Rosja - USA |Półfinał LŚ 2007|

[daimler]

Rosja - USA 1 1.42

W tym meczu bedzie cieżko o niespodzianke...
Sercem jestem za USA bo ich gra mi sie podoba,chciałbym aby Ruskich wyportkowali ;-)
Chociaz szanse USA w tym meczu są małe, wręcz znikome.Rosjanie grają dobrą siatkówke,ale wydaje mi sie że w tym roku nie graja tak dobrze jak kilka lat wcześniej...Ważny bedzie pierwszy set, bowiem kto go wygra bedzie miał taką przewage psychologiczna.Te spotkanie ogolnie bedzie wojną psychologiczna ,bo wiemy ze Rosjanie szybko sie denerwuja i robią niemiłe i niesportowe gesty do rywali ,gdy im sie gra nie układa... poprostu prowokują...
USA w meczu z Francją pokazali że umieją grać dobrze w siatkówke i zaprezentowali gre na wysokim poziomie, mam nadziej ze trener wystawi Gardnera w dzisiejszym spotkaniu zamiast Stanley'a bo Stanley umi walić na pałe tylko,a Gardner ma wiekszy wachlarz możliwości i lepiej gra w obronie.Zagrał bardzo ładne spotkanie z Francją.Rosjanie wczoraj mecz opduscili , gdy zdobyli 13 punkt w secie czwartym ,bo mieli juz gwarantowany awans.Mają swietnych graczy przede wszystkim Poltavskiego ,ktory wali jak z armaty zarowno w ataku ,jak i na zagrywce.We wczorajszym meczu z Brazylia Poltavski zaserwował pilke 119 KM/H :!: co świadczy o jego sile ...
Sądze ze USA maja lepszrgo rozgrywajacego , bo Khamudzkiemu przydarzaly sie wczoraj duze wpadki.. jest po prostu już stary ma 38 lat ...
Chyba nie tylko mi sie marzy wygrana USA z Rosja w dzisiejszym meczu, to była by rewelacja...Bo wtedy Polska pokonuje Brazylie i gramy w Finale z USA :jezora:
Wiadomo to nie takie proste.. szanse USA oceniam na 35%.Bede Kibicował USA i mam nadzieje ze dziś powalczą z Rosja i nie bedzie szybkiego 3-0 dla Ruskich.
sie rozpisalem troche .... ????

 

[vulture]

Mimo wielkiego uznania dla wysokiej formy "Kowbojów' w tym sezonie, którzy, moim zdaniem pokażą jeszcze znakomitą grę zarówno w Pucharze Świata, jak i w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich zdecydowanym faworytem dzisiejszego pojedynku są dla mnie Rosjanie. Niestety, we wczorajszym meczu z Brazylią, nie zagrali oni na 100% swoich możliwości, mając zapewniony już wcześniej awans do półfinału w kieszeni. Amerykanie natomiast zdecydowanie odpuścili sobie mecz z Polakami, wiedząc ze zwycięzca trafi na Brazylię i...paradoksalnie obróci się to przeciwko nim. Rosja bowiem grając o mecz pod presją, mecz o stawkę, w dodatku z drużyną, którą łatwo im będzie sprowokować, w pełni powinna wykorzystać swój gigantynczy potencjał siatkarski. Mam nadzieję, iż dziś Semen Poltavski nie będzie "pajacował" chcąc za wszelką cenę uderzyć nad blokiem, tylko wzorem wcześniejszych spotkań Sbornej z fazy grupowej, z potworną siłą jaką dysponuje skutecznie będzie obijał amerykański blok. Porównanie siły ognia obu drużyn wychodzi podobnie. Przyjmujący Priddy i Salmon, naprzeciwko nich Berezhko i Korneev to zawodnicy o podobnych walorach technicznych i słowych z minimalnym wskazaniem na dwójkę amerykańską jeśli chodzi o grę w obronie. Rozgrywający Hansen, preferujący jednak wyższe piłki i wolniejsze rozegranie, kontra Chmutskich, weteran wielkich siatkarskich imprez, który z młodzieńczą fantazją i finezją kieruje poczynaniami swoich kolegów. W tym pojedynku na plus wychodzi Rosjanin. Atakujący czyli wspomniany Semen kontra Stanley lub Gardner. Myślę, że w pierwszej szóstce zobaczymy Claytona Stanleya i porównując Amerykanina z posiadającym tatarskie korzenie Poltavskim znów wychodzi nam remis. Obaj zawodnicy prezentują siłę niedźwiedzia w ataku i zagrywce, są nie do zatrzymania na pojedycznym bloku. Jednak myślę, że mecz będzie obfitował w spięcia pod siatką, gdzie żelazne nerwy i pewność siebie Rosjanina mogą wziąć górę. Tak wiec na tych pozycjach niemalże remis. Przejdźmy jednakże do środka bloku, gdzie Rosjanie mogą i powinni osiągnąc wielką przewagę. Dwójka Kuleshov - Kazakov - obaj dwumetrowcy, bardzo skuteczni w akcjach ofenswnych i dobrze współpracujący z Poltavskim na bloku kontra Lee i Millar - zdecydowanie niżsi zawodnicy, którzy kilka razy zablokowani moga zgubić gdzieś pewność swojego ataku, którą prezentowali chociażby w meczu z Francją. W bloku dla blokujących Amerykanów środkowy Kazakov moze być po prostu nieosiągalny. Tak wiec duży plus na korzyść Rosji. W końcu pozycja libero, gdzie naprzeciwko najlepszego na tej pozycji na świecie Verbova stanie znany z polskich hal siatkarskich Richard Lambourne. Umiejętności, charakter, radość gry i ekscentrycznośc na korzyść Rosjanina, który prezentuje w ostatnich meczach wręcz kosmiczną formę, niczym torpeda przelatując nad podłogą w celu obrony piłki. Dodatkowo to właśnie Verbov mobilizuje kolegów w trudnych momentach i jak nikt inny prezentuje wielką radość z każdego punktu Sobrnej. Lambourne to solidny przyjmujący, również zaliczający się do światowej czołówki, jednak bedzie miał duże problemy z odpowiednim przyjęciem zagrywek Poltavskiego czy wchodzącego z ławki Ostapenki.

Prawdopodobne ustawienia zespołów

ROSJA
trener: Vladimir Alekno

Rozgrywający: Wadim Chamuckich
Przyjmujący: Aleksander Korniejew i Jurij Bierieżko
Atakujący: Semen Połtawski
Środkowi bloku: Aleksiej Kazakow i Aleksiej Kuleszow
Libero: Aleksiej Werbow

USA
trener: Hugh McCutcheon

Rozgrywający: Kevin Hansen
Przyjmujący: William Priddy i Rillay Salmon
Atakujący: Clayton Stanley
Środkowi bloku: David Lee i Ryan Millar
Libero: Richard Lambourne

Mój typ: Rosja - USA 1
Typ na dokładny wynik 3:1

 

[daimler]

No i niestety Rosja - USA 3-1
Bardzo ładny drugi set w wykonaniu USA,lecz to za mało. W 3 secie Rosjanie roznieśli "Kowbojów" i już było wiadomo kto wygra mecz.Ahh ten Poltavski i jego serwy ???? .
Niemniej jednak brawa dla Amerykanów za walke i że sie nie dali zbyt łatwo.
Mamy Rosje w finale ,teraz oczekujemy na drugiego finaliste.

 

[damian591]

ają swietnych graczy przede wszystkim Poltavskiego ,ktory wali jak z armaty zarowno w ataku ,jak i na zagrywce.We wczorajszym meczu z Brazylia Poltavski zaserwował pilke 119 KM/H co świadczy o jego sile ...

No i rekord sobie sam Semen poprawił, który teraz wynosi 120 km/h.