Przed Manchesterem City chyba ostatni z meczów o wszystko. Jeżeli The Citizens planują jeszcze włączyć się do walki o mistrzowski tytuł i zniwelować dziesięciopunktową stratę do Chelsea, to nie mogą pozwolić sobie na wpadkę nawet w starciu z wiceliderem, rozpędzoną ekipą Tottenhamu Hotspur. BETSAFE – partner Manchesteru City – z okazji sobotniego hitu
Premier League ma dla swoich klientów nie jedną, a aż dwie atrakcyjne oferty! Pierwsza z nich związana jest ze skutecznością The Citizens – jeżeli wniesiesz zakład w kwocie minimum 75 PLN na poprawny wynik spotkania lub wytypuj pierwszego strzelca, a każda bramka City zapewni ci dodatkowych
15 PLN w darmowym zakładzie. Druga promocja dotyczy pierwszego strzelca w meczu – jeżeli trafi De Bruyne, Kane bądź Eriksen, to również wygrasz!
LINKI:
https://www.betsafe.com/pl/man-city-goal-scored?gtmbannerid=BS-161221-SB-ManCityGoalsScored-RET-INF-ReadMore-SO
https://promotions.betsafe.com/triple-chance/en/
Nie tak miał wyglądać Manchester City Pepa Guardioli po sześciu miesiącach obecności hiszpańskiego trenera w Anglii. The Citizens mają problemy w obronie, sprowadzony na wyraźną prośbę bramkarz Claudio Bravo wpuścił aż 14 bramek z ostatnich 22 celnych strzałów, a do tego kontuzje i zawieszenia ciągle rozregulowują grę zespołu. Guardiola jest trenerem od dekady, jednak pierwszy raz znalazł się w sytuacji, w której nie do końca wie, czego może spodziewać się po swoich podopiecznych. I niezwykle go to irytuje.
Z jednej strony City potrafi zagrać, jak z Leicester czy Evertonem. Czyli bardzo słabo. Wysoki, nieumiejętnie postawiony pressing połączony z indywidualnymi błędami obrońców sprawia, że dobrze zorganizowani rywale są w stanie raz po raz tworzyć niebezpieczne kontry i z łatwością zdobywać bramki. A z drugiej ci sami piłkarze są w stanie zagrać w sposób porywający, jak choćby w meczu z Barceloną na Etihad Stadium czy z Arsenalem. W obu wspomnianych spotkaniach błyszczeli ci sami zawodnicy – David Silva i Kevin De Bruyne, od których formy w ogromnym stopniu uzależniona jest postawa Manchesteru City.
W meczu z Tottenhamem Pep raz jeszcze będzie miał problemy z zestawieniem środka pomocy, a wszystko przez kontuzję Ilkaya Gundogana i (kolejne) zawieszenie Fernandinho, który w bieżącej kampanii zobaczył już trzy czerwone kartki! W kilku spotkaniach na pozycji środkowego pomocnika zagrał Pablo Zabaleta, jednak nie były to najlepsze występy. Ostatnio wrócił temat sprowadzenia na Etihad Stadium Ivana Rakiticia z Barcelony, a także zainteresowaniu sprowadzeniem Koke z Atletico, jednak jak na razie Guardiola ma do dyspozycji Yayę Tourę i… piłkarzy, do których nie ma największego zaufania – Fernando i Fabiana Delpha.
O ile Guardiola ma wiele pożarów do gaszenia, o tyle Mauricio Pochettino może być zadowolony z postawy swojej ekipy. Tottenham w ostatnich meczach idzie jak burza i rozgramiając West Brom 4:0 w ostatni weekend, klub z Londynu przedłużył passę zwycięstw w
Premier League do sześciu. Warto podkreślić, że Spursi dwa tygodnie temu ograli Chelsea i tym samym zatrzymali bandę Conte przed pobiciem rekordu wszechczasów ligi. W Tottenhamie brylują obecnie Dele Alli i Harry Kane, którzy taśmowo zdobywają bramki oraz boczni obrońcy – Danny Rose i Kyle Walker, którzy grają tak dobrze, że obu chce sprowadzić Pep Guardiola!
Zagraj teraz