Dyscyplina:
Piłka nożna - 1.
Hiszpania
Godzina: 22:00
Spotkanie: FC Barcelona - Bilbao
Typ: Lionel Messi strzeli gola
Kurs: 1.65
Bukmacher:
STS
Analiza:
Na początku marca Barcelona przegrała w Madrycie 2:0 i to sprawia, że w razie równej liczby punktów w ostatecznym rozrachunku
La Liga to Real będzie cieszył się tytułem mistrzowskim. W chwili obecnej tak właśnie sytuacja się prezentuje - obydwie ekipy mają po 65 punktów wywalczone w 30 meczach, i o końcowej porażce może zadecydować gubienie punktów ze słabszymi rywalami. W ostatniej kolejce Barca zremisowała na wyjeździe z Sevillą, co bezpośrednio przyczyniło się do zrównania się punktami z Realem, i tym samym spadek na pozycję wicelidera
La Liga. Dzisiaj na Camp Nou podejmuje bardziej wygodnego przeciwnika, i zdobycie trzech punktów w tym spotkaniu jest dla nich must have. Teoretycznie nie powinno to być trudne - motywacja związana z chęcią odzyskania pozycji lidera, dobry start po przerwie koronawirusowej, wreszcie - bezpośrednia walka o króla strzelców pomiędzy Messim a Benzemą - to wszystko sprawia, że Katalończycy z pewnością nie odpuszczą gry. Z drugiej strony cztery ostatnie bezpośrednie spotkania nie kończyły się wygraną Barcelony! W przełamaniu tej niechlubnej passy ma pomóc Leo Messi, który jak do tej pory zdobył w tym sezonie dla swojej drużyny 21 goli, co daje mu obecnie pozycję lidera w całej lidze.
Przez wielu uważany za najlepszego piłkarza świata. Całą swoją seniorską karierę spędził w klubie z ogromnymi tradycjami. Wszak FC Barcelona to jeden z najbardziej utytułowanych klubów na świecie. Messi z kadry B do pierwszego zespołu Barcy awansował w połowie 2005 roku, a więc dziś jest to już 15 lat odkąd ten wybitny Argentyńczyk strzela gole w
La Liga (dawniej: Primera Division). Jego najlepszym pod kątem strzeleckim sezonem był 2011/2012 - zdobył wówczas bez mała 50 bramek! W kolejnym sezonie zaś popisał się niebagatelnym współczynnikiem liczby strzelonych goli do występów w lidze - strzelił 46 bramek w 32 występach, co dało mu średnią 1,44 gola na mecz. Trzeba przyznać, że bardzo godna podziwu średnia.
Urodził się w milionowym mieście Rosario, trzysta kilometrów na północny zachód od Buenos Aires. Poród nie odbył się bez komplikacji - rozpoznano ostre niedotlenienie płodu. W efekcie Leo przyszedł na świat ze zwiniętym i odkształconym uchem, ale szczęśliwie okazało się, że był to jedyny efekt oboczny. Niespełna rok później Leo wpadł pod nadjeżdżający rower. Pękła kość łokciowa w jego prawej ręce i założono mu gips.
Od najmłodszych lat zacząć grać w piłkę. Mając 5 lat trenował w Grandoli, by niedługo potem przejść do Newell's Old Boys. W wieku 8 i pół roku usłyszał bardzo ponurą diagnozę: ma karłowatość przysadkową, co w praktyce oznaczało zmniejszone wydzielanie hormonu wzrostu. Był o wiele niższy od swoich rówieśników. Jego ojciec podjął skuteczne wysiłki aby dziś Lionel nie mierzył zaledwie 1,40 cm. Od 1998 roku niemal codziennie przez cztery lata wstrzykiwano mu w nogę hormon wzrostu. Najpierw rodzice a potem sam - już Leo nauczył się to robić samodzielnie. I to się udało - Messi ma obecnie 1,70 cm co czyni go jednym z niższych piłkarzy, ale nie jest to na tyle niski wzrost by miał się znacząco wyróżniać. Kuracja nie była tania - każdego miesiąca kosztowała rodzinę Messi 900 dolarów. Któregoś razu po prostu należało poszukać pomocy finansowej. Ojciec Lionela skontaktował się z Barceloną mówiąc, że jego syn jest prawdziwym talentem i że może go przywieźć na testy. Wysiłek się opłacił - wkrótce potem na serwetce, która zastąpiła białą kartkę której nie było pod ręką, podpisano umowę z dobrze zapowiadającym się piłkarzem.
Okazało się jednak, że koledzy z drużyny niespecjalnie byli mu przychylni. Niektórzy na treningach zaczęli ostro atakować jego piszczele, twierdząc poniekąd słusznie, że młody zawodnik, który przyszedł znikąd, staje się dla nich zagrożeniem dla ich pozycji w zespole. Inni zaś złośliwie nie podawali mu piłek. Jednak Leo się nie poddawał i nieustannie wierzył, że dzięki swojej determinacji zostanie tu zawodowym piłkarzem. W końcu marzenia zaczęły stawać się faktem.
Już jutro, a więc 24 czerwca, kończy 33 lata. Nie jest to więc już młody wiek jak na piłkarza, ale mimo to Messi wciąż jeszcze imponuje skutecznością, co ma swoje odzwierciedlenie w byciu aktualnym liderem strzelców
La Liga z przewagą czterech goli nad wiceliderem. Jednocześnie na boisku jest dżentelmenem - aż trudno sobie wyobrazić, ale nigdy w historii występów w
La Liga żaden arbiter nie pokazał mu czerwonej kartki! Wyczyn o tyle imponujący, że tych występów ma grubo ponad 400.
Obok sukcesów w lidze, nie sposób nie wspomnieć także o osiągniętych sukcesach w reprezentacji Argentyny. Wystąpił w niej 138 razy, strzelając 70 bramek. Nie ma w historii kraju drugiego zawodnika, który mógłby pochwalić się tak dużą ilością celnych trafień. Sześć z nich padło na Mistrzostwach Świata. Spośród nich cztery bramki Messi strzelił na mundialu w 2014 roku, gdzie jego drużyna dotarła osiągnęła duży sukces zostając wicemistrzem świata. Co ciekawe, wszystkie swoje gole na Mistrzostwach Świata Messi zdobywał w fazach grupowych. Nie popisał się jak dotąd ani jednym trafieniem w momencie gdy reprezentacja walczyła już w drabince turniejowej.
100
Od 2009 roku związany jest z Antonellą Roccuzzo, z którą ma trzech synów: Thiago (8 l.) i Mateo (5 l.) i Ciro (1,5 r.).