alowy
Użytkownik
Ostatnio dużo myślę nad czymś takim: Stawiamy na giełdzie zakładów Betfair LAY 0-0 HT (kurs ok 3,00) przykładowo za 10j. Zobowiązanie mamy ok 20j.
Jednocześnie stawiamy na LAY AU (jakikolwiek inny wynik) (kursy ok 13). Stawiamy tak aby w razie 0-0 do przerwy można było na tym AU odegrać stratę z 0-0HT. Tak więc stawiamy 20j - zobowiązanie 240j.
Scenariusze:
1) Do przerwy jest 0-0 więc przegrywamy 20j z pierwszego zakładu, ale mamy jeszcze zakład LAY AU. Przeważnie z moich obserwacji wynika, że jeśli do przerwy utrzyma się 0-0 to BACK AU podnosi się do 90-110 więc jak byśmy wyszli z rynku to zwraca nam się przegrana LAY 0-0HT.
Z obserwacji wynika że 0-0 do przerwy jest średnio w 1 na 4/5 meczy.
2) Któraś z drużyn strzela gola powiedzmy w 20 lub 40 minucie. Wygrywamy 10j z zakładu LAY 0-0 HT i mamy jeszcze zakład LAY AU. Możemy raczej wyjść z rynku tego zakładu "na zero" bo w momencie gdy pada gol, to BACK spada nam do poziomu zbliżonego do początkowych 13.
Możemy też odczekać chwilę bo BACK AU dosyć szybko rośnie i wyjść np. w przerwie. Istniej tutaj jednak niebezpieczeństwo że drużyna podwyższy na 2-0 lub 0-2 i LAY AU nam spadnie. Ale to już wybór indywidualny.
3) Bramka na 1-0 pada bardzo szybko np. w 5minucie. Wygrywamy oczywiście 10j z LAY 0-0HT ale pozostaje nam drugi zakład LAY AU gdzie kurs spadł z początkowych 13 do powiedzmy 4 lub 5. I tutaj mamy najgorszą sytuację która może nas udupić. Jeśli przez następne kilkanaście minut nie padnie drugi gol dla tej drużyny to BACK AU wraca nam do początkowego stanu i możemy wychodzić z rynku. Jeśli jednak (co czasem może się zdarzyć pada gol na 2-0 np. w 10minucie to wtedy musimy drżeć do końca meczu a przynajmniej to tej 60-70 minuty że mecz nie skończy się wynikiem w którym jedna z drużyn strzeli więcej niż 3 bramki.
Jeśli te dwie bramki utrzymają się do tej wspomnianej 60-70 minuty to możemy wychodzić z rynku "na zero". Jeśli np. padnie 3 gol dla tej drużyny powiedzmy w 40 lub 50 minucie to decydujemy czy zostawać w rynku do końca meczu i liczyć na fart albo uciekamy z rynku po BACKU np. ok 2,00 i jesteśmy stratni dosyć mocno bo ok połowę zobowiązania czyli 100-120j
Na pewno najlepiej grać mecze gdzie są wyrównane drużyny. Nie grać meczy typu dzisiejszy Chelsea -Kopenhaga.
Poniżej 3 przykładowe mecze które przetestowałem.
MU - OM 2-1
Lay 0-0 HT (3,05) stawka: 10j - zobowiązanie 20,5j
Lay AU (9,2) stawka: 24j - zobow. 196,8j w 40 minucie lay au wzrósł do 10 i mogę uciekać z rynku z 2e zysku.
Zysk ogółem: 12j
Bayern - Inter 2-3
Lay 0-0 HT (3,4) stawka: 10j - zobowiązanie 24j
Lay AU (7,8) stawka: 28j - zobow. 190,4j po golu w 4 minucie na 0-1, w 17 min. mogłem wyjść z rynku bo lay AU wrócił do początkowej wartości.
Zysk ogółem: 10j
Brentford - Huddersfield 0-1
Lay 0-0 HT (3) stawka: 10j - zobowiązanie 20j
Lay AU (14,5) stawka: 24j - zobow. 324j w przerwie BACK AU wynosi 110. Mogę w tej chwili wyjść z rynku i będę ogólnie 2e na plusie. Ale chyba nie warto i poczekam do końca meczu bo nie sądzę że padnie tu sporo goli.
edit: jak widać opłacało się czekać.
Zysk ogółem: 4j
Jak widać w meczu Bayernu miałem farta. Gdyby to Bayern pierwszy strzelił gola to na pewno nie udałoby mi się wyjść tak z rynku. to samo jakby Bayern wcześniej wyrównał. Ja wyszedłem w 17 minucie a Bayern strzelił na 1-1 w 21.
A może macie jakieś sugestie co do zabezpieczeń tych najgorszych sytuacji???
Jednocześnie stawiamy na LAY AU (jakikolwiek inny wynik) (kursy ok 13). Stawiamy tak aby w razie 0-0 do przerwy można było na tym AU odegrać stratę z 0-0HT. Tak więc stawiamy 20j - zobowiązanie 240j.
Scenariusze:
1) Do przerwy jest 0-0 więc przegrywamy 20j z pierwszego zakładu, ale mamy jeszcze zakład LAY AU. Przeważnie z moich obserwacji wynika, że jeśli do przerwy utrzyma się 0-0 to BACK AU podnosi się do 90-110 więc jak byśmy wyszli z rynku to zwraca nam się przegrana LAY 0-0HT.
Z obserwacji wynika że 0-0 do przerwy jest średnio w 1 na 4/5 meczy.
2) Któraś z drużyn strzela gola powiedzmy w 20 lub 40 minucie. Wygrywamy 10j z zakładu LAY 0-0 HT i mamy jeszcze zakład LAY AU. Możemy raczej wyjść z rynku tego zakładu "na zero" bo w momencie gdy pada gol, to BACK spada nam do poziomu zbliżonego do początkowych 13.
Możemy też odczekać chwilę bo BACK AU dosyć szybko rośnie i wyjść np. w przerwie. Istniej tutaj jednak niebezpieczeństwo że drużyna podwyższy na 2-0 lub 0-2 i LAY AU nam spadnie. Ale to już wybór indywidualny.
3) Bramka na 1-0 pada bardzo szybko np. w 5minucie. Wygrywamy oczywiście 10j z LAY 0-0HT ale pozostaje nam drugi zakład LAY AU gdzie kurs spadł z początkowych 13 do powiedzmy 4 lub 5. I tutaj mamy najgorszą sytuację która może nas udupić. Jeśli przez następne kilkanaście minut nie padnie drugi gol dla tej drużyny to BACK AU wraca nam do początkowego stanu i możemy wychodzić z rynku. Jeśli jednak (co czasem może się zdarzyć pada gol na 2-0 np. w 10minucie to wtedy musimy drżeć do końca meczu a przynajmniej to tej 60-70 minuty że mecz nie skończy się wynikiem w którym jedna z drużyn strzeli więcej niż 3 bramki.
Jeśli te dwie bramki utrzymają się do tej wspomnianej 60-70 minuty to możemy wychodzić z rynku "na zero". Jeśli np. padnie 3 gol dla tej drużyny powiedzmy w 40 lub 50 minucie to decydujemy czy zostawać w rynku do końca meczu i liczyć na fart albo uciekamy z rynku po BACKU np. ok 2,00 i jesteśmy stratni dosyć mocno bo ok połowę zobowiązania czyli 100-120j
Na pewno najlepiej grać mecze gdzie są wyrównane drużyny. Nie grać meczy typu dzisiejszy Chelsea -Kopenhaga.
Poniżej 3 przykładowe mecze które przetestowałem.
MU - OM 2-1
Lay 0-0 HT (3,05) stawka: 10j - zobowiązanie 20,5j
Lay AU (9,2) stawka: 24j - zobow. 196,8j w 40 minucie lay au wzrósł do 10 i mogę uciekać z rynku z 2e zysku.
Zysk ogółem: 12j
Bayern - Inter 2-3
Lay 0-0 HT (3,4) stawka: 10j - zobowiązanie 24j
Lay AU (7,8) stawka: 28j - zobow. 190,4j po golu w 4 minucie na 0-1, w 17 min. mogłem wyjść z rynku bo lay AU wrócił do początkowej wartości.
Zysk ogółem: 10j
Brentford - Huddersfield 0-1
Lay 0-0 HT (3) stawka: 10j - zobowiązanie 20j
Lay AU (14,5) stawka: 24j - zobow. 324j w przerwie BACK AU wynosi 110. Mogę w tej chwili wyjść z rynku i będę ogólnie 2e na plusie. Ale chyba nie warto i poczekam do końca meczu bo nie sądzę że padnie tu sporo goli.
edit: jak widać opłacało się czekać.
Zysk ogółem: 4j
Jak widać w meczu Bayernu miałem farta. Gdyby to Bayern pierwszy strzelił gola to na pewno nie udałoby mi się wyjść tak z rynku. to samo jakby Bayern wcześniej wyrównał. Ja wyszedłem w 17 minucie a Bayern strzelił na 1-1 w 21.
A może macie jakieś sugestie co do zabezpieczeń tych najgorszych sytuacji???