>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Statystycznie nie znaczy źle

pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
DUBEL (2,66):
Stawka: 1,5 j
Hartberg - Kapfenberg - Hartberg win (1,60)
18:30 - Austria - Erste Liga

Oferta wtorkowa jest nieco słabsza niż w Wielkanocny Poniedziałek, jednak jest kilka interesujących spotkań wartych przeanalizowania. Zaczniemy meczem, który odbędzie się w Austrii w ramach dwudziestej szóstej kolejki Erste Liga gdzie późnym popołudniem, a w zasadzie wieczorem odbędzie się jeden z czterech meczy. W tym pojedynku zmierzą się ekipy TSV Harberg oraz ekipa Kapfenberg. Gospodarze w tym sezonie prezentują się bardzo dobrze, od początku sezonu utrzymują w miarę dobrą formę i cały utrzymują się w obszarze najlepiej piątki w lidze. Aktualnie są na czwartej pozycji jednak jak na ten moment ta pozycja nie daje im zupełnie nic oprócz utrzymania, jednak mają tyle samo punktów co trzecia ekipa Liefering, która zajmuje pozycję dającą walkę o awans do Bundesligi (przegrywają bilansem bramkowym), a co więcej do miejsca dającego bezpośredni awans do Tipico Bundesligi tracą tylko dwa punkty. TSV wszedł w sezon bardzo źle ponieważ zaczął od dwóch przegranych meczów domowych - jednak terminarz tak chciał, że TSV mierzył się z liderem i trzecią drużyną ligi - oba mecze przegrali 0:2. Pierwszy mecz wyjazdowy rozegrali z wiceliderem rozgrywek gdzie zremisowali 1:1, a na dodatek pod koniec marca rozegrali kolejny mecz z drużyną z czołowej piątki - tym razem zwyciężyli z Ried na swoim stadionie 1:0. Podsumowując praktycznie w jeden miesiąc rozegrali cztery bardzo ważne pojedynki z ekipami z czołowej piątki i niestety bilans tych meczy to jedne zwycięstwo, jeden remis i dwie porażki. Oprócz tych czterech pojedynków spotkali się także w wyjazdowym meczu z przedostatnią ekipą ligi z która wygrali pewnie 1:3. Hartberg jest przyparty do muru, strata wielu punktów i to z czołowymi drużynami nieco skomplikowała sprawę, jednak teraz mają troszkę luźniejszy terminarz i nie mają innych planów niż zdobywanie w kolejnych meczach kompletu punktów. Nieco na korzyść gospodarzy wypadła ostatnia kolejka w której punkty potracili Neustadt i Liefering, a także fakt, że za niedługo te ekipy spotkają się w meczu bezpośrednim, a to oznacza, że któraś z ekip potrafi ważne punkty. TSV oprócz dwóch początkowych przegranym na swoim stadionie gra bardzo solidnie - na trzynaście do tej pory rozegranych meczy wygrał sześć, trzy zremisował i cztery razy przegrał. Co do zdobywanych goli strzelają ich średnio 1,54 i tracą ich 1,08. Jeśli patrząc na cały sezon to patrząc na statystyki można dostrzec ich siłę w obronie ponieważ na wszystkie dziesięć zespołów stracili tylko dwadzieścia siedem bramek co daje drugi wynik w tej klasyfikacji (jedynie mniej bramek stracił lider rozgrywek). Kapfenberg przyjeżdża na PROfertil ARENA jako siódma drużyna rozgrywek - zdobyli do tej pory dwadzieścia sześć punktów i nad ostatnią miejscem barażowym mają przewagę siedmiu punktów. O czołowa trójkę nie mają jednak co marzyć ponieważ do trzeciej lokaty tracą już szesnaście punktów, tak więc śmiało można powiedzieć, że w tym roku osiągnęli już maksimum czyli utrzymali się w lidze - choć do końca daleko, ale patrząc na formę ostatniego Wien to trudno się spodziewać, że dzisiejsi goście spadną aż tak mocno. Kapfenberg przez większość sezonu grała dosyć solidnie, jednak od jakiegoś okresu ich forma znacząco spadła, pokazali to także na przełomie tego roku gdzie na pięć spotkań przegrali aż trzy - i to nie z czołówką ligi tylko z ekipami, teoretycznie słabszymi. Oprócz tego raz zremisowali i to był jedyny mecz z drużyną z czołówki ponieważ ich rywalem był Neustadt, w ostatniej marcowej kolejce zdołali wygrać pierwszy mecz i to na wyjeździe jednak było to spotkanie z najsłabszą drużyną ligi. Wyjazdowe mecze nie są ich sprzymierzeńcem jeśli chodzi o ten sezon - trzynaście spotkań z czego cztery wygrali, dwukrotnie remisowali i siedem razy przegrali (co ciekawe bilans mają lepszy niż w meczach domowych), taki bilans daje im siódme miejsce w tabeli wyjazdowej. Patrząc na bilans bramkowy też nie jest tragicznie ponieważ na obcym terenie strzelają średnio 1,23 gola na mecz, jednak tracą ich więcej bo 1,77. W poprzednim roku obie ekipy spotkały się dwukrotnie i bilans tych spotkań jest korzystniejszy dla TSV ponieważ najpierw pokonali u siebie gości 4:0, a następnie zdołali zwyciężyć w meczu wyjazdowym 0:2. Dzisiaj nie sądzę, aby ekipa gości zagroziła gospodarzom, ponieważ Ci nie mogą tracić już punktów, a każdy wynik niż zwycięstwo oznacza dla nich porażkę - także remis. Kapfenberg raczej pogodzony z utrzymaniem w lidze i do tego forma, która nie pozwala wygrywać nawet z słabszymi drużynami od nich (wyjątek - ostatni mecz). Liczę tutaj na pewne zwycięstwo gospodarzy, a kurs mimo, że nie jest zbytnio duży to i tak jest warty grania.
+
Fulham - Leeds - Fulham win (- 1 AH) (1,66)
20:45 - Anglia - Championship

Mimo niewielu spotkań na angielskich boiskach to jednak zawitamy na zaplecze Premier League gdzie w wieczornym spotkaniu na zakończenie czterdziestej kolejki Championship swój mecz rozegrają ekipy Fulham i Leeds. Gospodarze w tym sezonie zapewnili sobie już udział w fazie play-off rozgrywek jednak mimo siedmiu kolejek do końca mają jeszcze szansę na zajęcie drugiej pozycji dającej bezpośredni awans do Premier League, jednak będzie to bardzo trudne zadanie ponieważ do drugiej ekipy Cardiff tracą osiem punktów, z drugiej strony Cardiff ma bardzo ciężki terminarz na najbliższe mecze ponieważ w kolejnych trzech kolejka podejmują u siebie lidera, a następnie czekają ich ciężki wyjazdy i mecze z Aston Villa i Norwich, natomiast Fulham po dzisiejszej kolejce rozegra jeden mecz na wyjeździe z Sheffield jednak kolejne dwa spotkania rozegrają na swoim boisku z dziewiętnastą i jedenastą ekipą ligi tak więc szansa na zbliżenie do Cardiff w najbliższym miesiącu jest spora - trzeba tylko wygrywać. Fulham prezentuje ostatnio nieziemską formę, mimo słabszej początkowej części rozgrywek to w drugiej ich gra zmieniła się o 180 stopni i są jedną z najlepiej prezentujących się drużyn w tej części rozgrywek. W tym roku rozegrali już czternaście spotkań i ani razu nie przegrali ligowego spotkania! a jedynym przegranym spotkaniem był mecz Pucharu FA z Southampton gdzie ulegli tej ekipie tylko 0:1. Wracając do spotkań ligowych to ostatni mecz przegrany przypadł w połowie grudnia kiedy to przegrali na wyjeździe z ekipą Sunderland 1:0, od tego czasu zanotowali aż siedemnaście spotkań bez przegranej gdzie wygrali ich aż trzynaście i cztery zremisowali. Patrząc na spotkania domowe to w całym sezonie rozegrali ich dziewiętnaście z czego odnieśli dziesięć zwycięstw, siedem remisów i tylko dwukrotnie przegrali (jest jedną z czterech ekip, która ma na koncie jedynie dwa przegrane mecze), do tego strzelają u siebie średnio 1,79 gola tracąc przy tym jedynie 0,79 bramek (lepszą statystykę mają tylko defensorzy Cardiff gdzie ich średnia wynosi tylko 0,70). Patrząc na rozegrane ostatnio mecze to na dziesięć wygrali ich siedem oraz trzy zremisowała, jeśli przyjrzymy się bliżej drużynom z którymi grali to naprawdę Fulham prezentuje najlepszą formę w ostatnim okresie - wygrali u siebie z Aston Villa (czwarta drużyna), Wolves (pierwsza drużyna), a na wyjazdach odbierali punkty między innymi ekipie Derby (piąta drużyna). Kibice gospodarzy nieco mogli być zawiedzeni ostatnim domowym meczem u siebie ponieważ wtedy po emocjonującym spotkaniu ich drużyna jedynie wywalczyła jeden punkt z słabo radzącą sobie ekipą QPR, jednak po tym remisie można wywnioskować, że piłkarze Fulham będą podwójnie dzisiaj zmotywowani, aby zdobyć kolejne trzy punkty do ligowej tabeli. Goście nie walczą już praktycznie o nic, z dorobkiem pięćdziesięciu trzech punktów zajmują aktualnie dwunaste miejsce, jednak do ekip czołowej szóstki tracą już dziesięć punktów, z drugiej strony nie mają zagrożenia z dolnej części tabeli ponieważ nad dwudziestym drugim Barsnley mają przewagę dwudziestu jeden punktów. Ostatnie mecze pokazują, że zawodnicy Leeds nie spinają się za bardzo - na dziesięć rozegranych spotkań ligowym tylko dwa wygrali, trzy zremisowali oraz pięć przegrali - w tym aż trzykrotnie na wyjeździe z ekipami niżej notowanymi niż Fulham. Przez cały sezon prezentowali w miarę równą formę, pod koniec jednak złapali troszeczkę doła i ich forma poszła nieznacznie w dół. Jeśli chodzi o mecze wyjazdowe to ostatni mecz wygrany na obcym boisku przypadł pod koniec grudnia kiedy to pokonali Burton 1:2, od tego momentu zanotowali cztery porażki i trzy remisy. Patrząc przez pryzmat całego sezonu to Leeds na wyjazdach na dziewiętnaście spotkań zanotował jedynie siedem zwycięstw, trzy remisy i dziewięć porażek, a do tego w ich meczach patrząc na spotkania innych drużyn pada dużo bramek, bo średnia strzelonych bramek to 2,84 (jest to trzecia średnia jeśli chodzi o tabelę wyjazdową), Leeds strzeliła w tym okresie dwadzieścia pięć bramek co daje średnio 1,32 goli strzelonych i straciła dwadzieścia dziewięć bramek - średnia 1,53. Należy też zwrócić uwagę na bardzo dobrą grę defensywy Fulham - na ostatnie dziesięć spotkań aż połowę zagrali bez straty bramki natomiast w każdym z nich strzelili przynajmniej jedną bramkę, natomiast Leeds w dziesięciu ostatnich spotkaniach tylko raz zachował czyste konto natomiast tylko dwukrotnie nie zdołał strzelić przynajmniej jednej bramki rywalowi. Bardzo ciekawe statystyki odnajdziemy także w starciach bezpośrednich ponieważ pięć ostatnich spotkań to aż pięć remisów w tym aż czterokrotnie w stosunku 1:1 natomiast w ich pierwszym sezonowym meczu padł bezbramkowy remis 0:0 gdzie lepiej prezentowała się ekipa Fulham. W tym meczu liczę na przełamanie passy pięciu remisów z rzędu w meczach bezpośrednich, patrząc na formę gospodarzy i gości to mało prawdopodobne, że padnie tutaj szósty z rzędu remis. Liczę tutaj na pewne zwycięstwo gospodarzy, którzy muszą wykorzystać najbliższy terminarz i przybliżyć się najbliżej jak to możliwie do wicelidera z Cardiff.
SINGIEL (2,00)
Stawka: 1,5 j
Ried - Wattens - over 3 gola (2,00)
18:30 - Austria - Erste Liga

Bukmacherzy polecieli mocno w kulki z kursami na czyste zwycięstwo gospodarzy - kurs 1,26 na drużynę, która bardzo słabo zaczęła ten rok jest mocno przesadzona, ale znalazłem inny ciekawszy wariant na ten mecz. Gospodarze są spadkowiczem - wylecieli z ligi chociaż w ostatnim meczu grali u siebie z średnią ekipa Mattersburg i mimo, że dominowali w meczu to przegrali go 2:3 i spadli do Eerste Ligi. Ich cel na ten sezon to oczywiście szybki powrót to najwyższej klasy rozgrywkowej jednak mocno przeliczyli się z tym. W sezon weszli nie najlepiej przeplatając gorsze spotkania z lepszymi, jednak szybko złapali rytm meczowy i prędko znaleźli się w górnej części tabeli jednak od początku roku ich dobra forma gdzieś uleciała. W tym roku rozegrali pięć spotkań w których ani razu nie zdołali zdobyć kompletu punktów, trzy razy zanotowali remis i dwukrotnie przegrali. Dwa z pięciu spotkań grali u siebie - najpierw zremisowali ze słabą ekipą FAC Wien 1:1, a następnie przegrali z liderującą ekipa Wacker Innsbruck 1:3. Bardzo słabe mecze spowodowały, że w ligowej tabeli spadli na piąte miejsce z dorobkiem czterdziestu dwóch punktów jednak do trzeciej i drugiej ekipy tracą kolejno tylko jeden i trzy punkty. Patrząc przez pryzmat całego sezony to ekipa Ried w meczach u siebie są piekielnie groźni ponieważ na dwanaście spotkań wygrali siedem, dwa zremisowali i trzykrotnie przegrali. Ich ofensywa jest najlepsza w domowych spotkaniach ponieważ zdobyli oni aż trzydzieści goli co daje średnio aż 2,5 zdobytych bramek na mecz, tracą ich stosunkowo mało bo 1,33 tak więc średnia zdobywanych goli w ich meczach wynosi aż 3,83 co jest największą jeśli chodzi o spotkania domowe. Wattens od początku sezonu nie prezentuje wybitnej formy, a wręcz przeciwnie - aktualnie są na ósmej pozycji wygrywając jedynie siedem na dwadzieścia cztery spotkania. Muszą się jednak oglądać za siebie ponieważ ich przewaga nad ostatnią ekipą FAC Wien to sześć punktów, a do końca rozgrywek zostało jeszcze dużo meczy. Wattens dobrze wszedł w 2018 rok - na cztery rozegrane mecze dwa wygrał, padł jeden remis i raz na początek przegrali jednak była to porażka z liderami 1:2, a remisowo zakończył się mecz z wiceliderem rozgrywek. Ich dzisiejszy mecz będzie drugim z rzędu wyjazdowym (pierwsze trzy spotkania rozegrali na swoim stadionie). Wattens w tabeli wyjazdowej zajmuje także ósme miejsce z bilansem jedynie dwóch zwycięstw, trzech remisów i sześciu porażek. Na dziesięć zespołów mają najmniejszą ilość zdobytych goli na wyjazdach bo średnio zdobywają ich jedynie 0,91 jednak patrząc na defensywę to są aktualnie na piątej lokacie ze stratą tylko siedemnastu bramek (średnio tracą 1,55). Ekipy w tamtym sezonie zagrały sobie pierwszy raz w historii - oba mecze zwyciężyła ekipa Ried - najpierw u siebie rozgromili ich 4:0, a następnie wygrali na wyjeździe 1:2. W tym meczu mimo słabszej formy faworytem jest ekipa Ried, która ma wspaniałą okazję, aby odbudować się i włączyć się o walkę o powrót do Bundesligi - jeśli dzisiaj mecz przegrają lub zremisują to można powiedzieć, że są oni w dołku. Liczę tutaj na sporą ilość bramek, ponieważ mimo słabszej formy to Ried dalej są najbardziej efektowną jeśli chodzi o zdobywane bramki drużyną, a słabsza postawa obrońców (czyste konto zachowali tylko raz na siedem potyczek) daje szansę ekipie Wattens na zdobycie przynajmniej jednej bramki.
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Podsumowanie dnia:
Dubel (2,66) ✅✅ 2.49 j

⚽ Hartberg - Kapfenberg - Hartberg win (1,60) - 4:0 ✅✅
⚽ Fulham - Leeds - Fulham win (- 1 AH) (1,66) - 2:0 ✅✅
Singiel (2.00) ⛔⛔ 1.5 j
⚽ Ried - Wattens - over 3 gola (2,00) - 2:0 ⛔⛔
Bilans:
Zagrane zdarzenia: 3
Wygrane zdarzenia: 2
Przegrane zdarzenia: 1
Zwroty: 0
Bilans: ✅✅ 0.99 [j]
Bilans (kwiecień): ✅✅ 1,93 [j]
Bilans (ogólny): ✅✅ 18,73 [j]
 
Otrzymane punkty reputacji: +11
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
DUBEL (2,51):
Stawka: 1 j
Benevento - Verona - over 2,5 gola (1,65)
17:00 - Włochy - Serie A

Środowa oferta niestety nie jest zbyt bogata w ciekawe mecze (no oprócz Ligi Mistrzów), jednak ja znalazłem ciekawy typ w słonecznym Benewent gdzie tamtejsza drużyna zmierzy się w ramach dwudziestej siódmej kolejki Serie A z ekipą Verona. Oba kluby znają się bardzo dobrze, ponieważ poprzedni sezon spędzili wspólnie w Serie B gdzie uzyskali awans do Serie A i po roku znajdą się pewnie z powrotem w niższej klasie rozgrywkowej. Benevento rozpoczął sezon od rekordowej serii czternastu spotkań przegranych i pierwsze punkty zdobyli dopiero w piętnastej kolejce i to nie byle z kim bo z AC Milan, a ten punkt zapewnili sobie dopiero w ostatniej akcji w 95 minucie. Kolejnym krokiem było odniesienie zwycięstwa, a to stało się cztery kolejki później gdzie na swoim boisku odnieśli skromne zwycięstwo 1:0 z Chievo. Benevento to drużyna, którą przerosła Serie A i niestety są już pogodzeni, że za rok będą grali na zapleczu tych rozgrywek, jednak teraz zawodnicy grają bez żadnej presji, a to sprawia, że ich mecze są &quot;radośniejsze&quot; a co więcej obfitują w większą ilość bramek - jednak większość nich strzelają rywale. Wiele drużyn lekceważy tą ekipę - pierwszym przykładem jest ostatnia kolejka gdzie Benevento grał mecz wyjazdowy w Rzymie z tamtejszym Lazio - fakt, że gospodarze wygrali to spotkanie 6:2 jednak w pewnym momencie przegrywali 1:2 i to w dodatku grając w przewadze jednego zawodnika i to praktycznie od początku meczu, a jednak dali sobie wbić dwie bramki. Gospodarze tego spotkania starają się nadrabiać mecze ambicją, zwłaszcza te rozgrywane na Stadio Ciro Vigorito gdzie na przełomie całego sezonu wygrali trzy spotkania, jedno zremisowali i dziesięć przegrali. Jeśli chodzi o zdobywane gole to strzelają ich średnio 1,0 na mecz jednak tracą ich aż 2,14. Dodatkowo na dziesięć ostatnich meczy aż pięciokrotnie nie zdobywali bramek jednak raz ta sytuacja trafiła się w domowym spotkaniu i to z Napoli, a we wszystkich meczach ich rywal strzelał minimum jedną bramkę. Verona przyjeżdża do Benewent z okazją zdobycia trzech punktów, tego meczu na pewno nie zlekceważą jak co niektóre drużyny ponieważ oni potrzebują tych punktów jak tlenu. Ich sytuacja w tabeli nie jest wesoła ponieważ zajmują oni bezpośrednio miejsce przed ich dzisiejszym rywalem, a strata do miejsca, które daje im utrzymanie w lidze wynosi cztery oczka - a do końca sezonu zostało dziewięć kolejek. Ekipa Verony tak jak Benevento nie umiało jako beniaminek złapać rytmu Serie A i z tego powodu w pierwszych siedmiu kolejkach nie odnieśli ligowego zwycięstwa - przełom nastąpił dopiero w meczu... z Benevento, który wygrali skromnie 1:0 choć ich rywale przez połowę meczu grali w osłabieniu, po tym meczu po raz kolejny złapali dołek i przegrali pięć spotkań z rzędu. W ostatnich dziesięciu meczach trudno szukać jakiś pozytywów - jedynymi to zwycięstwo z Fiorentiną na wyjeździe oraz zgarnięcie trzech punktów u siebie z Torino i Chievo. Resztę spotkań przegrali, a sześciokrotnie przegrywali przynajmniej dwoma bramkami. Ich atak ostatnio jeszcze gorszy niż w Benevento ponieważ oni aż siedmiokrotnie nie zdołali zdobyć bramki, jednak defensywa troszeczkę lepsza ponieważ raz udało im się zachować czyste konto. Patrząc jedynie na mecze wyjazdowe to w czternastu spotkaniach zdołali wygrać dwukrotnie, trzy razy zremisować i dziewięciokrotnie przegrywali. Strzelają średnio 0,93 goli na mecz, a tracą ich 2,07 co jest trzecią najgorszą statystyką w lidze. Mecz ten to starcie drużyn słabo ofensywnych i jeszcze słabszych w defensywie, jednak dzisiaj każda z drużyn będzie chciało pokazać, że potrafią atakować i strzelać - w tym przypadku dla mnie pewniejszą ekipą są gospodarze, którzy potrafią stworzyć sobie idealne okazje, jednak brakuje wykończenia. Teraz nadarza się okazja, żeby poprawić tą cechę ponieważ Verona to druga drużyna, która traci najwięcej bramek, a z drugiej strony to Verona dzisiaj walczy o jak najlepszy wynik ponieważ, żeby się utrzymać potrzebują wygranej, a żeby zdobyć trzy punkty należy strzelić i to najlepiej z dwie brameczki. Trudno tutaj patrząc na formę stwierdzić kto wygra ten mecz, choć bukmacherzy stawiają za faworyta Benevento. Ja natomiast idę w stronę bramek - każda z tych drużyn będzie chciała poprawić sobie statystykę zdobytych goli, a że obie ekipy grają bardzo słabo z tyłu to prawdopodobnie w tym meczu padną co najmniej trzy bramki.
+
Frome - Slough - over 2,5 gola (1,52)
20:45 - Anglia - Southern Premier League

Po krótkiej przerwie wracamy na angielskie stadiony, mam wielką nadzieję, że pogoda nie przeszkodzi w rozegraniu meczu Frome z Slough, który zostanie rozegrany w ramach dwudziestej pierwszej kolejki. Pogoda w Frome dzisiaj w kratkę - raz deszcz raz słońce jednak mam nadzieję, że zawodnicy zagrają dzisiaj na Aldersmith Stadium. Gospodarze dzisiejszego spotkania zakończą ten sezon w połowie tabeli, jak na razie zajmują dwunaste miejsce jednak szansę na poprawienie lokaty są spore ponieważ do ekip bezpośrednio zajmujących miejsce przed nimi tracą kolejno jeden, dwa i cztery punkty. Przez cały sezon prezentowali w miarę równy poziom - jedynie pod koniec nieco opadli z sił nie ma co się dziwić ponieważ drużyny rozgrywają zaległe mecze, a dodatkowo zaplanowane kolejki. Frome Town na ostatnich dziesięć spotkań odniosła jedynie dwa zwycięstwa - u siebie z Kings Langey 2:1 oraz ostatnio na wyjeździe z Merthyr Town 3:4 - trzeba podkreślić, że byli to jedni z łatwiejszych rywali, których podejmowali w tym okresie - dodatkowo mieli okazję pojechać na stadion lidera i czwartej ekipy rozgrywek - oba te mecze przegrali, z Hereford 1:0 natomiast z Kettering 3:0. Ich dzisiejsze spotkanie jest pierwszym po serii czterech meczy wyjazdowych i na pewno będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony przed najwierniejszymi kibicami ich klubu. Frome Town w dziesięciu ostatnich meczach strzeliła jedenaście bramek co daje średnio 1,1 zdobyty gol na mecz, jednak ich defensywa stała na niskim poziomie ponieważ stracili oni aż dwadzieścia cztery bramki co daje aż 2,4 gole stracone. W tym czasie ani razu nie zachowali czystego konta i aż czterokrotnie kończyli mecz bez zdobycia choćby jednej bramki. Mimo tak słabego ostatnio bilansu to jeśli patrzeć na mecze domowe to nie jest tak tragicznie, na dziewiętnaście spotkań zdołali strzelić dwadzieścia siedem goli co daje średnio 1,26 zdobytych bramek, a stracili ich troszeczkę więcej bo trzydzieści dwie - średnia 1.68. Gorzej jest z ogólnym bilansem ponieważ przez wszystkie rozegrane u siebie mecze zdołali zdobyć jedynie dwadzieścia cztery punkty (siedem zwycięstw, trzy remisy i dziewięć porażek) co daje dopiero dwudzieste miejsce w klasyfikacji spotkań domowych. Slough na Aldersmith Stadium przyjeżdża jako piąta siła ligi zapewniając sobie na 80 % awans do play-off rozgrywek i utrzymują bardzo dużą szansę na awans do Vanarama National Leauge. Jedynym zagrożeniem jest drużyna bezpośrednio zajmująca się za nimi czyli ekipa Royston, która na osiem kolejek przed końcem traci do nich dziesięć punktów. Slough może także walczyć o lepsze zestawienie w parach play-off ponieważ do trzeciej ekipy Kettering traci tylko pięć punktów. Przez praktycznie cały marzec zawodnicy Slough błąkali się na stadionach rywala ponieważ na osiem marcowych spotkań aż sześciokrotnie grali na wyjeździe z czego trzykrotnie wygrali - jednak kluczowe mecze z drugim Kings Lynn i trzecim Weymouth przegrali 1:0. Po pierwszym kwietniowym zwycięstwie znów muszą przemieścić się, tym razem do Frome. Jeśli miałbym na szybko scharakteryzować ekipę Slough to powiedziałbym dwa słowa - ogień w ataku. Najpierw zacznę od statystyki dziesięciu ostatnich spotkań gdzie z bilansem sześciu zwycięstw, dwóch remisów i dwóch porażek zdołali zdobyć dwadzieścia goli tracąc przy tym dziesięć. Przez ten okres nie zdołali strzelić gola tylko dwóch rywalom (wyjazdy z czołówką), jednak tylko raz zdołali zachować czyste konto. Bez wątpienia jest to najlepszy okres tej drużyny przez okres całego sezonu, do tego są drużyną, która świetnie gra u siebie, ale i na wyjeździe - na siedemnaście spotkań zdołali wygrać aż dziewięć i zanotowali po cztery remisy i porażki. W tym okresie zdołali strzelić trzydzieści sześć goli co daje średnio 2,12 zdobytych bramek, a tracą ich średnio 1,29. Obie ekipy są w czołówce jeśli chodzi o ilość bramek, które zostały zdobyte w ich meczach ponieważ średnia gospodarzy to 3,75 (piąta średnia ligi), a gości to 3,53 (ósma średnia). Obie ekipy niedawno spotkały się w bezpośrednim starciu - 25 marca Slough pokonał u siebie Frome Town 2:1, dzisiaj liczę, że gospodarze nieco odwiną się za tą porażkę, a Slough ma jeszcze szansę walczyć o lepsze rozstawienie w play-off, więc nie powinni odpuścić tego meczu. Obie ekipy mają potencjał w postaci dobrych napastników, a niewątpliwie są ekipami, które tracą dość sporo bramek (Frome Town).
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Podsumowanie dnia:
Dubel (2,51) ✅✅ 1.51 j
⚽ Benevento - Verona - over 2,5 gola (1,65) - 3:0 ✅✅
⚽ Frome - Slough - over 2,5 gola (1,52) - 0:4 ✅✅
Bilans:
Zagrane zdarzenia: 2
Wygrane zdarzenia: 2
Przegrane zdarzenia: 0
Zwroty: 0
Bilans: ✅✅ 1.51 [j]
Bilans (kwiecień): ✅✅ 3,44 [j]
Bilans (ogólny): ✅✅ 20,24 [j]
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
DUBEL (2,33):
Stawka: 1 j
Bukmacher: Unibet
Telford - Spennymoor - over 2,5 gola (1,63)
20:45 - Anglia - Vanarama National League North

Nieciekawa oferta czwartkowa spowodowała, że dzisiaj będziemy dzisiaj gościli na angielskich boiskach gdzie zostanie rozegrana między innymi zaległy mecz w ramach trzydziestej czwartej kolejki Vanarama National League North. Wieczorem na Watling Street spotkają się ekipy Telford i Spennymoor. Gospodarze przez praktycznie cały sezon plasowała się w dolnej części tabeli, jednak ostatnia bardzo słaba gra spowodowała, że na ten moment zajmują dwudziestą lokatę, która &quot;premiowana&quot; jest degradacją do niższej klasy rozgrywkowej. Do miejsca dziewiętnastego, które daje już utrzymanie w lidze tracą dwa oczka, jednak liga jest tak zacięta, że matematycznie sezon mogą skończyć nawet na dziesiątej pozycji bo tracą właśnie do ekipy Bradford PA &quot;tylko&quot; dziesięć punktów, jednak taka sytuacja raczej nie będzie miała miejsca. Telford jest w nieco korzystniejszej sytuacji niż ich bezpośredni rywale ponieważ rozegrali od nich mniej spotkań - dwudziesta pierwsza ekipa Gainsborough ma rozegrane dwa spotkania więcej, a między innymi osiemnasta drużyna Tamworth do której gospodarze tracą jedynie cztery punkty ma aż cztery spotkania rozegrane więcej. Telford mimo sprzyjającej okoliczności jaką jest rozegranie kilka zaległych meczy to muszą jednak je wygrać, a przy tej formie, która prezentują ostatnio będzie to nieco trudniejsze zadanie. Na dziesięć ostatnich spotkań rozegranych w lidze wygrali trzykrotnie - dwa razy na swoim obiekcie i raz na wyjeździe, do tego zanotowali dwa remisy i pięć porażek, jednak patrząc na rywali z którymi rywalizowali to trudno szukać tutaj ekipy z czołówki - praktycznie wszystkie mecze (oprócz spotkania z Harrogate) to rywalizacja z bezpośrednimi rywalami do utrzymania. W gronie ich dziesięciu rywali były między innymi takie drużyny jak Curzon (dziewiętnasta lokata) z którymi przegrali u siebie 0:3, Tamworth (osiemnasta lokata) gdzie wywalczyli wyjazdowy punkt, Alfreton (siedemnasta lokata) - tutaj Telford wygrało skromnie 1:0. Terminarz ułożył się niestety źle dla gospodarzy, którzy w pozostałych kolejkach mierzą się z górną połówką tabeli (oprócz spotkania z Gainsborough). Telford gra ostatnio bardzo ostrożnie - na sześć ostatnich spotkań bilans bramkowy wyniósł jedynie 4-7 co daje średnio 1,8 bramek na mecz, jednak w tym czasie zanotowali jeden bezbramkowy remis, który obniżył nieco tą statystykę. Patrząc na cały sezon w kategorii meczów domowych to są jedną z najgorszej grających ekip na swoim stadionie ponieważ na siedemnaście spotkań wygrali jedynie pięć, trzy zremisowali i dziewięciokrotnie przegrywali jednak jeśli chodzi o bilans bramkowy to nie można narzekać na nudne mecze na Watling Street ponieważ średnia goli w meczu to 3,24 gdzie Telford zdobyło średnio 1,29 gola, a straciło 1,95. Należy również dodać, że na wszystkie domowe spotkania tylko cztery razy nie zdołali zdobyć żadnej bramki, a czyste konto zachowywali sześciokrotnie (w tym roku trzykrotnie). Spennymoor przyjeżdża dzisiaj do Telford jako faworyt spotkania, aktualnie zajmuje siódmą pozycję, która daje im w tym momencie awans do ćwierćfinałów play-off rozgrywek, jednak rozegrali najmniej spotkań w całej lidze co powoduje, że mają dużą szansę przesunąć się na czwarte miejsce co daje lepsze rozstawienie w play-off, a nawet mają szansę na przesunięcie się na trzecią lokatę zajmowaną przez Brackley - jednak musieliby wygrywać po kolei wszystkie spotkania licząc że ekipie Brackley przytrafi się jakaś wpadka. Spennymoor do niedawna rywalizował także w Pucharze FA jednak odpadli pod koniec lutego i mogą skupić całą uwagę na lidze. W całym marcu rozegrali aż cztery spotkania wyjazdowe i tylko raz rywalizowali na swoim stadionie - w czterech wyjazdowych spotkaniach zdołali zdobyć jedynie trzy punkty, które odebrali wiceliderowi rozgrywek, natomiast później nie umieli pokonać przedostatniej drużyny, która rozgromiła ich na swojej murawie aż 4:1. Oprócz tego rywalizowali z liderem rozgrywek (przegrali 3:2) i z ósmym Chorley (przegrali 3:1). Zawodnicy Spennymoor muszą w końcu obudzić się z zimowego snu, nie udało im się z dwudziestą pierwszą ekipą to teraz muszą spróbować z nieco silniejszą dwudziestą ekipą. Spennymoor czuje się na obcych terenach bardzo dobrze - na osiemnaście rozegranych do tej pory wyjazdów wygrali osiem, trzy zremisowali i siedem przegrali i jest to czwarty bilans tabeli wyjazdowej. Preferują oni otwartą grę - zdobywają średnio 1,89 gola na mecz, a co ciekawe tyle samo tracą, a ogólna średnia zdobytych i straconych goli na wyjazdach jest drugą w całej wyjazdowej tabeli. Goście strzelają w praktycznie wszystkich meczach wyjazdowych - tylko dwukrotnie nie zdołali zdobyć żadnej bramki, jeśli chodzi o zachowane czyste konta to także w tej klasyfikacji nie wiodą prymu ponieważ ich defensywa tylko trzykrotnie zdołała powstrzymać w 100 % rywali nie dając im strzelić chociaż jednego gola. Co ciekawe mimo kończącej się rywalizacji w Vanarama National League North jest to ich pierwszy mecz, a w historii trzeci - dwukrotnie rywalizowali ze sobą cztery lata temu i to w Pucharze FA gdzie awans wywalczyła tedy ekipa Telford. Mając na uwadze to, że obie ekipy nie mają praktycznie nic zapewnionego w tym sezonie muszą zdobywać punkty - Telford aby się utrzymać, a Spennymoor, żeby nie zostać zepchniętym poza czołową siódemkę. Faktem jest to, że Telford ostatnio nie błyszczy w ofensywie, ale prezentuje dobrą grę defensywną jednak dzisiaj przyjeżdża do nich ekipa, która jest nastawiona na zdobywanie bramek, a także ich tracenie - pokazał to ostatni mecz w przedostatnią ekipą. Myślę, że w tym spotkaniu powinny paść bramki i to przynajmniej trzy.
+
Burgess Hill - Wingate &amp; Finchley - over 2,5 gola (1,43)
20:30 - Anglia - Bostik League

W czwartkowy wieczór na Leylands Park zostanie rozegrane spotkanie w ramach czterdziestej pierwszej kolejki Bostik League gdzie spotkają się piłkarze Burgess Hill oraz Wingate. Gospodarze tego spotkania od początku sezonu nie pokazywali dostatecznych umiejętności co spowodowało, że praktycznie cały sezon tułali się gdzieś w dole tabeli, a ostatnio ich tragiczna forma spowodowała, że spadli na ostatnie dwudzieste czwarte miejsce. Gospodarze pogodzili się z degradacją już jakiś czasu temu jednak trzeba dograć ten sezon do końca i jakoś godnie pożegnać się z ligą. Jednak tak jak wspomniałem ich forma jest tragiczna - na dziesięć ostatnich spotkań wygrali tylko raz, raz zremisowali i aż osiem razy zanotowali porażki w tym trzykrotnie u siebie. Teraz po trzech meczach z rzędu wyjazdowych wracają na swoje śmieci jednak ten pojedynek będzie niezmiernie trudny. Gospodarze tego spotkania nieco zaskoczyli na wyjeździe w Lowestoft gdzie niespodziewanie wygrali 1:2 jednak był to tylko jednorazowy przebłysk spowodowany raczej słabszą formą gospodarzy. Patrząc z jakimi drużynami spotykali się ostatnio piłkarze Burgess Hill można stwierdzić, że ich dzisiejszy rywal jest jednym z najmocniejszych rywali w ostatnim okresie, a ostatnią mocną drużyną z którą się mierzyli była drużyna Margate. Oprócz tego, że gospodarze zajmują ostatnie miejsce w ogólnej tabeli to i w domowej tabeli mają zaszczyt zajmowania ostatniego miejsca - na osiemnaście do tej pory rozegranych spotkań wygrali pięć, cztery zremisowali i dziewięciokrotnie przegrywali. Trzeba natomiast podkreślić, że u siebie zdobywają dużo goli - średnio 1,72 na mecz co w tym przypadku jest mocno zaskakujące, a na dodatek tylko w dwóch spotkaniach na osiemnaście nie zdołali zdobyć żadnej bramki, a minimum dwie bramki wpakowali do bramki rywali aż w połowie spotkań jednak z drugiej strony na rozegrane dotychczas spotkania zachowali jedynie dwa razy czyste konto, a średnia traconych goli u siebie w ostatnich siedmiu spotkaniach to aż 3,0 (w całym sezonie stracili u siebie średnio 2,11 bramek). Wingate &amp; Finchley natomiast po trzech domowych spotkaniach z rzędu wyjeżdżają do Burgess Hill z zamiarem zdobycia kompletu punktów jednak nie będzie im łatwo wykonać ten cel. Aktualnie są na dziewiątej pozycji, do rozegrania mają siedem meczy, a strata do piątego Margate to dwanaście punktów - dosyć duża jest ta strata, jednak teoretycznie można ją zmniejszyć i to sporo. Praktycznie to 30 kolejki liczyli się w walce o play-off rozgrywek jednak niespodziewanie przyszedł kryzys, który trwa do tej pory. Wszystko zaczęło się od porażki z Tooting &amp; Mitcham, później rozegrali siedem spotkań z czego wygrali tylko jedno, dwa zremisowali i cztery przegrali jednak ekipy z którymi rywalizowała ekipa Wingate &amp; Finchley były z czołówki tabeli (grali z pierwszą czwórką Bostik League). Wyjazdy nie przyniosły ekipie dużej ilości punktów - musieli nadrabiać u siebie. Na osiemnaście spotkań rozegranych na obcym terenie wygrali jedynie sześć, zanotowali jeden remis i aż jedenaście razy przegrywali. Bardzo słabo spisuje się także formacja ofensywna Wingate ponieważ zdobywają oni średnio 1,17 goli na mecz, a tracą ich aż 2,06. Aż w 44 % nie zdołali zdobyć ani jednej bramki, natomiast czyste konto zachowywali bardzo rzadko bo w 16 % przypadkach. Pierwsze spotkanie w wrześniu wygrała ekipa Wingate pokonując Burgess Hill 2:0. Moim zdaniem mecz ten będzie bardzo otwarty - gospodarze nie mają już nic do stracenia, a na pewno będą chcieli pokazać kibicom, że potrafią grać dobry futbol, do tego mają szansę na to, aby nie zostać sklasyfikowanym na koniec rozgrywek na ostatnim miejscu, natomiast goście tego spotkania mimo, że grają ostatnio fatalnie na wyjeździe to w tym spotkaniu powinni się przełamać bo z kim jak nie z ostatnią ekipą ligi. Myślę, że w tym meczy obie ekipy pokażą radosny futbol bo praktycznie już nic nie muszą, a dla kibiców tyle mogą zrobić.
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Przeglądając oferty bukmacherskie postanowiłem, że oprócz Unibeta będę korzystał z jeszcze jednej firmy - LVBet. Polski bukmacher wygrywa tym, że ma więcej opcji jeśli chodzi o niższe ligi czy niemieckie czy angielskie, a w szczególności chodzi mi o azjatycką ilość bramek - Unibet tylko bodajże do 5 czy 6 ligi ma tą ofertę, natomiast siódma liga jest pominięta. Obok kursu napiszę w jakim bukmacherze dany kupon/typ gram, a jeśli będę grać go w LVbet to kursy będą podane już po ODLICZENIU podatku ????
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
DUBEL (2,13):
Stawka: 1 j
Bukmacher: LVBET
Fredericia - Koge - over 2 gola (1,50)
18:00 - Dania - 1st Division

Przejrzałem jeszcze raz czwartkową ofertę i dostrzegłem to czego nie dostrzegłem wczoraj - jest to mecz zaplecza duńskiej Superligi. W ramach dwudziestej kolejki na Monjasa Park zostanie rozegrany mecz w którym spotkają się gospodarze czyli Fredericia oraz ich rywale Koge. Gospodarze tego spotkania w przytupem zakończyli poprzedni rok serią czterech spotkań wygranych, tą serię kontynuowali także w pierwszej kolejce tegorocznego roku gdzie na wyjeździe pokonali czwartą drużynę Esbjerg, jednak w kolejnych trzech kolejkach złapali zadyszkę - mimo tego trzykrotnie zdołali zdobyć jeden punkt. Dzisiejszy mecz będzie dopiero drugim u siebie - pierwszy miał miejsce niedawno bo trzy dni temu, wtedy zremisowali z przedostatnią ekipą Brabrand co jest dużym zaskoczeniem. W tabeli aktualnie zajmują szóstą lokatę i na ten moment na pewno zostają w lidze ponieważ przewaga nad przedostatnią drużyną wynosi szesnaście punktów. jest bardzo blisko czołowej trójki, która daje gwarancję walki o awans do Superligi - do trzeciej ekipy Viborg tracą sześć oczek, natomiast do lidera osiem punktów. Do tego trzeba dodać, że mają oni najmniej rozegranych spotkań w całej lidze - jednak są to tylko dwa zaległe mecze z czego jeden to dzisiejszy. Na swoim stadionie nie grają zbytnio dobrej piłki jednak są bardzo skuteczni - w dziesięciu rozegranych spotkaniach zdołali wygrać trzy razy, trzykrotnie zremisowali i czterokrotnie przegrywali i jest to na ten moment przedostatni wynik jeśli chodzi o tabelę spotkań domowych, jednak ich mecze przynoszą przeważnie sporą ilość bramek - strzelają średnio 2 gole na mecz tracąc przy tym 1,8 gola. Żeby pokazać siłę ataku ekipy gospodarzy należy dopowiedzieć, że tylko w jednym meczu nie dali rady strzelić przynajmniej jednego gola, a miało to miejsce w spotkaniu listopadowym kiedy podejmowali u siebie wicelidera rozgrywek. Także raz na dziesięć spotkań udało im się zachować czyste konto oraz sześciokrotnie (!) dali swojemu rywali wbić co najmniej dwie bramki. Koge to drużyna, która zajmuje miejsce bezpośrednio za ich dzisiejszymi rywalami tracąc do nich tylko jeden punkt jednak mając jedno spotkanie rozegrane więcej. Tak jak oni są już raczej pewni utrzymania w lidze i także jak oni mają możliwość walki o czołowa trójkę rozgrywek i awans do Superligi. Rok 2017 tak jak ekipa Fredericia zakończyła w bardzo dobrym stylu ponieważ trzykrotnie wygrywali swoje spotkania i dwukrotnie remisowali, jednak w tym roku oprócz pierwszego zwycięstwa z Thisted to niczym nie zachwycili kibiców. W pozostałych czterech spotkaniach zdołali tylko raz wygrać i to w ostatnim meczu u siebie, natomiast pozostałe trzy spotkania przegrali, a jednym z ich rywali był przedostatni Brabrand. Spotkania wyjazdowe nie należą do ich atutów ponieważ przed tym spotkaniem mają serię siedmiu meczy bez zwycięstwa gdzie trzykrotnie remisowali i czterokrotnie przegrywali. Na przełomie całego sezonu Koge zgromadził w wyjazdowych spotkaniach tylko dwanaście punktów co jest dziewiątym wynikiem ligi. Do tego należy dodać, że grają bardzo oszczędnie w ataku jak i w obronie ponieważ strzelają średnio 1,18 goli na mecz, a tracą ich 1,27 co po dodaniu tych liczb daje trzecią najgorszą średnią w wyjazdowych meczach. W rozegranych wyjazdowych spotkaniach tylko dwukrotnie zdołali zachować czyste konto natomiast czterokrotnie nie zdołali strzelić bramki rywalowi (jeden przypadek w tym roku gdzie przegrali skromnie 1:0 z Vejle). Kursy na overy bramkowe według mnie bardzo mocno przesadzone co dla grających jest okazją. Podsumowując - mecz ten na pewno będzie prowadzony pod dyktando gospodarzy bo mimo słabszego okresu są dla mnie ekipą w tym momencie lepszą, do tego grają bardzo efektownie u siebie co pokazuje średnia zdobywanych goli, Koge gra oszczędnie w defensywie jak i w ofensywie jednak wystarczy strata jednego gola no i muszą się nieco otworzyć co daje okazję do kolejnych bramek - nie mogą oni sobie pozwolić na przegraną w tym meczu.
+
Brightlingsea - Billericay - over 3 gola (1,61)
20:45 - Anglia - Bostik League

Długo myślałem nad tym meczem, najpierw chciałem zagrać go jako singiel, ale z pomocą przyszedł mi LvBet i wybrałem jak dla mnie najpewniejszą opcję na ten mecz. North Road to miejsce gdzie odbędzie się jeden z zaległych meczów w ramach siedemnastej kolejki Bostik League gdzie swój mecz rozegrają ekipy Brightlingsea oraz Billericay. Mecz ten jednym z tych gdzie zwycięstwo warte jest więcej niż trzy punkty (oczywiście w przenośni). Gospodarze tego spotkania czyli ekipa Brightlingsea nie wyróżniła się w tym sezonie praktycznie niczym - normalna drużyna, która prezentuje przeciętną piłkę, jednak ostatnio ich forma troszeczkę uleciała, a to spowodowało, że będą do końca walczyć o pozostanie w Bostik League ponieważ nad dwudziestą pierwszą ekipą Harlow, która jest na spadkowej pozycji mają przewagę jedynie pięciu oczek. Do tego dwudziesta ekipa Kingstonian, która jest bezpośrednio za dzisiejszymi gospodarzami ma dwa mecze mniej rozegranych niż oni i można twierdzić, że w najbliższym czasie wyprzedzą ekipę Brightlingsea. W szeregach gospodarzy w ostatniej kolejce nareszcie coś drgnęło jednak czy jest to jakieś przebudzenie trudno powiedzieć ponieważ wygrali swój drugi mecz od początku lutego i to z ekipą Lowestoft Town zajmującą dwudziesta drugą pozycję - jednak to właśnie takie mecze są dla nich najtrudniejsze bo piłkarze mają świadomość, że trzeba wygrać taki pojedynek. Gospodarze jedyny dobry okres gry u siebie zanotowali na początku sezonu gdzie czterokrotnie wygrali swój pojedynek, jednak później na czternaście spotkań zdołali wygrać tyle ile na początku sezonu. Ogólny bilans ich pojedynków domowych to osiem zwycięstw, dwa remisy i dziewięć porażek i na ten moment jest to dziewiętnasty wynik w lidze, bilans bramkowy wynosi 31-31 co daje średnią strzelonych i straconych bramek na poziomie 1,63. Brightlingsea przed swoją publicznością tylko cztery razy nie zdołało wpisać któregoś swojego zawodnika na listę strzelców natomiast czyste konto zachowywali jeszcze rzadziej bo tylko trzykrotnie. Billericay to ekipa, która od początku pokazała, że będzie jedną z lepszych drużyn w lidze - pierwsze spotkanie jednak przegrała jednak potem zanotowali rekordową serię dwudziestu pięciu spotkań bez porażki! Świetną serię przerwała ekipa Leiston, która pokonała ich rywali u siebie 3:1 i była to pierwsza z czterech porażek z rzędu. Kibice odetchnęli z ulgą ponieważ ich drużyna nareszcie wróciła na dobre tory i wygrała trzy z czterech ostatnich spotkań. W ligowej tabeli są oczywiście liderami jednak nad drugą ekipą Dulwich mają przewagę jedynie dwóch oczek - a przypominam, że tylko jedne miejsce w Bostik League daje awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Goście jeśli chodzi o same spotkania wyjazdowe do pewnego momentu byli liderami w tej klasyfikacji jednak słabszy okres w ich grze sprawił, że spadli na drugą pozycję jednak dalej mają świetny bilans jedenastu zwycięstw, trzech remisów i pięciu porażek. Strzelają średnio aż 2,36 goli na mecz co jest najlepszą statystyką w lidze natomiast tracą ich też całkiem sporo jak na lidera rozgrywek bo 1,42. Jestem natomiast pod wrażeniem jednej statystyki - we wszystkich dziewiętnastu spotkaniach, jako jedyna drużyna w lidze zdołała zdobyć przynajmniej jedną bramkę w meczu! a w dwunastu spotkaniach piłkarze Billericay wpisywali się co najmniej dwa razy na listę strzelców. Lepszą statystykę mają jeśli chodzi o zachowane czyste konta bo na przełomie wszystkich wyjazdowych spotkań zachowali ich pięć, natomiast na ostatnie dziesięć spotkań nie udawało im się to ani razu, a bilans z tych spotkań to 22-21 co daje średnią zdobytych goli aż 4,3!. Obie ekipy grają dzisiaj o ważne trzy punkty, w lepszej sytuacji są oczywiście goście, którzy są drużyną przynajmniej klasę wyższą niż gospodarze jednak motywacja i determinacja sprawia, że gospodarze wcale nie są na przegranej pozycji. Do tego mam nadzieję, że statystyki, które wykręcili Billericay i ich rywale zostaną utrzymane i w tym spotkaniu padną co najmniej cztery gole.
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Podsumowanie dnia:
Dubel (2,33) ✅✅ 1.33 j
⚽ Telford - Spennymoor - over 2,5 gola (1,63) - 3:2 ✅✅
⚽ Burgess Hill - Wingate &amp; Finchley - over 2,5 gola (1,43) - 3:1 ✅✅
Dubel (2,13) ⛔⛔ 1 j
⚽ Fredericia - Koge - over 2 gola (1,50) - 0:1 ⛔⛔
⚽ Brightlingsea - Billericay - over 3 gola (1,61) - 1:1 ⛔⛔
Bilans:
Zagrane zdarzenia: 4
Wygrane zdarzenia: 2
Przegrane zdarzenia: 2
Zwroty: 0
Bilans: ✅✅ 0.33 [j]
Bilans (kwiecień): ✅✅ 3,77 [j]
Bilans (ogólny): ✅✅ 20,57 [j]
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
DUBEL (2,88):
Stawka: 2 j
Bukmacher: Unibet
Wattens - BW Linz - over 2,5 gola (1,80)
18:30 - Austria - Erste Liga

Piątkową przygodę z piłką nożną rozpoczynamy u naszych sąsiadów, a dokładnie w Austrii. Gernot Langes to miejsce gdzie odbędzie się mecz dwudziestej siódmej kolejki pomiędzy drużynami Wattens i BW Linz. Dla obu drużyn będzie to ważny pojedynek ponieważ walczą oni o utrzymanie się w Eerste Liga. Gospodarze tego spotkania zajmują ósme miejsce, które na ten moment daje utrzymanie jednak różnica między nimi, a ostatnią drużyną to tylko sześć punktów, a pomiędzy nimi znajdują się zawodnicy BW Linz. Ten rok zaczęli od trzech spotkań domowych z czego dwukrotnie wygrali i raz przegrali - z liderem rozgrywek, później mieli dwa mecze wyjazdowe z których przywieźli jedynie jeden punkt jednak spotkania z wyżej notowanymi rywalami. Co ciekawe aż w trzech meczach trafiali do bramki minimum dwa razy, z Innbruckiem zanotowali jedno trafienie i dopiero w ostatnim wyjeździe z SV Ried nie zdołali strzelić żadnego gola. Patrząc tylko na mecze domowe to Wattens wygrał pięć spotkań z trzynastu, raz zanotowali remis i siedmiokrotnie schodzili z murawy jako przegrani jednak ich mecze kończą się kilku bramkowymi wynikami. Ich dotychczasowy bilans bramkowy to 23 gole strzelone i 23 gole stracone co daje średnio 1,77 goli. W tabeli domowych spotkań tylko ekipa SV Ried ma wyższą średnią jeśli chodzi o ilość goli w meczach. Wattens od początku sezonu nie był ekipą, która mogłaby zagrozić najlepszym drużynom w lidze dlatego to ich celem na ten rok jest utrzymanie w Eerste Liga. Wracając do meczów domowych to sytuacja gdzie nie zdołali zdobyć przynajmniej jednego gola wystąpiła dwukrotnie - pierwszy raz na początku roku, a następnie pod koniec października, natomiast jeśli chodzi o ilość zachowanych czystych kont to udało im się tylko raz i to w ostatnim meczu z Lustenau. Dodatkową informacją jest to, że w trzynastu domowych spotkaniach aż ośmiokrotnie wyjmowali przynajmniej dwukrotnie piłkę z siatki, a przynajmniej trzy gole w meczu miały miejsce w aż dziesięciu przypadkach. Goście dzisiejszego spotkania tak jak gospodarze od początku sezonu nie liczyli się w walce o awans do najwyższej klasie rozgrywkowej jednak przez część sezonu prezentowali się lepiej niż Wattens.. do pewnego momentu. Zawodnicy BW Linz przed końcem roku zanotowali aż dwanaście spotkań bez zwycięstwa - zanotowali wówczas dziewięć porażek i cztery remisy. Złą serię przerwali dopiero w pierwszym meczu tego roku gdzie na swoim stadionie pokonali mocne Liefering, dodatkowo w kolejnym meczu zatrzymali także u siebie ekipę SV Ried - wynik tego spotkania to 2:2. Dodatkowo należy zaznaczyć, że zwycięstwo wyjazdowe z Kapfenberg to dopiero drugie zwycięstwo w całym sezonie (wyjazdowe), które przerwało serię ośmiu meczy bez zwycięstwa. Zatrzymując się na wyjazdach to tak jak wspomniałem BW Linz wygrało dotychczas tylko dwa spotkania, trzy zremisowała i aż siedmiokrotnie przegrywała, jednak bilans bramkowy nie jest wcale najgorszy z ekip znajdujących się w lidze - na dwanaście spotkań trafiali tylko dziesięć razy i to jest najgorszy wynik jednak ich defensywa jest na najwyższym poziomie jeśli chodzi o drużyny znajdujące się w dolnej części tabeli ponieważ stracili &quot;jedynie&quot; dziewiętnaście bramek co daje średnio 1,58 bramek na mecz. W tym sezonie zdołali dwukrotnie zachować czyste konto na wyjazdach jednak aż sześciokrotnie nie zdołali strzelić żadnej bramki. Dopowiem, że wynik przynajmniej trzy bramkowy padał w ich meczach siedmiokrotnie. Obie ekipy w tamtym roku spotykały się dwukrotnie - w pierwszym meczu gdzie gospodarzem była ekipa Wattens padł remis 2:2, natomiast w drugim spotkaniu zwyciężyli dzisiejsi gospodarze 0:2. Mecz w którym każda z drużyn będzie chciała wywalczyć trzy punkty, które będą bardzo ważne jeśli chodzi o utrzymanie w lidze, do tego dochodzi fakt, ze gospodarze są otwarci jeśli chodzi o mecze domowe, a BW Linz nie idzie gra wyjazdowe. W tym meczu widzę przynajmniej trzy bramki, a może i więcej.
+
Cadiz CF - Almeria - Cadiz CF win (1,60)
21:00 - Hiszpania - LaLiga2

Wieczorem w deszczowym Kadyks odbędzie się mecz trzydziestej czwartej kolejki pomiędzy ekipą miejscową - Cadiz i drużyną Almeria. Pogoda nie powinna przeszkodzić zawodnikom w rozegraniu tego spotkania. Nie da się ukryć że na Estadio Ramón de Carranza zmierzą się ekipy, których cel na tym etapie rozgrywek jest zupełnie inny. Gospodarze tego spotkania przystępują do niego jako czwarta siła ligi jednak jeśli pokonają drużynę Almerii to wskoczą na pozycję lidera - liga jest tak zacięta, że o bezpośredni awans do najwyższej klasy rozgrywkowej walczą aż cztery drużyny, a aż trzy z nich mają na koncie taką samą ilość punktów. Gospodarze w sezon weszli przeciętnie, a nawet można powiedzieć że słabo - pierwszy kryzys przyszedł już na początku sezonu gdzie zaliczyli aż osiem meczów bez zwycięstwa, na szczęście dla kibiców i dla samych zawodników coś wypaliło i w kolejnych dziesięciu spotkaniach wygrali aż dziewięciokrotnie i to spowodowało spory skok pozycji w tabeli. Ten rok niestety znów zaczęli nieco słabiej, na ostatnie dziesięć spotkań wygrali tylko trzy, aż pięciokrotnie remisowali i dwukrotnie przegrywali. Najbardziej bolący mecz to domowy z przedostatnią drużyną, która zdołała wyrwać im jeden punkt. W dwóch ostatnich spotkaniach podejmowali ekipy bezpośrednio walczące z nimi o awans - mecze dwukrotnie zakończył się remisem. Gospodarzy tym razem czeka troszeczkę łatwiejsze zadanie, u siebie na stadionie czują się pewnie, a dowodem tego jest ich dobry bilans - na siedemnaście spotkań wygrali dziewięć, siedem zremisowali i tylko raz przegrali - taką samą ilość porażek mają tylko Huesca i Tenerife. Cadiz solidnie gra także jeśli chodzi o ofensywę i defensywę - ich bilans wynosi 22-9 co daje średnio 1,29 goli strzelonych i tylko 0,53 straconych co jest najlepszą średnią jeśli chodzi o wyjazdy jak i całą ligę ponieważ wliczając wyjazdy to defensorzy Cadiz tracą średnio tylko 0,60 bramek. Tylko w pięciu przypadkach żaden z zawodników gospodarzy nie wpisał się na listę strzelców - w tym aż cztery takie mecze zdarzyły się na początku sezonu natomiast aż dziewięciokrotnie kończyli mecz nie tracąc żadnej bramki. Almeria zajmuje na ten moment osiemnaste miejsce z dorobkiem trzydziestu siedmiu punktów, miejsce te na ten moment daje im utrzymanie w La Liga 2 jednak przewaga nad dziewiętnastą ekipą wynosi jedynie cztery oczka. Almeria ma także możliwość ucieknięcia z topora ponieważ między ich pozycją a pozycją zajmowaną przez czternasty Reus jest tylko cztery oczka różnicy. Pojedynek z Cadiz będzie kolejnym pojedynkiem z ekipą z górnej części tabeli w ostatnim okresie - mierzyli się ostatnio z takimi drużynami jak Gijon (lider rozgrywek), Huesca (trzecia drużyna) i Vallecana (druga pozycja) - tylko w meczu z Huescą udało im się zdobyć jakiś punkt po remisie 2:2. Początek roku do momentu meczów z czołówką mogli zaliczyć do udanych ponieważ zanotowali cztery ważne zwycięstwa i trzy remis. Jeśli chodzi o wyjazdy to wygląda to gorzej bo dwa ostatnie zwycięstwa mimo, że były w tym roku to z przedostatnią i ostatnią siłą ligi. Ogólnie patrząc to na szesnaście spotkań wygrali tylko trzy, trzy zremisowali i dziesięciokrotnie przegrywali. Strzelają średnio 0,88 bramek na mecz, a tracą ich 1.38. Jeśli chodzi o dokładniejsze wyniki to jedynie trzy razy udawało im się zachować czyste konto - nawet Lorca strzeliła im jednego gola, natomiast meczów z zerem przy ich wyniku było sześć. W tamtym roku lepsi okazali się piłkarze Cadiz, który na przełomie dwóch lat wygrał trzy z czterech pojedynków (w tym dwukrotnie u siebie). W tym meczu liczę na kolejne zwycięstwo gospodarzy i tym samym awans na fotel lidera, tym bardziej, że łatwiejszy mecz mają jedynie zawodnicy Gijon natomiast Vallecano i Huesca będą rywalizowali na wyjazdach gdzie łatwo jest w tym sezonie stracić punkty.
SINGIEL (2,02):
Stawka: 1,5 j
Bukmacher: Unibet
Drogheda - UC Dublin - over 2,5 gola (2,02)
20:45 - Irlandia - Division 1

Przenosimy się do Irlandii gdzie w siódmej kolejce odbędzie się mecz &quot;na szczycie&quot; ponieważ swój mecz rozegra wicelider rozgrywek Drogheda i lider UC Dublin. Gospodarze tego spotkania są spadkowiczem z najwyższej klasy rozgrywkowej i od początku pokazują, że nie liczy się dla nich inny cel niż szybki powrót do Premier Division. Sezon zaczęli mocnym akcentem ponieważ po dwóch wygranych meczach mieli już w swoim dorobku aż czternaście zdobytych bramek, dopiero w ostatniej kolejce po ekscytującej walce przegrali swój pierwszy mecz z Cabinteely w stosunku 3:2. Średnia zdobytych bramek jeśli chodzi o dotychczasowe mecze to aż 5,40 gdzie ich bilans wynosi dwadzieścia strzelonych bramek i siedem straconych. U siebie rozegrali do tej pory trzy spotkania gdzie dwukrotnie byli lepsi od swoich rywali i raz padł wynik remisowy jednak w każdym z tych meczy Drogheda zdobywała minimum dwie bramki. Goście przystępują do tego spotkania jako lider, jednak po tym spotkaniu powinno się to zmienić. Ostatnimi czasy mają bardzo napięty terminarz spotkań - mimo początku sezonu oprócz ligowych spotkań rozegrali dwa mecze pucharowe - ostatni niedawno bo cztery dni temu. Różnica między nimi, a ekipą Drogheda jest taka, że UCD w tym sezonie nie przegrała żadnego spotkania, jednak w czterech przypadkach przynajmniej raz wyciągali piłkę z swojej siatki. Ich bilans po pięciu spotkaniach to jedenaście strzelonych i cztery stracone co daje im równo 3 zdobytych przez obie ekipy bramek w meczu. Obie ekipy zaczęły sezon w sposób piorunujący i jeżeli pogoda nie zaleje Hunky Dorys Park to możemy spodziewać się bardzo interesującego meczu. Dziwią mnie kursy na minimum trzy bramki na mecz - fakt, że obie ekipy swoją średnią podnoszą poprzez zdobyte przez nich gole jednak obie ekipy tylko raz zanotowali czyste konto co daje do zrozumienia, że sa luki w obronie obu drużyn, a przy fenomenalnym ataku z obu stron musi dać dużą ilość bramek. Co do meczów bezpośrednich nie liczę ich do analizy jednak należy dodać, że na dziesięć spotkań rozegranych przez te drużyny aż siedmiokrotnie zdobywano przynajmniej trzy bramki i aż w ośmiu przypadkach gole zdobywały obie drużyny. Kurs dla mnie jest promocją, a można i zagrać troszeczkę dalej - over 3,5 gola jest po kursie 3,75.
DUBEL (2,82):
Stawka: 0,5 j
Bukmacher: Unibet
FC Emmen - Volendam - FC Emmen over 1,5 gola (1,53)
20:00 - Holandia - Eerste Divisie
+
Telstar - Jong PSV- over 3 gola (1,84)
20:00 - Holandia - Eerste Divisie
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Podsumowanie dnia:
Dubel (2,88) ⛔⛔ 2 j
⚽ Wattens - BW Linz - over 2,5 gola (1,80) - 1:0 ⛔⛔
⚽ Cadiz CF - Almeria - Cadiz CF win (1,60) - 0:0 ⛔⛔
Singiel (2,02) ⛔⛔ 1,5 j
⚽ Drogheda - UC Dublin - over 2,5 gola (2,02) - 2:0 ⛔⛔
Dubel (2,82) ⛔⛔ 0,5 j
⚽ FC Emmen - Volendam - FC Emmen over 1,5 gola (1,53) - 2:3 ✅✅
⚽ Telstar - Jong PSV- over 3 gola (1,84) - 0:0 ⛔⛔

Bilans:
Zagrane zdarzenia: 5
Wygrane zdarzenia: 1
Przegrane zdarzenia: 4
Zwroty: 0
Bilans: ⛔⛔ 4.00 [j]
Bilans (kwiecień): ⛔⛔ 0,23 [j]
Bilans (ogólny): ✅✅ 16,57 [j]
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
SINGIEL (1,76)
Stawka: 1,5 j
Union Berlin - Duisburg - over 2,5 gola (1,76)
13:00 - Niemcy - 2. Bundesliga

Niestety piątek nie był dla mnie szczęśliwym dniem, jednak dzisiaj zacieram ręce ponieważ oferta jest bogata i na pewno dzisiaj zaproponuję Wam więcej typów niż ostatnimi dniami. Zaczynamy u zachodnich sąsiadów, w 2 Bundeslidze odbędzie się pojedynek pomiędzy Union Berlin, a Duisburgiem. Ekipa z Berlina ostatnimi czasy bardzo słabo radzi sobie na zapleczu Bundesligi, początek sezonu zapowiadał, że Union będzie walczyło o najwyższe pozycję jednak po dobrym okresie przyszedł ten słabszy, który trwa do dnia dzisiejszego. W tym roku na dziesięć spotkań wygrali jedynie dwa domowe pojedynki jednak jeden bardzo arcyważny - z liderem rozgrywek, którego odprawili 3:1. Aktualnie piłkarze gospodarzy są na dwunastej pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem trzydziestu sześciu punktów, jednak są bardzo blisko miejsca, które zapewnia mecz barażowy - aktualnie miejsce te zajmuje ekipa Heidenheim, która traci do Union tylko dwa punkty, z drugiej strony ekipa z Berlina mogłaby walczyć nawet o czwartą lokatę ponieważ tracą do Ingolstadt tylko cztery oczka. Ta różnica punktowa pozwala zobaczyć jak bardzo wyrównany jest ten sezon w 2 Bundeslidze. Union Berlin na swoim boisku jest bardzo solidną ekipą ponieważ aktualnie notują cztery mecze bez przegranej, a jedyny słabszy okres domowej gry przypadł na grudzień - początek stycznia kiedy to przegrali trzy spotkania z rzędu. Bilans domowych spotkań w ich przypadku to sześć spotkań wygranych, pięć remisów i wcześniej wspomniane trzy porażki, ich gra ofensywa na jedną z najlepszych ponieważ dotąd zdobyli dwadzieścia sześć bramek co daje średnio 1,86 gola na mecz, a lepszą statystyką może pochwalić się jedynie ekipa Kiel, natomiast jeśli chodzi o defensywę to stracili w tych spotkaniach siedemnaście goli co daje średnią 1,21. Średnia zdobytych goli w ostatnich dziesięciu spotkań (w tym roku) wynosi 2,9 gdzie Union strzeliła czternaście bramek, notując tylko trzy spotkania bez zdobytej bramki i tylko jeden mecz z zachowaniem czystego konta. Dzisiejsi goście - Duisburg w tabeli plasuje się o dwie pozycje wyżej niż Berlin jednak różnica punktowa między tymi drużynami to tylko jedno oczko. Ich aktualna forma jest porównywalna do ekipy gospodarzy z tą różnicą że początek roku mieli troszeczkę lepszy, jednak aktualnie notują serię czterech meczy bez zwycięstwo z czego wszystkie te mecze przegrali, dwukrotnie u siebie i dwukrotnie na wyjeździe. Porażki z liderem jak i trzecią drużyną mogą nie dziwić jednak ostatnia porażka z ostatnią ekipą u siebie jest lekkim zdziwieniem, tym bardziej, że dali sobie wbić aż cztery bramki. mimo tak słabego okresu goście są jedną z lepszych ekip na przełomie całego sezonu jeśli chodzi o mecze wyjazdowe ponieważ w czternastu spotkaniach zdobyli dwadzieścia punktów co jest czwartym wynikiem tej klasyfikacji, ich bilans to sześć zwycięstw, dwa remisy i sześć porażek. Nieźle wyglądają jeśli chodzi o ofensywę ponieważ do tej pory na obcych terenach zdobyli dwadzieścia goli co daje średnio 1,43 gola na mecz, jednak ich formacja defensywna jest o wiele gorsza - stracili aż dwadzieścia pięć bramek co daje średnią na poziomie 1,79. Ciekawostką jest, że w aż dziesięciu spotkaniach padło minimum trzy gole (ostatnie cztery spotkania to także wyniki minimum trzy bramkowe). Jeszcze lepszą statystykę wykręcają jeśli chodzi o mecze w tym roku ponieważ do tej pory rozegrali dziesięć spotkań i aż dziewięciokrotnie padł over 2,5 gola, a średnia zdobytych bramek w ich meczach to aż 4,0 (bilans 16-24), w tym okresie raz zachowali czyste konto i tylko raz nie zdołali strzelić przeciwnikowi bramki. Pierwszy pojedynek między tymi drużynami zakończył się bramkowym remisem 1:1. W tym meczu także nie jest łatwo wyznaczyć faworyta tym bardziej, że obie ekipy są w dołku natomiast jeśli chodzi o bramki to jest w tym meczu spory potencjał jeśli chodzi o nie. Kurs bardzo zachęcający dlatego polecam każdemu.
SINGIEL (2,00)
Stawka: 1 j
Palermo - Pescara - Palermo win (- 1 AH) (2,00)
15:00 - Włochy - Serie B

Stadio Renzo Barbera to jedna z siedmiu aren na których zostanie rozegrany pojedynek w ramach trzydziestej czwartej kolejki Serie A gdzie zmierzą się - miejscowa ekipa Palermo z przyjezdnymi z Pescary. Gospodarze tego meczu pokazują jak bardzo zależy im na powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej w której w zeszłym sezonie grali. Aktualnie zapewnili sobie awans w play-off, natomiast aktualne trzecie miejsce daje im szansę na walkę o bezpośredni awans do Serie A tym bardziej że do drugiej ekipy Frosinone tracą tylko jeden punkty. Przed poprzednią kolejką byli wiceliderami jednak przegrali oni po bardzo ciekawym meczu z Parmą przez co spadli właśnie na trzecią lokatę. Porażka z Parmą była czwartą przegraną w tym roku - pozostałe trzy to mecze z początku lutego gdzie ulegli mocnemu liderowi, a następnie ligowym średniakom - Foggi i Perugii. Później zanotowali arcyważne zwycięstwo z bezpośrednim rywalem do awansu Frosinone z którymi wygrali na swoim stadionie 1:0, a ostatni domowy mecz to rozgromienie dziewiątej ekipy Carpii, która mimo bardzo dobrej defensywie straciła aż cztery bramki. Zostając przy spotkaniach domowych to Palermo w szesnastu meczach zdobyło trzydzieści trzy bramki przy bilansie dziesięciu zwycięstw, trzech remisów i trzech porażek, grają bardzo ostrożną piłkę ponieważ strzelają dużo - średnio 1,69 gola na mecz jednak tracą bardzo mało bramek - średnio 0,81 gola. W tym sezonie aż dziewięciokrotnie na swoim boisku zachowali czyste konto, a tylko w trzech nie zdołali zdobyć żadnej bramki - jednak było to w pierwszej części sezonu (wyjątek spotkanie z Venezią). W tym meczu rozegrali dwanaście spotkań i mimo dwóch bezbramkowych remisów to średnia zdobywanych goli w spotkaniach z ich udziałem wynosi 2,66 gola, a Palermo zdobyło średnio 1,5 gola na mecz. Pescara mimo dobrej większej części sezonu to teraz ich forma pozwala jedynie na walkę o zapewnienie sobie pozostania w Serie B, aktualnie zajmuję szesnastą lokatę jednak tylko jeden punkt dzieli ich do miejsca, które daje baraże o Serie B a cztery oczka do miejsca, które degraduje ich od razu do Serie C. Na pewno inaczej wyobrażała sobie ta ekipa grę w Serie B ponieważ tak jak Palermo w poprzednim sezonie zanotowali spadek z Serie A. Gra piłkarzy Pescary jest tragiczna - notują serię ośmiu spotkań bez zwycięstwa z czego trzykrotnie remisowali i cztery razy przegrali, a ostatnie zwycięstwo odnieśli u siebie z Salernitaną 10 lutego. Na dwanaście rozegranych spotkań w tym roku aż sześciokrotnie rozegrali mecz nie zdobywając żadnej bramki i tylko czterokrotnie zachowywali czyste konto. Skupiając się na samych meczach wyjazdowych to rozegrali ich do tej pory szesnaście z czego wygrali tylko trzy, pięć zremisowali i ośmiokrotnie przegrywali. ich ofensywa stoi na słabym poziomie ponieważ średnio zdobywają jedynie 0,88 goli na mecz, a traci ich o wiele więcej bo 1,75 - pięciokrotnie zachowywali czyste konto, a nie zdołali zdobyć gola w sześciu przypadkach. W pierwszym spotkaniu padł bramkowy remis 2:2, jednak w tym spotkaniu to Palermo jest zdecydowanym faworytem - lepsza forma, podrażnienie po porażce, słaba forma gości, solidna gra u siebie. Wszystkie statystyki sprawiają, że zwycięstwo gospodarzy jest bardzo prawdopodobne, a ich ostatnia gra w ofensywie sprawia, że typuję zwycięstwo gospodarzy minimum dwoma bramkami. Fajnie tez wygląda typ Palermo over 1,5 gola po kursie 1,66 co jest także bardzo prawdopodobne.
DUBEL (2,41)
Stawka: 2 j
Wigan - Milton Keynes Dons - Wigan over 1,5 gola (1,49)
16:00 - Anglia - League One

League One wkracza w decydująca fazę rozgrywek - liga jest tak wyrównana, że mimo czterdziestej drugiej kolejki nikt nie jest pewny bezpośredniego awansu do Championship, w walce tej aktualnie biorą udział trzy drużyny, natomiast jeśli chodzi pozycje degradacyjne to jedyną pewną drużyną, która za rok będzie grała w League Two jest ekipa Bury. Dzisiaj jednym z jedenastu meczy jest spotkanie aktualnie trzeciej drużyny Wigan z dwudziestą pierwszą Milton Keynes Dons. Wigan tak jak wspomniałem zajmuje aktualnie trzecią pozycję, która daje awans do play-off rozgrywek jednak do drugiej ekipy Shrewsbury Town tracą tylko jeden punkt, a do liderującego Blackburn Rovers dwa oczka. Gospodarze przed tą kolejką zajmowali miejsce pierwsze jednak ostatnia porażka wyjazdowa z przeciętnym Portsmouth odebrała im to miejsce. W ostatnim okresie podejmowali ekipy, które znacząco różnią się poziomem od nich samych, jedynym wyjątkiem był mecz z Blackburn gdzie wyrwali im jeden punkt na wyjeździe remisując 2:2, terminarz się tak ułożył, że praktycznie do końca sezonu będą spotykać się z drużynami, które zajmują miejsca w środku i w dole tabeli, a jedynym ciężkim meczem może okazać się spotkanie z Rotherham jednak grają u siebie, więc źle nie powinno być. Wigan u siebie rozegrał do tej pory dziewiętnaście spotkań z czego jedenaście wygrał, sześć zremisował i jedynie dwa przegrał, ich bilans bramkowy wynosi 30-9 co daje średnio 1,58 goli strzelonych i tylko 0,47 (!) goli straconych. Dodatkowo Wigan jest drużyną, która także na wyjazdach notuje najlepszy wynik defensywny, sumując obie te klasyfikacje to na trzydzieści osiem meczu stracili jedynie dwadzieścia pięć goli!. Fantastyczny wynik u siebie w domu podkreśla ilość meczy w których bramkarz gospodarzy nie musiał wyjmować piłki z swojej bramki - takich spotkań było aż czternaście, a tylko w trzech spotkaniach Wigan dało sobie strzelić przynajmniej dwa gole. Troszkę gorzej wygląda statystyka jeśli chodzi o ilość spotkań gdzie nie zdołali strzelić bramki rywalom, bo takich przypadków było aż pięć z czego czterokrotnie mecz zakończył się bezbramkowym remisem - jednak wszystkie te mecze rozgrywali z ekipami z czołówki. Po ostatniej porażce i stracie pozycji lidera na pewno są zmotywowani i zdeterminowani, bo ich rywal nie jest z wysokiej półki. Co do mojego typu to dodam, że gospodarze do tej pory zaliczyli aż dwadzieścia dwa spotkania z minimum dwoma trafieniami - jeśli chodzi o spotkania domowe to ich ilość to dziewięć meczy. Milton Keynes Dons początek sezonu mógł zaliczyć do udanych ponieważ jak na ich umiejętności to nieźle radzili sobie na początku sezonu, wygrali parę spotkań, kilka zremisowali jednak nie wytrzymali z takim stanem zbyt długo bo do dwunastej kolejki gdzie przyszedł kryzys - na trzynaście spotkań rozegranych zaliczyli tylko jeden mecz gdzie odnieśli zwycięstwo, później zanotowali jeszcze jedną serię pięciu porażek z rzędu co spowodowało, że aktualnie walczą o utrzymanie w lidze - do tej pory są na zagrożonym dwudziestym pierwszym miejscu jednak mają tyle samo punktów co bezpieczne Wimbledon oraz tylko jeden oraz dwa punkty przewagi nad drużynami, które zajmują bezpośrednio miejsce za nimi. Ostatnimi czasu nawet nieźle sobie poczynają w lidze ponieważ od marca w sześciu spotkaniach aż trzykrotnie schodzili z murawy jako zwycięzcy, raz podzielili się punktami i zanotowali dwie porażki w tym ostatnio z liderującym aktualnie Blackburn. Jednak trzeba dodać, że aż pięć z tych spotkań zostało rozegranych na ich stadionie, a jeśli chodzi o wyjazdy to aktualnie zdobyli tylko szesnaście oczek wygrywając tylko cztery spotkania, cztery zremisowali i zanotowali aż jedenaście porażek. Ostatnie spotkania sprawił, że poprawili sobie bilans meczy wyjazdowych ponieważ w trzech ostatnich spotkaniach nie doznali żadnej porażki jednak pierwsze cztery wyjazdowe spotkania w tym roki przegrali. Bilans bramkowy jak na ilość porażek nie jest wcale taki zły ponieważ stracili dwadzieścia osiem bramek co średnio daje 1,47 gola na mecz, a jeśli chodzi o zdobyte bramki to średnia wynosi 0,89. Dodatkowe informacje jeśli chodzi o mecze na obcej murawie to takie, że w siedmiu meczach nie zdołali zdobyć żadnej bramki, natomiast czterokrotnie zachowywali czyste konta - jednak aż trzykrotnie na początku sezonu. W pierwszym spotkaniu tych drużyn padł wynik korzystny dla Wigan, które wygrało 0:1. Teraz liczę na wynik nieco wyższy ponieważ Wigan podrażniona po ostatniej porażce będzie chciało wygrać te spotkanie, dobra ofensywa i jeszcze lepsza defensywa daje bardzo małe szansę, ze Milton Keynes ugra coś w tym meczu, tym bardziej, że ich napastnicy nie są zbytnio bramkostrzelni. Trzeba jednak pamiętać, że goście walczą tutaj o jakże ważne punkty dające szansę na utrzymanie w lidze, jednak nie liczę na to, żeby ugrali coś w tym meczu bo gospodarze są w tym momencie o klasę wyżej niż ich rywale.
+
Blackburn - Southend - Blackburn over 1,5 gola (1,62)
16:00 - Anglia - League One

Zostajemy w Anglii i nawet w tej samej lidze bo w League One. Kolejny pretendent do awansu rozegra swój mecz domowy, tym razem Blackburn podejmie na Ewood Park ekipe Southend. W powyższej analizie już kilka razy wspomniałem o sytuacji jeśli chodzi o tabelę ligową, w tej kolejce Blackburn będzie broniło fotela lidera, jednak patrząc na ich rywala to dzisiaj ekipa dowodzona przez Tony Mowbray&#39;a będzie miała nieco cięższe zadanie niż ekipa Wigan. Ostatnie mecze gospodarzy pokazują, że są piekielnie mocni - tym bardziej, że w ten sezon nie weszli imponująco, a pierwsze dwa spotkania zakończył się porażką - w pierwszej kolejce przegrali własnie z Southend 1:2. Potem było już nieźle, a ostatnimi czasy fantastycznie. We wszystkich rozegranych trzydziestu dziewięciu meczach mają najmniej przegranych spotkań bo tylko pięć, jeśli chodzi o zwycięstwa to wygrali dwadzieścia cztery spotkania i dziesięć zremisowali. Ich ofensywa stoi na najwyższym poziomie ponieważ do tej pory strzelili aż siedemdziesiąt cztery bramki, a jedynie ekipa Wigan jest blisko jeśli chodzi o tą statystykę. Gospodarze bardzo dobrze czują się na swoim stadionie - mimo dwóch porażek (obie porażki na początku sezonu w pierwszej i ósmej kolejce) zanotowali dwanaście spotkań wygranych i sześć remisowych strzelając przy tym czterdzieści bramek i tracąc ich osiemnaście (średnie kolejno 2,0 strzelonych bramek i 0,9 straconych). Patrząc na statystyki strzelonych bramek na Ewood Park to naprawdę wygląda to imponująco - tylko w jednym spotkaniu nie zdołali strzelić bramki, zanotowali aż osiem spotkań bez straty bramki i aż w piętnastu spotkaniach strzelali minimum dwie bramki!. Nie da się ukryć, że Blackburn oprócz ekipy Wigan jest w najlepszej formie i brak bezpośredniego awansu do Championship będzie mnie mocno dziwiło. Ich dzisiejszy rywal czyli ekipa Southend zajmuje aktualnie dwunastą pozycję w tabeli z dorobkiem pięćdziesięciu trzech punktów, mimo sześciu kolejek do końca mają teoretycznie szansę na czołową szóstkę jednak wydaje się to mało prawdopodobne i ten sezon zakończą pewnie na miejscu w środku tabeli. Sezon mogą oczywiście zaliczyć do udanych ponieważ od początku sezonu prezentowali stałą formę. Dziesięć ostatnich spotkań to cztery zwycięstwa, cztery remisy i tylko dwie porażki. Większość tych spotkań spotykali się z ekipami podobnej reputacji do nich. Spotkania wyjazdowe w wykonaniu Sothend nie robią szału - w dziewiętnastu spotkaniach tylko trzy zakończyli z kompletem punktów, pięciokrotnie remisowali i jedenaście razy schodzili z murawy jako przegrani. Taki bilans daje im przedostatnie miejsce w rywalizacji wyjazdowej (gorszą ekipą jest tylko Bury). Jeśli chodzi o bramki to strzelają średnio 0,79 gola jednak tracą ich aż 2,0 na mecz. W połowie meczy nie zdołali oni strzelić przynajmniej jednej bramki (ostatnio taka sytuacja miała w trzech z czterech spotkań) natomiast tylko w czterech meczach zdołali zachować czyste konto (trzykrotnie w tym roku). W tamtym roku po raz pierwszy w historii obie ekipy rozegrały mecz między sobą i tak jak wspomniałem na początku lepsza okazała się ekipa Southend która wygrała na Roots Hall Stadium 2:1. Tamten mecz zdecydowani różni się od tego na początku sezonu, ekipa gospodarzy będzie chciało odnieść swoje kolejne zwycięstwo i tym samym kontynuować serię dziewięciu spotkań bez porażki, do tego są liderami i od nich samych zależy czy ta sytuacja utrzyma się po tej kolejce. Southend mimo lepszej gry w ostatnim okresie nie powinien za bardzo zagrozić ekipie Blackburn, do tego dochodzi jeden z najgorszych bilansów wyjazdowych. Ciekawym typem na to spotkanie wydaje się także over 2,5 gola po kursie 1,90.
TREBEL (4,30)
Stawka: 0,5 j
SpVgg Bayreuth - Nurnberg II - 3 gola (1,79)
14:00 - Niemcy - Regionalliga Bayern
+
Uerdingen - Oberhausen - Uerdingen over 1,5 gola (1,68)
14:00 - Niemcy - Regionalliga West
+
Farnborough - Tiverton - over 2,5 gola (1,43)
16:00 - Anglia - Southern Premier League
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Podsumowanie dnia:
Singiel (1,76) ⛔⛔ 1,5 j
⚽ Union Berlin - Duisburg - over 2,5 gola (1,76) - 0:0 ⛔⛔
Singiel (2,00) ⛔⛔ 1 j
⚽ Palermo - Pescara - Palermo win (- 1 AH) (2,00) - 1:1 ⛔⛔
Dubel (2,41) ⛔⛔ 2 j
⚽ Wigan - Milton Keynes Dons - Wigan over 1,5 gola (1,49) - 5:1 ✅✅
⚽ Blackburn - Southend - Blackburn over 1,5 gola (1,62) - 1:0 ⛔⛔
Trebel (4,30) ⛔⛔ 0,5 j
⚽ SpVgg Bayreuth - Nurnberg II - 3 gola (1,79) - 2:0 ⛔⛔
⚽ Uerdingen - Oberhausen - Uerdingen over 1,5 gola (1,68) - 4:2 ✅✅
⚽ Farnborough - Tiverton - over 2,5 gola (1,43) - 2:3 ✅✅

Bilans:
Zagrane zdarzenia: 7
Wygrane zdarzenia: 3
Przegrane zdarzenia: 4
Zwroty: 0
Bilans: ⛔⛔ 5.00 [j]
Bilans (kwiecień): ⛔⛔ 5,23 [j]
Bilans (ogólny): ✅✅ 11,57 [j]
Jestem troszeczkę zawiedziony tym weekendem ponieważ zanotowałem bardzo duży minut, najbardziej mi szkoda dzisiejszego (sobotniego) dnia ponieważ tak naprawdę zabrakło dwóch goli aby zanotować solidny + a wyszło jak wyszło. Taki stan rzeczy spowodował, że celu wyznaczonego na cały miesiąc nie spełnię, jednak mam już nowy więc nie podłamuje się. Jutro jest dzień i szansa aby wygrać! ????
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
SINGIEL (1,64)
Stawka: 1 j
Utrecht - Den Haag - over 2,5 gola (1,64)
12:30 - Holandia - Eredivisie

Już za kilkanaście minut rozpocznie się pierwszy mecz z mojego zestawienia. Niedzielną zabawę z typami rozpoczniemy w Holandii gdzie w najwyższej klasie rozgrywkowej czyli w Eredivisie rozpocznie się mecz pomiędzy drużynami Utrecht i Den Haag. Gospodarze po dobrej drugiej części sezonu zapewnili sobie awans do fazy play-off rozgrywek z szansą walczenia w przyszłym sezonie w Lidze Europejskiej. Na ten moment zajmują piątą lokatę z dorobkiem czterdziestu ośmiu punktów. Po dwóch meczach wyjazdowych z rzędu wracają na Stadion Galgenwaard, aby powalczyć o kolejny komplet punktów, który może dać awans w tabeli o jedno miejsce. W tym sezonie piłkarze gospodarzy czują się na swoim stadionie bardzo dobrze - na czternaście rozegranych spotkań osiem wygrali, pięć razy zremisowali i tylko raz schodzili jako przegrani - jednak tą porażkę kibice na pewno zapamiętają bardzo długo ponieważ przegrali z PSV dając sobie strzelić aż siedem bramek gdzie aż czterokrotnie do bramki trafiał Locadia. Od tego czasu nie przegrali żadnego meczu, a zatrzymywali u siebie takie drużyny jak Feyenoord czy Ajax (oba mecze zremisowali). Ostatnie cztery mecze to cztery zwycięstwa a bilans z tych spotkań to 11-3 co pokazuje jak mocna ostatnio jest ofensywa na Stadion Galgenwaard. Patrząc na cały sezon przez pryzmat spotkań domowych to strzelili do tej pory dwadzieścia siedem goli tracąc przy tym siedemnaście co jak na ten poziom rozgrywek nie jest złym wynikiem. Gospodarze są nieco podrażnieni dwoma ostatnimi spotkaniami wyjazdowymi gdzie zdobyli tylko jeden punkt i to z ekipami, które nie są w dobrej formie - z Heerenveen zremisowali 2:2 natomiast z trzynastą ekipą Willem II przegrali 3:2. Ostatnie mecze Utrechtu pokazują, że formacja defensywna ostatnio nie spisuje się zbytnio dobrze - w dziesięciu ostatnich spotkaniach stracili przynajmniej jedną bramkę aż w ośmiu przypadkach (jedyne dwa mecze z czystym kontem to spotkania z Ajaxem i Spartą Rotterdam), dwukrotnie także nie zdobywali bramki w tym okresie (również z Amsterdamem i na wyjeździe z PSV). Ich bilans z tych spotkań to 21-14 co daje średnio 3,5 bramki na mecz. Goście tego spotkania walczą o dołączenie do grona szczęśliwców walczących o Ligę Europejską i automatycznie dołączyć do ekipy Utrecht. Do siódmego miejsca tracą jedynie trzy punkty, jednak ekipa Vitesse rozegrała już swoje spotkanie, a więc mogą się zbliżyć do siódmego miejsca bardzo mocno. Cały sezon w wykonaniu piłkarzy Den Haag mocno przeciętny, niczym szczególnie się nie wyróżnili. Na początek tego roku grali nawet niezłą piłkę, jednak w ostatnich czterech spotkaniach wygrali tylko jedno wyjazdowe z dziesiątym Excelsior, natomiast pozostałe trzy spotkania przegrali w tym z słabymi ekipami z Rotterdam i Bredy. Ich gra wyjazdowa porównując do innych drużyn nie jest tragiczna ponieważ na czternaście spotkań wygrali pięć, trzy zremisowali i sześciokrotnie przegrali - taki bilans daje im dziesiąte miejsce w tabeli wyjazdowej. W tym roku odnieśli tylko jedne zwycięstwo, wcześniej wspomniane z Excelsior natomiast trzykrotnie remisowali i dwukrotnie przegrali. Bilans bramkowy także nie jest zły ponieważ wynosi on trzynaście strzelonych bramek i tylko dziewiętnaście straconych jednak dzisiejsze spotkanie może nieco odmienić liczbę straconych bramek. W ostatnich dziesięciu spotkań czterokrotnie nie zdołali zdobyć żadnej bramki natomiast jeśli chodzi o zachowanie czystego konta przez bramkarza to stało się tak w trzech przypadkach gdzie dwukrotnie mecz zakończył się remisem. Jeśli chodzi o wygraną to gdybym miał stawiać to na gospodarzy choć goście są mocno zmotywowani walką o siódemkę, natomiast stawiam, że w tym meczu padnie przynajmniej trzy gole ponieważ Utrecht lubi strzelać w meczach u siebie jednak często zdarza się, że i tracą przynajmniej jedną bramkę.
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
SINGIEL (1,67)
Stawka: 1 j
Kaiserslautern - Regensburg - over 2,5 gola (1,67)
13:30 - Niemcy - 2. Bundesliga

W niedzielne popołudnie zostaną rozegrane trzy ostatnie mecze w ramach dwudziestej siódmej kolejki zaplecza Bundesligi. Jednym z tych spotkań jest pojedynek pomiędzy ekipami Kaiserlautern a ekipą Regensburg. Gospodarze praktycznie do końca będą walczyć o utrzymanie się w lidze ponieważ na ten moment są najgorszą w 2 Bundeslidze z dorobkiem dwudziestu ośmiu punktów. Do miejsca, która dawałoby utrzymanie w lidze tracą dużo bo osiem punktów natomiast zawodnicy będą nastawieni, aby walczyć o miejsce szesnaste, które gwarantuje spotkanie barażowe. Ostatnie spotkania pokazują, że gospodarze nie powiedzieli ostatniego słowa w lidze ponieważ w dziesięciu tegorocznych spotkań zdobyli aż szesnaście punktów co daje więcej niż połowę punktów zgromadzonych przez cały sezon!. W tym okresie wygrali bardzo ważne mecze z ekipami Darmstadt z którymi walczą o utrzymanie oraz z mocniejszymi ekipami Kiel, Berlina czy Duisburga. Kaiserslautern pomimo, że ostatnio grają bardzo dobrze to patrząc na cały sezon to są najgorszą drużyną jeśli chodzi o domowe spotkania, pierwszą wygraną domową zanotowali w swoim czwartym spotkaniu na Fritz-Walter-Stadion, a wtedy wspaniałym hattrickiem popisał się Sebastian Andersson. Podsumowując wszystkie spotkania rozegrane u siebie to odnieśli jedynie trzy zwycięstwa (dwukrotnie w tym roku), sześć razy zremisowali i pięciokrotnie przegrali. Strzelają średnio 1,14 goli na mecz, a tracą ich 1,29. Gorszą średnią zdobywanych bramek ma jedynie ekipa Bochum. Mimo tak dobrej statystyki straconych bramek to jednak tylko w dwóch spotkaniach kończyli mecz bez straty bramki natomiast w pięciu nie zdołali zdobyć żadnej bramki (jednak była to początkowa faza rozgrywek). W tym roku w rozegranych pięciu spotkaniach zdołali zdobyć i stracić po dziewięć bramek co daje średnio 3,0 bramki na mecz. Rozszerzając troszkę horyzont statystyki to na dziesięć ostatnich spotkań nie udało im się ani razu zachować czystego konta i tylko jeden mecz kończyli z zerowym dorobkiem bramkowym. Jahn Regensburg w tym sezonie jak na beniaminka pogrywa sobie bardzo dobrze. Początek sezonu był jak dla każdej drużyny awansującej z niższej ligi bardzo trudno ponieważ na jedenaście pierwszych kolejek zdołali tylko trzykrotnie wygrać resztę spotkań przegrywając natomiast później złapali rytm i grali jak równy z równym dostając się na ten moment na piątą lokatę, a i przez moment byli na czwartym miejscu jednak ostatnie przegrane u siebie spotkanie z Aue przesunęło ich na aktualnie zajmowane miejsce. Matematycznie i nawet praktycznie utrzymują szansę na zajęcie trzeciej pozycji, która aktualnie zajmuje ekipa Holstein Kiel. Miejsce te daje możliwość zagrania w barażu z ekipą z Bundesligi, do tego miejsca tracą sześć oczek a wygrywając dzisiaj Regensburg zbliży się do nich na trzy punkty (Kiel rozegrało mecz wczoraj) co da fajną pozycję do ataku w następnych kolejkach. Jahn gra bardzo solidnie jeśli chodzi także o mecze wyjazdowe - mimo jedynie trzech zwycięstw na trzynaście spotkań to zajmują trzynastą nie najgorszą lokatę jeśli chodzi o klasyfikację wyjazdów (nadrabiają za to świetnie meczami domowymi gdzie plasują się na czwartej lokacie). W tych trzynastu spotkaniach zdobyli łącznie siedemnaście bramek i stracili dziewiętnaście co średnio łącznie 2,77 zdobytych bramek w meczu. Jeśli popatrzeć jedynie na grę ofensywną to tylko w czterech meczach nie zdołali zdobyć ani jednej bramki, a jeszcze gorszą statystykę notują jeśli chodzi o zachowane czyste konta bo tą statystykę odnotowali tylko raz - w meczu z Darmstadt wygranym 0:1. Jeśli chodzi o statystykę ostatnich dziesięciu spotkań (domowe + wyjazdy) to ta statystyka wcale nie jest lepsza ponieważ zaliczyli tylko jeden mecz z czystym kontem (domowy z Heidenheim) jednak jeśli chodzi o zdobyte gole to zdobyli ich średnio 1,8 notując tylko jeden mecz gdzie żaden z zawodników nie wpisał się na listę strzelców. Pierwszy mecz z października wygrali dzisiejsi goście odprawiając ekipę Kaiserlautern 3:1. W tym spotkaniu liczę na mały rewanż ekipy gospodarzy, którzy ostatnio grają bardzo dobrze i liczę tutaj na minimum dwie zdobyte bramki w ich wykonaniu i przynajmniej jedną w wykonaniu ich rywali.
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
SINGIEL (1,64)
Stawka: 1 j
Twente - Feyenoord - over 2,5 gola (1,64)
14:30 - Holandia - Eredivisie

Kolejne spotkanie w ramach trzydziestej kolejki holenderskiej Eredivisie. W drugim z czterech spotkań naprzeciw siebie staną ekipy Twente i Feyenoord. Gospodarze tego spotkania nie są w zbytnio komfortowej sytuacji w tabeli ponieważ zajmują ostatnie osiemnaste miejsce co z miejsca degraduje ich do niższej klasy rozgrywkowej jaką jest Eerste Divisie. Do miejsca siedemnastego, które daje możliwość zagrania w barażach tracą jedynie cztery punkty, a do szesnastego sześć oczek jednak patrząc na ekipy Sparty Rotterdam i Rody, które zajmują te miejsca to trudno będzie się na nie przedostać ponieważ obie te ekipy ostatnio grają bardzo dobrze (wygrali trzy z pięciu ostatnich spotkań), a Twente niestety serię trzynastu spotkań bez zwycięstwa, a owo takie miało miejsce dwunastego grudnia gdzie pokonali na wyjeździe zespół NAc Breda 1:2. W całej lidze wygrali tylko cztery spotkania na dwadzieścia dziewięć rozegranych! zanotowali osiem remisów i aż siedemnaście razy przegrali. Trzy z czterech zwycięstw w lidze miały miejsce w meczach na De Grolsch Veste jednak ostatnie z nich miało miejsce dziewiątej kolejce. Od tego czasu zanotowali pięć remisów i pięć porażek. Jedynym ich sukcesem (jeśli to tak można nazwać) to remis z Ajax Amsterdam 3:3. Jeśli chodzi o bilans bramkowy to nie jest najgorszy bo wynosi on 21-27 co daje średnią zdobywanych bramek 1.5, a traconych 1.93. Tylko w trzech spotkaniach nie zdołali strzelić żadnego gola, a w dwóch zachowali czyste konto. W tym roku rozegrali jedenaście spotkań, a bilans z nich to pięć remisów i sześć przegranych co jest najgorszym bilansem w tym roku jeśli chodzi o wszystkie drużyny. Feyenoord - jednak z czołowych od lat holenderskich drużyn w tym sezonie nie pokazała swojej siły dlatego też bardzo szybko pożegnali się z walką o Ligę Mistrzów (w tym sezonie zajęli ostatnie miejsce w fazie grupowej tych rozgrywek) jednak w grze dalej jest Liga Europejska. Aktualnie zajmują czwartą lokatę bez szans na jakikolwiek awans, a muszą uważać na ekipę Utrechtu, która czai się za nimi. Goście od początku roku przeplatają bardzo dobre mecze z nieco gorszymi - do tej pory w 2018 roku rozegrali dwanaście spotkań z czego wygrali połowę, raz zremisowali i aż pięciokrotnie przegrywali (raz u siebie, a resztę spotkań na wyjeździe). Tak naprawdę to tylko ekipy Ajax&#39;u, PSV i AZ byli ekipami bardzo mocnymi, reszta rywali Feyernoordu była o niższej reputacji niż oni, a jednak kilka wpadek się zdarzyło. Patrząc na same wyjazdy to do tej pory rozegrali czternaście takich pojedynków i tylko sześć zakończyło się ich zwycięstwem, trzykrotnie zremisowali i pięciokrotnie przegrywali - mimo tak słabego bilansu zajmują piątą lokatę jeśli chodzi o klasyfikację wyjazdową. Co ciekawe aż cztery porażki ze wszystkich wyjazdowych pięciu to porażki z tego roku i dopiero zwycięstwo z PEC Zwolle przerwało złą passę pięciu meczy bez zwycięstwa. W dziesięciu ostatnich spotkaniach gości padło wiele goli, strzelili aż dwadzieścia jeden goli co daje średnio 2,1 na mecz, a stracili ich czternaście - średnia 1,4. W tym okresie tylko trzy razy zachowali czyste konto, a tylko raz zaliczyli spotkanie bez zdobycia bramki. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Feyenoord 2:1. Twente ma bardzo małe szanse, aby w tym meczu odnieść swoje piąte zwycięstwo co zbliżyłoby ich do utrzymania w lidze, jednak forma którą prezentują zawodnicy Feyenoordu jest po prostu lepsza. W tym meczu liczę także na gole z obu stron, bo mimo, że Twente jest ostatnie to zbytnio ofensywą nie odstaje od drużyn z środka tabeli.
DUBEL (2,35)
Stawka: 1 j
Vaduz - Aarau - Vaduz over 1,5 gola (1,49)
16:00 - Szwajcaria - Challenge League

W Szwajcarii na zapleczu Super League rozegrany zostanie jeden mecz w ramach dwudziestej siódmej kolejki. Na Rheinpark Stadion swój mecz rozegra miejscowa drużyna Vaduz i ach rywalem będzie ekipa Aarau. Jako faworyt według bukmacherów wystąpią dzisiaj gospodarze, którzy w tabeli zajmują czwartą lokatę, jednak jeśli dzisiaj zgarną trzy punkty to awansują na trzecią lokatę z której zepchnęli ich zawodnicy FC Schaffhausen. Vaduz w tym sezonie może jedynie liczyć najwyżej na drugą lokatę w ligowej tabeli ponieważ pierwsze i jedyne miejsce premiowane awansem zajmuje ekipa Xamax, która nad drugą ekipą Servette ma aż piętnaście punktów przewagi co na tym etapie jest sporą przewagą. Gospodarze jako zeszłosezonowy spadkowicz na pewno miał nadzieje na szybki powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej jednak bardzo słaby początek sezonu sprawił, że szybko musieli pożegnać się z awansem do Super League. Lepszą formę prezentują od połowy sezonu kiedy to od zwycięstwa z Winterthur wygrali dziewięć z czternastu spotkań. W tym roku rozegrali ich osiem z czego pięć wygrali, dwa zremisowali i jedynie przegrali na wyjeździe. Są jedną z trzech drużyn, które w meczach na swoim boisku przegrała tylko jedno spotkanie (taki sam bilans przegranych mają Xamax oraz Servette). W pozostałych dwunastu spotkaniach sześciokrotnie zwyciężali i sześciokrotnie mecz zakończył się remisem. Vaduz u siebie lubi strzelać gole, notują średnio na mecz 1,92 strzelonych bramek, a jedynie 1,07 straconych. Na ostatnie siedem spotkań aż sześciokrotnie zdobywali minimum dwie bramki na mecz, a jedynym w którym strzelili tylko jedną bramkę to spotkanie remisowe z Wohlen. Dwukrotnie nie zdołali strzelić rywalowi bramki a czterokrotnie zachowywali czyste konto. Aarau jest sklasyfikowane dwie pozycje niżej niż ekipa Vaduz jednak różnica pomiędzy tymi dwoma ekipami jest spora bo aż trzynastopunktowa. Goście tak jak większość drużyn nie ma już o co grać, ponieważ o awansie mogą tylko pomarzyć a i dziesiątym miejscem nie są zagrożeni ponieważ ich przewaga nad ostatnim Wohlen wynosi piętnaście punktów. Jeśli miałbym porównywać, która część sezonu była lepsza - z początku czy teraźniejsza to postawiłbym znak równości ponieważ Aarau jest jedną z tych ekip, która niczym nie zaskoczyła w tym sezonie. Jedyne co można powiedzieć to to, że są najgorszą ekipą jeśli chodzi o mecze wyjazdowe - na dwanaście spotkań wygrali tylko jedno - z Will 1:3, dwukrotnie zremisowali w tym z ostatnią ekipą oraz dziewięciokrotnie przegrali swoje spotkanie. Do tego strzelili najmniej bramek, tylko dziewięć co daje średnią tylko 0.75 bramek na mecz, a często tracą bo średnio 2.25 bramek na mecz. We wszystkich dwunastu meczach dali sobie wbić przynajmniej jedną bramkę, a w tym aż siedmiokrotnie bramkarz gości zostawał pokonany minimum dwukrotnie. Jeśli chodzi o mecze gdzie nie zdobywali żadnej bramko to było ich pięć co nie jest złym wynikiem, aż sześciokrotnie kończyli mecz z jednym golem i tylko raz udało im się strzelić więcej niż bramkę - w wygranym wspomnianym meczu z Will gdzie ustrzelili az trzy bramki. Ekipy w tamtym roku spotkały się dwukrotnie i dwukrotnie lepszą ekipą okazała się ekipa Vaduz, która wygrywała kolejno 0:2 oraz 4:1. W tym meczu także liczę na przynajmniej dwa gole z ich strony.
+
Gijon - Reus Deportiu - Gijon win (1,58)
18:00 - Hiszpania - LaLiga2


SINGIEL (1,80)
Stawka: 0,5 j
Venezia - Brescia - Venezia win (1,80)
15:00 - Włochy - Serie B
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
DUBEL (2,54)
Stawka: 1 j
Valencia - Espanyol - Valencia over 1,5 gola (1,55)
20:45 - Hiszpania - LaLiga

+
AC Milan - Sassuolo - AC Milan over 1,5 gola (1,64)
20:45 - Włochy - Serie A

---
SINGIEL (1,80)
Stawka: 1 j
Orlando City - Portland Timbers - Orlando City over 1,5 gola (1,82)
22:00 - USA - MLS
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Podsumowanie dnia:
Singiel (1,64) ✅✅ 0,64 j
⚽ Utrecht - Den Haag - over 2,5 gola (1,64) - 3:3 ✅✅
Singiel (1,67) ⛔⛔ 1 j
⚽ Kaiserslautern - Regensburg - over 2,5 gola (1,67) - 1:1 ⛔⛔
Singiel (1,64) ✅✅ 0,64 j
⚽ Twente - Feyenoord - over 2,5 gola (1,64) - 1:3 ✅✅
Singiel (1,80) ⛔⛔ 0,5 j
⚽ Venezia - Brescia - Venezia win (1,80) - 1:2 ⛔⛔
Dubel (2,35) ✅✅ 1,35 j
⚽ Vaduz - Aarau - Vaduz over 1,5 gola (1,49) - 5:1 ✅✅
⚽ Gijon - Reus Deportiu - Gijon win (1,58) - 2:1 ✅✅
Singiel (1,82) ✅✅ 0,82 j
⚽ Orlando City - Portland Timbers - Orlando City over 1,5 gola (1,82) - 3:2 ✅✅
Dubel (2,54) ⛔⛔ 1 j
⚽ Valencia - Espanyol - Valencia over 1,5 gola (1,55) - 1:0 ⛔⛔
⚽ AC Milan - Sassuolo - AC Milan over 1,5 gola (1,64) - 1:1 ⛔⛔

Bilans:
Zagrane zdarzenia: 9
Wygrane zdarzenia: 5
Przegrane zdarzenia: 4
Zwroty: 0
Bilans: ✅✅ 0.95 [j]
Bilans (kwiecień): ⛔⛔ 4,28 [j]
Bilans (ogólny): ✅✅ 12,52 [j]
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
SINGIEL (1,74)
Stawka: 1 j
Midtjylland - FC Copenhagen - over 2,5 gola (1,74)
19:00 - Dania - Superliga

W dzisiejszej ofercie mecz duńskiej Superligi wydaje mi się najciekawszym pojedynkiem w poniedziałkowy wieczór. MCH Arena o godzinie 19:00 miejscowa drużyna Midtjylland zmierzy się z ekipą FC Copenhagen. Obie ekipy bez problemu awansowały do grupy mistrzowskiej ligi, jednak to ekipa gospodarzy jest na lepszym miejscu niż goście. Midtjylland fazę zasadniczą zakończył na drugiej pozycji przegrywając jedynie z ekipą Brøndby. Co ciekawe obie ekipy miały na swoim koncie tyle samo punktów natomiast zawodnicy gospodarzy przegrali bilansem bramkowym gorszym o trzy bramki. Zwycięzca fazy zasadniczej wczoraj odniósł drugie zwycięstwo i znów odskoczył od Midtjylland o trzy punkty dlatego też gospodarze będą chcieli ten mecz wygrać za wszelką cenę - tym bardziej że Brøndby w tych dwóch spotkaniach zdobyło osiem bramek, a w pierwszym meczu grupy mistrzowskiej Midtjylland zdobyło tylko jedną bramkę. Midtjylland w rundzie zasadniczej zdobyło sześćdziesiąt punktów na które złożyło się dziewiętnaście zwycięstw, trzy remisy i tylko cztery porażki - co ciekawe ekipa dwukrotnie przegrywała z aktualnym liderem rozgrywek, raz z dzisiejszym rywalem oraz raz z ekipą Helsingor. Jeśli chodzi o spotkania domowe są jedną z najlepszych ekip w lidze - lepszą statystykę ma ekipa Brøndby, która na swoim boisku nie przegrała ani jednego spotkania. Jeśli chodzi o Midtjylland to na trzynaście spotkań aż jedenaście wygrali, zanotowali jedynie jeden remis i tylko raz schodzili w boiska jako przegrani (mecz z liderem). Są jedną z najbardziej bramkostrzelnych drużyn na swoim stadionie, ale i ich defensywa jest dziurawa - tylko dwukrotnie zaliczyli mecz bez straty bramki, a tylko w jednym meczu z nie zdołali zdobyć żadnej bramki. Zdobywają średnio aż 2,76 bramek na mecz, a tracą ich 1,08. Goście z Kopenhagi ten sezon nie zaliczy do udanych, jednak mieli bardzo dużą intensywność meczy ponieważ oprócz Superligi występowali w Lidze Europejskiej gdzie doszli aż do 1/16 play-off jednak trafili na Atletico Madryt z którymi przegrali w dwumeczu 5:1. Zawodnicy nie umieli dobrze połączyć gry w tych dwóch rozgrywkach dlatego też w tym sezonie walczą o awans do przyszłorocznej edycji Ligi Europejskiej. Na ten moment zajmują czwartą pozycję, która nie daje praktycznie nic i do końca będą walczyć z ekipą Nordsjælland o upragnione trzecie miejsce. Ekipa Stale Solbakkena traci do rywali sześć punktów jednak dzisiejsza wygrana pozwoli im zbliżyć się do nich o kolejne trzy oczka. Tym bardziej dzisiejsza wygrana jest ważna ponieważ Kopenhaga w pierwszym spotkaniu fazy mistrzowskiej wygrała właśnie z Nordsjælland 2:1. Teraz czeka ich jednak o wiele trudniejsze zasanie bo dzisiejszy ich rywal gra lepszą piłkę niż oni. W tym roku goście rozegrali osiem spotkań z czego aż siedmiokrotnie byli górą i tylko raz przegrali i to wyjazdowe spotkanie z Midtjylland gdzie ulegli gospodarzom 3:1. Skupiając się na wyjazdowej grze zawodników Kopenhagi to wygląda ona bardzo źle - na trzynaście spotkań wygrali tylko pięć (w tym trzy ostatnie wyjazdy), dwukrotnie zremisowali i odnieśli aż sześć porażek co jak na renomę klubu z Kopenhagi jest fatalnym wynikiem. Co ciekawe cztery z pięciu spotkań wygranych kończyli bez straty bramki - jednak z ekipami różniącymi się od nich umiejętnościami, natomiast w pięciu spotkaniach nie zdołali strzelić żadnej bramki. Jeśli chodzi o średnią zdobytą bramek na wyjazdach to wynosi ona 1,31, natomiast straconych bramek wynosi tyle samo. Tak jak wspominałem - ekipy w tym sezonie spotkał się dwukrotnie - najpierw Kopenhaga wygrała u siebie 4:3 jednak pięć miesięcy później lepsza okazała się ekipa Midtjylland pokonując rywala 3:1. Teraz to gospodarze jako pierwsi podejmują ekipę Kopenhagi u siebie, natomiast za miesiąc z hakiem odbędzie się mecz rewanżowy. Liczę tutaj na ofensywną grę obu drużyn - bardziej w tych statystykach przeważają gospodarze jednak Kopenhaga uwielbia w meczach z tą drużyną strzelać bramki.
DUBEL (2,19)
Stawka: 1 j
Genclerbirligi - Galatasaray - Galatasaray over 1,5 gola (1,46)
19:00 - Turcja - Super Lig

Turcja do liga po którą sięgam dosyć rzadko jednak dzisiaj zauważyłem dość ciekawy i przyjemny typ pasujący do połączenia w dublu. Na zakończenie dwudziestej ósmej kolejki spotkają się ekipy Genclerbirligi oraz Galatasaray. Na kilka kolejek przed końcem obie ekipy nie są pewne na którym miejscu zakończą rywalizację z tureckiej Super Lig. Gospodarze zajmują przedostatnią siedemnastą lokatę jednak wygrywając dzisiejsze spotkanie teoretycznie mogli by się przesunąć na piętnaste miejsce, które na ten moment dawałoby im utrzymanie w lidze ponieważ różnica między piętnastą ekipą Konyaspor a siedemnastymi zawodnikami Genclerbirligi wynosi tylko punkt. Gospodarze nie zaczęli kolejnego sezonu zbytnio dobrze - pierwsze zwycięstwo odnieśli dopiero w szóstej kolejce, a w pierwszych pięciu spotkaniach zdobyli tylko punkt. Lepszą grę pokazali na przełomie grudnia-lutego gdzie na dziesięć spotkań nie zanotowali żadnej porażki, czterokrotnie wywalczyli komplet punktów a sześciokrotnie zremisowali. Kolejny słabszy etap przyszedł teraz kiedy to powinni walczyć o jak najlepsze wyniki - na ostatnie cztery spotkania przegrali trzy - porażka z Besiktasem była wkalkulowana jednak oprócz tego przegrali u siebie z czternastą i jedenastą drużyną ligi. Zatrzymując się w meczach domowych to ich bilans nie jest zły - na trzynaście spotkać wygrali pięć i czterokrotnie zremisowali i przegrali. Mimo dobrego bilansu są na szesnastej pozycji jeśli chodzi o tą klasyfikację. Jeśli chodzi o ofensywę to trzeba przyznać, że są bardzo oszczędni ponieważ strzelają zaledwie 1,23 gola na mecz i jest to jedna z najgorszych średnich w całej lidze, natomiast jeśli chodzi o defensywę to stracili zaledwie dziesięć bramek co daje średnio tylko 0,77 gola na mecz i mimo szesnastego miejsca w klasyfikacji domowej to jeśli chodzi o defensywę zajmują trzecie czwarte miejsce. Jedynie w dwóch spotkaniach dawali rywalom wbić dwie bramki, pięciokrotnie zachowywali czyste konto, a mecze w których nie zdołali strzelić bramki miały miejsce cztery razy. Galatasaray jest niewątpliwie drużyną, która ma największe szanse aby zdobyć na Ankara Ondokuz Mayıs Stadyumu minimum dwie bramki. Dzisiaj grają o fotel lidera, który z resztą stracili trzy dni temu na rzecz Istanbul BB, która na ten moment wyprzedza ich o dwa punkty. Galatasaray od początku sezonu dali znak, że w tym sezonie po raz kolejny będą walczyć o mistrzowski tytuł oraz kwalifikację do Ligi Mistrzów. Pierwsza przegrana w lidze nadeszła dopiero w dziesiątej kolejce - do tej porażki wygrali aż osiem spotkań i jedno zremisowali. W późniejszym okresie zanotowali kilka pojedynczych porażek w tym z aktualnym liderem rozgrywek oraz Besiktasem. Ostatnio ich forma pozwala sądzić, że to właśnie oni zdobędą tytuł Mistrza Turcji jednak muszą takie pojedynki jak dzisiejsze wygrywać. W tym roku rozegrali dziesięć spotkań w tym tylko dwukrotnie przegrywali na wyjeździe, zanotowali jeden remis i siedmiokrotnie wygrywali - w tym gromili ekipy Karabukspor 0:7 czy Bursaspor 5:0. Mimo pozycji wicelidera ich gra wyjazdowa troszkę psuje obraz Galatasaray ponieważ do tej pory zwyciężyli pięć razy, dwa razy zremisowali i aż sześciokrotnie przegrywali. Strzelają średnio 1,77 gola na mecz jednak tracą ich prawie tyle samo - 1,54. Zostawając przy wyjazdach to jedyny dobry etap zanotowali na początku sezonu gdzie zanotowali cztery spotkania bez porażek, natomiast w kolejnych siedmiu spotkaniach aż sześciokrotnie przegrywali. Na pewno uszło z nich troszkę presji po rozgromieniu Karabukspori późniejszy remis z mocnym Fenerbahçe. Teraz czeka ich nieco łatwiejsze zadanie, chociaż patrząc na statystyki Galatasaray może mieć niezłe piekło w Ankarze. Liczę tutaj na kolejny fantastyczny występ Gomisa, która rozegrał w barwach Galatasaray dwadzieścia sześć spotkań i wychodzi mu średnia jednego gola zdobytego na mecz. Jeśli chodzi o pierwszy mecz to wygrał go pewnie klub ze Stambułu wygrywając u siebie 5:1. Dziś motywacja jeszcze większa dlatego też celuje w minimum dwa gole na rzecz gości, którzy dzisiejszy mecz muszą po prostu wygrać.
+
Maastricht - Dordrecht - over 2,5 gola (1,50)
20:00 - Holandia - Eerste Divisie

Przenosimy się do Holandii gdzie nietypowo bo w poniedziałek odbędzie się kolejna, już trzydziesta piąta kolejka Eerste Divisie. Sytuacja w tabeli sprawia, że praktycznie do końca będzie trwała walka o najlepszą dziewiątkę gdzie miejsca 6-9 dają awans do ćwierćfinałów play-off rozgrywek. Między ósmą ekipą, którą zajmują dzisiejsi gospodarze, a czternastą ekipą FC Oss różnica punktowa to tylko dwa oczka. Gospodarze tak jak wspomniałem zajmują ósmą lokatę i na cztery kolejki przed zakończeniem są w najlepszej sytuacji jeśli chodzi o ekipy walczące o dziewiątkę, a to za sprawą lepszego bilansu bramkowego jednak jeden błąd i mogą spaść nawet o kilka pozycji. Patrząc przez pryzmat całego sezonu to można powiedzieć, że MVV miało swój lepszy okres (na początku sezonu) oraz zdecydowanie gorszy (na początku tego rok). Ostatnie spotkania pokazały, że ustabilizowali już formę - na dziesięć ostatnich spotkań zdołali wygrać połowę w tym z NEC, które aktualnie zajmuje trzecią lokatę, dwa spotkania zremisowali i trzykrotnie przegrywali (w tym spotkaniu domowym z Emmen gdzie ulegli piłkarzom rywali 0:1). W ostatnim spotkaniu odnieśli ważne zwycięstwo wyjazdowe z osiemnastym Helmond 2:3. Na sowim stadionie grają dobrze - na siedemnaście spotkań wygrali dziewięć, czterokrotnie zremisowali i czterokrotnie przegrali, jednak są ekipą bardzo bramkostrzelną - zdobyli trzydzieści bramek co daje średnio 1,76 goli na mecz, a dziewięciokrotnie na swojej murawie zdołali wbić minimum dwie bramki ekipie gości. Nieźle stoi także formacja defensywna - aż siedmiokrotnie u siebie zachowali czyste konto, a w pozostałych meczach stracili osiemnaście bramek - średnia 1,06 goli na mecz. Dordrecht jest jedną z tych ekip, która walczy o miejsce w czołowej dziewiątce, co ciekawe mają tyle samo punktów co MVV jednak są sklasyfikowani aż cztery lokaty niżej. Na początku sezonu grali bardzo słabo i mało kto spodziewał się, że będą oni walczyć o jakieś wyższe cele niż utrzymanie, przebili się dopiero w drugiej części sezonu, a dokładniej od początku roku gdzie zanotowali aż pięć zwycięstw z rzędu. Ogólny ich bilans tegoroczny to dziewięć zwycięstw i sześć porażek - co ciekawe ani razu nie zremisowali i co jeszcze ciekawsze ani razu nie zremisowali w siedemnastu spotkaniach wyjazdowych. Ich bilans siedmiu zwycięstw i dziesięciu porażek plasuje ich w tej klasyfikacji na ósmym miejscu. Ich formacja ofensywna nie stoi na wysokim poziomie - strzelają średnio 1,11 bramek na mecz, natomiast tracą sporo bo aż 2,24 bramek na mecz - tą statystykę nadrabiają mecze z Fortuną Sittard w którym stracili pięć bramek, z ekipą NEC gdzie dali sobie strzelić aż sześć bramek czy spotkania z Volendam i Den Bosch gdzie dwukrotnie ulegli 4:1. Ostatni okres wyjazdowych spotkań bardziej na plus, jednak ostatnio przeplatają dobre spotkania z słabszymi. Dodatkowo w trzynastu spotkaniach padało minimum trzy bramki w meczach z ich udziałem. Jeśli chodzi o pierwszy mecz, który odbył się w grudniu to lepszą ekipą okazała się drużyna MVV, która wygrała 2:4. Dzisiaj liczę na kolejne zwycięstwo gospodarzy, a prawdopodobieństwo zdobycia minimum trzech bramek w tym meczu wydaje się bardzo duże.
SINGIEL (1,76)
Stawka: 1 j
Nijmegen - Oss - over 3,5 gola (1,76)
20:00 - Holandia - Eerste Divisie

Czekam z niecierpliwością na to spotkanie w którym spotka się moja ulubiona ekipa w Eerse Divisie - NEC Nijmegen, a podejmować oni będą na Goffertstadion ekipe Oss. Gospodarze marzą o jak najszybszym powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej, przed tą kolejką zajmuja trzecią pozycję, którą przegrali w ostatnim meczu kiedy to przegrali z drugą drużyną Ajax&#39;u 2:0, która zepchnęła ich właśnie na trzecią lokatę. Gospodarze za swój cel stawiali sobie oczywiście awans z pierwszego miejsca jednak ostatnie dwa słabsze mecze spowodowały, że do lidera tracą już cztery punkty. Sittard dzisiaj rozegra swój mecz na wyjeździe, jednak z przedostatnią drużyną i wydaje się, że nie będą mieli problemu z pokonaniem ekipy Waalwijk co sprawia, że NEC może dzisiaj nie zmniejszyć straty do nich. Początek sezonu w ich wykonaniu był naprawdę bardzo dobry - wygrywali spotkanie za spotkaniem, a jakąś stratę punktów notowali niezwykle rzadko, jednak na początku roku przyszedł mały kryzys, który spowodował nieco skomplikowaną w tej chwili sytuację w tabeli. Na pewno wyróżniają się od innych ekip grą w domowym otoczeniu - na siedemnaście rozegranych spotkań aż trzynastokrotnie wygrywali, zanotowali cztery remisy i jako jedyna drużyna w tej klasyfikacji nie przegrała żadnego spotkania!. Do tego dochodzi jedna z najlepszych ofensyw - strzelili aż czterdzieści trzy gole (lepszy bilans ma Fortuna) co daje średnio na mecz aż 2,52 zdobytych bramek. Na najwyższym poziomie gra za to formacja defensywa, która u siebie traci średnio tylko 0,65 gola (1) co jest niewątpliwie najlepszym wynikiem ligi. Co więcej, ani razu nie dawali swoim rywalom wbić do ich bramki dwóch goli - nawet liderowi czy wiceliderowi. Pokazując także siłę ofensywy to należy dodać, że we wszystkich spotkaniach zdobywali minimum jedną bramkę, a aż w dwunastu przypadkach liczba goli była większa niż jeden. Oss są jedną z tych ekip, która walczy o czołową dziewiątkę dającą jeszcze jakąś szansę na awans do Eredivisie, jednak z grona drużyn walczących są w najgorszej pozycji. Aktualnie zajmują czternastą lokatę i pomimo straty jedynie dwóch punktów to z ich aktualną formą nie wydaje mi się, aby nastąpił jakiś znaczący awans na wyższą lokatę. Początek sezonu mieli niezły, jednak idąc dalej w jego głębie to grali to coraz gorszą piłkę - szczególnie na wyjazdach. Na ten moment wygrali dwanaście spotkań, osiem zremisowali i czternastokrotnie schodzili jako przegrani, jednak jeśli chodzi o wyjazdy to ich bilans wynosi 3-5-9. Na obcych murawach czterokrotnie nie zdołali strzelić bramki rywalowi co ostatecznie dało dwadzieścia dwa trafienia w siedemnastu spotkaniach - średnia 1,29 goli na mecz. Gorzej wygląda to jeśli chodzi o ilość straconych bramek - średnio tracą dwie bramki na mecz notując przy tym tylko dwa spotkania z czystym kontem. Należy także dodać, że FC Oss notuje ostatnio bardzo złą formę - na dziesięć ostatnich spotkań wygrali tylko dwa domowe, dwukrotnie zremisowali i aż sześciokrotnie przegrywali (w każdym z tych spotkań tracili minimum dwie bramki). Pierwszy mecz zakończył się triumfem ekipy FC Oss, która pokonała u siebie NEC 3:0, jednak w tym meczu liczę na rewanż i to z nawiązką. NEC na pewno jest w stanie strzelić dzisiaj trzy gole, a i FC Oss może coś przez przypadek ustrzelić. Jak dla mnie kurs jest bardzo zachęcający aby go zagrać.
SINGIEL (2,55)
Stawka: 0,5 j
Lens - Nancy - Nancy win (remis = zwrot) (2,55)
20:45 - Francja - Ligue 2

W tym dniu znalazłem dwie perełki z których jedną wam przedstawię. Jest to mecz na zapleczu Ligue 1 gdzie wieczorem zmierzą się ekipy Lens i Nancy. Obie ekipy walczą o utrzymanie w lidze, obie ekipy są blisko siebie w tabeli oraz obie ekipy praktycznie są bez formy, a jednak bukmacherzy faworyzują mocno gospodarzy, choć kursy już poleciały w górę. Lens po piątkowych meczach spadł na szesnaste miejsce w tabeli na rzecz ekipy Ajaccio do których teraz tracą tylko jeden punkt. Na siedem kolejek przed końcem są na bardzo dobrej drodze na utrzymaniu w lidze ponieważ mają przewagę nad osiemnastą Nancy w postaci sześciu punktów. Ze wszystkich drużyn zaczęli sezon w możliwie najgorszy sposób - przegrali siedem pierwszych kolejek i mogłoby się wydawać, że będzie jedna z najgorszych drużyn w Ligue 2, jednak potem przyszły lepsze czasy na zawodnicy Lens zaczęli więcej wygrywać niż przegrywać. Ostatnio ich forma poszła nieco w dół - w tym roku rozegrali dwanaście spotkać z czego tylko trzy razy wygrali, cztery zremisowali i zanotowali pięć porażek. W ostatniej kolejce odnieśli arcyważne zwycięstwo z mocnym Chateauroux 2:1. Patrząc na cały sezon to Lens gra u siebie mocno przeciętną piłkę - na piętnaście spotkań wygrali sześć, raz zremisowali i ośmiokrotnie przegrali jednak mimo niekorzystnego bilansu WDL to ich bilans bramkowy wychodzi na plus ponieważ strzelili w tych spotkaniach dziewiętnaście goli, a stracili tylko siedemnaście. Jednak tylko czterokrotnie zachowali czyste konto, a w pięciu spotkaniach przegrywali swoje mecze do zera. Nancy jak wyżej wspomniałem zajmuje aktualnie osiemnastą lokatę, które gwarantuje mecz barażowy, jednak na spadkowicza z Ligue 1 nie są to wyżyny umiejętności. Na pewno nie tak wyobrażali sobie przygodę z rozgrywkami niższej rangi jednak realia są dość smutne. Siedemnaste miejsce, które aktualnie zajmuje Bourg-en-Bresse to ich cel, który będą chcieli osiągnąć. Do tej drużyny tracą tylko trzy punkty i dzisiejsza wygrana przesunie ich na to miejsce ponieważ bilans bramkowy mają lepszy. W tym sezonie zdołali wygrać tylko sześć spotkań, dziesięć razy zremisowali i aż piętnaście przegrali - w tym ośmiokrotnie w tym roku. Bilans wyjazdowy także nie działa na ich korzyść ponieważ zdołali na przełomie całego sezonu wygrać tylko dwa spotkania, cztery zremisować i dziewięć razy przegrać strzelając przy tym tylko dziewięć bramek a tracąc ich dwadzieścia jeden. Są drużyną, która jest zdeterminowana, a mecze z Bourg Peronn czy Chateauroux choć przegrane to jednak ich gra nie wyglądała na tle rywala źle. W pierwszym meczu tych drużyn padł bramkowy remis 1:1. Dzisiaj liczę na zaciętą rywalizację na Stade Bollaert-Delelis oraz triumf ekipy Nancy, którą do zwycięstwa poprowadzi dwójka marokańskich strzelców - Hadji, który ma dobrą okazję się przełamać oraz Bassi, który zalicza swój pierwszy pełny sezon.
DUBEL (2,22)
Stawka: 0,5 j
RB Leipzig - Bayer Leverkusen - Both Teams to Score (1,54)
20:30 - Niemcy - Bundesliga

+
Dorchester - St. Neots - over 2,5 gola (1,44)
20:45 - Anglia - Southern Premier League
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
Podsumowanie dnia:
Singiel (1,76) ⛔⛔ 1 j
⚽ Nijmegen - Oss - over 3,5 gola (1,76) - 2:1 ⛔⛔
Singiel (1,74) ✅✅ 0,74 j
⚽ Midtjylland - FC Copenhagen - over 2,5 gola (1,74) - 3:2 ✅✅
Singiel (2,55) ▶ ▶
⚽ Lens - Nancy - Nancy win (remis = zwrot) (2,55) - 1:1 ▶ ▶
Dubel (2,22) ✅✅ 0,61 j
⚽ RB Leipzig - Bayer Leverkusen - Both Teams to Score (1,54) - 1:4 ✅✅
⚽ Dorchester - St. Neots - over 2,5 gola (1,44) - 0:4 ✅✅
Dubel (2,19) ⛔⛔ 1 j
⚽ Genclerbirligi - Galatasaray - Galatasaray over 1,5 gola (1,46) - 1:0 ⛔⛔
⚽ Maastricht - Dordrecht - over 2,5 gola (1,50) - 1:0 ⛔⛔

Bilans:
Zagrane zdarzenia: 7
Wygrane zdarzenia: 3
Przegrane zdarzenia: 3
Zwroty: 1
Bilans: ⛔⛔ 0.65 [j]
Bilans (kwiecień): ⛔⛔ 4,93 [j]
Bilans (ogólny): ✅✅ 11,87 [j]
 
pielus 8,6K

pielus

Użytkownik
TREBEL (3,30)
Stawka: 0,5 j

Farsley - Witton - over 2,5 gola (1,50)
20:45 - Anglia - Northern Premier League

+
Burgess Hill - Enfield Town - over 2,5 gola (1,42)
20:30 - Anglia - Bostik League

+
Solihull - Maidstone - Solihull win (remis - zwrot) (1,56)
20:45 - Anglia - Vanarama National League

---
SINGIEL (1,79)
Stawka: 1 j

Kidderminster - Stockport - Kidderminster over 1,5 gola (1,79)
20:45 - Anglia - Vanarama National League North
---

SINGIEL (1,94)
Stawka: 1 j

Blyth Spartans - Southport - over 3 gola (1,94)
20:45 - Anglia - Vanarama National League North
 
Do góry Bottom