Pozostałe rozgrywki stanowe 2011

[bsnt]

Botafogo - Resende
Botafogo w rozgrywkach stanowych radzi sobie bardzo dobrze. W szczególności swoją wyższość nad rywalem pokazuje na Estádio Olímpico João Havelange. Na własnym boisku jeszcze w tym sezonie nie zaznali porażki wygrywając 5 z 6 meczów. Wszystkie zwycięstwa odnosili sporą przewagą bramkową, więc wyniki 4-1, 4-0, 3-1 to raczej norma patrząc na obecną formę i poziom rywali. Przeciwnicy prezentowali poziom zbliżony do Resende, czyli raczej słaby w porównaniu oczywiście do gospodarzy. Wiodącą postacią Botafogo niewątpliwie jest 34-letni napastnik Sebastian Abreu, który po przejściu do Botafogo przeżywa "drugą młodość". Strzela dużo goli, goli ważnych dla drużyny co powoduje że jest niezastąpioną częścią tej drużyny.

Resende to rywal dużo słabszy sportowo jak i finansowo, co sprawia że biegają po boiskach dużo niższych lig. W zespole znajduje się stosunkowo dużo młodych grajków, którzy decydują o sile tejże drużyny. Ale są tam również gracze bardziej doświadczeni, których poziom wieku przekracza nawet znacznie 30 lat. Jak na drużynę która dopiero w 2008 roku zagościła na nowo w pierwszej dywizji Corioci, osiągają dość dobre wyniki. Co ciekawe lepiej wiedzie im się na terenie rywala niż na własnym boisku. Ale czy będą w stanie przeciwstawić się sile naporu gospodarzy? Według mnie nie.

Moim skromnym zdaniem, po raz kolejny możemy spodziewać się paru bramek, ciekawego widowiska i pewnej wygranej gospodarzy.
Botafogo - Resende 1 @ 1,35
Botafogo - Resnede Over 2,5 @ 1,65

 

[kapszti]

VS

Dzisiaj o godzinie 23:30 dojdzie do kolejnego spotkania derbowego w ramach drugiej części Campeonato Carioca czyli Taca Rio. Botafogo będzie podejmowało Flamengo. Ciężko wskazać faworyta tej potyczki, gdyż obie ekipy prezentują podobny futbol w tym roku i również radzą sobie podobnie. Botafogo w ostatnią środę drugi raz pokonało Paranę w Copa do Brasil i tym samym zapewnili sobie awans do 1/8 finału tych rozgrywek. Dużo wcześniej, bo już po pierwszym meczu z Fortalezą do tej samej rundy awansowało Flamengo, a to za sprawą zwycięstwa 3:0 na Estadio Castelao. W rozgrywkach stanowych obie drużyny spotkały się przy okazji półfinału Taca Guanabara, a tam lepsi okazali się gracze Flamengo, którzy po karnych ograli Botafogo. Warto dodać, że wtedy kapitalnie jedenastki bronił Felipe i to jemu w głównej mierze zawdzięczają ten awans gracze Rubro-Negro. Teraz w Taca Rio obie ekipy są co prawda na miejscach, które dają im awans do kolejnej rundy, jednak za ich plecami są rywale, którzy tylko czyhają na ich potknięcie, więc strata punktów nie wchodzi w grę. Ale jak to bywa ktoś musi stracić punkty, bo ktoś inny je zdobył. Jeśli idzie o sytuację kadrową to praktycznie pełna w obu ekipach. Trener Caio Junior nie będzie mógł skorzystać z Marcio Azevedeo zawieszonego za kartki z meczu z Paraną. Z kolei Vanderlei Luxemburgo ma do dyspozycji pełną kadrę wraz z powracającym do zdrowia Ronaldinho. Dla trenera Caio Juniora to będzie dopiero drugie spotkanie jeśli idzie o Carioca, odkąd prowadzi Botafogo. W debiucie zremisował 1:1 z Resende ale teraz świetna okazja do tego by wygrać po raz pierwszy w takim spotkaniu. Ważnym elementem układanki tego trenera na pewno jest Loco Abreu. Jak widoczny jest jego brak pokazały spotkania, w których Urugwajczyk nie mógł uczestniczyć, gdyż był na zgrupowaniu kadry. Wtedy to Botafogo miało spore problemy ze strzelaniem goli ale jak wrócił na mecz z Paraną to od razu zaczął strzelać. Jednak przed nim mocna obrona Flamengo i łatwo jej skruszyć nie będzie. Obie ekipy dysponują mocnymi obronami co widać po statystykach. Flamengo w Carioca straciło tylko 11 goli w 15 spotkaniach, a Botafogo 13 goli w 14 meczach. Jak wiadomo nikt nie chce przegrać derbów, bo to sprawa nie tylko 3 punktów ale również honoru i prestiżu. Ja uważam, że tutaj raczej drużyny zagrają raczej defensywnie i będą czekały na kontrę i dopiero wtedy spróbują coś ukłuć, tak więc nie spodziewam się wielkiego spotkania jeśli idzie o ilość goli.
Botafogo: Jefferson; Alessandro, João Filipe, Antônio Carlos e Somália; Marcelo Mattos, Arévalo, Bruno Tiago e Everton; Herrera e Loco Abreu
Flamengo: Felipe; Léo Moura, Welinton, David e Rodrigo Alvim; Maldonado, Willians, Renato e Thiago Neves; Ronaldinho e Deivid
Moje typy:
Remis @ 3,25 Bwin0:2
Under 2,5 @ 2,05 Unibet
Under 3,5 @ 1,40

 

[kapszti]

Dawno nic nie pisałem o rozgrywkach stanowych więc dzisiaj jest okazja by napisać kilka słów.
Carioca
W stanie Rio de Janeiro dotarliśmy już do finału Taca Rio czyli drugiej części Campeonato Carioca. W finale spotkają się Flamengo i Vasco. Jeśli wygra Vasco to o mistrzostwie stanowym będzie decydować kolejny mecz pomiędzy tymi ekipami, gdyż Taca Guanabara wygrało Flamengo. Z kolei jeśli Fla wygrają ten finał to będzie już po zabawie, bo oznaczać to będzie drugi wygrany przez nich finał.
Gaucho
W finale dojdzie do wyczekiwanego starcia Internacional-Gremio. Kolejny Gre-Nal przed nami, który zapowiada się ciekawie ale wielce prawdopodobne jest, że w tym sezonie jeszcze obie ekipy spotkają się w Copa Libertadores w ćwierćfinale, a także na pewno spotkają się w lidze dwukrotnie, a więc razem zobaczymy 6 spotkań pomiędzy tymi ekipami w roku 2011.

 

[kapszti]

VS

Już dzisiaj dojdzie do rewanżowego meczu w stanie Minas Gerais pomiędzy Americą, a Atletico. Przepraszam wszystkich za informację, którą zamieściłem na początku tygodnia o awansie Atletico, gdyż jest jeszcze rewanż, a mi to umknęło. W pierwszym meczu było 3:1 dla Galo ale teraz Coelho będą chcieli się zrewanżować i awansować do finału. W zespole gospodarzy trwają przygotowania już do Brasileirao, co potwierdza transfer Thiago Carleto oraz zakusy na Vala Baiano. Jednak jeszcze trzeba się skupić na Campeonato Mineiro i tutaj powalczyć o mistrzostwo. Dzisiaj trener Mauro Fernandes nie będzie miał do swojej dyspozycji defensywnego pomocnika Dudu oraz obrońcy Marcosa Rochy. Poza nimi mamy pełny skład na czele z Fabio Juniorem, który w tym sezonie strzelił już 13 goli i przewodzi w stawce najlepszych strzelców w Mineirao. Z drugiej strony mamy Atletico Mineiro. Dzisiaj jak czytałem zabraknie na pewno Leo Silvy, a jego miejsce zajmię na środku obrony Werley. Z kolei po kontuzji wraca Magno Alves i wchodzi od razu do pierwszego składu. W porównaniu do pierwszego meczu nie ma w składzie Daniela Carvalho oraz Ricardo Bueno i wspomnianego przeze mnie Leo Silvy. Jeszcze trochę statystyk. W ostatnich 4 meczach między tymi drużynami padło w sumie 17 goli z czego w dwóch tegorocznych 7. Wynik co najmniej dobry i pokazujący, że te ekipy grają ze sobą na maksa i pokazują radosny futbol. Również widać to po ilości straconych goli w tej edycji mistrzostw stanowych. Atletico 16 w 12 meczach, a America 20 w takiej samej ilości spotkań i to pokazuję, że obrony nie należą tutaj do mocnych, a że w obu ekipach mamy dobrych snajperów, to należy się spodziewać ciekawego meczu ze sporą ilością bramek, a kto wygra tego już nie jestem w stanie powiedzieć, chociaż sam osobiście jestem za Americą.
Atletico: Renan Ribeiro; Patric, Werley, Réver e Guilherme Santos; Fillipe Soutto, Serginho, Giovanni Augusto e Renan Oliveira; Mancini e Magno Alves
America: Flávio, Sheslon, Micão, Gabriel e Rodrigo; Moisés, Leandro Ferreira, Irênio e Camilo; Luciano e Fábio Júnior

Moje typy:
Over 2,5 @ 1,50 Bwin2:1
BTS @ 1,48
Over 3,5 @ 2,30

 

[kapszti]

Flamengo po raz 32 zdobyło Campeonato Carioca czyli mistrzostwo stanu Rio de Janeiro. Co ciekawe Flamengo poza meczami grupowymi na 4 mecze aż 3 rozstrzygało w karnych. Wczoraj również w rzutach karnych. W meczu było 0:0, a w karnych 3:1 dla Rubro-Negro i tym samym wygrali Taca Rio, a że wcześniej triumfowali w Taca Guanabara to zostali już mistrzem stanu Rio de Janeiro.

Internacional wygrał po rzutach karnych Taca Farroupilha i tym samym przedłużył swoje nadzieję na zwycięstwo w całym Campeonato Gaucho. Wczorajszy Gre-Nal należał do całkiem niezłych spotkań. Pierwsza część meczu dla Interu i też prowadzili po niej 1:0. Jednak w końcówce drugiej połowy Junior Vicosa okazał się najsprytniejszy w polu karnym i doprowadził tym samym do remisu. Potem okazje mieli jeszcze Damiao i Vicosa ale ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. W karnych pomylili się Borges i Fernando, a w Interze wszyscy strzelili i udało im się wygrać.
Teraz czeka nas finał Campeonato Gaucho, gdyż pierwszą część rozgrywek czyli Taca Piratini wygrali gracze Gremio i gdyby wczoraj wygrali to mielibyśmy już spokój, a tak przed nami kolejne Gre-Nale.

W stanie Minas Gerias rewanże, które wyłoniły finalistów przyniosły sporo goli podobnie jak pierwsze mecze. W sobotę Atletico wygrało z Americą 2:1, a w niedziele Cruzeiro pokonało Americe Teofilo Otoni 5:1 i to właśnie Cruzeiro oraz Atletico MG spotkają się w finale.