Internet niewątpliwie jest pełny oszustów.
Praca przez internet jest z wielu powodów wygodna (wady też ma) dlatego hasło „wysokie zarobki w internecie” jest bardzo chwytliwe. Zjawisko to zostało wykorzystane przez tych, którzy za nic mają czyjąś trudną sytuację i dodatkowo naciągają. Ale to nie oznacza, że taki jest cały rynek w internecie.
Internet poprzez strony, fora, portale informacyjne i społecznościowe skupia ogromne masy ludzi. Z tego powodu wiele przedsiębiorstw, drobnych firm i osób prywatnych wprowadza swoją działalność do internetu, a czasem całkiem przerzuca się na internet. Popularyzują się sklepy internetowe, coraz bardziej urozmaicone serwisy internetowe, wielkiego sensu nabiera wszelka aktywność reklamowa w internecie.
Z tego też powodu tworzą się liczne propozycje pracy związanej z internetowym marketingiem, sprzedażą oraz kontrolą techniczną.
- Programiści komputerowi są w cenie dla przedsiębiorstw i większych firm (tu praca nie zawsze jest stacjonarna w domu – z tym głównie kojarzony jest e-biznes).
- Osoby projektujące strony, fora, blogi, graficy też, mają ogromny rynek do zagospodarowania, zarówno wykonując pracę dla kogoś, jak i tworząc własne inicjatywy.
- Pojawia się handel domenami, kreatywne osoby mają w tym momencie pole do popisu.
- Specjaliści od marketingu mają możliwość tworzenia i nagrywania szkoleń oraz organizowania e-doradztwa (wraz z ujęciem technicznym).
- Poszukiwane są osoby kontrolujące jakość stron, blogów, for, serwisów, elementów audio itp.
- Nawet humaniści w jakimś stopniu są przydatni, poprawa jakości e-treści, dbałość o poprawność formy, stylistykę
- Ogólnie wszelkiej maści specjaliści mogą pisać publikacje tematyczne, sprzedawane głównie w serwisach amerykańskich idą jak ciepłe bułki.
- Osoby piszące dobre i skuteczne reklamy, wymyślające chwytliwe hasła i slogany reklamowe są wręcz rozchwytywane, ale pierw muszą dać się dobrze sprzedać.
- Ze względu na ogromny potencjał konsumencki otworzył się rynek wielopoziomowego marketingu i rynek ten się nie skończy, bo ludzi cały czas „przybywa”
- Pojawia się masowość stosowania programów partnerskich, polegających na polecaniu produktów lub usług.
I mógłbym tak dalej wymieniać, z czym miałem okazję się spotykać.
Rynek pracy w internecie jest przeogromny i nie sposób jest go w pełni zagospodarować. Najważniejsze jest to że można pracować w domu, nie kurzy się w robocie i nie są wymagane duże nakłady finansowe, a często żadne.
Ja sam postanowiłem zaistnieć na tym rynku, działam stosunkowo od niedawna, bo około pół roku, może nieco więcej. Ale dzięki ambicji i chęciom udaje mi się szybko poznawać możliwości. Moim problemem jest to, że nie znam się na wielu aspektach technicznych. Nigdy mnie komputer specjalnie nie interesował, jeśli już to do gier i teraz za to płacę. Ile się kogoś nie poradzę, tyle mam ułatwienia, ale dużo rzeczy muszę nauczyć się sam.
Działając już na tym rynku dostrzegam jego potencjał i dziwie się, że zwłaszcza młodzi ludzie są bardzo na ten temat zamknięci. Jestem wyrozumiały dla osób urodzonych i wychowanych w epoce industrialnej, oni mają inne priorytety, inne spojrzenie na technikę, nie ogarniają (z reguły, nie wszyscy) przestrzeni internetowej, przez co się jej boją. Jednak młodzi, z założenia dynamiczni i pomysłowi powinni prezentować większą otwartość i chęć poznania tematu. Obserwuję jednak coś odwrotnego, bardzo negatywnego. Powiela się schemat żmudnej edukacji (z której 99% osób wiele nie wynosi z własnej i swoich rodziców przyczyny) i ciężkiego tyrania po niej. Ja tak nie chciałem, nie chcę i teraz dzięki temu już nie muszę.
Jeśli już nawet ktoś się zainteresuje, to popełnia zasadniczy błąd na początku bawiąc się w programy partnerskie. Tzn nie jest to może błąd przekreślający sukces, ale jest to niewłaściwa kolejność. Zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem jest wielopoziomowy marketing (MLM) pozwalający zbudować siatkę osób dalej się indywidualnie rozwijających i generujących dochód, dzięki czemu mamy komfort w przystępowaniu do innych inicjatyw, w których
praca dla efektu jest trudniejsza.
Osobiście też popełniłem ten błąd, ale dzięki inspiracji artykułem kolegi mającego dużo większe doświadczenie niż ja w porę nawróciłem się na właściwą drogę. Nie powiem, abym już z MLMu mógł się w pełni utrzymać, do tego jeszcze trochę brakuje, ale efekt już jest. Trudno jest pozyskiwać osoby głównie z powodu mizernej przedsiębiorczości większości ludzi, ale jak ktoś przełamie tą barierę (teraz już ja mogę w tym pomóc) to już da sobie radę.
Działam też w innych sektorach, sam tworzę pewne inicjatywy, wielu jeszcze nie wprowadziłem (moja fascynacja możliwościami internetowego biznesu jest tak wielka, że czasem mam aż za wiele pomysłów).
Tym przekazem chcę zachęcić do poznawania tematu. Ja z przyjemnością wszystko wytłumaczę, opowiem, podpowiem, zachęcę, także jakby ktoś chciał się coś więcej dowiedzieć, a nawet może coś poczynić ku zmianie swoich finansów, to zapraszam do kontaktu. Może być forum, może być gg. Jak ktoś chce, zapraszam na fejsa moje dane: ﺁﺩﻡ بوغأي