Po ostatnich wynikach bukmacherskich sam sobie nie wierzę, więc napiszę analizę jako przemyślenia, choć grać nie będę
Za nami pierwszy dzień snookerowego Shanghai
Masters. Pokrótce postaram się streścić kilka pozytywów i negatywów które można wywnioskować z dzisiejszych gier:
in
- postawa Ronniego, który wreszcie ruszył tyłek i gra jak na
Rakietę przystało. Po dwóch latach skuchy w turniejach rankingowych nareszcie pokazał skrawki Ronniego, który podbijał serca wszystkich fanów snooka na całym świecie. Biedny Tajski weteran Wattana mógł tylko patrzeć na 2 ładnie zbudowane centuries w wykonaniu R147. Szybka wygrana 5-1, brejkami 76, 111, 53, 110 i 97 robionymi na sporym luzie pozwoliła powrócić w myślach do czasu, gdy O'Sa rozbijał w pył rywali. Czyżby mistrzowi kończył się powoli środki na superszybkie samochody i inne gadżety? Nie obchodzi mnie to, byle grał jak dawniej... Następny przystanek - Hamilton, czyli były... sparingpartner
Rakiety
aaa... Ronnie przebąkuje o 147 w Szanghaju, więc musi czuć się przyzwoicie.
- skoro o Hamiltonie mowa... jak go nie lubię, tak pokazał kawał dobrego snookera. Najpierw 5-0 z "dzikusem", a później 5-4 z Maguirem (129, 104...) - wyraźnie jest w gazie, mimo 2-3 głupich błędów ze Stefkiem. No, no, no... ciekawy będzie ten pojedynek drugiej rundy...
- Fergal O'Brien, którego meczu nie widziałem, ale zwycięstwa nad Vafaei i Ebdonem wyglądają przyzwoicie
in
- Day, który ostatnio nie ma szczęścia do Allena
- Ali Carter ;( ;( ;( jak ja nie lubię antysnookera łysych... :|
Co do dnia jutrzejszego:
* Dark Mavis stanie naprzeciw Higginsa... Każdy inny wynik niż wygrana JH w max 8 frejmach będzie sensacją. @1,3 w bet365 to 30% lokata w skali 2-3 h... 5:2
* Emoludek grający megaofensywny snooker kontra kolejny z mojej galerii łysych i nudnych jak ich fryzury grajków. Mimo wszystko Trampek miewa problemy z graczami pokroju Stuarta. Nie zapominajmy też kto wygrał w Australii, a który vicemistrz świata p) odpadł w 1 rundzie No bet, ewentualnie dog czyli SB 1:5 - czyżby Trampek miał pozostać gwiazdą jednego turnieju?
* Williams - Higginson - Borsuk baaaardzo rzadko odpada w pierwszych rundach. Jego odstawne zabiją jutro Higginsona. Borsuk po @1,28! 7-8 frejmów i nie więcej 5:0... rzeź.
* Dott - Holt - Kropek nie jest w życiowej formie, ale i to powinno wystarczyć na Hitmana (ta ksywka w jego przypadku mnie rozwala...), który więcej się szczerzy przy stole niż gra. Szkoda, że nie odpadł z "dzikusem". Dott @1,5? Warto. 2:5 - zawsze musi być jakaś niespodzianka... heh :? Holt do koszenia w następnej rundzie
Spotkania poźniejsze są trudniejsze do typowania. Ding niby jeden z faworytów, ale będzie mocno spięty. Poza tym Gould na krótkim dystansie potrafi sprawić nie lada niespodziankę.
Former defending champion od kiedy wtopił u siebie z DD nie wzbudza mojego zaufania. Milkins błysnął w Wildcard Round i wszyscy trzęsą portkami i zagryzają paznokcie z melodyjnym pytaniem "jak zagra z Hendry'm? jak zagra Hendry?". Stary mistrz miewa zbyt duże wahania formy... Tutaj dobry będzie:
Najwyższy brejk: SH Na koniec rozkładam ręce i robię głupią minę patrząc na parę Stevens - Lee... jakis
over 8,5? Ale to tak "na nos".
Koniec wypocin
Typy głownie opieram na doswiadczeniu w typowaniu tej eurosportowej dyscypliny .
matko... za głowę się złapałem :???: