Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans godzina 01:30
Brandon Ingram powyżej 33.5 punkty + zbiórki + asysty @ 1.80 sts
Pelsi to drużyna, która po weekendzie gwiazd jest w bardzo wysokiej dyspozycji - bardzo pewne zwycięstwa z Suns, Lakers, Kings i Jazz, ostatnio porażka po dogrywce z Denver co moim zdaniem zadziała na korzyść tej drużyny, która nie poczuje się zbyt mocna i będzie kontynuowała progres. Na pewno przyjście McColluma sporo tej drużynie dało i z każdym meczem współpraca McCollum&Ingram powinna wyglądać lepiej. Moim typem na ten mecz jest właśnie Ingram, który w ostatnim czasie jest "on fire" - powyżej tej linii w 4/5 spotkań po all-star break, gdzie w większości spotkań grał mniej niż normalnie, głównie przez blowouty, poniżej tej linii w meczu gdzie zagrał jedynie 31 minut (średnia w sezonie 34 min/mecz) a i tak zanotował 32 PZA. W poprzednim meczu vs Denver Ingram zagrał bardzo dobrze - 38 pkt, 5 zbiórek i 9 asyst, tak wysoki wynik punktowy mimo regularnego podwajania ze strony Nuggets. Ingram obecnie dużo operuje piłką co ma wpływ na jego liczbę asyst - w każdym z tych pięciu spotkań powyżej średniej asyst w sezonie (średnia z tych meczów 7.2, średnia w sezonie 5.5), oczywiście dokłada także minimum pięć zbiórek. Te liczby tak naprawdę sprawiają, że wynik punktowy na poziomie 22-23 punktów powinien wystarczyć do pokrycia tej linii, a Ingram jest głównym rzucającym w Pels i taki wynik punktowy teoretycznie nie wydaje się problemem. Warto wspomnieć, że po weekendzie gwiazd Ingram notuje średnio 29.4 pkt/mecz, 5.6 zbiórek/mecz, o asystach już wspominałem Co więcej mecz będzie pokazywany na całe Stany w stacji TNT, a jak wiadomo gwiazdy takie mecze lubią, co także pewnie będzie jakimś "boostem" dla Ingrama.
Charlotte Hornets - Brooklyn Nets godzina 01:00
Kyrie Irving powyżej 33.5 punkty + zbiórki + asysty @ 1.85 sts
Nie ma co mówić, sytuacje Nets obecnie jest fatalna, drużyna, która celuje w mistrzostwo zajmuje obecnie dziewiąte miejsce na wschodzie i trzeba gonić czołówkę, żeby uniknąć play-inów, co oczywiście jest możliwe, tylko potrzeba serii wygranych. Ostatnie dwa mecze pokazały, że KD sam drużyny nie udźwignie, tym bardziej w meczach z lepszymi drużynami. Dzisiaj rywal, który wydaje się idealny na przełamanie słabszej dyspozycji (1 zwycięstwo w 5 ostatnich spotkaniach), Hornets to drużynka, która pewnie na play-inach zakończy swój sezon, widowiskowej, ofensywnej gry nie można im odmówić, ale ta drużyna ma też mnóstwo wad. Największą z nich jest defensywa, która jest trzecią najgorszą w lidze i tutaj szukam szansy dla Kyriego, żeby zmazać słaby występ przeciwko Celtics, gdzie chyba po prostu nie wytrzymał presji ze strony trybun w Bostonie i generalnie całej poza sportowej otoczki tego spotkania, 19 pkt, 4 zbiórki i 6 asyst, dużo niepotrzebnych rzutów, chęć uciszenia trybun, no generalnie słabo to wyglądało. Jak już wspominałem, Hornets to jedna z gorszych defensyw w lidze, dodatkowo druga najgorsza pod względem "oddawanych" zbiórek i asyst, trzecia najszybciej grająca drużyna, mnóstwo argumentów, żeby iść w over jakiegoś zawodnika. Linia na to spotkanie jest kosmiczna, bo aż 240.5. Spodziewam się dużo lepszego spotkania w wykonaniu Kyriego niż ostatnio, linia nie wydaje się za wysoka nawet patrząc na obecność KD na parkiecie.
Memphis Grizzlies - New Orleans Pelicans godzina 01:30
Steven Adams powyżej 7.5 punktów @ 1.75 sts
Trzeba przyznać, że granie Adamsa jest mocno loteryjne, szczególnie, jeżeli chodzi o jego zdobycze punktowe, Adams albo zdobędzie 2-4 punkty w meczu albo zaszaleje i zdobędzie 10+. Natomiast widzę w tym meczu dużą szansę na przekroczenie tej linii. Steven Adams to typowy center starej generacji, od których raczej się odchodzi w NBA, rzutu nie ma, głównie bazuje na twardej walce pod koszem, postawi ci zasłonę, zagrasz z nim PnR i to w sumie tyle. Nie do każdej drużyny taki gość się nadaje, natomiast wydaje się, że po średnio udanej przygodzie w Pelicans odnalazł się w Memphis. No właśnie i tu dochodzi do pierwszego ważnego aspektu - chęć "zemsty", chociaż może to określenie trochę przesadzone, natomiast dodatkowa mobilizacja przeciwko drużynie, która cię skreśliła na pewno będzie. Oczywiście, ten aspekt można potraktować jako najmniej istotny, jednak warto o tym wspomnieć.
Adams to najlepszy zawodnik w lidze pod względem ofensywnych zbiórek - średnio 4.6 na mecz i deklasuje pozostałych zawodników w lidze pod tym względem (drugi Mitchell Robinson średnia 3.9 na mecz). Pelsi w ostatnim czasie wyglądają naprawdę solidnie i widać, że lekko odświeżony skład się sprawdza, natomiast nie da się grać pod każdym względem idealnie. Po weekendzie gwiazd pozwalają na sporo zbiórek ofensywnych (23 drużyna w lidze - średnio 11.6 zbiórek ofensywnych przeciwnika/mecz). Przekłada się to także na sporo 2nd chance points dla przeciwnika, tutaj już od dłuższego czasu jest problem, bo na przestrzeni ostatnich 15 meczów jest to druga najgorsza drużyna w lidze pod tym względem. Memphis to natomiast drużyna, która czy to na przestrzeni całego sezonu czy w ostatnich 15 meczach po prostu lideruje lidze pod względem 2nd chance points, oczywiście duża tu zasługa Adamsa. Sam match-up przeciwko Valanciunasowi też mocno na korzyść Adamsa, który już w dwóch poprzednich meczach z Adamsem miał problemy. Dodatkowo Jonas często miewa problemy z faulami, co może skutkować wysłaniem Adamsa na linię rzutów wolnych. W tym sezonie Adams przeciwko Pels notował bardzo solidne występy - 15 i 14 punktów (gdzie jest średnia to lekko powyżej 7 pkt/mecz). Sam Adams w poprzednim meczu zdobył punktowy najwyższy wynik w sezonie - vs Houston 23 punkty. Adams na przestrzeni całej kariery ma bardzo udane mecze przeciwko Litwinowi - w 19 meczach powyżej tej linii 12 razy - w ostatnich pięciu meczach 4/5 powyżej tej linii. Dodatkowo Pelsi nie grają niską piątką przez co Adams więcej czasu powinien być na parkiecie - w dwóch poprzednich meczach vs Pels 32 i 37 minut gdzie jego średnia w sezonie to 26.5 min/mecz.