Cześć.
Jestem tu nowy, stąd na początek dwa słowa o mnie. Jestem z Łodzi i w bukmacherkę bawię się od jakiegoś roku. Przynajmniej od roku na poważniej, bo jako młodzienień jak większość zawierałem zakłady w punktach stacjonarnych na tasiemce nie mające racji bytu. Teraz gram przez internet. Głównie pinnacle sports i bet365.
Ostatnimi czasy udaje mi się wychodzić na niewielki plus, ale nie bez znaczenia jest tu słowo "udaje". Nie wynika to z niezwykle przemyślalnych typów, a raczej z niezłego lub bardzo szczęśliwego wyczucia (gram głównie na live'ie).
Przechodząc do tematu ostatnimi czasy myślałem odnośnie progresji. Kiedyś już jej próbowałem i tak jak to na ogół bywa na początku były zyski, a później czarna seria. Nie chce w tym temacie się kłócić czy progresja to zbawienie czy katastrofa dla gracza. Dwie rzeczy są jednak pewne. Progresja pozwala generować dochód i niesie ryzyko czarnej serii, która ma możliwość wygenerowania bankrutctwa.
W tym temacie chciałbym podejść do sprawy z punktu widzenia matematyki. Trochę udało mi się policzyć samemu i chciałem Wam to przedstawić
Załóżmy, że gramy progresją. Dla uproszczenia przyjmijmy, że obstawiamy zawsze zdażenie o kursie 2,5. Gramy zaczynając od 2 złotych stawkując kolejnymi potęgami do momentu gry za 256zł. Jeśli kurs ten nie wejdzie godzimy się ze stratą i zaczynamy ponownie budować swoje zyski.
To co udało mi się policzyć:
Jeśli kurs wynosi 2,5 i bukmacher się nie machnął (przyjmijmy dla uproszenia, że nie, bo to częstsza sytuacja) to prawdopodieństwo wejścia takiego zdarzenia wynosi 1/2,5*100%=40%. Mamy zatem 60% szansy na porażkę.
Nasze progi wyglądają kolejno:
1. stawka 2zł, możłiwa wygrana 3zł, prawdopodobieństwo porażki 60%
2. stawka 4zł, m.w. 4zł, p.p. 36%
3. stawka 8zł, m.w. 6zł, p.p. 21,6%
4. stawka 16zł, m.w. 10, p.p. 12,96%
4. stawka 32zł, m.w. 18zł, p.p. 7,776%
5. stawka 64zł, m.w. 34zł, p.p. 4,6656%
6. stawka 128zł, m.w. 66zł, p.p. 2,77936%
7. stawka 256zł, m.w. 130zł, p.p. 1,679616%
Jeśli się nie mylę to z tego wynika, że na 100 000 000 rozpoczętych progresji 1 679 616 zakończy się porażką. Na każdej stracimy sumę wszystkich stawek czyli 510zł. Co daje całkowitą stratę 856 604 160zł. Oczywiście jest to tylko matematyka i nie musi wszystko się zgadzać, ale przy odpowiednio dużej próbie wynik powinien być zbliżony.
Skoro przegramy 1 679 616 progrsji na 100 000 000 to wynika z tego, że 98 320 384 progresje zakończą się naszą wygraną. Zatem aby taka gra miała w długim okresie sens to nasz zysk z progresji musi być większy od 856 604 160zł. Z tego wynika, że nasza średnia wygrana musi być wyższa od 856604160zł/98320384= 8,71zł
To co może pomóc przy tych rozważaniach to prawdopodobieństwo zakończenia progresji na poszczególnych progach
Również je policzyłem i wynosi kolejno:
1. 40%
2. 24%
3. 14,4%
4. 8,64%
5. 5,184%
6. 3,1104%
7. 1,86624%
8. 1,119774%
z tego wynika, że na 40 000 000 progresji zarobimy 3zł
na 24 000 000 zarobimy 4zł
na 14 400 000 zarobimy 6zł
na 8 640 000 zarobimy 10zł
na 5 184 000 zarobimy 18zł
na 3 110 400 zarobimy 34zł
na 1 866 240 zarobimy 66zł
na 1 119 774 zarobimy 130zł
Daje to tam w sumie na progach:
120 000 000zł
96 000 000zł
84 400 000zł
86 400 000zł
93 312 000zł
105 753 600zł
123 171 840zł
145 570 620zł
W sumie w 98 320 384 progresjach zarobimy 854 608 060zł
czyli średnio 8,69zł.
Z tego wynika, że na wskazanej progresji w długim okresie będziemy stratni.
Jako ciekawostkę sprawdziłem różne progi konczące przy różnych stawkach i wychodzi, że taka progresja w długim okresie na ogół przynosi straty nieco większe od zysków.
Pytanie do Was drodzy forumowicze czy wszystkie obliczenia waszym zdaniem są poprawne i czy nie widzicie tu gdzieś jakiś błędów logicznych?
Jestem tu nowy, stąd na początek dwa słowa o mnie. Jestem z Łodzi i w bukmacherkę bawię się od jakiegoś roku. Przynajmniej od roku na poważniej, bo jako młodzienień jak większość zawierałem zakłady w punktach stacjonarnych na tasiemce nie mające racji bytu. Teraz gram przez internet. Głównie pinnacle sports i bet365.
Ostatnimi czasy udaje mi się wychodzić na niewielki plus, ale nie bez znaczenia jest tu słowo "udaje". Nie wynika to z niezwykle przemyślalnych typów, a raczej z niezłego lub bardzo szczęśliwego wyczucia (gram głównie na live'ie).
Przechodząc do tematu ostatnimi czasy myślałem odnośnie progresji. Kiedyś już jej próbowałem i tak jak to na ogół bywa na początku były zyski, a później czarna seria. Nie chce w tym temacie się kłócić czy progresja to zbawienie czy katastrofa dla gracza. Dwie rzeczy są jednak pewne. Progresja pozwala generować dochód i niesie ryzyko czarnej serii, która ma możliwość wygenerowania bankrutctwa.
W tym temacie chciałbym podejść do sprawy z punktu widzenia matematyki. Trochę udało mi się policzyć samemu i chciałem Wam to przedstawić
Załóżmy, że gramy progresją. Dla uproszczenia przyjmijmy, że obstawiamy zawsze zdażenie o kursie 2,5. Gramy zaczynając od 2 złotych stawkując kolejnymi potęgami do momentu gry za 256zł. Jeśli kurs ten nie wejdzie godzimy się ze stratą i zaczynamy ponownie budować swoje zyski.
To co udało mi się policzyć:
Jeśli kurs wynosi 2,5 i bukmacher się nie machnął (przyjmijmy dla uproszenia, że nie, bo to częstsza sytuacja) to prawdopodieństwo wejścia takiego zdarzenia wynosi 1/2,5*100%=40%. Mamy zatem 60% szansy na porażkę.
Nasze progi wyglądają kolejno:
1. stawka 2zł, możłiwa wygrana 3zł, prawdopodobieństwo porażki 60%
2. stawka 4zł, m.w. 4zł, p.p. 36%
3. stawka 8zł, m.w. 6zł, p.p. 21,6%
4. stawka 16zł, m.w. 10, p.p. 12,96%
4. stawka 32zł, m.w. 18zł, p.p. 7,776%
5. stawka 64zł, m.w. 34zł, p.p. 4,6656%
6. stawka 128zł, m.w. 66zł, p.p. 2,77936%
7. stawka 256zł, m.w. 130zł, p.p. 1,679616%
Jeśli się nie mylę to z tego wynika, że na 100 000 000 rozpoczętych progresji 1 679 616 zakończy się porażką. Na każdej stracimy sumę wszystkich stawek czyli 510zł. Co daje całkowitą stratę 856 604 160zł. Oczywiście jest to tylko matematyka i nie musi wszystko się zgadzać, ale przy odpowiednio dużej próbie wynik powinien być zbliżony.
Skoro przegramy 1 679 616 progrsji na 100 000 000 to wynika z tego, że 98 320 384 progresje zakończą się naszą wygraną. Zatem aby taka gra miała w długim okresie sens to nasz zysk z progresji musi być większy od 856 604 160zł. Z tego wynika, że nasza średnia wygrana musi być wyższa od 856604160zł/98320384= 8,71zł
To co może pomóc przy tych rozważaniach to prawdopodobieństwo zakończenia progresji na poszczególnych progach
Również je policzyłem i wynosi kolejno:
1. 40%
2. 24%
3. 14,4%
4. 8,64%
5. 5,184%
6. 3,1104%
7. 1,86624%
8. 1,119774%
z tego wynika, że na 40 000 000 progresji zarobimy 3zł
na 24 000 000 zarobimy 4zł
na 14 400 000 zarobimy 6zł
na 8 640 000 zarobimy 10zł
na 5 184 000 zarobimy 18zł
na 3 110 400 zarobimy 34zł
na 1 866 240 zarobimy 66zł
na 1 119 774 zarobimy 130zł
Daje to tam w sumie na progach:
120 000 000zł
96 000 000zł
84 400 000zł
86 400 000zł
93 312 000zł
105 753 600zł
123 171 840zł
145 570 620zł
W sumie w 98 320 384 progresjach zarobimy 854 608 060zł
czyli średnio 8,69zł.
Z tego wynika, że na wskazanej progresji w długim okresie będziemy stratni.
Jako ciekawostkę sprawdziłem różne progi konczące przy różnych stawkach i wychodzi, że taka progresja w długim okresie na ogół przynosi straty nieco większe od zysków.
Pytanie do Was drodzy forumowicze czy wszystkie obliczenia waszym zdaniem są poprawne i czy nie widzicie tu gdzieś jakiś błędów logicznych?