Wielkie derby Liverpoolu zainaugurują 6 kolejke Premiership ???? Walki w tym meczu jak w każdym derby z pewnością nie zabraknie. The Reds zdecydowanie lepiej zaczeli bieżący sezon nie ponosząc jeszcze porażki chwaląc się bilansem 3-2-0. Jednak w ostatniej kolejce zanotowali wpadke na Anfield Road z beniaminkiem Stoke kiedy to niemalże cały mecz przebywali na połowie rywala, oddawali kolejne strzaly ale nic nie udało się wpakowac do siatki
Co prawda już w 2min Gerrard zdobył moim zdaniem prawidłowo bramke to arbiter tego gola nie uznal dopatrując się spalonego jego kolegi z zespołu. A warto dodac że gdyby ta bramka padła był by to 100 ligowy gol w barwach LFC
Gerrarda. Zatem szansa dokonania tego będzie w dzisiejszym meczu jakże ważnym dla każdego kibica z miasta Betlesów.
OStatnie lata na Goodison Park to raz zwycięstwa Evertonu raz LFC. Zatem faworyta w tym meczu trudno przewidziec.
Oct 20, 2007 Premiership Everton FC 1 - 2 Liverpool FC
Sep 9, 2006 Premiership Everton FC 3 - 0 Liverpool FC
Dec 28, 2005 Premiership Everton FC 1 - 3 Liverpool FC
Dec 11, 2004 Premiership Everton FC 1 - 0 Liverpool FC
Aug 30, 2003 Premiership Everton FC 0 - 3 Liverpool FC
Apr 19, 2003 Premiership Everton FC 1 - 2 Liverpool FC
Jak łatwo zauważyc remis tam nie padł dawno. Ostatnio zwycięstwa padały łupem na zmiane. W poprzednim sezonie byliśmy świadkami dramtycznego meczu który rozstrzygnał się w 90min kiedy to
Kuyt wykorzystał karnego za zagranie ręką
P.Neville. Tamten mecz gospodarze kończyli w '9'! To już pokazuje jaka jest dramaturgia.
Jeśli chodzi o braki w składach to u The Toofies nie zagrają
Victor Anichebe,Steven Pienaar i Andy van der Meyde. DO składu wraca jednak
Mikel Arteta. Jak ważnym on jest graczem dla Evertonu nie trzeba mówic nikomu.
Benitez natomiast ma niemal wszystkich do dyspozycji. Bo z powodu urazów nie zagrają jedynie
Degen i Fabio Aurelio jednak w chwili obecnej nie sią to grcze najważniejsi.
Dlaczego właśnie over? Ano po pierwsze narazie we wszystkich meczach Evertonu w lidze tj 5 padał wynik powyzej 2,5 bramek. Obrona The toffies nie spisuje się najlepiej i tracą niekiedy głupie bramki a sami także potrafią nieraz zagrozic przeciwnikowi, wkońcu w napadzie mają
Yakubu. W ostatnim czasie bramek w derbach padało sporo wiec licze także i na to tym razem. W ostatniej kolejce LFC walił głową w mur ale stworzył mnóstwo sytuacji
bramkowych wiec jeżeli dzisiaj dojdzie skutecznośc to jestem spokojny o zdobycze bramkowe.
Na St.James Park atmosfery nie najlepszej ciąg dalszy. Sroki miały pokonac w Carling Cup Tottenham jednak w tamtym meczu nie pokzali nic specjalnego i przegrali po raz kolejny notując niechlubną passe zespołu do 4 meczy przegranych z rzędu. Miało to miejsce trzykrotnie w lidze z Arsenalem,Hull i WHU, i we wspomnianym meczu z Tottenhamem w środowy wieczór. Dzisiaj zmierzą się z Blackburn Paula Ince'a, które także ma za sobą słabszy okres i dwie porażki z zespołami z Londynu tj Arsenalem 0:4 i WHU 1:4. Jednak w ostatniej kolejce nastąpiło wreszcie przelamanie i udało się pokonac bardzo słabe na wyjazdach Fulham 1:0.
Gospdoarze będą musieli sobie poradzic bez
Obafiemi Martinsa,Ignacio Gonzalesa,Danny Guthrie i Joey Bartona.
Goście natomiast zmuszeni są do grania bez
Paula Robinsona, Vince Grella, Steven Reid oraz David Dunn. Ponadto pod znakiem zapytania stoją występy
Benni McCarthy i Mokoeny.
Strata podstawowego bramkarza jakim jest Robinson napewno wprowadzi pewną nerwowośc w szeregi obronne gości. Moim zdaniem Sroki wkońcu się przebudzą i chociaż zremisują ten mecz a atut własnego boiska dla
Owena i spółki może okazac się kluczowy w tym meczu.
Na Riverside Stadium zdecydowanym faworytem w moich oczach są gospdarze krórzy podejmą beniaminka. Własny stadion dla Boro jest niewątpliwie wielkim atutem i niejeden się o tym przekonywał. W tym sezonie na dwa mecze obydwa były zwycięskie z Tottenhamem i Stoke. Tak więc teraz pora na sukces z WBA
Zespołowi wyraźnie nie idzie na wyjazdach gdzie zanotowali trzy porażki na trzy mecze.
Jeśli chodzi o WBA to oni mogą się pochwalic jedynie dorobkiem 4pkt.
W Middlesbrough do zdrowia wraca
Mido i może zagrać w ataku Boro. Zawieszony za kartki jest
Emanuel Pogatetz., który tak brutalnie zaatakował piłkarza MU Rodrigo Possebona w meczu Carling Cup!!!
W WBA
Chris Brunt oraz
Abdoulaye Meite są kontuzjowani.
Moim zdaniem tutaj o wygranej zadecydują niuanse ale zwycięsko wyjdzie z tej potyczki zespoł Boro. W ostatnich meczach jakie miały miejsce między oboma zespołami na Riverside( w sezonach 05/06 i 04/05 ) padły wyniki 2:2 i 4:0. Carling Cup miał byc dla Boro przepsutką do europejskich pucharów jednak już z niego odpadli z MU, tak więc w chwili obecnej skupią się na lidze i najbliższym dzisiejszym meczu który będą chcieli za wszelką cene wygrac.
Kolejne derby w tej kolejce i mimo że są to derby Londynu to jednak nie cieszące się aż tak wielkim zainteresowaniem. jednak w meczu napewno nie zabrraknie walki. Boje się natomiast o skutecznośc zespołów.W poprzednim sezonie oba spotkania między tymi drużynami wygrało West Ham United. Na Craven Cottage było to 1:0, natomiast na Upton Park 2:1. Szczególnie goście będą mieli nie lada problem o strzelanie bramek bo w ich składzie zabraknie
Deana Ashtona, który jest kontuzjowany. Ponadto występ
Bellamy'ego stoi pod znakiem zapytania i
Carltona Cole'a. A więc jak widac ofensywa w rozsypce. Sam
Di Michele nie będzie w stanie dononac większych rzeczy.
W zespole gospodarzy
Dickson Etuhu i Diomansy Kamara nie zagrają.
Jak dla mnei zapowiada się typowy mecz walki z małą iloscią bramkowych sytuacji a co za tym idzie padnie mało goli
Stoke jak na beniaminka przystało zbiera frycowe jednak w ostatniej kolejce zamurował udanie bramke przed atakami Liverpoolu i zahcował czyste konto w meczu na Anfield! Jednak tak na dłuższą mete nie da się zbierac punktów, a teraz do Stoke przyjechali gracze Scolariego a więc Chelsea która będzie chiala jak najszybciej objąc fotel lidera kosztem Arsenalu. W Chelsea z powodu kontuzji nie zagrają:
Joe Cole, Deco oraz Ricardo Carvalho. Najważniejszą informacją dla trenera The Blues jest powrót do gry
Didiera Drogby. Chelsea narazie imponuje formą na początku sezonu i w meczu ze Stoke nie powinni miec większych problemów ale nei spodziewam się jakichś fajerwerków w ich wykonaniu i zdecydowanego wysokiego zwycięstwa. 2:0 to dla mnei najprawdopodobniejszy wynik w tym meczu. Skoro defensywie udało się zatrzymac Torresa i Gerrarda na Anfield to czemu na własnym boisku mają nie zatrzymac Lamparda i Drogby
Ostatnie mecze między zespołami miały miejsce w latach 1985! Tak wiec do historii nie ma co przywiązywac większej wagi. Dla mnie dużo goli to tutaj nie padnie a już pokonac defenbyswe The Blues będzie bardzo ciężko, w bramce także będzie
Petr Cech wiec kolejna przeszkoda na drodze
W tym meczu na Villa Park doszukiwałbym się niespodzianki jeżeli za taką uznac będzie można remis. Bo uważam że podopieczni Roya Keana są obecnie w wysokiej dyspozycji i stac ich na wywiezienie punktów z Birmingham jak to miało miejsce w poprzednim sezonie kiedy to wygrali tutaj 1:0 po bramce
Michaela Chopry który także obecnie jest w dobrej formie pokazując się przed tygodniemw kiedy to jako rezerwowy wszedł w meczu z M'Boro i strzelił dwie bramki dające zwycięstwo jego drużynie. W Sunderlandzie z powodu kontuzji nie zagrają:
Nyron Nosworthy oraz
Grant Leadbitter. Niepewny występu jest
Phil Bardsley, a do gry wraca
George McCartney.
U gospodarzy jedynie
Steve Sidwell nie zagra w meczu. Villa może spisuje się i dobrze ale Sunderlandowi wcale nie idzie najgorzej wiec remis dla obu zespołów jest nawet najlepszym rozstrzygnięciem i takie właśnie przeiduje ale w poszukiwaniu troszke bezpieczeństwa podepre to zwycięstwem Czarnych Kotów
2,20 to ładny współczynnik dający 50% szans na wygranie w tym meczu.
VS
Arsenal Londyn-Hull City
Typ : (handicap 0:1 ) 1
Kurs : 1,50
bet-at-home
W ostatnim dzisiejszym meczu na Emirates Stadium Kanonierzy powinni rozjechac się po beniaminku i wysoko wygrac. Obecna forma Arsenalu jest bardzo wysoka. Wszyscy zawodnicy prezerntują się wybornie. Co prawda Hull jeszcze nie zaznał w tym sezonie smaku porażki w meczach wyjazdowych ale teraz przyjechał do Londynu na mecz z liderem, który u siebie jeszcze nie stracił gola. Ostatnie wyniku pokazują jakąs siłą dysponują Kanonierzy. 6:0 z Sheffield Utd w Carling Cup, 3:1 z Boltonem w lidze, 4:0 z Blackburn,3:0 z Newcastle i 4:0 z Twente. CO prawda w tym czasie padł także 1:1 z Dynamem Kijów w
LM ale w Ukrainie nigdy Arsenalowi się nie wiodło.
Bardzo możliwe, że zadebiutuje
Mikael Silvestre, który powraca po przerwie spowodowanej kontuzją. Nie zagrają na pewno
Eduardo, Tomáš Rosický, Samir Nasri i Abou Diaby Dwaj pierwsi wiadomo że nie graja już od dłuższego czasu wiec to nie powinno byc żadnym problemem.
W Hull nie zagrają
Gardner i Giannakopoulos. Wygrana Kanonierów jest tutaj moim zdaniem niemalze pewna, można się tylko zastanawiac nad rozmiarami tej wygranej. Ja spodziewam się wyniku w granicach 3-0
1
