>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Premier League 33 Kolejka 16.04-17.04 2011

Status
Zamknięty.
azimaxx 1

azimaxx

Użytkownik
Arsenal - Liverpool
(mój pierwszy typ, proszę o wyrozumiałość)
Liverpool ostatnio radzi sobie dobrze tylko i wyłącznie u siebie, i tylko z dobrymi drużynami. Po zwycięstwie 3:0 z City Liverpoolczycy są na pewno nakręceni, jednak pamiętajmy że Arsenal musi wygrywać aby liczyć się w walce o mistrza.
Obie drużyny grają bardzo nierówno, Liverpool na wyjeździe przegrał ostatnio z WBA, a Arsenal u siebie zremisował z
Blackburn (ogólnie Ars dużo ostatnio remisuje).
Mój typ: X - 3,50 Bet-At-Home


Birmingham - Sunderland

Krótko i na temat:
król remisów w PL Birmingham
(ex aequo z Evertonem i Fulham) gra z zajmującym w stawce najczęściej remisujących ekip trzecie miejsce Sunderlandem. Drużyny dzieli tylko 3 pkt i kilka miejsc w tabeli, prezentują zbliżony poziom, więc typ jest wg mnie prosty.


Mój typ: X - 3,25 Bet-At-Home
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Arsenal v Liverpool - L&#39;pool +1 @1,65; 8/10


Kurs na Liverpool HA +1 to aż 1,60 :wowsdf: - dla mnie jak najbardziej do grania
Arsenal w słabej formie, w meczu z Blackpool praktycznie 2 kontry Gunners na początku ustawiły spotkanie. Ogólnie nie zachwycali w ataku, więc trudno się spodziewać żeby wygrali 2 lub więcej golami z L&#39;poolem, tym bardziej że gra on całkiem nieźle w obronie. W bramce Arsenalu pewnie wystąpi Lehmann chyba, że Almunia się wykuruje. Tak czy siak wiadomo, iż obaj są zdolni przegrać zespołowi mecz w pojedynkę ;) A The Reds też będą mieli motywację do wygranej, bo muszą utrzymywać przewagę nad Evertonem i Boltonem w walce o Ligę Europejską. W dodatku są w przyzwoitej formie i myślę, że są w stanie nawet wygrać na Emirates. W każdym razie, wg mnie Arsenal nie ma prawa wysoko wygrać, więc już teraz, nie czekając na kontuzje, gram taki typ.
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Coś cisza w dziale. Pewnei wszyscy żyją Gran Derbi, ale w Premiership zawsze jest ciekawie, a nie tylko dwa razy w roku ;)
VS
WEST BROMWICH - CHELSEA
Typ : Chelsea @ 1,794 Pinnacle ✅1:3
Nawet dobre wrażenie na mnie sprawili gracze Chelsea w dwumeczu z MU w Champions League. To, że odpadną to było oczywiste ;p Ale na Old Trafford powalczyli. mieli sytuacji sporo. Gdyby nie błąd Carlo z wystawieniem El Nino, do którego się przyznał, ale przecież nie będe z tego powodu płakał. Drogba mógł więcej dać od początku. W poprzedniej kolejce już pisałem,że widac w tym zawodniku chęć udowodnienia i brak pogodzenia się z faktem, że zasiada na ławce a gra Torres...
WBA z Hodgsonem ma swietne wyniki, ale pora na przerwanie tej passy.
The Blues może i się męczą, ale ciułaja w lidze kolejne wygrane w ostatnim czasie. WBA podejrzewma, że będzie im pasowac. Ze Stoke sobie nie radzili bo tamtejsi piłkarze mają dobre warunki fizyczne.
Ostatnie wizyty na tym obiekcie to seria zwyciestw. Pora na pierwszą porażke Roya także. Chelsea walczy o bezpośrednią LM. Zaufam im dzisiaj ;)
WBA
: Carson, Reid, Meite, Olsson, Shorey, Thomas, Scharner, Mulumbu, Morrison, Brunt, Odemwingie.
Chelsea: Cech- Ivanovic, Luiz, Terry, Cole- Mikel, Lampard, Essien-Malouda, Anelka, Drogba.
VS

BLACKPOOL - WIGAN
Typ : Over 2,5gola @ 1,885 Pinnacle ✅1:3
Blackpool najbardziej overowy team w Premiership. U siebie 14 overów na 15 mecżów. Mecz bezposednich rywali o utrzymanie. Niby może się wiele zdarzyc, ale defensywa raczej najlepszą opcją dla obu zespołów nie jest.
Co ciekawe wszędzei kursy na ten mecz poszły znacząco w górę.
http://www.oddsportal.com/soccer/england/premier-league-2010-2011/blackpool-wigan-337051/#over-under;2
Teoretycznie nie ma wielkich strzelb, ale 66 straconych przez Blackpool i 52 przez Wigan djae mi te nadzieje, że i ofensywa postara się pokonac bramkarza rywali;) W gre wchodzi też jakiś BTS.

Blackpool: Kingson, Baptiste, Evatt, Cathcart, Crainey, Taylor-Fletcher, Southern, Adam, Varney, Puncheon, Campbell.
Wigan: Al Habsi, Alcaraz, Boyce, G Caldwell, Stam, McCarthy, Cleverley, Diame, Watson, N&#39;Zogbia, Rodallega.
 
grubas 397

grubas

Użytkownik
Birmingham v Sunderland - obie strzelą @1,83; 4/10 ⛔
powyżej 2,5 @2,15; 2/10 ⛔


Birmingham musi walczyć o utrzymanie. Jeśli w swoich pozostałych 7 meczach zdobędzie 5 pkt. to z pewnością nie spadnie. Świetna okazja nadarza się w spotkaniu z Sunderlandem, który na ostatnie 8 meczy aż 7 przegrał. Czarne Koty prezentują się fatalnie. W tych 8 meczach straciły 21 goli! Praktycznie nie walczą już o nic, bo trudno się spodziewać aby spadły skoro mają teraz 6 pkt. przewagi nad strefą spadkową. Jakieś punkty na pewno jeszcze w tym sezonie zdobędą. Birmingham w ostatnich 5 meczach strzelał co najmniej 1 gola. Z uwagi na słabą formę defensywy Sunderlandu, myślę że jest w stanie dzisiaj ponownie strzelić bramkę. Z kolei Czarne Koty są drużyną silną personalnie, więc najprawdopodobniej uda im się zdobyć gola w tym meczu, bo The Blues ostatni raz zachowali czyste konto w meczu ligowym 12 lutego. Od tej pory dali sobie strzelić m.in. 2 gole Wigan i 3 West Bromowi. Wg mnie w tym meczu padnie pare bramek.




West Ham v Aston Villa - powyżej 2,5 @2,15; 4/10 ✅
obie strzelą @1,80; 6/10 ✅


I West Ham i Aston Villa to drużyny lepiej grające w ataku niż obronie. West Ham musi zacząć wygrywać, jeśli chce się utrzymać w lidze. Z pewnością będzie walka na całego, bo Villans też muszą zdobywać punkty, aby być już całkowicie spokojnym o ligowy byt. Goście po styczniowych transferach znacznie porawili skuteczność. Młoty mimo 2 porażek z rzędu grają całkiem przyzwoicie. Myślę że są w stanie dzisiaj wygrać. Na pewno jednak od początku zaatakują, bo dzisiaj po prostu muszą zacząć doganiać Birmingham i Blackburn. Spodziewam się szybkiego otwartego meczu z dużą ilością bramek.



Blackpool v Wigan - Blackpool 0 @1,70; 4/10 ⛔
Blackpool powyżej 1,5 @2,10; 4/10 ⛔
Blackpool powyżej 2,5 @4,50; 1,5/10 ⛔


Mecz o życie. Ekipa która wygra znacznie przybliży się do utrzymania w lidze. Blackpool to drużyna bardzo lubiąca grać otwartą, szybką piłkę. Są w tym naprawdę dobrzy. W przegranym 1:3 meczu z Arsenalem przez pierwsze 30 min. drużyna Holloway&#39;a zdecydowanie przeważała. Niestety 2 kontry Gunners praktycznie ustawiły mecz. Mandarynki zaprezentowały się bardzo poprawnie. Myślę że dzisiaj wyjdą tak niesamowicie zmotywowani jak w spotkaniach w pierwszej części sezonu. Goście to zespół słabo grający w defensywie, szczególnie bramkarz to nienajpewniejszy punkt. Co prawda Wigan w ostatnich 4 meczach straciło tylko 3 gole, grając z nie byle kim, bo Tottenhamem, Man City i Chelsea oraz Birmingham, ale z różnych powodów tak niskie wyniki nie były dla mnie zaskoczeniem. City zupełnie bez formy, Tottenham z kontuzjami kluczowych zawodników i przed meczem w LM, a Chelsea przed rewanżem z United. Myślę że Blackpool od początku rzuci się do ataku i obejrzymy ciekawy i otwarty mecz.
 
kanonier0392 239

kanonier0392

Forum VIP
Arsenal Londyn - FC Liverpool / Emirates Stadium
Bardzo ciekawie zapowiada się niedzielne spotkanie na Emirates Stadium. Arsenal Londyn zmierzy się z FC Liverpoolem. Myślę, że będziemy świadkami dobrego widowiska. Obu drużynom został jeden cel, różny, ale zarówno jednym jak i drugim osiągnąć go będzie bardzo trudno... Arsenal liczy na mistrzostwo Anglii, wywalczone kosztem Manchesteru United, do którego traci 7 punktów, mając w zanadrzu zaległe spotkanie. Liverpool z kolei na zajęcie czwartego miejsca w tabeli, gwarantującego start w eliminacjach Ligi Mistrzów. W ubiegły poniedziałek zrobili pierwszy krok, wygrywając z bezpośrednim rywalem - Manchesterem City aż 3:0. Znakomita pierwsza połowa w wykonaniu &quot;The Reds&quot;, popisy Carolla i niefrasobliwość gości w defensywie, tak w skrócie można opisać tamto starcie. Arsenal również zgarnął w ostatniej kolejce pełną pulę, choć o zwycięstwo na Bloomfield Road wcale nie było łatwo. Na korzyść &quot;Kanonierów&quot; w walce o mistrzostwo przemawia na pewno terminarz. Między kolejnymi meczami mają przeważnie tydzień na przygotowanie, regenerację sił. Manchester United ma jeszcze Puchar Anglii i Ligę Mistrzów. Fakt jest jednak taki, że ewentualna strata punktów, czy to jutro, czy w środę na White Hart Lane może oznaczać koniec marzeń. Arsene Wenger i spółka doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak trudno będzie zdobyć sześć punktów, grając przeciwko tak wymagającym rywalom. Teoretycznie łatwiejsze zadanie czeka ich jutro, bo przecież Liverpool na wyjazdach nie pokazuje nic godnego większej uwagi i doznał aż dziesięciu porażek w przeciągu całego sezonu w Premier League. Ponadto Kenny Dalglish ma kłopoty z zestawieniem formacji obronnej. Arsenal gra na Emirates Stadium już dobre pięć lat i nie przypominam sobie, aby zdarzyła się im sytuacja, w której nie strzelają żadnego gola w trzech kolejnych meczach. Śledzę każdy mecz, a pamięć dobra, więc z pewnością mam rację. Jutro padną bramki w północnym Londynie, to nie ulega wątpliwości. Kto strzeli więcej? Mam nadzieję, że Arsenal, choć patrząc na ich postawę w ostatnich meczach można mieć co do tego wątpliwości. W dwóch z pięciu poprzednich potyczek zupełnie brakowało im zaangażowania. Mam tu na myśli wyjazdowy mecz z Barceloną i ligowy, u siebie z Blackburn. Nieco lepiej było na Old Trafford w ramach ćwierćfinału Pucharu Anglii, tam zabrakło jednak szczęścia. Przewaga &quot;Czerwonych Diabłów&quot; nie wynika wcale z ich lepszej, bardziej widowiskowej gry, a z dużej wiary we własne umiejętności i przede wszystkim charakteru, którego niestety czasem brakuje &quot;Kanonierom&quot;. Liverpool potrafi się zmotywować przed spotkaniami takimi jak ten jutrzejszy. Wygrali przecież w tym roku z Chelsea, wygrali z Manchester United i Manchesterem City. Arsenal w Londynie wyraźnie im nie leży, ostatniego ich zwycięstwa w stolicy należy doszukiwać się w sezonie 1999/2000. Nieco ponad rok temu, gospodarze wygrali po bramce Abou Diaby&#39;ego 1:0. Mecz nie stał na porywającym poziomie, ale myślę, że jutro zobaczymy ciekawszy pojedynek. Jeżeli chodzi o starcie z pierwszej rundy, a nawet pierwszej kolejki obecnego sezonu - padł remis. Gol samobójczy Reiny w samej końcówce meczu sprawił, że Arsenal nie zaczął od porażki. Wracając do tych problemów kadrowych Liverpoolu, zabraknie Daniela Aggera, Glenna Johnsona i Martina Kelly&#39;ego no i oczywiście Stevena Gerrarda. Lepiej jest w szeregach londyńczyków. W końcu Arsene Wenger ma do dyspozycji najbardziej potrzebnych piłkarzy, ale czy Wojciech Szczęsny, Alex Song, Johan Djourou, Bacary Sagna będą gotowi do gry od pierwszej minuty, zadecydują jutrzejsze testy medyczne. Spotkanie poprowadzi Pan Andre Marriner, początek o godzinie 17:00 czasu polskiego.
Moja propozycja: Obie drużyny strzelą bramkę - 1,85 Unibet
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
miki9971 1,9K

miki9971

Użytkownik
Dyscyplina: Piłka NożnaPremier League
Spotkanie: Arsenal Londyn – Liverpool FC
Typ: Powyżej 45.5 punktów (Kartki)
Kurs: 2.10
Bukmacher: Expekt
Analiza: Dzień po derbach Manchesteru w ramach Pucharu Anglii, dojdzie do szlagieru Ligi Angielskiej. „Kanonierzy” na Emirates Stadium, będą podejmować podopiecznych Kenny’ego Dalglish’a, czyli Liverpool. Obie ekipy będą dziś walczyć o pełną pulę, gdyż dla obu ekip dzisiejsze 3 punkty, są bardzo ważne, a to dlatego, że Arsenal cały czas mierzy w Mistrzostwo Anglii, tracąc obecnie 7 punktów do Lidera z Manchesteru, ale mając jeden zaległy mecz, natomiast Liverpool, pomimo słabego sezonu nadal mierzy w puchary Europejskie, by to osiągnąć potrzebuje 5 punktów, aby zrównać się z Tottenhamem. Liverpool gra typowo w kratkę, dobre spotkania przeplatają słabymi czy to u siebie czy na wyjazdach, ale znacznie gorzej idzie im na terenach przeciwników. Bezwątpienia popisowym spotkaniem w ostatnim tygodniu było pokonanie na własnym stadionie Manchesteru City, które było cieniem… Arsenal ewidentnie miał ostatnio słabsze tygodnie jednak w końcu doszło do przełamania i w ostatnim ligowym spotkaniu podopieczni Arsene Wengera, wygrali z Blackpool 3:1, jednak to zwycięstwo już po pierwszej połowie mogło być znacznie większe, z drugiej strony dzięki weteranowi na bramce Arsenalu to zwycięstwo nie było takie a nie inne, bowiem i Blackpool miało swoje szanse, pod koniec spotkania. W Arsenalu powroty, w Liverpoolu absencje, ale to nadal dwa mocne kluby. Do bramki Arsenalu wraca Wojciech Szczęsny, który wyleczył już kontuzję palca. Johan Djourou i Alex Song, także liczą na powrót. Nadal zabraknie, takich piłkarzy jak Bacary Sagna, Aaron Ramsey, Tomas Rosicky, Manuel Almunia i Łukasz Fabiański. Liverpool także nie będzie miał najmocniejszego składu bowiem zabraknie w drużynie Fabio Aurelio, Glena Johnsona, Martina Kelly&#39;ego, Daniela Aggera i Stevena Gerrarda. Arbitrem dzisiejszego spotkania będzie Andree Marriner. Anglik, który na co dzień sędziuje nic innego jak Premier League i puchary, które mają miejsce w Anglii. W lidze prowadził już 23 spotkania, w których 75 razy wyciągał kartki, karząc zawodników. Uważam, że w tak ważnym spotkaniu dla obu ekip, gdzie walki nie braknie, padnie przynajmniej 5 kartek, nie wykluczam nawet faktu, że któryś z zawodników otrzyma czerwony kartonik.
 
buzero 59

buzero

Użytkownik
ARSENAL OVER POSIADANIA PILKI 54% 1,72 expekt
co o tym sadzicie...dla mnie jest pewne ze ARSENAL u siebie zdominuje posiadaniem pilki....typ moze pokrzyzowac jakas czerwien....
co sadzicie?
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
konrad140 2,5K

konrad140

Forum VIP
Z tego co widzę , i słyszałem ???? Arsenal robi się spora masówka. Kolejny mecz Kanonierów pod presją typu - &quot;Musimy wygrać&quot;. Jakoś z takim ciśnieniem im się za dobrze nie gra , ale i forma nie jest już taka jak wcześniej. Słabe wyniki ostatnio , wygrane dawno z Leyotn w Pucharze , wymęczone ligowe ze Stoke , i to ostatnie z ostatniej kolejki 1:3 na Bloomfield z Blackpool które ostatnio gra kaszane jak leci i zbierają baty od wszystkich. Liverpool również gra w kratkę ostatnio , ale potrafił ostatnio choćby wygrać na trudnym terenie z Sunderlandem czy rozbić u siebie Man City 3:0. Dwie bramki z trzech to dzieło Carolla , który chyba aklimatyzuje się pod koniec sezonu w Liveproolu ???? dziś pewnie go zobaczymy. Nie chcę mi się pisać jakiejś długiej analizy więc napiszę w miarę krótko. Kursy w granicach 1.70 na Arsenal to zdecydowanie za małe aby ryzykować. To już wolał bym postawić grosze na Liverpool , którzy sobie na luzie wyjdą na ten mecz. Co prawda The Reds już dobrze 10 lat nie wygrali czy to na Highbury czy to na Emirates ale to nie znaczy , że i dziś nie muszą.
⚽ Arsenal - Liverpool 2 4.90 Betgun
Warto po takim kursie spróbować.
 
cl9vius 17

cl9vius

Użytkownik
ARSENAL OVER POSIADANIA PILKI 54% 1,72 expekt
co o tym sadzicie...dla mnie jest pewne ze ARSENAL u siebie zdominuje posiadaniem pilki....typ moze pokrzyzowac jakas czerwien....
co sadzicie?
Wg mnie ten typ - to loteria. Jako przykłady:
a) sezon wstecz, Arsenal na Emirates wygrywa 1:0 po golu Diaby - ale posiadanie piłki = 49%,
b) w ostatnim spotkaniu na Anfield Arsenal miał 58% posiadania piłki - z tym, że całą drugą połowę LFC grał w 10 po czerwieni Cole&#39;a.
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
VS
ARSENAL LONDYN - FC LIVERPOOL
Typ : Oba strzelą? TAK @ 1,75 Unibet ✅1:1
Mecz na szczycie, różnie to może byc. Buki faworyzują Kanonierów, ale gają ostatnio słabiej. LFC za to strasznie w kratke. Przeciwko Bradze w LE czy WBA nie dało się na to patrzec. Z City za to zmobilizowali się i wygrali pewnie 3:0. Na tych większych potrafią się zmobilizowac. Patrz mecze z MU czy Chelsea. Arsenal z racji kryzysu może miec niełatwo dzisiaj. Wraca Szczęsny. Squilacci na środku nie jest pewny. Suarez skoro radził sobie z lepszymi to i z n im sobie poradzi. Ponadto Carroll swoimi warunkami przewyższa obu środkowych Francuzów.
LFC też ma problemy w tyłach. Nie ma Johnsona i Aggera. Szkoda, że Kyrgiakos nie zagra od początku :p
Ostatnie dwa mecze na Emirates Arsenal 0:0 z Blackburn i Sunderlandem. Wczesniej nie tracił też gola w meczach ze Stoke i Wolves. Pora przerwać passe, szkoda, że kosztem Szczęsnego, ale prawo serii tak wskazuje.
Arsenal: Szczesny-Eboue, Squillaci, Koscielny, Clichy-Walcott, Wilshere, Fabregas,Nasri- Arshavin, Van Persie.

Liverpool: Reina-Flanagan, Carragher, Skrtel, Aurelio- Kuyt, Lucas, Spearing, Meireles-Suarez, Carroll.
 
huczek 14

huczek

Użytkownik
Piłka nożna, Anglia , 17.04.2011 godz.: 17:00
Spotkanie: Arsenal - Liverpool (Remis nie ma zakładu)
Kurs: 3.65
Typ 2
Bukmacher:Betsson
Analiza:
Bardzo ciekawie zapowiada się konfrontacja Liverpoolu z Arsenalem. Kanonierzy ciagle walcza o mistrzostwo, Liverpool zas rywalizuje o kwalifikacje do Ligi Europejskiej. Po ostatniej kolejce faworyta nalezy upatrywac w ekipie gosci. Liverpool przed wlasna publicznoscia rozniosl Manchester City 3-0. Standardowo juz z dobrej strony pokazal sie Kuijt Dirk, zablysnal takze Carroll Andrew. Przy dzisiejszej konfrontacji nie nalezy zapominac o tym,ze w szeregach gosci zobaczymi ponadto takie gwiazdy jak: Suárez, Carroll, Meireless, Poulsen, Carragher i Reina. Niestety w ich kadrze zabraknie Aurelio, Glena Johnsona, Martina Kelly&#39;ego, Daniela Aggera i Stevena Gerrarda. Arsenal jednak takze nie wystapi w podstawowej jedynastce. O ile mi wiadomo nie zagra Sagna, Ramsey, Rosicky, Manuel Almunia i Fabiański. W zasadzie to obydwie druzyny dysponuja bardzo zoblizonymi potencjalami. Aresnal wycenia sie na 315 mln E zas Liverpool na 240mln E. Biorac pod uwage forme tych druzyn kursy nie wydaja sie byc od konca adekwatne. Gosci jak najbardziej stac tutaj nawet na wygrana. Przy tym co oferuja nam bukmacherzy warto jest stawiac na takie roztrzygniecie.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom