10.09 01:30
Boliwia - Brazylia
Typy:
Boliwia @3,75
Boliwia DNB @2,90
Boliwia lub remis @1,95
To prawdopodobnie będzie mecz o wszystko. Na ten moment Boliwia jest na 8 miejscu (tracą 1pkt do Wenezueli, która zajmuje ostatnie miejsce dające szanse na awans na mundial). Do końca zostały dwa mecze - Boliwia gra jutro w nocy na wyjeździe z Kolumbią, a Wenezuela gra z Argentyną. Zakładam że Boliwia i Wenezuela przegrają swoje mecze. Przy takim scenariuszu o wszystkim zadecyduje właśnie ostatni mecz. Boliwia chcąc awansować musi wygrać i liczyć że Wenezuela przegra lub zremisuje z Kolumbią (dla której w moim scenariuszu będzie to mecz o nic).
Na początku eliminacji, Boliwia rozgrywała domowe mecze na Estadio Hernando Siles w La Paz (ok. 3650m n.p.m), ale nie zdawało to egzaminu - rozegrali na nim 3 mecze, 1 wygrali i 2 przegrali. Po tych meczach zmieniono miejsce meczów na Estadio Municipal de
El Alto w
El Alto, na wysokości ok. 4150m n.p.m. Rozegrali tam 5 meczów:
-wygrana 4:0 z Wenezuelą
-wygrana 1:0 z Kolumbią
-remis 2:2 z Paragwajem (Paragwaj wyrównał w 91 minucie)
-remis 0:0 z Urugwajem
-wygrana 2:0 z
Chile
Nie jest to przypadek, ani wielka forma reprezentacji Boliwii.
El Alto to już po prostu góry, to nie jest dobre miejsce do gry w piłkę i Boliwijczycy skrzętnie to wykorzystują. Na takiej wysokości jest o około 40% mniej tlenu niż na poziomie morza. Zawodnicy nieprzyzwyczajeni do takich warunków męczą się o wiele szybciej. Dodatkowo oczywiście nie uświadczymy tam 25 stopni mimo lata - raczej coś około 10 stopni wieczorem, w nocy nawet poniżej 5. Zawodnicy nieprzystosowani nie zaaklimatyzują się tam na 3 dni przed meczem. Większość kadry Boliwii to zawodnicy Bolivaru, więc gra na takiej wysokości nie jest dla nich niczym nowym, czego nie można powiedzieć o reprezentacji Brazylii.
Brazylia ma już zagwarantowane miejsce na mundialu, mimo że do rozegrania zostały im jeszcze dwa mecze. W nocy zagrają u siebie z
Chile, a 10.09 zagrają w
El Alto. Ancelotti pominął kilku ważnych zawodników przy powołaniach (zabraknie Viniciusa, Edera Militao, Rodrygo). O ile u siebie z
Chile pewnie pograją podstawowi zawodnicy, nie wierzę że w Boliwii Ancelotti wystawi do gry najsilniejszą jedenastkę, skoro i tak wynik meczu nie ma dla nich większego znaczenia, a kluby na pewno nie byłyby zadowolone z męczenia zawodników na wysokości 4150m n.p.m, skoro kilka dni po przerwie reprezentacyjnej są mecze ligowe i spotkania
Champions League w klubach.
Boliwia ostatni raz na mundialu grała w 1994 roku, mam nadzieję że Wenezuela nie wygra w nocy z Argentyną i o wszystkim będzie decydował ostatni mecz, a wtedy będzie się to przedstawiało tak:
-mecz na ekstremalnej wysokości
-zmotywowani Boliwijczycy przed szansą awansu na mundial
-bojący się kontuzji, nieprzyzwyczajeni do gry w takich warunkach Brazylijczycy
Wnioski nasuwają się same. Ja uważam że Boliwia nie przegra tego meczu.