VP to obecnie dno. To są już dziadki (nie licząc Snaxa i Byalego) blisko 30, którzy nie biorą już tego na poważnie. Grają bo grają, cały czas to samo, żadnych nowych taktyk i chęci jakiejkolwiek poprawy. Mają kontrakty na kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie i w takim wieku to dla nich bajka. W Krakowie też szybko polecą i nic nie zmieni, że będą grać u siebie. Ta drużyna to obecnie dno i tylko się dziwie organizacji że jeszcze ich trzymają, ale od przyszłego sezonu już tak kolorowo nie będzie - przez słabe wyniki w tym sezonie do większości turniejów będą musieli dostawać się poprzez kwalifikacje i nie będą mogli liczyć na grę od razu w głównych fazach.