Najlepsze jest pisanie, ze Conor nie mierzyl sie z nikim dobrym, ale Aldo juz tak? Dla mnie Aldo nigdy nie byl jakims geniuszem, 7 walk w
UFC, 2 skonczone przed czasem - to jest ten wielki dominator? 2 najlepsze nazwiska na jego rozkladzie to Mendes i Edgar, Conor skonczyl Mendesa w 2 rundy, z czego ponad polowe tego czasu spedzil na plecach - prosze nie mowic mi, ze Mendes wzial walke w 2 tygodnie, bo Conor rowniez przygotowywal sie kompletnie pod innego zawodnika.
Prosilbym adminow o usuwanie tego typow wpisow, bo to sa kompletne glupoty i wprowadzaja nowicjuszy w blad. Koles jest niepokonany w
UFC, 18 zwyciestw z rzedu, 7 w
UFC z czego detronizowal wszystkich najwiekszych pretendentow - a on kwestionuje czy jest dominatorem swojej kategorii czy nie. To jego problem, ze Edgar i Mendes (wedlug Embotrona) sa tacy slabi?
PS. Czas rozwiac ten temat raz na zawsze. Owszem, Conor rowniez przygotowywal sie pod innego zawodnika, ale (teraz wyjmij notes i sobie zapisz): Mendes wzial walke 2 tygodnie przed terminem z bardzo wymagajacym Irolem - to znaczy, ze byl w treningu, ale nie przygotowujacym pod walke, a to jest kolosalna roznica. Bylo widac to w jego kondycji, gdzie mial butle w 2 rundzie. Natomiast Conor trenowal pod walke, wiec jedyne co musial zmienic to gameplan (i tak nie mial czego zmieniac, bo zapasow sie nie nauczy w 2 tygodnie). Taka jest roznica.
PS2. Jesli ktos chce stawiac na main event, to polecam przylozyc sie do analizy i przeanalizowac kazdy aspekt walki, od zasiegu po rodzaj kopniec, ktorym dysponuja. Ja wrzuce swoja analize, ale z tej walki NIC NIE STAWIAM.
Jose Aldo vs Conor McGregor:
Na wstepie napisze, ze jestem wielkim fanem „Scarface’a”, wiec czesc może nie wziąć mojej analizy na powaznie, ale postaram się być jak najbardziej obiektywny. Smialo można powiedziec, ze jest to największy pojedynek (a na pewno w historii wagi piorkowej) ostatnich lat w
mma. Poczatkowo walka miala odbyc się pod koniec maja na gali
UFC 189 jednak champion doznal kontuzji zeber i musial zrezygnowac. Tym razem już nic się nie wydarzy i będziemy mogli delektowac się tymi dwoma wirtuozami. Brazylijczyk posiada rekord 25-1, a jedyna porazka miala miejsce 25 listopada 2005 roku (!). Od tej pory Aldo wygrywal ze wszystkimi zawodnikami, broniac az 7 razy tytul mistrza
UFC. „Junior” to niesamowicie wszechstronny zawodnik. Posiada doskonala defensywe stojkowa (nie jest nieuchwytny, daje się trafiac, jednak jego balans glowa i tulowiem jest na najwyższym poziomie – najlepszy w
UFC), swietne zapasy zarówno ofensywne jak i defensywne, dobry timing, bardzo dobra stojke (dobry
boks, szeroki wachlarz kopniec) oraz jest posiadaczem czarnego pasa bjj. Conor McGregor to rownie dominujacy zawodnik z rekordem 18-2, przegral ostatni raz 27 listopada 2010 roku ze swoim rodakiem – Joseph’em Duffym – przez poddanie w 1 rundzie oraz 2 lata wczesniej z Artemij’em Sitenkov’em również przez poddanie w 1 rundzie. Reprezentant SBG
Ireland posiada bardzo dobra stojke (dobry
boks, madre kopniecia i szeroki ich wachlarz), swietne warunki fizyczne, wywiera duza presje, jest agresywny i walczy coraz efektowniej, slabe defensywne zapasy (o ofensywnych nie mowie, bo sa przeciętne, ale nie będzie miał szans używać ich w starciu z Aldo), slaby parter. Najwieksze spustoszenie obaj sieja w stojce. Zaczne może tym razem od Conora. „Notorious” będzie miał przewage około 10 centymetrow zasiegu co bezwglednie będzie musial uzyc. Ma już doświadczenie w walce z ustawionymi klasycznie rywalami. Zapewne będzie czekal, zbijal proste Aldo, aby odpalic swojego niszczycielskiego lewego sierpa (coraz bardziej wyglada to jak kros), jak m.in. w walce z Denisem Siverem i Chadem Mendesem. Irlandczyk bardzo dobrze pracuje na nogach oraz ustawia sobie przeciwnika, jeśli ten odchodzi za bardzo w lewo to swoimi dlugimi nogami i wysokim kopnieciem zagradza mu droge. Jeśli odchodzi w prawo to uzywa wszelakich obrotowek. Wobec świszczących nog zarówno z prawej, jak i lewej – przeciwnik ustawia się pod siatka, a Conor formuje sobie „korytarz” do czującego się jak w potrzasku rywala. „Notorious” jest również posiadaczem bardzo twardej szczeki i mogę z reka na sercu przyznac, ze to nie on bylby sobotnim rywalem Brazylijczyka, gdyby nie ten fakt, ponieważ już nie raz był bardzo mocno trafiany z kontry. Jose Aldo będzie miał tutaj ciezkie zadanie, ponieważ będzie zawodnikiem niższym z mniejszym zasiegiem. Nie warto słuchać jego trenera – Pedro Rizzo – który mowil w wywiadze, ze to jego podopieczny będzie wywieral presje. Otoz, sa na to bardzo male szanse. Znajac zycie to będzie polowal swoim lewym sierpem na skontrowanie. Aldo rozni się od poprzednich przeciwnikow McGregora tym, ze zarówno umie przenieść walke na srodek oktagonu spod siatki, jak i umie wczas skontrowac. Może zaczne od jego defensywy. Jak już wspomniałem, posiada niesamowity balans zarówno tulowia, jak i glowy. Nie ma szans na to, żeby zobaczyc mistrza stojacego pod siatka, z podniesiona garda i czekającego na koniec nawalnicy ciosow przeciwnika. W razie potrzeby Aldo odchodzi do boku, kontruje, skraca dystans, dazy do klinczu, bądź szuka obalenia. Pora przejść do ofensywy Brazylijczyka, a mianowicie do jego morderczych lowkickow, czyli niskich kopniec, którymi zamecza on rywali, a najlepszym przykładem tego jest Urijah Faber, który z oktagonu musial schodzic przy pomocy trenerow, a przez nastepne 2 tygodnie chodzil o kulach. „Notorious” nie potrafi Bronic niskich kopniec, nie jest to żadna nowość, a wystarczy kilka trafionych naprawde mocnych kopniec ze strony „Czlowieka z blizna”, żeby zachwiac jego równowagę – przez co obraz Conora zgola się zmieni, będzie mniej efektywny i mniej pewny siebie. Jeszcze warto podkreslic , ze Aldo posiada niebywala umiejętność posylania niesygnalizowanych kopniec, doskonale je ukrywa i sprzedaje w ciagu jednej chwili, a przeciwnik nie jest w stanie się obronic. Jeśli chodzi o zapasy i parter, to nie ma tutaj w ogole porównania. Jose Aldo to posiadacz czarnego pasa w brazylijskim jiu-jitsu oraz doskonałych zapasow, zarówno ofensywnych, jak i defensywnych. Niestety (pokazala to doskonale walka z Mendesem) Irlanczyk wypada już tutaj bardzo, bardzo slabo. Jeszcze jego ofensywne zapasy sa w miare przeciętne, ale reszta naprawde lezy. Fani Conora mogą powiedziec, ze z Mendesem walczyl tak w parterze, ze nie dal zrobic sobie krzywdy. Oczywiście! Jednak pomiedzy parterem jednego, a drugiego jest duza roznica. Czynniki pozaoktagonowe sa po stronie reprezentanta SBG
Ireland. Jest to niekwestionowany mistrz trash-talkingu. Od paru miesięcy narzuca swoja gre medialna Brazylijczykowi, który nie jest przykładem człowieka wylewnego w emocje – tutaj zdecydowanie peka i już nie może wytrzymac. Aldo nie walczyl od ponad roku, co może wpłynąć na jego dyspozycje, jednak miał już taka przerwe przed walka z Frankie Edgarem, a w oktagonie wyglądał dobrze. Sparingpartnerem Brazylijczyka jest Jonas Bilharinho, który jest klonem Conora. Bardzo podobnie się rusza, jest rownie szybki, wysoki z duzym zasiegiem – naprawde jest to duza pomoc przed pojedynkiem mistrza z pretendentem. Ostatnio światło dziennie ujrzala również informacja, ze po tej walce Aldo może zakończyć kariere, co może go zarówno zmotywowac, jak i troche „osłabić”. Podsumowujac… walka jest dla mnie 55/45 dla Brazylijczyka, który posiada wiecej płaszczyzn do operowania. Krotko mówiąc. Jeśli walka zakonczy się przed czasem, to tylko dla Irlandczyka. Jeśli dotrwa do decyzji, to na korzysc Jose Aldo.