zludna
Forum VIP
No tak, zawodnik, który przegra, dla was zawsze sprzeda
ot, typowe, widzę to nie pierwszy raz i nie na pierwszym forum. W ubiegłym roku miał wygrać Serra - przegrał. Czy to znaczy, że sprzedał? Chyba nie.
Andreev wczoraj balował? Może, ale była sobota i całkiem możliwe, że ktoś by go w jakimś klubie rozpoznał - informacji takiej nie było. Poza tym idiotą nie jest. Finał turnieju, to trochę co innego, niż druga runda na przykład. Jeśli przed drugą rundą siedziałby na player party do 5 nad ranem, to wtedy ok - olał sprawę. Gra w finale toczy się o pieniądze i punkty. Oczywiście opinia, że Rosjanie są pazerni już też mi przemknęła w gąszczu gorzkich pomeczowych żali, więc chyba powinien chcieć wygrywać.
Cuevas zagrał tak, jak w tym turnieju nie grał wcześniej. Tego się nie da przewidzieć. Po tym, jak się pokazali wcześniej wytypowaliśmy (przynajmniej ja i moi towarzysze), że wygra Andreev. Przegrał, no trudno.
Bardzo ładna wypowiedź kolegi wyżej...
Ale to nie jest jedyny taki przypadek w tenisie i jestem przekonany. Taki jest po prostu sport, to bardzo dobra lekcja każdego z typerów i pokazuje, że wciąż musimy doskonalić swoje rzemiosło bukmacherskie.
A wyzywanie zawodników albo przy każdej sposobności szukanie 'sprzedania meczu' jest żenujące. Nikomu nic nikt nie udowodnił. Dawidience ostatecznie również.
Pozdrawiam, do zobaczenia za rok.
Andreev wczoraj balował? Może, ale była sobota i całkiem możliwe, że ktoś by go w jakimś klubie rozpoznał - informacji takiej nie było. Poza tym idiotą nie jest. Finał turnieju, to trochę co innego, niż druga runda na przykład. Jeśli przed drugą rundą siedziałby na player party do 5 nad ranem, to wtedy ok - olał sprawę. Gra w finale toczy się o pieniądze i punkty. Oczywiście opinia, że Rosjanie są pazerni już też mi przemknęła w gąszczu gorzkich pomeczowych żali, więc chyba powinien chcieć wygrywać.
Cuevas zagrał tak, jak w tym turnieju nie grał wcześniej. Tego się nie da przewidzieć. Po tym, jak się pokazali wcześniej wytypowaliśmy (przynajmniej ja i moi towarzysze), że wygra Andreev. Przegrał, no trudno.
Bardzo ładna wypowiedź kolegi wyżej...
Ale to nie jest jedyny taki przypadek w tenisie i jestem przekonany. Taki jest po prostu sport, to bardzo dobra lekcja każdego z typerów i pokazuje, że wciąż musimy doskonalić swoje rzemiosło bukmacherskie.
A wyzywanie zawodników albo przy każdej sposobności szukanie 'sprzedania meczu' jest żenujące. Nikomu nic nikt nie udowodnił. Dawidience ostatecznie również.
Pozdrawiam, do zobaczenia za rok.