studentom w trakcie studiów dają wizę od ręki, gorzej maturzystom czy absolwentom bez pracy. także mi dali na rok, z tym, że na lotnisku Ci wbijają do kiedy możesz zostać. generalnie to czasem wydłużają o kilka miesiecy. no więc sobie poleciałem, znajomy odebrał mnie z lotniska, zawiózł na hawire, którą mi załatwił a pozniej zaczałem szukać roboty
owszem są programy typu "Work and travel", które wszysciutkie formalnosci całatwiają za Ciebie (wiza, bilety,
praca, mieszkanie itp), ale sobie życzą na star jakies 6000zł:] a zarobki które gwarantuja są rządu 7-8$/h, także wcale nie tak pięknie. ja miałem 13$/h z racji, że się uczyłem "fachu", czyli jak dobrze rozpieprzyć i postawić na nowo domek z drewna
lekko nie było, ale podobało mi się