Co Zverev zaczął grać to brak pytań. Z Thiemem może być meczycho. Oby tylko się nie zajechali za bardzo, bo jak mamy Goffina oglądać w finale, to nie będzie nawet po co to włączać.
Btw, Saszka już 18 setów. Z Thiemem jak nic dojdą 4, więc może mieć z 26 przed ewentualnym finale, przy prawdopodobnie 18 Rafy. Czyli na dobrą sprawę dwa mecze więcej. Tak jak życzyłbym sobie awansu Saszki, tak chyba dla finału lepiej by było, żeby zagrał tam Thiem.
Z drugiej strony, nie tak dawno Zverev zagrał 14 spotkań w 19 dni, przygotowanie fizyczne się zgadza.