rogerfede93
Użytkownik
GS Moskwa - Kobiety
Mecze od 14.00
Mecze od 14.00
Ludwig/Walkenhorst vs Kolosinska/Brzostek 1 @ 1.25
Walsh/Ross vs Abalakina/Syrtseva 1 @ 1.083
Heidrich/Zumkehr vs Lehtonen/Lahti 1 @ 1.50
@ 2.03 Bet365
Ludwig/Walkenhorst to cały czas para ze ścisłego topu i zawsze są w gronie kandydatek do medalu. Niemki to to świetne zestawienie. W tym duecie musi się podobać gra na linii blok-obrona. Czasami można się zachwycać jak wiele kontr są sobie w stanie one wypracować. Nie ma co się dziwić, bo Walkenhorst ma potrafi blokować na wysokim poziomie, przekłada te ręce głęboko i rywalki po prostu mają obawy w ataku. Zaczynają często szukać bardziej technicznych rozwiązań, a to wcale nie jest dobry pomysł. W defensywie mamy przecież Ludwig - w mojej ocenie TOP3 na świecie jeżeli chodzi o grę obronną i umiejętność czytania ataków rywalek. Niemki są parą niemal kompletną, bo maja atuty w każdej sferze gry. Jednak ich stabilność i konsekwencja w grze powinny tutaj załatwić sprawę. Kinga i Monika nie są w najwyższej formie. Widać, że dopiero zaczynają budować formę pod turniej w Olsztynie i IO w Rio. Obecnie nie są w stanie trzymać wysokiego poziomu, brakuje stabilności i przede wszystkim Kołosińska ma spore kłopoty w przyjęciu. Polki grają zrywami, falami i trudno im będzie trzymać bliski wynik. Wiele krzywdy może zrobić zagrywka Niemek, a to automatycznie da mniejsze pole manewru w ofensywie. Nasze dziewczyny są w stanie wygrywać z najlepszymi, są w stanie walczyć o dobre lokaty, ale muszą być w swojej najwyższej formie, a tej na pewno obecnie nie posiadają.
Walsh/Ross powinny mieć spacerek. Widać też po Amerykankach, że forma zwyżkuje. Oglądałem ich mecz w grupie z parą Duda/Maia i muszę przyznać, że poziom był bardzo wysoki. Owszem one jeszcze maja momenty gorszej gry, potrafią się lekko na kilka akcji zaciąć, ale też bardzo szybko wracają na właściwe tory. Podoba mi się postawa Ross, która fajnie pracuje w defensywie, jest szybka i potrafi podbijać trudne piłki. Generalnie tutaj jeden element daje ogromną przewagę tej parze. Stabilność w grze. One to mają, a niestety Rosjanki mają wahania i też poranny mecz z Day/Kessy ładnie nam to pokazał. Na pewno one są spore mocniejsze w ofensywie, a już defensywa momentami wygląda słabo, a praktycznie nie istnieje. Wszystkie atuty po stronie Walsh/Ross, nie przegrają tego meczu, a już można z niecierpliwością czekać na mecze 1/4 i 1/2 finału z udziałem tej pary, bo mogą to być fascynujące pojedynki.
Heidrich/Zumkehr to duet, który przeżywa swoje najlepsze chwile, grają wspaniale i bez wątpienia stać je tutaj na wiele. Muszę przyznać, że gra Szwajcarek jest coraz bardziej równa, a że obie siatkarki mają wręcz idealne warunki do gry na swoich pozycjach to również jako para zaczynają funkcjonować coraz lepiej. Aśka Heidrich zrobiła kosmiczny postęp w przyjęciu. Rzadko popełnia seryjnie błędy, a że zasięg w ataku ma ogromny to atakuje aż miło. Blokiem trzyma grę na siatce, a Nadine ładnie walczy w defensywie. Obie mają solidny serwis, fajny, agresywny flot. Szwajcarki mają niemal wszystko, aby stać się parą czołówki i coraz bardziej tam pukają. Z kolei Finki to para, która również się rozwija. Oglądałem ich morderczy bój z Włoszkami Menegatti/Orsi Toth i pokazały tam charakter. Spotkanie było bardzo długie, grubo ponad godzinę i może to mieć znaczenie w kontekście tego spotkania. Zmęczenie musi być widoczne i myślę, że Finki mogą mieć problem z własną grą, koncentracją i trzymaniem poziomi. One mają dobre warunki fizyczne, potrafią skutecznie grać w ofensywie, ale brakuje mi u nich powtarzalności i też tego, że kiedy źle zaczną mecz to mają problem, aby się zebrać i walczyć do samego końca. Z przyjęciem bywa różnie, ale dzisiaj tych problemów nie siatce może być sporo. Ominąć świetnie dysponowaną Heidrich nie będzie łatwo. Generalnie Szwajcarki według mnie mają lepiej zbilansowaną grę, lepiej potrafią kontrolować dany mecz i dokładając do tego fakt, że są w życiowej formie powinny wygrać to spotkanie.