Witajcie, pomimo tego, żem młody typuję już jakieś 3-4 lata. Nigdy oczywiście na duże stawki i zawsze traktowałem to jako rozrywkę, po podliczeniu na oko ze starych kuponów i buków internetowych wyszło mi, że bilans mam około 0. Chciałbym to zmienić, dlatego pod wpływem faceta, który wygrał parędziesiat tysięcy, chciałbym (oczywiście na niższych stawkach) spróbować typować podobnym systemem.
Otóż wykoncypowałem sobie, że gdyby znaleźć 6 drużyn (3 spotkania) w których 3(gospodarze) drużyny są zdecydowanie lepsze, w lepszej formie i jednocześnie strzelają mało bramek, a także dobrze grają na własnym terenie. Pozostałe 3 (ich przeciwnicy-goście) słabsi, mało bramek strzelają, ale też mało tracą, słabo grają na wyjeździe. To można przyporządkować takim trzem meczom wyniki 1:0, 2:0 i 2:1. Przy stworzeniu 27 kombinacji (każdy wynik z każdym) przy trafieniu takiego meczu zysk jest minimum 800%. W najgorszym przypadku kurs wynosi ok. 216, w najlepszym ok. 512. Przy dodaniu do tych 3 wyników dodatkowo remisu 0:0 ilość kombinacji zwiększa się do 80, więc zysk przy takim ubezpieczeniu wciąż będzie na poziomie minimum 270%.
Proszę o opinie na temat takiego systemu, czy warto tak grać? Wydaje mi się, że gdyby brać dodatkowo pod uwagę jedynie ligi w których pada mało bramek, np. Ligue 1 bodajże 2,3 bramki na mecz, bądź Ligue 2 2,17 bramki na mecz, taki system miałby spore szanse trafienia, może nie zawsze, ale przy dobrej analizie...
Jestem otwarty na krytykę, propozycje modyfikacji. Wiem... Ameryki nie odkryłem, ale zawodowcem nie jestem i chętnie się uczę ????
Otóż wykoncypowałem sobie, że gdyby znaleźć 6 drużyn (3 spotkania) w których 3(gospodarze) drużyny są zdecydowanie lepsze, w lepszej formie i jednocześnie strzelają mało bramek, a także dobrze grają na własnym terenie. Pozostałe 3 (ich przeciwnicy-goście) słabsi, mało bramek strzelają, ale też mało tracą, słabo grają na wyjeździe. To można przyporządkować takim trzem meczom wyniki 1:0, 2:0 i 2:1. Przy stworzeniu 27 kombinacji (każdy wynik z każdym) przy trafieniu takiego meczu zysk jest minimum 800%. W najgorszym przypadku kurs wynosi ok. 216, w najlepszym ok. 512. Przy dodaniu do tych 3 wyników dodatkowo remisu 0:0 ilość kombinacji zwiększa się do 80, więc zysk przy takim ubezpieczeniu wciąż będzie na poziomie minimum 270%.
Proszę o opinie na temat takiego systemu, czy warto tak grać? Wydaje mi się, że gdyby brać dodatkowo pod uwagę jedynie ligi w których pada mało bramek, np. Ligue 1 bodajże 2,3 bramki na mecz, bądź Ligue 2 2,17 bramki na mecz, taki system miałby spore szanse trafienia, może nie zawsze, ale przy dobrej analizie...
Jestem otwarty na krytykę, propozycje modyfikacji. Wiem... Ameryki nie odkryłem, ale zawodowcem nie jestem i chętnie się uczę ????