Dyscyplina:
Piłka nożna, Puchar Turcji, Turkiye Kupasi
Spotkanie: 1461 Trabzon - Bursaspor
Typ: 1
Kurs: 4,33
Bukmacher: gamebookers
Analiza:
Według mnie bardzo ciekawy meczyk jakich mało, z niezwykle atrakcyjnym kursem na gospodarzy. Gospodarze Trabzon to czołowa ekipa zaplecza tureckiej
ekstraklasy, z realnymi perspektywami na awans do Super Lig. Obecnie drugie miejsce w tabeli i najmniejsza liczba straconych bramek w lidze. Znakomicie rozpoczęli rundę wiosenną pokonując dwa solidne zespoły środka tabeli, najpierw Denizlispor 3:0 i ostatnio, co chyba robi jeszcze większe wrażenie, na wyjeździe 10-ty Konyaspor aż 4:0. Do tej pory jednak nie potrafili przełożyć tych rezultatów na Puchar. A przypomnę tylko, że jest to drużyna, która w 5-tej rundzie wyeliminowała na wyjeździe Galatę wygrywają 1:2 (nawet jeśli Galata miała inne priorytety, wynik jak najbardziej godny podziwu). W fazie grupowej, niestety, Trabzon trafił do nie najłatwiejszej grupy. Fenerbahce okazało się całkowicie poza zasięgiem, w dwumeczu z Sivassporem też udało się zdobyć tylko 1 punkt (remis u siebie i przegrana 1:2 na wyjeździe), no i wreszcie, także przegrana z Bursasporem na wyjeździe 0:2. Trzeba jednak pamiętać, że Bursaspor z tamtego meczu a Bursaspor teraz, to dwie inne drużyny. Kiedy Bursa wygrywał z Trabzonem był to jego 9 mecz z rzędu bez porażki (dobili łącznie do 10-ciu, drugą część rundy jesiennej mieli naprawdę imponującą). Początek nowego roku za to fatalny, jakby Puchar Turcji im nie służył. O ile po wygranej z Bursą można było sądzić, że zależy im na tych meczach o tyle teraz zakładam, że już odpuścili. Widać to choćby po składach w jakich grali pierwsze trzy pucharowe mecze, w których jeszcze walczyli a składem jaki wystawili na mecz pucharowy z Fenerbahce na wyjeździe (brak dwóch podstawowych pomocników Argentyńczyków Batalli i Belluschiego, napastnika Pinto, Sestak też w kratkę, w obronie również pewne roszady, na dodatek w dwumeczu z Fenerbahce zaliczyli 2 samobóje, jeden z nich, u siebie przesądził o porażce 2:3). Zawodnicy Ci oczywiście grali w lidze, walnie przyczyniając się do zwycięstwa u siebie nad Kayserisporem (bramki Belluschiego i Pinto). W ostatnią sobotę w lidze doznali jednak sromotnej porażki z Istabul BB 1:4. Można odnieść wrażenie, że puchar wręcz ciąży Bursasporowi i jest swego rodzaju udręką na chwilę obecną, rozstraja cykl gry. Choć na awans ciągle mają realne szanse , myślę, że skupią się już tylko na lidze. Zwłaszcza, że już w sobotę bardzo trudna przeprawa z Galatasaray. Co innego gospodarze, idealnie weszli w swoją ligę w nowym roku, 7 bramek 0 straconych. Nie potrafili tylko nawiązać ligowymi wynikami do pucharu. I choć już nie mają szans na wyjście z grupy, to myślę, że zakończą udział w pucharze miłym akcentem i wygrają przed własną publicznością. Wydają się być w „gazie”, nie stosują za dużej rotacji w składzie, dużo strzelają, słowem są w bardzo dobrej formie i z tak dysponowanym Bursasporem powinni sobie poradzić. Regularnie strzela Kaya – 4 bramki w ostatnich 3 meczach, zaczął strzelać Halman i na powrót Ofeodu. Myślę, że warto zaryzykować. Gospodarze powinni w końcu wygrać, szczególnie że przeciwnik w nie najlepszej dyspozycji.
100