B
25
baronruprtvk
Użytkownik
O ile typu na setki nie neguję, o tyle stawianie Marka w roli faworyta dziwi i to mocno. Faktycznie patrząc na suche statystyki lepiej prezentuje się Borsuk, ale Hawk wypunktował Dinga jak dziecko, a przecież Chińczyk grał tutaj chyba najlepszego snookera. I nie zwalałbym takiego wyniku na psychikę Dinga, tylko na mądrość gry Anglika. Hawk miał trudne momenty, ale zawsze w turnieju musi by ten słaby mecz. To co grali Williams z Milkinsem wyglądało dłuższymi momentami jak gra kolegów w pubie po kilku piwach. Mark łatwo się irytuje, przy trudnych sytuacjach często zagrywa hit and hope. Może to się sprawdzać czasami, ale na tak długim dystansie nie wróżę sukcesu. Jak dla mnie pewny kilkufrejmowe zwycięstwo Hawkinsa. Chyba najpewniejszy bet tych mistrzostw do tej pory.Myślę, że Mark poradzi sobie z Hawkinsem. Gra Barry'ego cały czas mnie nie przekonuje - zbyt często się myli i zostawia układy rywalom. Tak na dobrą sprawę, to już Haotian mógł go pokarać, tylko zagotował się w bodajże 20. frejmie, mając ok 50 pkt przewagi, zdecydował się na wbijanie ciężkiej niebieskiej (pomylił się i układ skończył Anglik, wygrywając frejma). W ćwierćfinale Ding "nie dojechał", niestety... Wszyscy wiemy, że odporność psychiczna nie jest jego mocną stroną i chyba sam sobie zaszkodził tymi fajerwerkami z McGillem - koncertowa sesja wygrana 8:0 i ludzie mówili tylko o tym. A w meczu z Hawkiem nie było nawet 50% tego.
Mark stary wyga, odnoszę wrażenie, że póki co gra dość zachowawczo i nie pokazał jeszcze swojego najlepszego snookera (ostatniej sesji z Carterem nie widziałem). Gra tyle, żeby przechodzić do następnych rund i wydaje mi się, że jest obecnie w wyższej dyspozycji niż jego młodszy vis a vis.
Dobrym typem wydaje mi się też over setek, bo Mark jest ofensywnie usposobiony i ma lekkość wbijania wysokich brejków, a i Hawkins potrafi wykorzystać pozostawione szanse (a takie na pewno się pojawią, bo Mark dużo atakuje).