A nie jest tak, że Tusk przed 06.11.2009 chciał zakazać całego hazardu razem z bukmacherką, ale pod presją powiedział że zezwala jednak na zakłady, a ludzie i buki uwierzyli w te brednie, że bukmacherka+net jednak przetrwa, bo Unia, bo to ...
A Donald nagle wprowadza podatek 50%, bo jakiś podatek musi być. Tymczasem po kilku miesiącach upadną wszystkie ziemniaki i w Polsce zniknie bukmacherka, a jak zniknie bukmacherka naziemna to nie ma co pracować nad ustawą częściowo legalizującą granie przez Net, itp. i późniejsze użeranie się z Unią o przepisy, ponieważ skoro w całym kraju nie ma już naziemnej bukmacherki to i przez Internet nie powinna być dozwolona, a Unia może i niechętnie, ale się z tym zgodzi, tak jak z Portugalią (skoro nie ma na ziemi, można zakazać w Internecie) i wszystko zgodnie z Unijnym prawem.
Podsumowując: Tusk sam powiedział, że wszystko co będzie zakazane na ziemi będzie też zakazane w Internecie (
Poker, automaty/
kasyna, ...), tylko "te zakłady wzajemne" mu wadziły nad
"całkowitym zakazem grania w Internecie" bo są w Polsce rodzime firmy/ziemniaki.
50% dla ziemniaków = koniec ziemniaków = całkowity zakaz grania przez Internet!