Spotkanie :Atlanta Hawks - Indiana Pacers
Pierwsza połowa
Typ : Atlanta Hawks -4
Kurs : 1,98
Bukmacher : Pinnaclesports
Data: 2011-01-09 01:00
Analiza:
Atlanta od ostatnich kilku spotkań gra jak w początkowej fazie rozgrywek.Maszyna zaskoczyła i teraz jedzie gromiąc kolejnych rywali.
Na ostatnie 6 spotkań wygrali 5 przegrywając tylko z Oklahomą ale w tamtym spotkaniu również zagrali dobry mecz, poprostu Thunder weszli lepiej w mecz i moim zdaniem nie byli do pokonania po odskoczeniu po 1 kwarcie. Oglądałem to spotkanie i Hawks nie mogli odrobić strat na tyle by wygrać to spotkanie.
Kolejne spotkania a było ich 3 Hawks grali na wyjazdach i nie zostawiajac złudzeń rywalom wygrali wszystkie trzy.
Szczegolnie w pamieci zostaje mi to ostatnie gdzie Hawks zrobili sobie z Jazzmanów uczte wygrywając aż 23 pkt różnicy, 110-87.
Ale zacznijmy od kolejnego spotkania po tej porażce z OKL.
Spotkanie z Clippers wydawało by sie prostą przeprawą ale gra przeciwko Griffinowi i Gordonowi do prostych nie należy , przynajmniej tak jest ostatnio. I tak początkowo było, pierwsza kwarta zdecydowanie wygrana przez Clippers 31-18.Griffin zdobył w tej kwarcie aż 13 pkt a Randy Foye dobił końcówką gości rzucając dwa raz celnie.]
Josh Smith kompletnie nie wszedł w mecz pudłując rzut za rzutem i terner zareagował wpuszczając za niego Zaze.W drugiej kwarcie Smith dalej leciał w kulki nietrafiając ani razu z gry, trafił 4 krotnie z lini rzutów osobistych.
Słabszy okres gry Griffina ale nie wykorzystali tego goscie i kwarta zakonczyła sie ich minimalną wygraną 24-22.
W 3 i 4 kwarcie widac było odmiane, Hawks zaczeli grać z głową ,bardziej przemyslane akcje a o sobie znac dał Jamal Crawford rzucając 9 pkt z rzedu dla swojej drużyny.
Dał sygnał że ten mecz jest jak najbardziej do wygrania zmieniając Bibbiego podciągną wynik i starta wynosiła już tylko 7 pkt.W końcówce tej kwarty dorzucili jeszcze 3 pkt z rzutów osobistych i wynik na tablicy 74-70 dla Clippers.
Ta przewqaga utrzymywała sie do 41 minuty , wtedy na parkiecie pojawił sie ponownie Bibby, wtedy momentalnie Hawksodrobili strarte 5 oczek i odskoczyli na 91-85.
W końcówce Bibby przypieczetował celnym rzutem za 3 pkt zwycięstwo Hawks ,a Joe Johnson nie myląc sie na lini rzutów wolnych utrzymał to prowadzenie i mecz zakonczył sie 107-98.
Pomijając mecz z Kings gdzie przeważali koszykarze z Atlanty a jajca zaczęły sie w ostatniej kwarcie gdzie Kings rzucili aż 39 pkt, trafiając "prawie wszystko" lecz Hawks trzymali sie rywala trafiając az 31 pkt i ostatecznie wygrali 108-102.
Mecz z Utah był dobrym widowiskeim ze strony Hawks, Utah znacznie poniżej oczekiwań,grało im sie cięzko i przegrali zdecydowanie. Deron Williams probował pobudzić drużyne do walki ale Uath mieli straszną skutecznosc , asyst tylko 16 w tym Deron 9 bez Millsapa ta drużyna jest nie do poznania.
Indiana grała dzis mecz z SAS i przez własną głupote przegrali.
Prowadzac zdecydowanie po 3 kwartach w czwartej rzucili ledwie 12 pkt.
SAS doszli w 4 kwarcie Indiane na 4 minuty przed końcem. Pacers odpowiedzieli celnymi rzutami osobistymi Darrena Collisona 6 krotnie i Indiana prowadziła na 1minute i 10 sekund 87:83. Mogli prowadzić bardziej zdecydowanie ale Granger nie trafił ani razu z 2 osobistych własnie na minute i 10 sekund przed koncem.
Ostatnia minuta nalezała do SAS i to oni wygrali 90-87.
Typuje na Hawks do połowy z handi bo Indiana z pewnoscia jest załamana po spotkaniu z SAS , do tego dojdzie lekkie zmeczenie meczem i podróżą do Atlanty.
![White heavy check mark :white_check_mark: ✅](https://cdn.jsdelivr.net/gh/joypixels/emoji-assets@5.0/png/64/2705.png)
98