Czołem,
Zakładam temat w tym dziale, ale z myślą o tym, że z czasem przejdę na ten ze statystykami.
Od lat grałem u buków, natomiast był to klasyczny feeding z mojej strony i takie też w sumie było podejście bardzo frywolne. Od około roku bardzo bacznie się uczę i przeszedłem na inny stopień zaangażowania w pracę nad swoim bankiem informacji. Za zeszły rok przy ogólnej sumie stawek około 29 000 jestem stratny 600, natomiast cały ten cykl miał mi służyć wyłącznie jako pole do nauki i wypracowania metody jaką będę stosował.
W moim temacie należy się spodziewać w olbrzymiej większości: angielskiej premier league, pucharów europejskich od fazy 1/8, meczów eliminacyjnych i turniejowych rangi międzypańtwowej - A WSZYSTKO TO W PIŁCE NOŻNEJ. Dodatkowo czasem egzotycznie co wyszczególnię pewne kwiatki jak międzynarodowe mecze piłki ręcznej, siatkówki, koszykówki, lekka atletyka i pływanie. Natomiast to będzie bardzo rzadko. Na eksperta pretenduje tylko i wyłącznie w tych uściślonych rozgrywkach piłki nożnej.
Szybko wyjaśniam skąd taka selekcja. Po pierwsze uważam że w wielu dziedzinach życia, a w obstawianiu szczególnie kluczem jest optymalizacja. W tym wypadku mówimy o optymalizacji zasobu wiedzy i stabilności rynku. Średnio tygodniowo oglądam w całości 5 meczów PL [2-7], studiuję statystyki, to co mówią trenerzy, co się dzieje wokół tych klubów, widzę skróty. Ta liga mnie zwyczajnie bardzo interesuje. To mi pozwala nie sugerować się kursami i grać pod prąd przewidywaniom buków raz po raz, bo mam zaufanie do swoich osądów. Dodatkowo PL jest zdecydowanie najlepiej opłacana, przez co kupowanie meczów jest bardzo drogie dla tych, którzy się tym parają. Stąd uważam ten rynek za stabilny i jedyne wahania i niespodzianki jakie się trafiają powinny mieć wyłącznie charakter sportowy.
Jeśli chodzi o mecze międzypaństwowe to nie mam, aż tak merytorycznego uzasadnienia, po prostu uważam, że jest to dobre uzupełnienie rynków w których się poruszam, jako pokrewny do głównego. Je również w miarę aktywnie śledzę.
ZASADY GRANIA:
Po pierwsze traktuję obstawianie jako agresywną inwestycję krótkoterminową i moim zdaniem hazardem to nie jest, do momentu aż: gra się metodycznie, kontroluje się stawki i umie się powiedzieć sobie dość gdy nie spełnia się jakichś określonych progów lub jest się stratnym na długim odcinku czasu bolesną sumę.
wytyczne mojej gry:
1. Gram wyłącznie trzy typy kuponów; priorytet jest na duble z kursem minimum 1.9, następnie single 3.2 i triple 3.3. Total ako jest tylko minimum, natomiast im bliżej tego minimum tym trafność jest bliżej realności.
2. Stawka to primo minimum 100 a jako drugi warunek, to ustalenie że jeden MECZ PIŁKARSKI nie może pochłonąć więcej niż 20% total AKTUALNEGO banku. Oznacza to, że ogólna suma wkładu jaki zamierzam przeznaczyć na spotkanie może być rozdysponowana dowolnie [jeden kupon, 5, 10], ale nie może łączna ich wartość przekroczyć 20% banku i nie może być mniejsza niż 100. Po prostu ewentualna niespodzianka nie może być zbyt destrukcyjna.
3. Staram się grać tylko to czego jestem wręcz przekonany, że się powinno zdarzyć, czyli raczej nie zamierzam grać value kuponów, tylko na przekór bukom.
4. Będę się starał na bierząco bilans banku i sumował to w cyklach miesięcznych.
5. Gram wyłącznie na bet 365 aktualnie, natomiast pierwsze znaczące przychody w cyklu miesięcznym zamierzam wykorzystać jako zasilenia na innych platformach, a wszystko to do optymalizacji. Tym razem optymalizacji kursów i jak najbardziej wyciąganie value na moich typach.
6. Jeśli przy jakimś z moich typów nie ma podanej stawki oznacza to, że jest to moja prognoza, której nie zagrałem.
7. Pierwsze trzy kolejki będą dla mnie materiałem weryfikującym obecny układ sił, natomiast testowe prognozy z pewnością się pojawią.
8. Wcześniej nie byłem skłonny grania wyciągniętych czasowo kuponów ponad jeden dzień, niemniej jest to zbędne zawężanie sobie rynku. ZMIANA NA RYNEK NA DYSTANSIE CAŁEJ KOLEJKI.
Dopuszczam zmianę na 10% total banku na pojedyncze wydarzenie, szczególnie, że nie jestem do końca pewien jednego aspektu oceny mojej prognozy, czyli relacji aspektów czysto techniczno-fizycznych z mentalnymi. Jestem co raz bardziej pewien, że ten drugi jest niebywale niedoceniany i jestem wręcz przekonany, że gra on większą rolę niż ten pierwszy, natomiast pierwszych parę miesięcy zapewne będę jeszcze to docierał.
Jeśli, macie ochotę pokomentować typy, to śmiało, tylko z jakimś uzasadnieniem. bo coś w stylu " zapomnij, zę to siądzie" to zatrzymajcie dla siebie. Większość z tych wpisów i tak będę czytał w ramach ciekawostki przyrodniczej, ale być może czasem trafi się coś ciekawego co mi podpicuje punkt widzenia.
Zakładam temat w tym dziale, ale z myślą o tym, że z czasem przejdę na ten ze statystykami.
Od lat grałem u buków, natomiast był to klasyczny feeding z mojej strony i takie też w sumie było podejście bardzo frywolne. Od około roku bardzo bacznie się uczę i przeszedłem na inny stopień zaangażowania w pracę nad swoim bankiem informacji. Za zeszły rok przy ogólnej sumie stawek około 29 000 jestem stratny 600, natomiast cały ten cykl miał mi służyć wyłącznie jako pole do nauki i wypracowania metody jaką będę stosował.
W moim temacie należy się spodziewać w olbrzymiej większości: angielskiej premier league, pucharów europejskich od fazy 1/8, meczów eliminacyjnych i turniejowych rangi międzypańtwowej - A WSZYSTKO TO W PIŁCE NOŻNEJ. Dodatkowo czasem egzotycznie co wyszczególnię pewne kwiatki jak międzynarodowe mecze piłki ręcznej, siatkówki, koszykówki, lekka atletyka i pływanie. Natomiast to będzie bardzo rzadko. Na eksperta pretenduje tylko i wyłącznie w tych uściślonych rozgrywkach piłki nożnej.
Szybko wyjaśniam skąd taka selekcja. Po pierwsze uważam że w wielu dziedzinach życia, a w obstawianiu szczególnie kluczem jest optymalizacja. W tym wypadku mówimy o optymalizacji zasobu wiedzy i stabilności rynku. Średnio tygodniowo oglądam w całości 5 meczów PL [2-7], studiuję statystyki, to co mówią trenerzy, co się dzieje wokół tych klubów, widzę skróty. Ta liga mnie zwyczajnie bardzo interesuje. To mi pozwala nie sugerować się kursami i grać pod prąd przewidywaniom buków raz po raz, bo mam zaufanie do swoich osądów. Dodatkowo PL jest zdecydowanie najlepiej opłacana, przez co kupowanie meczów jest bardzo drogie dla tych, którzy się tym parają. Stąd uważam ten rynek za stabilny i jedyne wahania i niespodzianki jakie się trafiają powinny mieć wyłącznie charakter sportowy.
Jeśli chodzi o mecze międzypaństwowe to nie mam, aż tak merytorycznego uzasadnienia, po prostu uważam, że jest to dobre uzupełnienie rynków w których się poruszam, jako pokrewny do głównego. Je również w miarę aktywnie śledzę.
ZASADY GRANIA:
Po pierwsze traktuję obstawianie jako agresywną inwestycję krótkoterminową i moim zdaniem hazardem to nie jest, do momentu aż: gra się metodycznie, kontroluje się stawki i umie się powiedzieć sobie dość gdy nie spełnia się jakichś określonych progów lub jest się stratnym na długim odcinku czasu bolesną sumę.
wytyczne mojej gry:
1. Gram wyłącznie trzy typy kuponów; priorytet jest na duble z kursem minimum 1.9, następnie single 3.2 i triple 3.3. Total ako jest tylko minimum, natomiast im bliżej tego minimum tym trafność jest bliżej realności.
2. Stawka to primo minimum 100 a jako drugi warunek, to ustalenie że jeden MECZ PIŁKARSKI nie może pochłonąć więcej niż 20% total AKTUALNEGO banku. Oznacza to, że ogólna suma wkładu jaki zamierzam przeznaczyć na spotkanie może być rozdysponowana dowolnie [jeden kupon, 5, 10], ale nie może łączna ich wartość przekroczyć 20% banku i nie może być mniejsza niż 100. Po prostu ewentualna niespodzianka nie może być zbyt destrukcyjna.
3. Staram się grać tylko to czego jestem wręcz przekonany, że się powinno zdarzyć, czyli raczej nie zamierzam grać value kuponów, tylko na przekór bukom.
4. Będę się starał na bierząco bilans banku i sumował to w cyklach miesięcznych.
5. Gram wyłącznie na bet 365 aktualnie, natomiast pierwsze znaczące przychody w cyklu miesięcznym zamierzam wykorzystać jako zasilenia na innych platformach, a wszystko to do optymalizacji. Tym razem optymalizacji kursów i jak najbardziej wyciąganie value na moich typach.
6. Jeśli przy jakimś z moich typów nie ma podanej stawki oznacza to, że jest to moja prognoza, której nie zagrałem.
7. Pierwsze trzy kolejki będą dla mnie materiałem weryfikującym obecny układ sił, natomiast testowe prognozy z pewnością się pojawią.
8. Wcześniej nie byłem skłonny grania wyciągniętych czasowo kuponów ponad jeden dzień, niemniej jest to zbędne zawężanie sobie rynku. ZMIANA NA RYNEK NA DYSTANSIE CAŁEJ KOLEJKI.
Dopuszczam zmianę na 10% total banku na pojedyncze wydarzenie, szczególnie, że nie jestem do końca pewien jednego aspektu oceny mojej prognozy, czyli relacji aspektów czysto techniczno-fizycznych z mentalnymi. Jestem co raz bardziej pewien, że ten drugi jest niebywale niedoceniany i jestem wręcz przekonany, że gra on większą rolę niż ten pierwszy, natomiast pierwszych parę miesięcy zapewne będę jeszcze to docierał.
Jeśli, macie ochotę pokomentować typy, to śmiało, tylko z jakimś uzasadnieniem. bo coś w stylu " zapomnij, zę to siądzie" to zatrzymajcie dla siebie. Większość z tych wpisów i tak będę czytał w ramach ciekawostki przyrodniczej, ale być może czasem trafi się coś ciekawego co mi podpicuje punkt widzenia.