Yo
Tak sobie myślę i myślę i wpadło mi do głowy, że wielu z nas wie doskonale ile razy nas zrobił w konia czy to Milan czy Barca czy Chelsea po śmiesznych kursach, że statystyki wskazywały 80% do 20% jako stosunek wszystkich wygranych w historii meczów, że ktoś grał w ostrym osłabieniu i że typ wydawał się dobry, a mimo to ktoś w 80 minucie poślizgnął się na psiej kupie, a bramkarz puścił szmatę i tak padł nam kolejny kupon...
Czy nie lepiej zacząć grać nie na wiedzę , statystyki i dane a na adekwatność kursu do czasu jaki pozostał ? Np. Mamy do wyboru albo zagrać over
0,5 do ht w meczu Interu po kursie 1,44 lub over 2,5 po kursie 1,72 na cały mecz. Jak widzicie na zdrowy rozsądek jeśli miałby tu być over 2,5 to wypadałoby żeby coś wpadło w 1 połowie, przynajmniej 1 gol. Idąc tą drogą wychodzi na to, że lepiej zagrać taki skromny over 0,5 niż 2,5 na cały mecz. Nie wejdzie nam over 0,5 do przerwy to tym bardziej nikłe szanse na 2,5 w cały meczu a różnica kursów nie wielka.
Następny przykład - sporo ludzi gra na gola gdy pozostało do końca meczu 10 min + to co doliczy sędzia , buk oferuje nam zazwyczaj śmieszny kurs w stylu 2,20 1,60 , a zadajcie sobie pytanie ile to jest 10 min ? Bardzo mało w tą cenę można złapać inny typ na cały mecz, na którego wejście mamy aż 90 + min co za tym idzie mniej stresu - można np. zagrać rogi na cały mecz to tylko taka moja sugestia.
Sporo ludzi także nie zdaje sobie sprawy, że można zamiast tego pograć na live hokej gdzie w momencie gdy zostaje 10 min do końca tercji kursy często na zwycięzce tej tercji są w granicach 3,00 + na każdą ze stron ,wystarczy wtedy zagrać na obie strony i mamy 50% zysku , a 10 min w hokeju i na małej tafli w porównaniu z dużym boiskiem to spora przewaga dla nas.
Ja bym proponował żeby grać głownie 2 way czyli 2 opcje albo wygramy albo nie i tylko wtedy, żeby kurs był adekwatny do czasu a nie ostatnie 3 min i stawiamy po kursie 3,00 kase licząc na szczęście jak w kasynie.
-----------------------------------
Teraz mój plan działań
-----------------------------------
1. Moglibyśmy założyć pokój na Ircu prywatny tylko dla naszych ludzi ????
2. Umówić się na gre u jednego buka np 365 mają bardzo obszerną ofertę live i spore kursy - tj całkiem niezłe
3. Postawić sobie cel i startowy kapitał - jakaś nie duża sumka
4. Razem niczym muszkieterowie wyłapywać dobre kursy gdzie został jeszcze atrakcyjny czas
5. Lub znajdywać takie mecze gdzie opłaca się zagrać obie strony na live i mieć sporą szanse zyskać te 50% ( byle nie remis itp
)
6. Np $10 dziennie lub w określone dni w skali miesiąca da nam ładną wypłatę ????
Meczy jest sporo myślę, że zawsze się coś znajdzie ????
I oczywiście nie grać na chama byle tylko zagrać, szperać po live i sobie pomagać zagrać coś fajnego
Co wy na to ?
Tak sobie myślę i myślę i wpadło mi do głowy, że wielu z nas wie doskonale ile razy nas zrobił w konia czy to Milan czy Barca czy Chelsea po śmiesznych kursach, że statystyki wskazywały 80% do 20% jako stosunek wszystkich wygranych w historii meczów, że ktoś grał w ostrym osłabieniu i że typ wydawał się dobry, a mimo to ktoś w 80 minucie poślizgnął się na psiej kupie, a bramkarz puścił szmatę i tak padł nam kolejny kupon...
Czy nie lepiej zacząć grać nie na wiedzę , statystyki i dane a na adekwatność kursu do czasu jaki pozostał ? Np. Mamy do wyboru albo zagrać over
0,5 do ht w meczu Interu po kursie 1,44 lub over 2,5 po kursie 1,72 na cały mecz. Jak widzicie na zdrowy rozsądek jeśli miałby tu być over 2,5 to wypadałoby żeby coś wpadło w 1 połowie, przynajmniej 1 gol. Idąc tą drogą wychodzi na to, że lepiej zagrać taki skromny over 0,5 niż 2,5 na cały mecz. Nie wejdzie nam over 0,5 do przerwy to tym bardziej nikłe szanse na 2,5 w cały meczu a różnica kursów nie wielka.
Następny przykład - sporo ludzi gra na gola gdy pozostało do końca meczu 10 min + to co doliczy sędzia , buk oferuje nam zazwyczaj śmieszny kurs w stylu 2,20 1,60 , a zadajcie sobie pytanie ile to jest 10 min ? Bardzo mało w tą cenę można złapać inny typ na cały mecz, na którego wejście mamy aż 90 + min co za tym idzie mniej stresu - można np. zagrać rogi na cały mecz to tylko taka moja sugestia.
Sporo ludzi także nie zdaje sobie sprawy, że można zamiast tego pograć na live hokej gdzie w momencie gdy zostaje 10 min do końca tercji kursy często na zwycięzce tej tercji są w granicach 3,00 + na każdą ze stron ,wystarczy wtedy zagrać na obie strony i mamy 50% zysku , a 10 min w hokeju i na małej tafli w porównaniu z dużym boiskiem to spora przewaga dla nas.
Ja bym proponował żeby grać głownie 2 way czyli 2 opcje albo wygramy albo nie i tylko wtedy, żeby kurs był adekwatny do czasu a nie ostatnie 3 min i stawiamy po kursie 3,00 kase licząc na szczęście jak w kasynie.
-----------------------------------
Teraz mój plan działań
-----------------------------------
1. Moglibyśmy założyć pokój na Ircu prywatny tylko dla naszych ludzi ????
2. Umówić się na gre u jednego buka np 365 mają bardzo obszerną ofertę live i spore kursy - tj całkiem niezłe
3. Postawić sobie cel i startowy kapitał - jakaś nie duża sumka
4. Razem niczym muszkieterowie wyłapywać dobre kursy gdzie został jeszcze atrakcyjny czas
5. Lub znajdywać takie mecze gdzie opłaca się zagrać obie strony na live i mieć sporą szanse zyskać te 50% ( byle nie remis itp
6. Np $10 dziennie lub w określone dni w skali miesiąca da nam ładną wypłatę ????
Meczy jest sporo myślę, że zawsze się coś znajdzie ????
I oczywiście nie grać na chama byle tylko zagrać, szperać po live i sobie pomagać zagrać coś fajnego
Co wy na to ?