Puchar Świata - Hinzenbach [Women]
Yuki Ito bardziej doceniam jako zawodniczkę niż jej rywalkę, Hoelzl która mnie osobiście nie przekonuje. Jej wysokie miejsce w Pucharze Świata to zasługa początku sezonu i wysokich miejsc Lillehammer, Niżnym i Sapporo. Generalnie początkowo uważałem że jest to wyrównana para i nie do gry. Więc co mnie przekonałoby spróbować typu w stronę Ito? Po pierwsze to że na tej skoczni całkiem fajnie sobie radziła w poprzednich startach, czego nie można powiedzieć o jej rywalce. Po drugie ostatni
konkurs w Oslo to dominacja Yuki nad Chiara, na sześć skoków aż w pięciu lepsza Japonka. Po trzecie, na ostatnie pięć konkursów, w czterech lepsza zawodniczka na którą gram. Po czwarte regularność 7, 8, 10, 7, 7, 11, 10. Zawsze w okolicach czołowej dziesiątki. Czyli równy poziom - a stać ją tylko i wyłącznie na więcej. Bo przecież miejsca na podium w swojej karierze, jak i w tym sezonie miała.
Yuki Ito - Chiara Hoelzl 1 @ 1.77 [MarathonBet] 20-8
Konkursy kobiet traktuje zawsze z przymrożeniem oka, jest to swoisty dodatek do typowania dla mnie. Tym razem jest tak samo. Przechodząc do typu, kilka dni temu świetne zawody w Oslo głównie za sprawą Maren Lundby oraz Sary Takanashi. Może więc zaskakiwać że wyróżniam Lundby a gram przeciw niej. Norweżka świetnie czuła się na swoim obiekcie, to były świetne dla niej zawody, szczególnie 140 metrowy skok w treningu. Jednakże wychodzę z założenia że tamte zawody to czas przeszły, dokonany i tutaj wszystko powinno wrócić do normalności. Iraschko to lepsza zawodniczka, co pokazuje Puchar Świata i 300 punktów przewagi brzyduli Danieli. Ostatnie pięć konkursów to miejsca 4, 2, 2, 6, 2. Czyli jak widać regularnie w czołówce. Dla porównania Maren Lundby zajmowała 2, 3, 31, 19, 20. Wracamy na mały obiekt gdzie kluczowe znaczenie ma siła odbicia, a tutaj duża przewaga po stronie Iraschko według mnie. Co więcej, ostatnio zawody w Oslo gdzie gospodynia była Maren i zanotowała świetny wynik. Teraz czas na Hinzenbach i skocznie Danieli. Historia pokazuje jednoznacznie, sześć razy rozgrywano tutaj zawody. Wyniki Iraschko-Stolz 2, 1, 1, 2, 2, 1 - to robi wrażenie. Jutro walczy o wygrana.
Daniela Iraschko Stolz - Maren Lundby 1 @ 1.50 [MarathonBet] 2-3
Japonka Sara Takanashi jest w przeogromnym gazie i się z tym zgadzam, ale to są skoki i kurs 1.12 na zwycięstwo kompletnie mnie nie interesuję. Wiem że bije wszystkie zawodniczki w każdych zawodach. W końcu 8 zwycięstw pod rząd mówi samo za siebie. Jednak kiedyś musi ponownie przegrać, tak jak było to w Niżnym gdy przegrała właśnie z Iraschko. Tak jak wspomniałem wyżej, Daniela świetnie czuje się na tym obiekcie. Rok temu Japonka zajęła tutaj tylko 3 i 8 miejsce. Uważam że jest szansa aby w końcu skapitulowała. No bo jeśli nie tu, to gdzie? Naprawdę leciutko sobie to spróbuje, dla zabawy. Bo w drugą stronę kompletnie nie do gry zakład.
Daniela Iraschko Stolz - Sarah Takanashi 1 @ 6.50 [MarathonBet] 2-1
A ta para została według mnie typowo ustawiona względem klasyfikacji Pucharu Świata a nie obecnej formy. Zawodniczki o podobnym potencjale o podobnej klasie to fakt. Jednakże to Juliane Seyfarth na chwile obecna skacze lepiej, a co za tym idzie zajmuje wyższe miejsca. W Oslo poza jednym skokiem treningowym we wszystkich próbach lepsza od Henrich. W zawodach w Oberstdorfie lepsza w konkursie to samo podczas dwóch konkursów w Zao. Wiem, patrząc na rozum kobiet to odpowiedni moment żeby w końcu przegrać w tym pojedynku, ale to czysty wymysł. Fakty mówią jasno że to Seyfarth obecnie lepiej się prezentuje i tutaj w Austrii wspierana przez kibiców Austriackich powinna zająć jakieś przyzwoite miejsce. Taylor pogubiła się po Sapporo i tym sposobem zajmowała ostatnio 39, 20, 23 i 16 miejsce. Więc nie ma tutaj żadnego przyzwoitego wyniku. Dla porównania miejsca Juliane to 11, 13, 16 i 13. To tylko potwierdza dobitnie założoną przeze mnie tezę, że to Niemka jest lepsza obecnie.
Juliane Seyfarth - Taylor Henrich 1 @ 1.86 [MarathonBet] 16-18