Valery Rudnev wygra @ 2,75 William Hill
Szukam niespodzianki w tym meczu, wydaję mi się, że Rosjanin Valery Rudnev jest w stanie pokonać swojego amerykańskiego rywala. Jenkins pojawił się znikąd pod koniec poprzedniego sezonu, doszedł do finału turnieju rangi Futures, gdzie przegrał z Gironem, następnie zagrał jeden fantastyczny turniej w Sacramento - i to byłoby na tyle.
Obecny sezon rozpoczął raczej słabo, dwie niespodziewane porażki - najpierw z Kosakowskim a następnie z Yangiem. Rudnev również nie ma się czym chwalić, jednak w przypadku Rosjanina znamy jego stały poziom, zawodnik solidny na poziomie Futures, co jakiś czas potrafi odpalić na poziomie Challenger. Najlepsze wyniki osiąga na clayu, podobnie jak Jenkins, jednak w porównaniu do Amerykanina, solidne wyniki odnosi również na nawierzchniach twardych.
Kursy bardzo wysokie na reprezentanta Rosji, Jarmere Jenkins jeszcze nie potwierdził w tym roku swojej dobrej gry z turnieju w Sacramento, bardzo duża huśtawka formy, Rudnev solidny zawodnik, myślę, że warto spróbować zagrać na zwycięstwo Valerego Rudneva.
Matt Reid wygra @ 1,72 Bet365
Pierwsza runda Challengera w Burnie, pojedynek wewnątrz Australijski, w którym typuję zwycięstwo starszego z Kangurów, Matta Reid. Zajmujący 233.miejsce w rankingu
ATP, Matt od dłuższego czasu utrzymuje stały poziom, zeszły sezon bardzo ale to bardzo przeciętny, przez co spadł z drugiej setki rankingu. Australijczyk, czyli gra przede wszystkim na twardej nawierzchni.
Rywalem Matta będzie Andrew Whittington, którego większość z nas pewnie kojarzy z gry deblowej podczas
Australian Open, gdzie wraz z Alexem Boltem pokonali parę Marrero/Verdasco. W singlu nie potrafię się do Niego przekonać, nie zachwyca mnie jego gra, jak dla mnie na tę chwilę poziom Challenger to za wysokie progi i nie wiem dlaczego bukmacherzy oceniają szanse prawie na równi. Przy okazji
Australian Open analizowałem mecz z udziałem Whittingtona i podzielę się jeszcze raz moją opinią.
Whittington gra raczej tylko w turniejach rangi Futures, tam osiąga dobre wyniki, jednak nie mają one żadnego odzwierciedlenia, gdy po drugiej stronie kortu stanie taki gracz jak Thiemo De Bakker. Gdy Andrew próbuje swoich sił w turniejach rangi Challenger, to kończy się zazwyczaj na pierwszym spotkaniu. Ciężko scharakteryzować zawodnika z czwartej setki rankingu, jednak coś tam przygotowałem. Średni serwis, pod siatką wspaniale nie jest, dobry slajs z bh, bardzo słaby smecz, w grze z głębi kortu bardzo często podcina piłkę. Często próbuje swoich sił pod siatką, zresztą podobnie jak jego dzisiejszy rywal.
W zeszłym sezonie Andrew dzięki bardzo łatwej drabinki doszedł do ćwierćfinału, w tym roku zadanie mega trudne, myślę, że Reid, który grał w Burnie trzykrotnie, nigdy nie odpadł w pierwszej rundzie powinien poradzić sobie z młodszym kolegą.