Witam, bede podawal moje spostrzezenia glownie na temat mma, moje poniewaz nigdy nie czytam/lem, ani nie zagladam/lem do tematow w sieci zwiazanych z typowaniem tej dyscypliny. Sportem tym interesuje sie wiele lat i uwazam, ze mam spore doswiadczenie, takze typy opieram tylko na mojej wiedzy. Natomiast do obstawiania wracam po przerwie, spowodowana glownie brakiem czasu na zarywanie nocek prawie kazdego weekendy. Jezeli jakos bedzie to wygladalo to typy beda pojawiac sie czesciej.
UFC 196
Nate Diaz - Connor McGregor
Pod lupe z nadchodzacej gali wzialem main event. Choc mma od paru lat? jest juz coraz mniej dochodowe do obstawiania, na co zlozylo sie kilka czynnikow, przede wszystkim: wyrownanie sie poziomu zawodnikow, od paru miesiecy wzmozone kontrole antydopingowe i co chyba najwazniesze buki sie go torche nauczyly przez co trudnij wylapac zadowalajace kursy. Czy wystawione kursy na powyzsza walke sa wlasciwe?? Zaczne od tego, ze nie naleze do gosci szukajacych na sile underdogow, wrecz uwazam, ze taka gra w dluzszym okresie czasu nie bedzie dochodowa jednak analizujac powyzsze starcie zdecyduje sie postawic na mlodszgo Diaza.
Patrzac na stojke Conora ciezko doszukac sie jakichkolwiek mankamentow. Uderza z roznych plaszczyzn, jest szybki, dynamiczny, silny, swietnie kopie, do tej pory majacy spora przewage warunkow fizycznych. No wlasnie do tej pory, bo powszechnie wiadomo o przeskoku na jaki irlandczyk sie zdecydowal. W sobote to bedzie pierwsza walka Irola w, ktorej nie bedzie mial atutu przewagi zasiegu, oczywiscie przewaga sily bez zmian. Nate to takze pierwszy przeciwik (nie licze Aldo, za krotko, za glupio Aldo zawalczyl, zeby porownywac), z doskonalym o czym chyba sporo osob zapomina boksie, troche innym bazujacym na kumulacji ciosow i rozbijanu przeciwnika nie na 1. Oczywiscie nie jest to powod aby stawiac go tutaj w roli faworyta, ale jak dodamy do tego tytanowa szczeke, gdzie jedynym przypadkiem, kiedy Nate padal po 1 ciosie jest wysokie kopniecie od Tomsona, w punkt w tempo, a mimo to i tak nie odlaczyl Diaza, daje mi nadzieje, ze walka nie musi sie zakonczyc szybkim nokautem na amerykaninie, zwlaszcze, ze nawet po kd Nate ma plecy i zawsze cos moze wyczarowac.
Nate nie jest idealnym stylistycznie typem zawodnika jakiego trzeba, zeby pokonac Conora. Brakuje mu niestety zapasow, to nie jest tur jak Mendes, choc o ile mnie pamiec nie myli Irola przewracal tez Siver (moge sie mylic). Natomiast ma niezla baze judo, co nie jednokrotnie pokazywal przeciwko, bardzo dobrym zapasnikom jakimi bez watpienie sa zarowno Maynard jak i Miller. Potrafil przewrocic ich czemu ma nie zrobic tego z Conorem?? Jest to bez watpienie szansa dla mlodego Diaza, szukac klinczu i z niego podcinka starac sie sprowadzic walke do parteru, skontrolowac pozycje i szukac poddania. W tej plaszczyznie akurat jest przepasc, jestem przekonany, ze jezeli Nate bedzie mial taka okazje nawet jedna, wykorzysta ja i podda rywala. Choc typ mam juz w glowie od czasu ogloszenia walki, troche z przymruzeniem oka, wczoraj na media trenigu w zasadzie tylko i wylacznie Diaz skupil sie na sprowadzeniach.
Wiemy jakie sa okolicznosci walki, z jakim wyprzedzeniem Nate wzial walke. Bez watpienia pelny oboz przygotowawczy przydallby mu sie, o czym zreszta sam wspominal, ja jednak nie podzielam zdania, ze wzial te walke z kanapy i lolem w lapach. Ok hajs jaki wezmie za walke, jest jak dla niego kosmos, jednak przygotowywal sie w tym czasie do maratonu. Kondycyjnie zreszta obaj bracia sa w topie calego ufc. Wiadomo jest miedzy innymi szybkosc, sila, przygotowywanie sie pod rywala, uwazam, ze nawet nie w sztosie Diaz jest w stanie napsuc krwi Irlandczykowi.
Podsumuwujac. Nate musi uwazac na kopniecia irola, jezeli nie bedzie przyjmowal bez blokowania kazdego lowa przez co bedzie tracic na mobilnosci i nie wylapie jakiegos wysokiego moze byc niezle. Nate przegrywal uwaga TYLKO z zawodnikami, ktorych glownym stylem bazowym sa zapasy (nie wliczam Dosa,bo bazowy styl inny, ale on ma mimo wszystko bdb zapasy). Conor do nich nie nalezy. Conor to stojka, tylko stojka wybitna ale stojka. Jest jeszcze jedna wazna kwestia. Do tej pory powiedzmy od walki z Porierem, gdzie hype na Conora urosl juz do tego rozmiaru, ze on sam troche zaczal bladzic w rzeczywistosci i przez ta pewnosc siebie, prorokowanie itp. palil swoich rywali zanim wyszli do oktagonu. Najlepszym przykladem jest Aldo, ktory cala kariere walczy z kontry, wychodzi mu to doskonale, pali sie psychicznie i probuje goscie ubic w 10 sek. To niestety z Diazem nie przejdzie on ma porostu na wszystko wyjebane. Choc oczywiscie faworytem pozostaje Irol i nie zamierzam na sile tego negowac, to Hype Conora robi kurs (na Dosa bylo juz w granicach 2,3 to byl kosmos w mojej opini),a ja zamierzam to wykorzystac.
Nate @4,8 bet365 powienien wzrosnac, stawki nie podaje ja robie strzala bo poprostu sie oplaca +
Nate by sub @9 unibet +
Over 1,5 rundy @1.9 5j bet365 +
Over 2,5 rundy @2,62 3j bet365 -
Jako dlugo terminowy Dos Santos - Big Ben 1 @2,0 7j skrobne cos blizej gali, rok temu kurs bylby pewnie na poziomie 1,1
UFC 196
Nate Diaz - Connor McGregor
Pod lupe z nadchodzacej gali wzialem main event. Choc mma od paru lat? jest juz coraz mniej dochodowe do obstawiania, na co zlozylo sie kilka czynnikow, przede wszystkim: wyrownanie sie poziomu zawodnikow, od paru miesiecy wzmozone kontrole antydopingowe i co chyba najwazniesze buki sie go torche nauczyly przez co trudnij wylapac zadowalajace kursy. Czy wystawione kursy na powyzsza walke sa wlasciwe?? Zaczne od tego, ze nie naleze do gosci szukajacych na sile underdogow, wrecz uwazam, ze taka gra w dluzszym okresie czasu nie bedzie dochodowa jednak analizujac powyzsze starcie zdecyduje sie postawic na mlodszgo Diaza.
Patrzac na stojke Conora ciezko doszukac sie jakichkolwiek mankamentow. Uderza z roznych plaszczyzn, jest szybki, dynamiczny, silny, swietnie kopie, do tej pory majacy spora przewage warunkow fizycznych. No wlasnie do tej pory, bo powszechnie wiadomo o przeskoku na jaki irlandczyk sie zdecydowal. W sobote to bedzie pierwsza walka Irola w, ktorej nie bedzie mial atutu przewagi zasiegu, oczywiscie przewaga sily bez zmian. Nate to takze pierwszy przeciwik (nie licze Aldo, za krotko, za glupio Aldo zawalczyl, zeby porownywac), z doskonalym o czym chyba sporo osob zapomina boksie, troche innym bazujacym na kumulacji ciosow i rozbijanu przeciwnika nie na 1. Oczywiscie nie jest to powod aby stawiac go tutaj w roli faworyta, ale jak dodamy do tego tytanowa szczeke, gdzie jedynym przypadkiem, kiedy Nate padal po 1 ciosie jest wysokie kopniecie od Tomsona, w punkt w tempo, a mimo to i tak nie odlaczyl Diaza, daje mi nadzieje, ze walka nie musi sie zakonczyc szybkim nokautem na amerykaninie, zwlaszcze, ze nawet po kd Nate ma plecy i zawsze cos moze wyczarowac.
Nate nie jest idealnym stylistycznie typem zawodnika jakiego trzeba, zeby pokonac Conora. Brakuje mu niestety zapasow, to nie jest tur jak Mendes, choc o ile mnie pamiec nie myli Irola przewracal tez Siver (moge sie mylic). Natomiast ma niezla baze judo, co nie jednokrotnie pokazywal przeciwko, bardzo dobrym zapasnikom jakimi bez watpienie sa zarowno Maynard jak i Miller. Potrafil przewrocic ich czemu ma nie zrobic tego z Conorem?? Jest to bez watpienie szansa dla mlodego Diaza, szukac klinczu i z niego podcinka starac sie sprowadzic walke do parteru, skontrolowac pozycje i szukac poddania. W tej plaszczyznie akurat jest przepasc, jestem przekonany, ze jezeli Nate bedzie mial taka okazje nawet jedna, wykorzysta ja i podda rywala. Choc typ mam juz w glowie od czasu ogloszenia walki, troche z przymruzeniem oka, wczoraj na media trenigu w zasadzie tylko i wylacznie Diaz skupil sie na sprowadzeniach.
Wiemy jakie sa okolicznosci walki, z jakim wyprzedzeniem Nate wzial walke. Bez watpienia pelny oboz przygotowawczy przydallby mu sie, o czym zreszta sam wspominal, ja jednak nie podzielam zdania, ze wzial te walke z kanapy i lolem w lapach. Ok hajs jaki wezmie za walke, jest jak dla niego kosmos, jednak przygotowywal sie w tym czasie do maratonu. Kondycyjnie zreszta obaj bracia sa w topie calego ufc. Wiadomo jest miedzy innymi szybkosc, sila, przygotowywanie sie pod rywala, uwazam, ze nawet nie w sztosie Diaz jest w stanie napsuc krwi Irlandczykowi.
Podsumuwujac. Nate musi uwazac na kopniecia irola, jezeli nie bedzie przyjmowal bez blokowania kazdego lowa przez co bedzie tracic na mobilnosci i nie wylapie jakiegos wysokiego moze byc niezle. Nate przegrywal uwaga TYLKO z zawodnikami, ktorych glownym stylem bazowym sa zapasy (nie wliczam Dosa,bo bazowy styl inny, ale on ma mimo wszystko bdb zapasy). Conor do nich nie nalezy. Conor to stojka, tylko stojka wybitna ale stojka. Jest jeszcze jedna wazna kwestia. Do tej pory powiedzmy od walki z Porierem, gdzie hype na Conora urosl juz do tego rozmiaru, ze on sam troche zaczal bladzic w rzeczywistosci i przez ta pewnosc siebie, prorokowanie itp. palil swoich rywali zanim wyszli do oktagonu. Najlepszym przykladem jest Aldo, ktory cala kariere walczy z kontry, wychodzi mu to doskonale, pali sie psychicznie i probuje goscie ubic w 10 sek. To niestety z Diazem nie przejdzie on ma porostu na wszystko wyjebane. Choc oczywiscie faworytem pozostaje Irol i nie zamierzam na sile tego negowac, to Hype Conora robi kurs (na Dosa bylo juz w granicach 2,3 to byl kosmos w mojej opini),a ja zamierzam to wykorzystac.
Nate @4,8 bet365 powienien wzrosnac, stawki nie podaje ja robie strzala bo poprostu sie oplaca +
Nate by sub @9 unibet +
Over 1,5 rundy @1.9 5j bet365 +
Over 2,5 rundy @2,62 3j bet365 -
Jako dlugo terminowy Dos Santos - Big Ben 1 @2,0 7j skrobne cos blizej gali, rok temu kurs bylby pewnie na poziomie 1,1