Po czterotygodniowej przerwie wracamy do ścigania o tytuł mistrza Europy. Turniej SEC odbędzie się tym razem w chorwackim Gorican, gdzie jeszcze do niedawna ścigali się najlepsi żużlowcy świata. Teraz obiekt Zvonko Pavlica opanuje toruńska firma One Sport i najszybsi zawodnicy starego kontynentu. Na liście startowej doszło do wielu zmian spowodowanych kontuzjami oraz niedyspozycją poszczególnych zawodników. Pomimo tego, zawody zapowiadają się wyśmienicie, a po raz kolejny transmisję na żywo zapowiedziała stacja Eurosport. Zawody rozpoczną się o godzinie 19.00
W Gorican na pewno nie wystartuje Kjastas Puodżuks oraz Roman Powazhny. Obu z zawodów eliminują poważne kontuzje. Łotysz w trakcie drugiej rundy SEC w Togliatti złamał nadgarstek. Zawodnik Lokomotive Daugavpils zakończył już sezon i miał być zastępowany przez pierwszego rezerwowego cyklu, Leona Madsena. Duńczyk w ostatniej chwili wysłał jednak zwolnienie lekarskie, gdyż dopadła go choroba. W takim wypadku za Puodżuksa pojedzie kolejny reprezentant biało - czerwonych, Grzegorz Zengota.
Roman Powazhny zanotował bardzo groźny upadek w lidze rosyjskiej, skutkiem czego było bardzo mocne wstrząśnienie mózgu. Lekarze zalecili Rosjaninowi co najmniej dwumiesięczny odpoczynek od ścigania. Pierwotnie miał go zastępować drugi rezerwowy, Robert Miśkowiak. . Polak odmówił startu tłumacząc się meczem ligowym i dystansem około 2 tysięcy kilometrów, jaki musiałby pokonać, aby dostać się z Gorican do Daugavpils. W związku z tym został zawieszony przez UEM-TRC. Jak się okazało, zawieszenie to skutkuje niemożliwością wystartowania zarówno w Gorican, jak i dzień przed i po zawodach, które znajdują się pod patronatem One Sport Marketing.
Oznacza to tyle, że odmowa startu w mistrzostwach Europy skutkowałaby absencją Miśkowiaka w najbliższym meczu ligowym. Ostatecznie Polak wystartuje w Gorican zastępując nie Povazhnego, ale kontuzjowanego drugiego Rosjanina, Emila Sajfutdinowa: „Było sporo zamieszania, ale najważniejsze, że mogę wystartować. Na drugi dzień czeka mnie ciężka podróż ale tak czasem w żużlu bywa. Cieszę się bardzo na te zawody, choć zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Liczę jednak, że pokażę się z dobrej strony.” - powiedział Robert Miśkowiak. Ostatecznie Povazhnego zastąpi Nicolas Covatti, który wykurował się już po kontuzji odniesionej w trakcie zawodów Grand Prix w Terenzano.
Faworytów do zwycięstwa w Gorican jest z pewnością kilku. Wobec absencji lidera cyklu, Emila Sajfutdinowa największe szanse na triumf daje się trójce Woffinden, Pedersen, Łaguta. Z pewnością łatwo skóry nie odda Tomasz Gollob, jednak po ostatnim groźnym upadku w Polsce jego forma jest niewiadomą. Szalejący i najefektowniej jeżdżący zawodnik w SEC, Grigorij Łaguta po raz kolejny będzie bawił publikę niesamowitymi akcjami i jazdą na krawędzi.
Mający praktycznie w garści tytuł czempiona globu, Tai Woffinden będzie chciał z całą pewnością "ustrzelić" dublet i zgarnąć również tytuł mistrza Europy. Nie będzie chciał do tego dopuścić Nicki Pedersen, który także ma chrapkę na wygraną w Gorican. - Gorican jest dla mnie małą niewiadomą, zwłaszcza po zmianie geometrii, co sprawia, że jazda będzie tam nieco inna. Liczę na udany występ i zdobycie dużej liczby cennych punktów. - powiedział Duńczyk. Jeśli w Chorwacji Pedersen nie poniesie nieoczekiwanych strat, ostatnia runda w Rzeszowie może być jedynie formalnością. Nicki Pedersen startował bowiem w bieżącym sezonie w polskiej lidze właśnie w barwach PGE Marmy Rzeszów, przez co zna doskonale wszystkie ścieżki na rzeszowskim owalu.
Kibice głosujący w ankiecie na oficjalnej stronie SEC, największe szanse na zwycięstwo w cyklu dają Brytyjczykowi, Taiowi Woffindenowi. Lider mistrzostw świata otrzymał od fanów 38,6% głosów. Drugi jest Nicki Pedersen z 20,5% poparciem. Pomimo kontuzji, wciąż wysoko stoją akcje Rosjanina, Emila Sajfutdinowa, w którego ostateczny sukces wierzy prawie 13% głosujących.
Jak widać, zawody w Gorican będą niesamowicie ciekawe, ponieważ różnice pomiędzy żużlowcami są bardzo małe. O kolejnych miejscach w klasyfikacji decydują dosłownie pojedyncze punkty, dlatego każdy wyścig ma znaczenie. Przypominamy także, że zawodnicy oprócz medali walczą także o pozostanie w cyklu na przyszły sezon. Bezpośrednio z bieżącej kampanii awansuje jedynie czołowa trójka na koniec turnieju.
W Gorican na pewno nie wystartuje Kjastas Puodżuks oraz Roman Powazhny. Obu z zawodów eliminują poważne kontuzje. Łotysz w trakcie drugiej rundy SEC w Togliatti złamał nadgarstek. Zawodnik Lokomotive Daugavpils zakończył już sezon i miał być zastępowany przez pierwszego rezerwowego cyklu, Leona Madsena. Duńczyk w ostatniej chwili wysłał jednak zwolnienie lekarskie, gdyż dopadła go choroba. W takim wypadku za Puodżuksa pojedzie kolejny reprezentant biało - czerwonych, Grzegorz Zengota.
Roman Powazhny zanotował bardzo groźny upadek w lidze rosyjskiej, skutkiem czego było bardzo mocne wstrząśnienie mózgu. Lekarze zalecili Rosjaninowi co najmniej dwumiesięczny odpoczynek od ścigania. Pierwotnie miał go zastępować drugi rezerwowy, Robert Miśkowiak. . Polak odmówił startu tłumacząc się meczem ligowym i dystansem około 2 tysięcy kilometrów, jaki musiałby pokonać, aby dostać się z Gorican do Daugavpils. W związku z tym został zawieszony przez UEM-TRC. Jak się okazało, zawieszenie to skutkuje niemożliwością wystartowania zarówno w Gorican, jak i dzień przed i po zawodach, które znajdują się pod patronatem One Sport Marketing.
Oznacza to tyle, że odmowa startu w mistrzostwach Europy skutkowałaby absencją Miśkowiaka w najbliższym meczu ligowym. Ostatecznie Polak wystartuje w Gorican zastępując nie Povazhnego, ale kontuzjowanego drugiego Rosjanina, Emila Sajfutdinowa: „Było sporo zamieszania, ale najważniejsze, że mogę wystartować. Na drugi dzień czeka mnie ciężka podróż ale tak czasem w żużlu bywa. Cieszę się bardzo na te zawody, choć zdaję sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Liczę jednak, że pokażę się z dobrej strony.” - powiedział Robert Miśkowiak. Ostatecznie Povazhnego zastąpi Nicolas Covatti, który wykurował się już po kontuzji odniesionej w trakcie zawodów Grand Prix w Terenzano.
Faworytów do zwycięstwa w Gorican jest z pewnością kilku. Wobec absencji lidera cyklu, Emila Sajfutdinowa największe szanse na triumf daje się trójce Woffinden, Pedersen, Łaguta. Z pewnością łatwo skóry nie odda Tomasz Gollob, jednak po ostatnim groźnym upadku w Polsce jego forma jest niewiadomą. Szalejący i najefektowniej jeżdżący zawodnik w SEC, Grigorij Łaguta po raz kolejny będzie bawił publikę niesamowitymi akcjami i jazdą na krawędzi.
Mający praktycznie w garści tytuł czempiona globu, Tai Woffinden będzie chciał z całą pewnością "ustrzelić" dublet i zgarnąć również tytuł mistrza Europy. Nie będzie chciał do tego dopuścić Nicki Pedersen, który także ma chrapkę na wygraną w Gorican. - Gorican jest dla mnie małą niewiadomą, zwłaszcza po zmianie geometrii, co sprawia, że jazda będzie tam nieco inna. Liczę na udany występ i zdobycie dużej liczby cennych punktów. - powiedział Duńczyk. Jeśli w Chorwacji Pedersen nie poniesie nieoczekiwanych strat, ostatnia runda w Rzeszowie może być jedynie formalnością. Nicki Pedersen startował bowiem w bieżącym sezonie w polskiej lidze właśnie w barwach PGE Marmy Rzeszów, przez co zna doskonale wszystkie ścieżki na rzeszowskim owalu.
Kibice głosujący w ankiecie na oficjalnej stronie SEC, największe szanse na zwycięstwo w cyklu dają Brytyjczykowi, Taiowi Woffindenowi. Lider mistrzostw świata otrzymał od fanów 38,6% głosów. Drugi jest Nicki Pedersen z 20,5% poparciem. Pomimo kontuzji, wciąż wysoko stoją akcje Rosjanina, Emila Sajfutdinowa, w którego ostateczny sukces wierzy prawie 13% głosujących.
Jak widać, zawody w Gorican będą niesamowicie ciekawe, ponieważ różnice pomiędzy żużlowcami są bardzo małe. O kolejnych miejscach w klasyfikacji decydują dosłownie pojedyncze punkty, dlatego każdy wyścig ma znaczenie. Przypominamy także, że zawodnicy oprócz medali walczą także o pozostanie w cyklu na przyszły sezon. Bezpośrednio z bieżącej kampanii awansuje jedynie czołowa trójka na koniec turnieju.
Lista startowa turnieju w Gorican:
1. (20) Robert Miśkowiak (Polska)
2. (16) Krzysztof Kasprzak (Polska)
3. (1) Ales Dryml (Czechy)
4. (2) Tomasz Gollob (Polska)
5. (12) Hans Andersen (Dania)
6. (21) Nicolas Covatti (Włochy)
7. (15) Tai Woffinden (Wielka Brytania)
8. (11) Maciej Janowski (Polska)
9. (4) Nicki Pedersen (Dania)
10. (22) Grzegorz Zengota (Poland)
11. (9) Martin Vaculik (Słowacja)
12. (8) Grigorij Łaguta (Rosja)
13. (13) Sebastian Ułamek (Polska)
14. (6) Jurica Pavlic (Chorwacja)
15. (10) Andriej Karpow (Ukraina)
16. (3) Fredrik Lindgren (Szwecja)
17. (17) Łukasz Sówka (Polska)
18. (18) Renato Cvetko (Chorwacja)
Rozpiska biegów:
1. Miskowiak, Kasprzak, Dryml, Gollob
2. Andersen, Woffinden, Covatti, Janowski
3. Zengota, Vaculik, Pedersen, Łaguta
4. Karpow, Pavlic, Lindgren, Ułamek
5.. Ułamek, Miskowiak, Andersen, Pedersen
6. Pavlic, Zengota, Kasprzak, Covatti
7. Vaculik, Karpow, Woffinden, Dryml
8. Gollob, Janowski, Łaguta, Lindgren
9. Covatti, Lindgren, Miskowiak, Vaculik
10. Łaguta, Andersen, Karpow, Kasprzak
11. Janowski, Pedersen, Dryml, Pavlic
12. Ułamek, Gollob, Zengota, Woffinden
13. Woffinden, Łaguta, Pavlic, Miskowiak
14. Kasprzak, Ułamek, Janowski, Vaculik
15. Lindgren, Dryml, Zengota, Andersen
16. Pedersen, Covatti, Gollob, Karpow
17. Miskowiak, Janowski, Karpow, Zengota
18. Pedersen, Kasprzak, Woffinden, Lindgren
19. Dryml, Łaguta, Ułamek, Covatti
20. Andersen, Pavlic, Vaculik, Gollob
1. (20) Robert Miśkowiak (Polska)
2. (16) Krzysztof Kasprzak (Polska)
3. (1) Ales Dryml (Czechy)
4. (2) Tomasz Gollob (Polska)
5. (12) Hans Andersen (Dania)
6. (21) Nicolas Covatti (Włochy)
7. (15) Tai Woffinden (Wielka Brytania)
8. (11) Maciej Janowski (Polska)
9. (4) Nicki Pedersen (Dania)
10. (22) Grzegorz Zengota (Poland)
11. (9) Martin Vaculik (Słowacja)
12. (8) Grigorij Łaguta (Rosja)
13. (13) Sebastian Ułamek (Polska)
14. (6) Jurica Pavlic (Chorwacja)
15. (10) Andriej Karpow (Ukraina)
16. (3) Fredrik Lindgren (Szwecja)
17. (17) Łukasz Sówka (Polska)
18. (18) Renato Cvetko (Chorwacja)
Rozpiska biegów:
1. Miskowiak, Kasprzak, Dryml, Gollob
2. Andersen, Woffinden, Covatti, Janowski
3. Zengota, Vaculik, Pedersen, Łaguta
4. Karpow, Pavlic, Lindgren, Ułamek
5.. Ułamek, Miskowiak, Andersen, Pedersen
6. Pavlic, Zengota, Kasprzak, Covatti
7. Vaculik, Karpow, Woffinden, Dryml
8. Gollob, Janowski, Łaguta, Lindgren
9. Covatti, Lindgren, Miskowiak, Vaculik
10. Łaguta, Andersen, Karpow, Kasprzak
11. Janowski, Pedersen, Dryml, Pavlic
12. Ułamek, Gollob, Zengota, Woffinden
13. Woffinden, Łaguta, Pavlic, Miskowiak
14. Kasprzak, Ułamek, Janowski, Vaculik
15. Lindgren, Dryml, Zengota, Andersen
16. Pedersen, Covatti, Gollob, Karpow
17. Miskowiak, Janowski, Karpow, Zengota
18. Pedersen, Kasprzak, Woffinden, Lindgren
19. Dryml, Łaguta, Ułamek, Covatti
20. Andersen, Pavlic, Vaculik, Gollob
Kursy z bet365:
A wy jak typujecie ten turniej? Zapraszam do dyskusji i podawania typów.