Rzadko kiedy jeździ się 3 wielkie toury w sezonie. Rafał i tak jest jednym z najszybciej regenerujących się kolarzy, także jest w stanie przejechać w naprawdę niezłej formie dwa wielkie toury (w tym roku Giro + Tour), wcześniej Tour + Vuelta. W tym roku doszły jeszcze IO, gdzie również był w formie. Strasznie ciężko jest mieć kilka szczytów formy w sezonie. Aczkolwiek zaskakuje mnie bardzo Valverde, który jedzie całkiem nieźle właśnie trzeci tour w sezonie. Wiadomo jest jeszcze Adam Hansen, który jedzie właśnie 16 tour pod rząd. Wielki szacunek, bo mimo że nie walczy o czołowe miejsca, to zawsze jedzie bardzo aktywnie. To mega walczak. Dla wielu kolarzy przejechanie trzytygodniówki to już spory wysiłek.