Witam. Chciałbym prosić o radę w sprawie tego czy mam jeszcze sobie pograć u bukmachera, czy sobie w tym miesiącu odpuścić.
Tak, jestem uzależniony od hazardu. Może i mam jakieś tam sposoby gry, ale przez ostatniej 12 miesięcy przegrałem w sumie ponad 8k zł. Teraz ustaliłem sobie, że będę grał za 100 euro miesięcznie. W najgorszym przypadku przegram dużo, ale i tak mniej niż przez ostatni rok. Ostatnio wpłaciłem do bukmachera 100 euro. Mój plan to granie progresją za 100 euro, więc w przypadku przegrania na ostatnim poziomie mam to co zyskałem z wcześniejszych progresji. Plan zakładał wygrywanie 20 euro dziennie, czyli na każdą przegraną progresje musiało przypaść 5 wygranych. Wszystko fajnie pięknie, niestety drugiego dnia za szybko chciałem te 20 euro wygrać i ostatecznie zagrałem 2 progresje na raz, przyszła czarna seria i przegrałem w sumie 130 euro. Wcześniejszy plan zakładał, że jak wszystko przegram to robię sobie miesiąc przerwy. Jest to bardzo ważne, bo już w przeszłości miałem taką sytuację, że po przegranej szybko chciałem się odegrać i przegrywałem więcej.
Dziś dostałem od bukmachera bonus 5 euro. Mało, ale przyjąłem i postanowiłem zaryzykować (nie mam nic do stracenia). Wczoraj trafiłem na czarną serie, a dziś na złotą i już z 5 zrobiło się 100. W tym miesiącu miałem kilka dużych wydatków i muszę liczyć każdy grosz. Chciałem wybrać się na zawody 2-dniowe, jednak na komunikacje publiczną nie mam co liczyć, zostaje własny samochód i 1 nocleg. W sumie przydałoby się z 300-400zł, a więc właśnie te 100 euro. Kiedy wczoraj wszystko przegrałem postanowiłem, że odpuszczę sobie wyjazd na zawody, jednak teraz pojawiła się szansa, że jednak pojadę.
Mam w związku z tym pytanie. Co byście mi polecili: Wypłacić 100 euro, nie grać do końca miesiąca i jechać na zawody, czy może pograć jeszcze trochę i jak dojdę do 200 euro wypłacić 100, a za pozostałe 100 dalej grać (tylko tu zawsze jest ryzyko straty całej 100).
Tak, jestem uzależniony od hazardu. Może i mam jakieś tam sposoby gry, ale przez ostatniej 12 miesięcy przegrałem w sumie ponad 8k zł. Teraz ustaliłem sobie, że będę grał za 100 euro miesięcznie. W najgorszym przypadku przegram dużo, ale i tak mniej niż przez ostatni rok. Ostatnio wpłaciłem do bukmachera 100 euro. Mój plan to granie progresją za 100 euro, więc w przypadku przegrania na ostatnim poziomie mam to co zyskałem z wcześniejszych progresji. Plan zakładał wygrywanie 20 euro dziennie, czyli na każdą przegraną progresje musiało przypaść 5 wygranych. Wszystko fajnie pięknie, niestety drugiego dnia za szybko chciałem te 20 euro wygrać i ostatecznie zagrałem 2 progresje na raz, przyszła czarna seria i przegrałem w sumie 130 euro. Wcześniejszy plan zakładał, że jak wszystko przegram to robię sobie miesiąc przerwy. Jest to bardzo ważne, bo już w przeszłości miałem taką sytuację, że po przegranej szybko chciałem się odegrać i przegrywałem więcej.
Dziś dostałem od bukmachera bonus 5 euro. Mało, ale przyjąłem i postanowiłem zaryzykować (nie mam nic do stracenia). Wczoraj trafiłem na czarną serie, a dziś na złotą i już z 5 zrobiło się 100. W tym miesiącu miałem kilka dużych wydatków i muszę liczyć każdy grosz. Chciałem wybrać się na zawody 2-dniowe, jednak na komunikacje publiczną nie mam co liczyć, zostaje własny samochód i 1 nocleg. W sumie przydałoby się z 300-400zł, a więc właśnie te 100 euro. Kiedy wczoraj wszystko przegrałem postanowiłem, że odpuszczę sobie wyjazd na zawody, jednak teraz pojawiła się szansa, że jednak pojadę.
Mam w związku z tym pytanie. Co byście mi polecili: Wypłacić 100 euro, nie grać do końca miesiąca i jechać na zawody, czy może pograć jeszcze trochę i jak dojdę do 200 euro wypłacić 100, a za pozostałe 100 dalej grać (tylko tu zawsze jest ryzyko straty całej 100).