Zgodnie z oczekiwaniami Liverpool wygrał z Anderlechtem Bruksela 3:0 i jest bardzo bliski wywalczenia awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
The Reds pokazali, że w europejskich rozgrywkach są w dobrej formie i spisują się znacznie lepiej niż w
Premier League.
Na początku gospodarze nie potrafili pokonać Silvio Proto, bowiem zarówno Peter Crouch, Luis Garcia, jak i John Arne Riise strzelali za słabo by pokonać bramkarza Anderlechtu. W 33. minucie Fernando Morientes uderzył z kolei z woleja, ale Proto wybił piłkę, a dobitka Croucha była niecelna.
Chwilę później było już jednak 1:0. Po podaniu Stevena Gerrarda Morientes przyjął piłkę na klatkę piersiową i strzałem w długi róg nie dał szans Proto. Na kolejne bramki kibice zgromadzeni na Anfield Road musieli czekać do drugiej połowy. W 61. minucie po dośrodkowaniu Steve'a Finnana znakomitym uderzeniem głową popisał się Luis Garcia i było już 2:0. Gdy w 75. minucie za faul na Mohamedze Sissoko czerwoną kartkę otrzymał wprowadzony ledwie pięć minut wcześniej Nenad Jestrovic, wiadomo było, że Liverpool wygra to spotkanie. Wynik ustalił w 89. minucie rezerwowy Djibril Cisse, który wykorzystał podanie Harry'ego Kewella i zdobył swojego drugiego gola w grupie G.
[center:5a40845b38]
Liverpool-Anderlecht 3:0 [/center:5a40845b38]