinien go rozstrzelać.

Z wcześniejszej sesji, chyba jednak zagram w rosyjską ruletkę i zagram na Osę, Walijczykom rola gospodarza nigdy zbytnio nie odpowiadała. Liczę na ciekawy mecz i wygraną Osy. Pozostałe mecze ciężkie, ale mimo wszystko wybiorę Allena, Hednry choćby 3 maksy pod rząd wbił, to w następnym meczu potrafi zagrać jak amator, tak on już ma od paru lat, a Allen trzeba przyznać w wybornej dyspozycji. Osa+Allen = 2.21 ✅
Pozostałe mecze, to jeśli na kogoś grać to chyba na Stevensa, który świetnie grał z Hawkinsem, ale to pojedynek dwóch leniuchów, więc różnie może być. Na mecz Lee nie mam pomysłu.
 
montanelli 51

montanelli

Użytkownik
ozborn86
Oczywiście najbardziej przemawiającym do mnie faktem jest bardzo zła postawa Selbiego i nie dlatego, że zagrał źle z Bairdem, ale dlatego, że ta słaba dyspozycja Selbiego ciągnie się już od dłuższego czasu.
Małe h2h sezonowe
PTC Finals (16-20 Mar 2011) 4-3 Gould Półfinał
Power Snooker (19-20 Nov 2011) 253-246 Gould Półfinał
Championship League (Grupa 3, 23-24 Jan 2012) 3-2 Gould
To takie drobne można powiedzieć spotkania, wyniki dość ciasne.
Co do samego Goulda, to faktycznie patrząc na wyniki gra trochę nierówno. Jego gra jest dość agresywna, ryzykowna i dlatego czyni go to bardzo nieprzewidywalnym. Może dlatego jego otwarta gra jest niekiedy nieskuteczna na tym najwyższym poziomie, gdzie najmniejszy błąd może oznaczać czyszczenie stołu. Moim skromnym zdaniem Gould jest niekiedy trochę niedoceniany, a patrząc na grę Selbiego (chociaż zdaję sobie sprawę z jego klasy), i jeszcze raz powtórzę, nie od wczoraj, ale od pewnego czasu, bardziej skłaniam się ku Gouldowi ???? Myślę, że gdy formy nie ma i utrzymuje się ona dłuższy czas, to sukcesy jakie odnosiło się kiedyś nie mają takiego znaczenia i nie pomogą w tym meczu. Niestety nie będę mógł obejrzeć dzisiaj tego meczu, ale zerknę niekiedy na wynik. ⛔ Tutaj zwracam honory ozbornowi ???? meczu nie mogłem obejrzeć, ale wynik 4-1 chyba sam mówi za siebie. Najbardziej mnie ciekawi, czy bardziej Gould mnie zawiódł, czy to Selby grał lepiej? Po wyniku widzę, że Selby szybko zaczął od 2-0, to musiało bardzo uspokoić jego grę. No nic, pudło to pudło ;]
Powodzenia!
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
No i Selby7 zrobił swoje. Zagrał słabo ale na Goulda to i tak starcza w zupełności. Jeżeli dla kolegi henrego Ford jest ogórkiem w porównaniu do Lee (i nie ma na myśli gabarytów) to Gould do Selbiego jest włoszczyzną albo zielem angielskim więc trochę nie czaje rozumowania, żeby grać na Lee ale na Selbiego już nie.
 
henry87 32

henry87

Użytkownik
No i Selby7 zrobił swoje. Zagrał słabo ale na Goulda to i tak starcza w zupełności. Jeżeli dla kolegi henrego Ford jest ogórkiem w porównaniu do Lee (i nie ma na myśli gabarytów) to Gould do Selbiego jest włoszczyzną albo zielem angielskim więc trochę nie czaje rozumowania, żeby grać na Lee ale na Selbiego już nie.
Takie pytanie, ogladales oba mecze? Mam do Ciebie proste pytanie, bo nie wiem czy bedzie chcialo mi sie z Toba prowadzic rozmowe. Kto jest lepszy? Tom Ford czy Martin Gould? Lee zmiazdzyl Forda, Selby wymeczyl zwyciestwo z Gouldem. No albo sie nie znam w ogole na snookerze, to tez jest opcja.
EDIT. az sprawdzilem, Ford przez ostatnie 3 lata (bo wiecej baza danych nie siega) doszedl do 2 rundy turnieju rankingowego... tylko 1 raz - i to wlasnie w obecnym turnieju. To jest zawodnik typowy pod granie PTC i okazjonalnie przechodzenie kwalifikacji do wiekszego turnieju. Zadnego wielkiego nazwiska na koncie nie ma. Pokonanie w 1 rundzie Dotta to.. najwiekszy sukces. A ten gra przeciez taki piach, ze ja lewa reka bym mial z nim szanse (taka przenosnia, bo sam gram w snookera a lewa reka kija nie umiem trzymac). Gould wygrywal z Ebdonem, z Dingiem (w CHINACH!!), 2x z Marco Fu w kolejnych dwoch MŚ, w World Open ze Stephenem Lee (3:0) i napsul krwi tylu rywalom, ze juz mi sie nie chce wypisywac.
Ford=ogorek, Gould=nieogorek.
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Twoje porównanie nie ma najmniejszego sensu bo porównujesz tylko tych &quot;gorszych&quot; zawodników. Zrób sobie proporcje gdzie jest większa między Lee a Fordem czy między Selbym a Gouldem bo stwierdzenie, że Golud jest lepszy od Forda logiczne byłoby tylko gdyby to oni grali ze sobą. A jeżeli piszesz w jednym z wcześniejszych postów, że nie znasz Forda to opcja z tym, że nie znasz się na snookerze staje się coraz bardziej prawdopodobna.
EDIT: Tylko, że jeśli Ford=ogórek a Gould=nieogórek to: Lee=nieogórek a Selby=mistrz teraz rozumiesz?
Ja nie mówię, że Selby gra dobrze ślepy nie jestem ale próbowanie wyrzucić go z turnieju Gouldem było dla mnie śmieszne od początku. Proszę bardzo masz następną runde w której granie przeciwko Selbiemu będzie już uzasadnione.
 
henry87 32

henry87

Użytkownik
Twoje porównanie nie ma najmniejszego sensu bo porównujesz tylko tych &quot;gorszych&quot; zawodników. Zrób sobie proporcje gdzie jest większa między Lee a Fordem czy między Selbym a Gouldem bo stwierdzenie, że Golud jest lepszy od Forda logiczne byłoby tylko gdyby to oni grali ze sobą. A jeżeli piszesz w jednym z wcześniejszych postów, że nie znasz Forda to opcja z tym, że nie znasz się na snookerze staje się coraz bardziej prawdopodobna.
EDIT: Tylko, że jeśli Ford=ogórek a Gould=nieogórek to: Lee=nieogórek a Selby=mistrz teraz rozumiesz?
To pewnie sie nie znam, skoro tak piszesz Mistrzu.
Zle podchodzisz do snookera tj. do myslenia o nim. Tutaj trzeba sobie zadac pytanie o szanse a nie o jakosc. Powiem Ci tak (zajmuje sie na codzien statystyka), jezeli Lee z Fordem oraz Selby z Gouldem rozegraliby 1000 spotkan to na pewno Gould wygralby z Selbym wiecej razy niz Ford z Lee. Gould potrafi grac z lepszymi zawodnikami, Ford nie. Historia tak pokazala. Dla mnie wazne sa fakty, kto z kim gral i jakie odnosil sukcesy. Gould mial olbrzymie szanse aby wygrac dzisiaj z Selbym a Ford najmniejszych aby wygrac z Lee. Ogladalem oba mecze, wiem co widzialem.
Pamietaj, ze Stephen Lee (pomimo mojej wielkiej niecheci do jego gry) jest bardzo skutecznym zawodnikiem, on tak gra, jest w pierwszej szesnastce rankingu, o ktorej Ford to moze sobie posnic.
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Wiesz ja do Twoich typów nic nie mam nawet powiem, że są bardzo przemyślane i w większości trafne. Nie zgadzam się z Tobą tylko w kwestii tego konkretnego meczu bo wielokrotnie już bywało i to z najróżniejszymi zawodnikami z czołówki, że grali pierwszą rundę do bani a w kolejnych dwóch już minimum normalnie. Ten mecz dla mnie był właśnie tego typu: Selby ledwo ledwo albo nawet cudem utrzymał się w turnieju więc musowo w następnej rundzie odpadnie. OK to rozumowanie nie jest złe ale musi być poparte odpowiednim przeciwnikiem do takiej eliminacji. Uważam, że spokojnie takim zawodnikiem może być w następnej rundzie Mcguire ale Gould miał na to nikłe szanse. Nie ma co się denerwować ????
 
henry87 32

henry87

Użytkownik
Piaty dzien Turnieju.
Coraz ciezej bedzie wytypowac zwyciezce, bo do racjonalnych wskazan typu forma, styl gry, skutecznosc wbijania dochodzi czynnik przypadkowosci. Tutaj beda juz sami najlepsi i nieraz o wyniku zdecyduje pojedyncza bila. Wiec ostroznie ze stawkami.
Murphy S. - Allen M. 2 1.90 bet365 6/10 ⛔ 4:5, bylo blisko, bardzo wyrownany mecz
Wskazania bukmacherow to 50/50. Obaj panowie rozegrali miedzy soba 4 spotkania i tutaj prowadzi Murphy 4:0. Ostatnio spotkali sie we wrzesniu ubieglego roku w Chinach gdzie po dramacie wygral Murphy 5:4. W obecnym turnieju lepiej prezentuje sie Allen, ktory wygral swoje oba mecze bardzo pewnie po 4:0 niedajac szans Doherty&#39;emu i Hendry&#39;emu. Allen w tym turnieju gra najpewniej poki co, duza skutecznosc wbijania, budowanie wysokich brejkow, przemyslane zagrania. Murphy z kolei o 1 rundzie woli zapomniec, gdzie niespodziewanie meczyl sie z Markiem Joycem z piatej dziesiatki rankingu. W 2 rundzie juz zagral lepiej odprawiajac Steve&#39;a Davisa do domu, po solidnej, ale bez fajerwerkow grze. Dla mnie faworytem jest Mark Allen, ktory od jakiegos czasu nabral takiej ochoty do wygrywania, ze tego nie da sie zatrzymac. Seria zwyciestw w CLS (Championship League of Snooker - grana do 3 wygranych frejmow) jedynie to potwierdza. O zwyciestwie bedzie decydowac forma dnia, lepsze wrazenie sprawia Mark Allen i to on powinien wreszcie zanotowac zwyciestwo nad Shaunem Murphym.
O&#39;Sullivan R. - Trump J. - NO BET
Standardowo. Nie obstawiam takich meczow. To sa angielskie derby, gra starszy z mlodszym, Byly Mistrz Swiata z Przyszlym Mistrzem Swiata. Licze na widowiskowe spotkanie, ale pod wzgledem bukmacherskim nic tutaj nie zdzialam.
Junhui Ding - Lee St. 1 1.40 bet365 7/10 ✅ 5:4, dobry mecz, polecam obejrzec ostatniego frejma
Co tu duzo pisac, Ding zlapal wiatr w zagle, wrocil do solidnej wysokiej formy po ostatnio slabszej grze. Pokonal pewnie w fantastycznym stylu Marka Davisa a potem wytrzymal presje i zwyciezyl w deciderze Mistrza Swiata Johna Higginsa. Na przeciwko niego Lee. Stephen Lee poki co mial latwa drabinke, nie docenilem jego w starciu z Holtem ale poprawilem sie i poprawnie zinterpretowalem jego gre z OGORKIEM Tomem Fordem. Oba zwyciestwa wymeczone, dlugie, niskie brejki. Taki antysnooker, ktory okazal sie skuteczny. Problem w tym, ze Ding nie lubi takiej gry, Ding lubi wbijac, 2 podejscia do stolu i frejm jego. Bardzo jestem ciekaw tego spotkania, co zrobi Lee to wiem. Ale jak zachowa sie Ding? Mam nadzieje, ze nie bedzie chcial sie bawic w ganianie po stole i to glownie on bedzie wbijal bile.
Maguire S. - Selby M. 1 1.83 bet365 8/10 ⛔⛔⛔ 3:5
BET DNIA. Na taki mecz czekalem. Maguire, ktory jest wrecz w fenomenalnej formie, finalista poprzedniego turnieju, w ktorym mial zwyciestwo na wyciagniecie reki na pewno bedzie chcial wygrac i znalezc sie w kolejnej rundzie. Stephen Maguire potrafi wygrac z kazdym, ma cos takiego w sobie, ze rzadko sie poddaje i nawet jak ulega emocjom (lubi uderzac kijem o stol, o podloge, o przeciwnika) to wplywa to jedynie na plus. Bardzo rowno grajacy zawodnik. Na przeciwko niego juz do znudzenia opisywany przeze mnie Mark Selby. Selby zmeczony, Selby ktory meczyl sie w dwoch meczach, ktorego juz nie powinno byc po 1 rundzie i ktory z Gouldem praktycznie nie poprawil swojej gry. Bylo odrobine lepiej, ale wlasnie ta odrobina powinna sprawic, ze nie bedzie mial szans z Maguirem. Ja rozumiem, ze on jest swietny - bo jest, ze wbija bardzo wysokie brejki - ale ludzie... on jest bez formy!! Maguire natomiast ma zyciowa forme i zwyczajnie musi to wykorzystac. H2H pomiedzy nimi to 3:3. Spotkali sie rok temu w Turnieju Welsh Open w polfinale i wtedy okazal sie lepszy Maguire wygrywajac w bedacym wtedy w fenomenalnej formie Selbym 6:5. JAK MAGUIRE TO PRZEGRA TO ZAMILKNE I UZNAM, ZE NIE ZNAM SIE NA SNOOKERZE.
Dzien na minus. Potwierdza sie, ze im dalej tym trudniej wytypowac. Wygrali wszyscy grajacy... w bialych koszulach.
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
jezeli Lee z Fordem oraz Selby z Gouldem rozegraliby 1000 spotkan to na pewno Gould wygralby z Selbym wiecej razy niz Ford z Lee.
Ale bzdury.. Selby to gracz klasy światowej, Gould jest zawodnikiem na pograniczu pierwszej 16. Pomiędzy nimi jest przepaść, co potwierdził wczorajszy mecz gdzie Selby nawet będąc bez formy pokazał kto jest wyraźnie lepszy.

Wyraźnie nie doceniasz Toma Forda. Nie jest to zawodnik rewelacyjny ani nie ma na swoim koncie wielkich sukcesów, ale liczy się aktualna gra, a nie historia. Ford od paru sezonów pnie się w górę w rankingu i wcale nie jest tak daleko od tej 16 i ma ku niej predyspozycję. Pokazywał niezłe umiejętności w meczach z Trumpem czy też O&#39;Sullivanem. Pomiędzy nim, a Lee(który dla mnie jest jednym ze słabszych zawodników w 16) nie ma aż tak kolosalnej różnicy jaka jest pomiędzy Selbym i Gouldem.

Gould mial olbrzymie szanse aby wygrac dzisiaj z Selbym a Ford najmniejszych aby wygrac z Lee. Ogladalem oba mecze, wiem co widzialem.
Ani Gould ani Ford nie mieli szans wygrać wczorajszych meczów. Jednak każdy kto widział kiedykolwiek Forda w akcji wie, że wczoraj zagrał góra na 20 % swoich możliwości.

A teraz do rzeczy:

Ding 1.40 - Lee Sportingbet
Chińczyk gra wyjątkowo marnie w tym sezonie, ale w tym turnieju w końcu pokazuje solidną grę. Ładnie budowane brejki, spokój + zwycięstwo z Higginsem w 2 rundzie. Po przeciwnej stronie Stephen Lee, który dochodząc do ćwierćfinału miał bardzo dużo szczęścia. Najpierw chimeryczny Holt, a później przeciętny Ford, który dodatkowo zagrał beznadziejnie. Gra Lee wciąż jest nieprzekonująca i zwyczajnie słaba. Mecze z udzialem Anglika stały na żenującym poziomie. Nie widzę dzisiaj szans dla Lee na pokonanie Dinga.

Murphy - Allen 1.90 Sportingbet
Tutaj popieram również typ przedmówcy na Allena. Irlandczyk z Północy jest dosyć chimeryczny, ale w tym turnieju pokazuje bardzo dobrą grę nie oddając w 2 pierwszych meczach ani jednej partii. Widać u Allena głód gry i może ponownie spotka się on w finale z Trumpem za co ogromnie trzymam kciuki. Najpierw jednak trzeba pokonać Murphy&#39;ego. Nie jest to łatwy przeciwnik, ale widziałem mecze zarówno Allena jak i Shauna i to ten pierwszy zrobił na mnie lepsze wrażenie.

O&#39;Sullivana i Trumpa nie tykam. Liczę na wyrównany mecz i zwycięstwo tego drugiego.
Na mecz Maguire&#39;a z Selbym też nie mam pomysłu. Patrząc na ostatnie wyniki i poziom gry to Maguire jest zdecydowanym faowrytem, ale nie zagram tego, bo mimo wszystko Szkot gra słabiej niż w GM i jego gra nie jest aż tak przekonująca, a Selby to klasa światowa i może się ogarnąć w każdej chwili, a jeśli nie to zamuli przeciwnika taktyczną grą. Wybuchowy Stefan może tego nie wytrzymać.
 
henry87 32

henry87

Użytkownik
Wyraźnie nie doceniasz Toma Forda. Nie jest to zawodnik rewelacyjny ani nie ma na swoim koncie wielkich sukcesów, ale liczy się aktualna gra, a nie historia. Ford od paru sezonów pnie się w górę w rankingu i wcale nie jest tak daleko od tej 16 i ma ku niej predyspozycję.
Ani Gould ani Ford nie mieli szans wygrać wczorajszych meczów. Jednak każdy kto widział kiedykolwiek Forda w akcji wie, że wczoraj zagrał góra na 20 % swoich możliwości.
Takiej bzdury to ja dawno nie widzialem :zoltakartka:
Swietny zawodnik, skoro 1x w swojej karierze przeszedl 1 runde (w poniedzialek) oraz w 2 rundzie gra na 20%. Wspanialy. Przyszly mistrz! Nie mam o czym z Toba dyskutowac, jezeli tak interpretujesz jego gre :?
Juz mam dosyc pseudograczy, ktorzy &#39;sa wspaniali&#39;, ale niestety przez jakies czynniki nie potrafia wygrac meczow w turniejach rankingowych, albo pomimo, ze sa wspaniali to zagrali mecz na 20%. Urywam te rozmowe, bo nie mamy no czym gadac.
EDIT. Sprawdzilem Twoje typy. Jezeli postawiles na wygrana Forda z Lee - to juz zupelnie nie mamy o czym gadac ????
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Mi również w kwestii tego meczu bliższe jest rozumowanie Grycu niż Henrego co przez parę ostatnich postów starałem się uzasadnić.Fakt jest taki, że mecz wygrał Lee i to dosyć przekonująco więc trzeba oddać Henremu, że dobrze wytypował wynik tego meczu. I na tym bym również skończył bo nawracanie, że dziwi mnie stawianie na Lee a nie stawianie na Selbiego może nudzić również innych użytkowników odwiedzających ten dział.
Ja dzisiaj nie będę się rozpisywał zrobili to przede mną wyżej wymienieni Koledzy.
⛔ Murphy - Allen: śmierdzi mi ten mecz na kilometr. Allen bez straty frama gra w dodatku jak na siebie bardzo dobrze. Forma jest ustabilizowana bo od jakiegoś czasu gra mu się klei. Murphy jak odpali to go Allen nie doścignie tylko, że ostatnimi czasy nie odpala zbyt regularnie. Myślę, że istotny jest bilans obu graczy 4-0 dla Anglika w mojej ocenie paradoksalnie sprzyja Irlandczykowi z północy bo na pewno zdaje sobie sprawę, że kiedy jak nie w takiej dyspozycji ma w końcu wygrać z Murphym. Nie dzieli ich w snookerowym świecie taka różnica, żeby po dzisiejszym dniu bilans nadal był do zera (to jakiś ewenement chyba).
Nędza straszna. Mam nadzieję, że sesja wieczorna będzie pomyślniejsza.
⛔ Rakieta - Trump: tutaj nic nowego nie napiszę kto śledzi moje wpisy wie jakie mam zdanie (teoria spiskowa ???? ). Dodam tylko po raz kolejny, że z różnych przyczyn Trump z Roo grać umie, od czego to zależy nie ważne - wygrywa i tyle. To moje osobiste podejście i ja zawsze zagram na Trumpa jeżeli ich forma nie będzie się bardzo znacząco przechylać na stronę Rakiety.
Niestety pokusiło mnie niepotrzebnie. Trump parę razy zagrał na swoim poziomie ale ogólnie coś było nie tak. Złe decyzje myślę przede wszystkim.
✅ Ding - Lee: jeżeli ma być tu niespodzianka to chyba tylko Ci którzy przeoczyli to spotkanie będą usatysfakcjonowani bo chętnie poznam kogoś kto postawi tu na Lee. Jedyny kontrargument przeciwko Dingowi taki już bardzo na siłę to jego chęć do szybkiej gry, jeśli Lee odpowiednio długo będzie go trzymał na dystans dobrymi odstawnymi to Ding może się podpalić i zacząć pudłować na długich. Nic mądrzejszego nie wymyślę faworyt jest jeden.
Ledwo ledwo to był dziwny dzień;]
⛔ Maguire - Selby: uwaga uwaga wreszcie nadszedł uzasadniony czas kiedy można podziękować Markowi za udział w turnieju. Szkot ma obecnie wszystko co potrzeba, żeby tego dokonać i chociaż nie ferowałbym tak jak Henry i nie ogłaszał tego jakimś super extra betem dnia to tak jak wcześniej pisałem też widzę, że Selbiemu nie idzie więc to na prawdę może być ten moment. Słowem kluczem do tej wypowiedzi na pewno nie jest &quot;Gould&quot; ????
Chociaż tak naprawdę po przegranym kuponie z dzisiejszego popołudnia zagrałem tu Selbiego bo stwierdziłem, że to musi być dziwny dzień ????
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Ale kto pisze, że on jest wspaniałym zawodnikiem ? Gdzie ty to wyczytałeś koleś ? Ja tylko napisałem, że jest bardzo niedoceniany, a Ty się zachowujesz jakby był jakimś ogórkiem z końca rankingu i pomiędzy nim, a Lee była przepaść jak pomiędzy O&#39;Sullivanem i Davidem Gilbertem kheheh.

Utwierdzam się w przekonaniu, że w życiu nie widziałeś jak ten zawodnik gra. Pisząc 20%, no cóż wczoraj Ford zagrał jak amator (widziałeś tą żółtą w ostatniej partii ? normalnie takich błędów nie popełnia). Wystarczyłoby żeby Ford zagrał tak jak z Dottem(pewnie nie oglądałeś, bo po co) i Lee miałby dużo więcej problemów.

Faktycznie piszę taaaakie bzdury :grin: Radzę zajrzeć do rankingu i przeanalizować jak to aktualnie wygląda (tak, jest coś takiego jak ranking).
Zawodnik, który raz w życiu był w 2 rundzie ? Ciekawe, ja sobie przypominam przynajmniej 2 razy w tym sezonie (AO), więc kto tu z kim nie ma o czym dyskutować.

Dobierasz sobie te fakty, które pasują do twojej teorii. Jeśli chcesz wiedzieć to ostatecznie zrezygnowałem z postawienia na Forda. Osobiście tylko zaprotestowałem delikatnie na nazwanie go ogórkiem co oczywiście znaczy to samo co nazwanie kogoś wspaniałym. Tak, brak czytania ze zrozumieniem faktycznie potwierdza, że nie mamy o czym gadać.

EDIT: Na sam koniec zajrzałem sobie do rankingu rocznego, który jest najlepszym wykładnikiem formy. Lee 12, Ford 15, masakryczna przepaść.
 
radzio_xp 311

radzio_xp

Użytkownik
Wow, rozgorzał temat snookerowy na forum - super! Osobiście dość dawno się nie wypowiadałem w dziale, ale czas to zmienić.
Welsh Open wkroczył w decydującą fazę - czas na mecze półfinałowe. Mój ulubieniec (czytaj: Mark Selby) ku zaskoczeniu wszystkich fanów i znawców snookera ograł spokojnie Maguire&#39;a i w walce o finał przyjdzie mu się zmierzyć z innym moim ulubieńcem (nie, nie mam ich dziesięciu, ale dwóch - akurat musieli trafić na siebie...), który wreszcie zorientował się czym snooker jest dla niego, a on dla snookera i pomimo faktu, że nie zostawił pięknych kobiet i szybkich samochodów, zaczął powooooli wracać do wbijania.
Kto jest dziś faworytem? Zarówno według bukmacherów, jak i według mnie The Rocket. Gra na sporym luzie, ale dość pewnie - widać że nareszcie zaczął trenować, a jego forma z poprzednich miesięcy została w tyle. W końcu musi jeszcze wbić parę 147, żeby Hendry nie czuł się lepszy :p Obaj snookerzyści wygrywali już Welsh Open - Selby w 2008, a Ronnie w 2004 i 2005. Największym problemem Selby&#39;ego w ostatnich dniach są moim zdaniem (typowe dla niego) zagrania poolowe, które nie bardzo mu wychodzą. Choćby nie wiem ile kredy wcierał w tipa (a w tym swoją drogą jest chyba mistrzem...) te trzykołowe wózki jakoś nie chcą prowadzić czerwonej do kieszeni. The Jester from Leicester nie jest w optymalnej formie i (niestety) nie wróżę mu dojścia do finału. Jedyne co może doprowadzić do porażki Rakiety to opóźnianie gry przez Marka, które już nie raz mocno wkurzyło Ronalda.

Najwyższy break - O&#39;Sa @ 1,72 bet365
O&#39;sa win @ 1,6 Unibet

I paradoksalnie to pierwszy z typów jest bardziej prawdopodobny... ;)

Drugie spotkanie półfinałowe... pff... szanse są 50/50. Wszystko zależy od dyspozycji dnia. U bukmacherów lekkim faworytem jest bardziej doświadczony Murphy, ale to nie ma znaczenia. W moim odczuciu lekkim faworytem jest Ding, ale jeśli miałbym coś stawiać to:
więcej niż 9 frejmów @ 2,0 bet365
 
T 1,7K

tomex11

Użytkownik
Junhui, Ding - Murphy, Shaun

1X2
Murphy, Shaun1.84

Po raz kolejny zastanawiam się dlaczego, aż tak duży kurs na Shauna......

Już nie po raz pierwszy buki nie doszacowały Anglika , ostatnio prezetuje bardzo dobrą stabilną forme i rzadko kiedy zawodzi, a często jest nie faworytem według bukmacherów i wygrywa

Jak dla mnie po tym co pokazał wczoraj w ćwierćfinale chińczyk, faworyt jest tylko jeden Merfi ( mój ulubiony zawodnik z resztą) z taką ilością błędów jakie robił wczoraj Ding będzie mu bardzo ciężko nawiązać walke ze skutecznym Anglikiem

Myśle , że wynik powinien oscylować 6-3 6-4 dla Shauna , no chyba, że Chińczyk będzie miał akurat dziś swój dzień i wszystko zakończy się w decydującym frejmie, ale i tu licze , że lepiej presje wytrzyma Magic

Ostatni frejm wczorajszego meczu z Lee to jakaś parodia co oni obaj grali, także gram grubo po pięknym kursie na Merfa

Ilość pudeł dość łatwych nie mówiąć już o trudniejszych bilach , których nie wbija prawie w ogóle Chińczyk, do tego słaba gra taktyczna , słabe ustawianie snokerów i wyjścia z nich, a także błedy na pozycjonowaniu , jak dla mnie w tej chwili zupełnie inny poziom prezentują obaj zawodnicy

Myśle , że nie zawiedzie mnie po raz kolejny Magic i wygra bez nerwów ( no chyba , że jakiś dzień konia by miał akurat dziś Ding , a Merfi by odpuścił, w co wątpie bo to nie w jego stylu)
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Kolega radzio rozpoczął typowanie półfinałów to teraz ja:
Rakieta - Selby: nie udało się Bairdowi, Gouldowi i nawet Maguireowi wykolegować nr 1 z turnieju. Selby gra z każdym meczem lepiej ale myślę, że gdyby utrzymał taki wzrost to za parę meczów mógłby wygrać z Roo natomiast ten mecz jest już teraz i nie sądzę, żeby Selby zaczął grac swojego najlepszego w życiu snookera (bo tylko taki mógłby sprawić, że wygra z Roo.) Roni gra jak natchniony, czasami pomyli się na łatwej czarnej ale ogólnie po meczu z Trumpem można śmiało powiedzieć, że wrócił zawodnik, któremu poziomem geniuszu nikt nie dorównuje (jaka szkoda, że nie ma już z nami Paula Huntera;/). Można tego meczu nie grać ale trzeba sobie odpowiedzieć, że co grać jak nie takie mecze? kurs w bet365 1,53
Murphy - Ding: Stephan Lee okazał się całkiem przyzwoicie dysponowany ale ja jestem daleki od zachwytu nad Dingiem, że z nim wygrał. Przechodzi kolejne rundy tak jak Selby ale to jednak nie Selby;] Poważnie zastanowię się nad graniem tego meczu ale to Murphy prezentuje się lepiej nawet minimalne ogranie Allena w takiej formie jest sukcesem większym niż wszystkie wygrane Dinga w tym turnieju. Finał Roo - Murphy byłby uważam znacznie ciekawszy niż mecz z Dingiem. Jak jednak Chińczyk dostanie się do finału to gram każde pieniądze na Roo (jeśli oczywiście wygra z Selbym ???? ). Póki co Murphy kurs 1,8
 
grycu 1,9K

grycu

Użytkownik
Murphy 1.83 - Ding Sportingbet
Przed nami półfinały Welsh Open. W pierwszym pojedynku zobaczymy starcie Shauna Murphy&#39;ego i Ding Junhuia. Buki szanse widzą bardzo równo i ja zgadzam się z tym, że powinien być to ciekawy i wyrównany mecz, a wynik nie powinien być wyższy niż 6-4 dla któregoś ze snookerzystów. Ding delikatnie poprawił swoją grę w stosunku do tego co prezentował w ostatnich turniejach, ale to wciąż nie jest to. Wczoraj wymęczone zwycięstwo z Lee, którego normalnie powinien Chińczyk rozbić (na dobrą sprawę Ding ma bardzo dużo szczęścia, że jest w tym półfinale). Shaun rozegrał bardzo dobry mecz z Allenem, gdzie znakomicie wytrzymał presję po powrocie Irlanczyka z Północy od stanu 1-3 na 4-3. Ostatnio forma Merfiego jest bardzo stabilna i wyrównana( finał Masters, półfinał GM). Ding na pewno tanio skóry nie sprzeda, ale liczę, że to Mistrz Świata z 2005 roku będzie świętował awans do finału.

⛔⛔ Murphy tragedia :-|. Nie trafiam za tym człowiekiem. Jednego dnia potrafi grać świetnie, a kolejnego dno. Dzisiaj cała masa prostych pudeł i Ding bezlitośnie to wykorzystał.


O&#39;Sullivan - Selby odpuszczam. Selby należy do jednego z moich ulubionych zawodników i będę kibicował właśnie jemu. Mecze Ronniego i Marka należą już do klasyków i może być tutaj bardzo różnie. Liczę na dobry mecz.
 
henry87 32

henry87

Użytkownik
Selby M. - Junhui Ding 2 2.20 bet365 6/10 ✅ 9:6
Czas na final. Obejrzalem mecze polfinalowe wnikliwie i powiem Wam, ze nieco mnie zawiodly. Murphy nie podjal walki, natomiast O&#39;Sullivan po przegranym jednym z pierwszych frejmow na niezbyt trudnej czerwonej do lewego rogu powrocil znowu do swojego zlego nawyku i mentalnie przegral mecz. Widze, ze prawie wszyscy polegli w typowaniach, snookerzysci zaskoczyli. Spotykaja sie dwaj roznie prezentujacy sie zawodnicy. Mark z meczu na mecz zaczynal sie rozkrecac, mialem nadzieje, ze swietna gra przypieczetuje awans do finalu. Tak sie nie stalo, niskie brejki, slaba skutecznosc, szarpana gra. To wystarczylo na Ronniego, ktory niczym nie przypominal czlowieka, ktory dzien wczesniej w swietnym stylu pokonal Trumpa. Na przeciwko niego Ding. Ding, ktory zaimponowal wygrywajac w swietnym stylu z Murphym. Chinczyk od poczatku gra bardzo rowno, bardzo solidnie. Po nieco slabszych ostatnich wystepach znowu fajnie patrzy sie na jego gre. Wedlug bukmacherow faworytem jest Selby. Ja uwazam, ze powinien wygrac ten, ktory lepiej prezentowal sie we wszystkich meczach. Tym snookerzysta jest zdecydowanie Ding. Panowie graja do 9 wygranych frejmow, jezeli niedzielny final bedzie wygladal tak, ze Ding wbije kilka wygrywajacych brejkow oraz w kilku bedzie taktyczna rozgrywka, do ktorej przyzwyczail nas w tym turnieju Mark Selby to na slabiej dysponowanego Anglika i tak powinno to wystarczyc aby zwyciezca okazal sie Ding Junhui. Zobaczymy!
 
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
Pomimo, że się przez parę dni nie udzielałem z pewnych powodów to śledziłem co się działo w turnieju. Oglądałem mecze a co nie widziałem to nadrobiłem oglądać na necie. Na dziś popieram typ na Dinga. Selby wogóle mnie nie przekonuje w tym turnieju, coś jest nie tak... Wygrywa mecze ale jego gra nie klei się, jest zbyt szarpana, nie wbija bardzo wysokich breaków. Miał też dużo szczęścia, ale nie można też nie powiedzieć, że również bardzo dobre zagrania i rozwiązania. Ding według mnie przez cały turniej jest solidniejszy i równiejszy. Jeśli dziś nie zawiedzie jego psychika to wygra ten turniej. Selby wszystkim kolejnych przeciwnikom dawał szansę we fream&#39;ach które potem sam wygrywał... Uważam, że chińczyk jest w stanie to wykorzystywać. Żeby tylko nie spalił się psychicznie i grał swoje to będzie dobrze;)

Moje typy na ten mecz:

Mark Selby - Ding Junhui ▶ Ding Junhui (2,20)Bet365✅ 6:9
Suma frame&#39;ów: powyżej 15 (2,37)Bet365⛔ 15 frame&#39;ów
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom