Dokładnie. Jako playmaker powinien wiedzieć komu podawać piłkę w ostatnich sekundach a komu nie. Mógł przetrzymać i zostałby sfaulowany albo podać do Hamiltona. Obydwaj wykonują wolne chyba w okolicach 85-90% a wybrał Asika, który ma nieco ponad 50% i to jeszcze w takim momencie. Byłaby to sensacja gdyby trafił 2...Jedyne co może tłumaczyć Watsona to to, że mógł myśleć, że poda do Asika a ten w dość dogodnej sytuacji zrobi dunka i po sprawie.Zawalił Watson i to nie podlega żadnej wątpliwości.
Pomysł człowieku zanim coś napiszesz, Asik to jest jeden z najlepszych backupów na centrze w lidze. Potęzny koleś, dobry defensor, nie marudzi, nie pajacuje, bardzo dobry rezerwowy. Takiego backupa większość druzyn w NBA by chciała mieć. Noah jest trochę lepszy ale nie o klasę lepszy czy coś takiego. Na osobistych w końcówce nie takie tuzy jak on wymiękały. No a co niby miał robić jak Iguodala pędził z piłką? Odsunąć się jak Steve Blake niedawno i pozwolić na łatwe punkty? Respekt dla niego, ze w ogóle zdązył wrócić do defensywy, próbował blokować ale to była piekielnia trudna akcja do zablokowania. Do wyboru były dwa łatwe punkty albo dwa osobiste pod presją, rozumiem, ze ty byś pozwolił na łatwe punkty bo faulować w końcowce to przeciez skandal.Ja do dziś nie mogę zrozumieć... jak takiego drewno , jak taka łamaga , jak takie zero jak Asik może grać w Chicago Bulls?! . W czołowej ekipie NBA. Fajnie , że ma to 213 , ale w koszykówkę to on za bardzo nie potrafi grać. Bulls z takim centrem to sobie mogą pograć w kulki a nie bić się o kolejną rundę PO. Po kontuzji Noaha na tą drużynę spadł wyrok
myślę, że tak właśnie było. w takich sytuacjach nie ma czasu na analizowanie kto z jaką skutecznością trafia wolne ;] u Watsona zadziałały po prostu wyuczone koszykarskie nawyki i to jego podanie było w gruncie rzeczy bardzo dobrym rozwiązaniem, bo punkty z wsadu są pewniejsze niż gdy na linii stanie nawet ktoś, kto trafia 88-90%. kłopot jedynie w tym - i tego Watson nie mógł w żaden sposób uwzględnić - że Asik był zajechany graniem 40 minut i zwyczajnie nie starczyło mu siły w nogach, aby to skończyć z góry (+ pewnie normalnie wymusiłby faul). to jest świetny zawodnik, ale na krótkie odcinki meczu. na 40 minut na poziomie NBA nie jest fizycznie przygotowany.Jedyne co może tłumaczyć Watsona to to, że mógł myśleć, że poda do Asika a ten w dość dogodnej sytuacji zrobi dunka i po sprawie.
Powodem jest telenowela z kontuzjami w Clippers, Butler gra z jakimś złamaniem w ręce, Griffin kolano nadweręzył, Paul tez lekki uraz. W ostatnich minutach zaczął lekko spadać na Clippers bo nawet ESPN podało, ze Paul zagra.macie jakieś info o tym dlaczego kurs na LAC tak wzrósł??
Dokładnie zwycięzców się nie sądzi i liczy się słup. Wszystko co proponowałem weszło. Gram sporo zdarzeń ale na forum zamieszczam pozycje przemyślane takie które mają duże szanse powodzenia. Niestety zawsze znajdzie się ktoś kto wprowadza zamęt i chce niepotrzebnie zabłysnąć podważając wszystko co się napisało. Dyskusja merytoryczna coś wnosząca jest jak najbardziej wskazana i chętnie skorzystam i ja z ciekawych przemyśleń i informacji. A co do Spursów to nie wyobrażam sobie żeby mogli mieć problemy z Memphis mimo że w NBA wszystko jest możliwe. Para Oklahoma-Lakers to byłby dopiero smakołyk dla kibiców. Tylko najpierw Lakersi muszą przejść Denver a nie będzie to proste zadanie lecz mam nadzieje wykonalne.Drexler spokojnie wyluzuj to jest NBA, Memphis mialo mase szczescia ze szybko wyszli z -8 pod koniec, ta liga jest nieprzewidywalna niewiele zabraklo by to wlasnie Clipy cieszyly sie z wygranej, oczywiscie Grizzly sa lepsze ale jak w kazdym amerykanskim sporcie niczego nie mozna byc pewnym, teraz g7 co tu duzo mowic nie widze Clipow w tym meczu jak mieli to skonczyc to ostateczny termin byl dzisiaj
Konczac zwyciezcow sie nie sadzi
2 runda rewanz Spursow na Memphis to bedzie zdecydowanie najciekawsza para półfinałów konferencji jesli do niej dojdzie
dobranoc
Szczęście to mieli Clippers, ze 3 mecze wygrali, powinno być juz dawno pozamiatane. Clippers kompletnie nic w tej serii nie pokazali, to i tak cud, ze samymi zrywami Paula wygrali az 3 mecze. W decydującym momencie z-bo zaczął na szczęście grać, teraz Memphis easy win u siebie i seria ze Spurs.Drexler spokojnie wyluzuj to jest NBA, Memphis mialo mase szczescia ze szybko wyszli z -8 pod koniec, ta liga jest nieprzewidywalna niewiele zabraklo by to wlasnie Clipy cieszyly sie z wygranej, oczywiscie Grizzly sa lepsze ale jak w kazdym amerykanskim sporcie niczego nie mozna byc pewnym, teraz g7 co tu duzo mowic nie widze Clipow w tym meczu jak mieli to skonczyc to ostateczny termin byl dzisiaj
Konczac zwyciezcow sie nie sadzi
2 runda rewanz Spursow na Memphis to bedzie zdecydowanie najciekawsza para półfinałów konferencji jesli do niej dojdzie
dobranoc
Skąd pewność że Thunder będą grali z Lakers ? Jak powrót Artesta nic nie zmieni i dalej będą grali taką kupę jak w ostatnim meczu z Denver to ja widzę wakacje a nie następną rundę dla Lakers. Tak w ogóle to dyskusje powinnismy przenieść do innego tematu, a tu tylko typy z analiząthunder zniszczą lakers. ta seria nie powinna trwać więcej niż 5 meczów.
co do spurs, to rok temu mieli problemy, ponieważ Manu był kontuzjowany. teraz póki co wszyscy są zdrowi, więc i o wynik można być spokojnym.