lukaszk111
Użytkownik
W sobote 14.09 rusza liga PLL dzieki Betsafe mamy mozliwość obstawiania sobotnich meczy i pewnie reszty sezonu.
Na pierwszy ogien ruszają dwa mecze o 14:00
Grom Warszawa(Wicemistrz Polski)-Spartans Oświecim(brązowy medalista)
https://www.facebook.com/events/498737700220834/
zapraszamy na boisko Hutnika(marymont)
Drugi mecz to
Kraków Lacrosse Kings - Poznań Hussars 4 I 5 druzyna poprzedniego sezonu.
Opis obu meczu zrobiono przez Piotrka Stelmacha
Analiza przedmeczowa: LC Spartans Oświęcim @ KS Grom Warszawa
Rok temu w swoim debiutanckim sezonie Spartans zaskoczyli wszystkich swoją determinacją i ciężką pracą. Zabrakło kliku rzeczy: zróżnicowania i egzekucji zagrywek, cierpliwości i odporności na niekorzystną sytuację na boisku. Już przedsezonowa potyczka z Mistrzem Polski była dość wyrównana i pokazali wtedy że potrafią grać fizycznie. Spartans zaskoczyli Grom w pierwszym meczu poprzedniego sezonu i warszawianie wracali do domu na tarczy. Tak rozpoczęła się najbardziej zajadła rywalizacja poprzedniego sezonu.
Spartans dalej parli do przodu, dowodzeni przez doświadczonego zawodnika i trenera, Michała Buckiego. W bramce zaś stanął bodajże najlepszy bramkarz ligi, Dawid Zając. W przerwie sezonu drużyna trenowała intensywnie i można liczyć na to, że uzupełniła kilka brakujących elementów.
Grom po przegranym meczu ze Spartans przeżył niejako katharsis. Spowodowało to zdwojoną mobilizację. Odbiło się to na skupieniu na treningach, większym zaangażowaniu wszystkich zawodników i lepszej organizacji, a co za tym poszło lepszym wynikom na boisku. Wielu nowych zawodników przeżyło chrzest bojowy w pierwszym meczu ze Spartans i zamiast się zrazić, zaczęli intensywnie trenować co szybko przyniosło oczekiwane rezultaty.
W półfinale ligi obie drużyny ponownie trafiły na siebie. Oświęcim zdeterminowany pokazać, że debiutant może dojść do finału, Warszawa zdeterminowana żeby zrewanżować się za mecz otwarcia sezonu. I właśnie w takich momentach najlepiej widać umiejętności i charakter drużyny. Pierwsza połowa meczu w Warszawie była trudna. Zaangażowanie było pełne z obydwu stron. Dopiero pod koniec drugiej kwarty padła pierwsza bramka dla Gromu. Po tak intensywnej pierwszej połowie zaczęły wychodzić braki. Po pierwsze braki w składzie Spartans, którzy mieli do dyspozycji sporo mniejszą ilość zawodników i zmęczenie zaczynało być widoczne. Po drugie Warszawa nie pierwszy raz pokazała, że w obronie gra lepiej z kwarty na kwartę i tak było również tym razem. Oświęcim natomiast zamiast uspokoić grę i wyprowadzić składny atak, próbował grać z kontry, próbował grać indywidualnie, co niestety nie przyniosło pożądanego skutku, szczególnie przy znikomej ławce rezerwowej zmęczenie było coraz większe. Pod koniec czwartej kwarty Grom przypieczętował swoje zwycięstwo.
Drugi mecz półfinałowy w Oświęcimiu był równie wyrównany. W pewnym momencie nawet wyglądało na to, że Spartans dadzą radę odrobić stratę z pierwszego meczu, lecz gdy zwycięstwo było już na wyciągnięcie ręki, Grom przystąpił do odrabiania straty i przypieczętował tym swój udział w finale. Spartans znowu czegoś zabrakło.
Mecz będzie znowu wyrównany. Warszawa w wakacje pozyskała solidną kadrę trenerską i poszerzyła swoje umiejętności taktyczne. Oświęcim z kolei intensywnie uczył się grać jak drużyna. Jeśli Grom nadal będzie robił postępy w obronie w dalszych częściach gry to Spartans muszą szybko wyjść na prowadzenie. Mecz wygra drużyna lepiej przygotowana taktycznie i lepiej zgrana, gdyż fizycznie i umiejętnościami indywidualnymi drużyny nie odstają od siebie. Decydującym czynnikiem może być też murawa na boisku Hutnika, gdyż strzały od trawy są nieprzewidywalne i bramkarze obydwu stron mogą mieć z nimi problemy.
Poznań Hussars @ Kraków Kings
W połowie poprzedniego sezonu obydwie drużyny przeżyły dość intensywne załamania w składzie. Kraków stracił sporą część swoich zawodników z niewiadomych przyczyn, a Poznań z powodu kontuzji. To właśnie konfrontacja Hussars – Kings w Październiku zeszłego roku była początkiem spadku formy Hussars, którzy przegrali mecz 5:6 i stracili w nim kontuzjowanego czołowego napastnika. Sromotne przegrane Krakowa w półfinale przeciwko Kosynierom ewidentnie zmobilizowały ich i Kings zdołali się zmobilizować na mecz o trzecie miejsce i wystawić solidny skład przeciwko Spartans.
Hussars byli pierwszą zarejestrowaną drużyną lacrosse w Polsce i długo byli jednymi z najlepszych. Występy w lidze niemieckiej na pewno nauczyły ich zgrania, ale też prawdopodobnie przyczyniły się do większego zmęczenia w dalszej części sezonu co mogło spowodować końcowe piąte miejsce Hussars w tabeli. Jednak obecnie skład Hussars wydaje się być znacznie wzmocniony, wracają też kontuzjowani zawodnicy, i liczę na powrót do dawnej formy.
Kings przeprowadzili w te wakacje udaną rekrutację. Od zgrania nowych zawodników zależy ich sukces w lidze. To nie jest pierwszy sezon gdzie Kings są w generalnej przebudowie, ale przy ogólnie postępujących umiejętnościach wszystkich drużyn, ciężko będzie dotrzymać tempa gdy prawie połowa składu zagrała dopiero dwa mecze (Turniej Koziego Grodu). Dotychczas Kraków słynął z braku opanowania i dużej ilości kar. Jeśli uda im się zdyscyplinować to będą w stanie powalczyć. Pozwalanie Hussars na granie w przewadze zapewni Królom jedynie przegraną.
Dla mnie faworytem jest Poznań, ale zależy to od składu jaki będą w stanie wystawić na mecz wyjazdowy.
Wiecej mozna sie dowiedziec na stronie LacrossePolska.com
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to proszę pisać.
Na pierwszy ogien ruszają dwa mecze o 14:00
Grom Warszawa(Wicemistrz Polski)-Spartans Oświecim(brązowy medalista)
https://www.facebook.com/events/498737700220834/
zapraszamy na boisko Hutnika(marymont)
Drugi mecz to
Kraków Lacrosse Kings - Poznań Hussars 4 I 5 druzyna poprzedniego sezonu.
Opis obu meczu zrobiono przez Piotrka Stelmacha
Analiza przedmeczowa: LC Spartans Oświęcim @ KS Grom Warszawa
Rok temu w swoim debiutanckim sezonie Spartans zaskoczyli wszystkich swoją determinacją i ciężką pracą. Zabrakło kliku rzeczy: zróżnicowania i egzekucji zagrywek, cierpliwości i odporności na niekorzystną sytuację na boisku. Już przedsezonowa potyczka z Mistrzem Polski była dość wyrównana i pokazali wtedy że potrafią grać fizycznie. Spartans zaskoczyli Grom w pierwszym meczu poprzedniego sezonu i warszawianie wracali do domu na tarczy. Tak rozpoczęła się najbardziej zajadła rywalizacja poprzedniego sezonu.
Spartans dalej parli do przodu, dowodzeni przez doświadczonego zawodnika i trenera, Michała Buckiego. W bramce zaś stanął bodajże najlepszy bramkarz ligi, Dawid Zając. W przerwie sezonu drużyna trenowała intensywnie i można liczyć na to, że uzupełniła kilka brakujących elementów.
Grom po przegranym meczu ze Spartans przeżył niejako katharsis. Spowodowało to zdwojoną mobilizację. Odbiło się to na skupieniu na treningach, większym zaangażowaniu wszystkich zawodników i lepszej organizacji, a co za tym poszło lepszym wynikom na boisku. Wielu nowych zawodników przeżyło chrzest bojowy w pierwszym meczu ze Spartans i zamiast się zrazić, zaczęli intensywnie trenować co szybko przyniosło oczekiwane rezultaty.
W półfinale ligi obie drużyny ponownie trafiły na siebie. Oświęcim zdeterminowany pokazać, że debiutant może dojść do finału, Warszawa zdeterminowana żeby zrewanżować się za mecz otwarcia sezonu. I właśnie w takich momentach najlepiej widać umiejętności i charakter drużyny. Pierwsza połowa meczu w Warszawie była trudna. Zaangażowanie było pełne z obydwu stron. Dopiero pod koniec drugiej kwarty padła pierwsza bramka dla Gromu. Po tak intensywnej pierwszej połowie zaczęły wychodzić braki. Po pierwsze braki w składzie Spartans, którzy mieli do dyspozycji sporo mniejszą ilość zawodników i zmęczenie zaczynało być widoczne. Po drugie Warszawa nie pierwszy raz pokazała, że w obronie gra lepiej z kwarty na kwartę i tak było również tym razem. Oświęcim natomiast zamiast uspokoić grę i wyprowadzić składny atak, próbował grać z kontry, próbował grać indywidualnie, co niestety nie przyniosło pożądanego skutku, szczególnie przy znikomej ławce rezerwowej zmęczenie było coraz większe. Pod koniec czwartej kwarty Grom przypieczętował swoje zwycięstwo.
Drugi mecz półfinałowy w Oświęcimiu był równie wyrównany. W pewnym momencie nawet wyglądało na to, że Spartans dadzą radę odrobić stratę z pierwszego meczu, lecz gdy zwycięstwo było już na wyciągnięcie ręki, Grom przystąpił do odrabiania straty i przypieczętował tym swój udział w finale. Spartans znowu czegoś zabrakło.
Mecz będzie znowu wyrównany. Warszawa w wakacje pozyskała solidną kadrę trenerską i poszerzyła swoje umiejętności taktyczne. Oświęcim z kolei intensywnie uczył się grać jak drużyna. Jeśli Grom nadal będzie robił postępy w obronie w dalszych częściach gry to Spartans muszą szybko wyjść na prowadzenie. Mecz wygra drużyna lepiej przygotowana taktycznie i lepiej zgrana, gdyż fizycznie i umiejętnościami indywidualnymi drużyny nie odstają od siebie. Decydującym czynnikiem może być też murawa na boisku Hutnika, gdyż strzały od trawy są nieprzewidywalne i bramkarze obydwu stron mogą mieć z nimi problemy.
Poznań Hussars @ Kraków Kings
W połowie poprzedniego sezonu obydwie drużyny przeżyły dość intensywne załamania w składzie. Kraków stracił sporą część swoich zawodników z niewiadomych przyczyn, a Poznań z powodu kontuzji. To właśnie konfrontacja Hussars – Kings w Październiku zeszłego roku była początkiem spadku formy Hussars, którzy przegrali mecz 5:6 i stracili w nim kontuzjowanego czołowego napastnika. Sromotne przegrane Krakowa w półfinale przeciwko Kosynierom ewidentnie zmobilizowały ich i Kings zdołali się zmobilizować na mecz o trzecie miejsce i wystawić solidny skład przeciwko Spartans.
Hussars byli pierwszą zarejestrowaną drużyną lacrosse w Polsce i długo byli jednymi z najlepszych. Występy w lidze niemieckiej na pewno nauczyły ich zgrania, ale też prawdopodobnie przyczyniły się do większego zmęczenia w dalszej części sezonu co mogło spowodować końcowe piąte miejsce Hussars w tabeli. Jednak obecnie skład Hussars wydaje się być znacznie wzmocniony, wracają też kontuzjowani zawodnicy, i liczę na powrót do dawnej formy.
Kings przeprowadzili w te wakacje udaną rekrutację. Od zgrania nowych zawodników zależy ich sukces w lidze. To nie jest pierwszy sezon gdzie Kings są w generalnej przebudowie, ale przy ogólnie postępujących umiejętnościach wszystkich drużyn, ciężko będzie dotrzymać tempa gdy prawie połowa składu zagrała dopiero dwa mecze (Turniej Koziego Grodu). Dotychczas Kraków słynął z braku opanowania i dużej ilości kar. Jeśli uda im się zdyscyplinować to będą w stanie powalczyć. Pozwalanie Hussars na granie w przewadze zapewni Królom jedynie przegraną.
Dla mnie faworytem jest Poznań, ale zależy to od składu jaki będą w stanie wystawić na mecz wyjazdowy.
Wiecej mozna sie dowiedziec na stronie LacrossePolska.com
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to proszę pisać.