Ze wszystkich meczów jakie oglądałem na canal+ najbardziej podobała mi się gra CSKA Moskwa i na ich podstawie śmiem twierdzić, że uda im się obronić tytuł najlepszych w Europie. Mają dwie silne piątki, a trener Messina może sobie pozwolić niemal na dowolne eksperymentowanie z wyjściowym składem. Bardzo solidnie wygląda także Panata, jednak jest tam max 8 graczy na tym najwyższym europejskim poziomie, a to może okazać się zbyt małą liczbą.
Mocna w ofensywie jest Tau Ceramica Vitoria, jednak grają oni dosyć chimerycznie. Pamiętam jeden ich mecz z Prokomem Sopot, kiedy to rzucili strasznie mało punktów jak na ich średnią, wogóle byli wtedy drużyną nie do poznania, tak więc potrafią zagrać zarówno świetnie jak i fatalnie.
Maccabi Tel-Awiw - osobiście kibicuje tej drużynie, ale po odejściu Jasikeviciusa to już nie jest ta sama drużyna. Mają co prawda mocny skład jednak chyba nie na tyle aby wygrać Euroligę.
Olympiacos Pireus - drużyna bardzo mocna ale przede wszystkim jeśli chodzi o występy na własnym parkiecie, a to za mało aby wygrać Euroligę. Ciekawym graczem w tej drużynie jest Baby Shack - Schortschianidis (chyba dobrze napisałem) stylem gry jak już mówi przydomek przypomina Shaquilla O'Neilla.
Wintherthur Barcelona - Gra przede wszystkim kręci się wokół najlepszego zawodnika jakim jest Navarro, od czasu do czasu bardzo dobrze pod tablicami zagra doświadczony Denis Marconato, ale to za mało na triumf.
Unicaja Malaga i Dynamo Moskwa to według mnie najsłabsze z pozostałych ekip i nie przypuszczam aby, któraś z nich zdobyła trofeum.
Podsumowując w pierwszej kolejności stawiam na CSKA Moskwa, dalej Panathinaikos i na równi Tau Ceramica i Maccabi Tel-Awiw.