ogladam tych kretynow tyle lat ale i tak w dalszym ciagu mnie to zaskakuje ze da sie grac taki absolutny syf i kompromitowac sie coraz bardziej i bardziej, gdzie wydaje sie ze pewnych granic nie da sie przekroczyc.
chociaz oni w sumie swego czasu w pucharze polski u siebie przegrali pierwszego seta przeciwko zawierciu gdy na sypie byl kowacewicz, to czego ja oczekuje od nich. tu nie ma granic
o albo jak rok temu z zaksa grali a zaksa odpuscila caly mecz i grala na przyjeicu trenerem przygotowania fizycznego na drugim oh gosc co gra w drugiej lidze w zaksie stzrelce opolskie i cala paletą pokemonow, takwam na bombie i inne takie, ale rzeszow byl bardzo zaangazowany 3rd seta to na przewagi pograli