Całkiem przyzwoity pojedynek. W roli faworyta widzę tutaj Pokrajaca, który w 3-ech ostatnich walkach zaprezentował się bardzo solidnie TKO,KO oraz ostania piękna walka do decyzji z Maldonado (choć mogą niektórzy powiedzieć że przegrał z Maldonado o stalowej szczęce to myślę, że jeśli ktoś inny byłby przeciwnikiem to wygrał by Igor przez TKO). Pokazał pomimo w tej walce, że dysponuje dobrym kardio przyjmując tak dużo uderzeń w korpus. Dla Vinnego jest to powrót do
po nie udanym starcie kilka lat temu gdzie przegrał dwie walki z rzędu.Jeśli miałby wygrać Vinny to tylko przez decyzję i najprawdopodobniej walka potoczy się do decyzji ale na korzyć Igora. Niewykluczony jest szybki nokaut Pokrajaca ze względu na jego mocne uderzenie.
Main Card
Michael Bisping vs
Brian Stann Bardzo wyrównana walka i moim zdaniem najlepsza walka gali w której każdy może wygrać. Na korzyć Bispinga przemawia doświadczenie i technika. Wreszcie możemy zobaczyć Bispinga w pełni przygotowanego do walki co nie miało miejsca z Millerem i Sonnenem. Myślę, że mimo dobrej stójki Bisping nie będzie chciał toczyć walki w stójce ze względu na mocny cios Stanna. Jego zapasy stoją na dość dobrym poziomie lecz nie używa ich ze względu na dobrą stójkę. Szanse na wygraną są 50/50, a kurs skłania mnie na postawienie Stanna ponieważ: jest to zawodnik który niesamowicie się rozwija i po karierze w armii US w pełni poświęca się
MMA. Jest to już inny zawodnik niż w walce z Sonnenem, wyciągnął wnioski i solidnie poćwiczył zapasy. Będzie preferował walkę w stójce i nawet jeśli Bisping go obali to nie sądzę, żeby mógł spędzić trzy rundy na plecach, gdyż jak wiadomo Bisping nie poddał jeszcze nikogo w
UFC. Uważam, że posiada lepszą kondycję niż Bisping który podczas każdej walki po rundzie opiera dłonie o kolana. Jeśli miałby wygrać jakoś zdecydowanie Bisping to przez decyzję. Jeśli wygrana Stanna to przez KO lub skromne split-decision. Biorąc również pod uwagę kurs można postawić:
typ: Brian Stann win via TKO Round 2 poniosła mnie fantazja chyba
Choć wszyscy stawiają Benavideza w roli jednoznacznego faworyta to nie widzę przeszkód dlaczego nie miałby wygrać Johnson. Obaj przegrali tylko z Cruzem co wstydu nie przynosi. Johnson jest mniejszy nawet od Benavideza i lepiej będzie radzić sobie w flyweight. Walka półfinałowa była dużo łatwiejsza dla Benavideza ze względu na słabszego przeciwnika więc nie powinno patrzyć się poprzez pryzmat ostatnich walk jak większość się jednak sugeruje. Johnson posiada dużo większy procent unikania ciosów co czyni go bardzo nieuchwytnym więc nie powinien nadziać się na mocniejsze ciosy. Wprowadzenie nowej kategori wagowej spowodowało że tak naprawdę dopiero teraz Johnson wziął się w 100% za trening porzucając pracę. W tej wadze obstawianie KO/TKO nie ma sensu gdyż zdarza się to średnio raz na 10 walk jak nie rzadziej. Walka na 90% dotrze do decyzji i ze względu na to, że Benavidez będzie czekał na mocniejsze ciosy a Johnson obijał i obalał, może zaważyć na decyzji.
typ: Demetrious Johnson win via Decision nieźle brawo Johnson!
Na koniec chciałbym skomentować pozostałe walki.
Jona z Victorem nie opłaca się obstawiać, ta walka tak wygląda jak by się już odbyła i ma jedynie zabawić ludzi jakimś TKO z łokcia lub submission ze strony Jonsa, choć uważam, że era efektowności Jonsa już minęła. Będzie starał się zakończyć walkę bez najmniejszego ryzyka idąc w najsłabsze punkty Belforta. Kurs zbyt mały do obstawienia ze względu na ryzyko lucky punch Belforta.
Matt Hamil wraca po emeryturze nie wiadomo po co? Nie wiadomo w jakiej formie? I nic nie wiadomo o przeciwniku? Więc nie ma się co brać za zakład tak niepewnej walki.
Do wczoraj jeszcze stawiałem Oliveire , ale problemy ze zrzuceniem wagi mogą oznaczać jakieś problemy zdrowotne, więc lepiej walkę odpuścić.