brzytwiarz
Użytkownik
Witam
Chciałbym zebrać opinie o sposobie gry, z którym spotkałem się na jakiejś stronie a także wspomnieć w związku z tym o ruletce (małe porównanie).
Chodzi o stawianie na livie chwilę przed meczem 'kto rozpocznie spotkanie'.
Wielu bukmacherów oferuje takie zdarzenie około 10 min. przed meczem a kursy na to są równo 1,85 na gospodarza jak i na gościa.
Zdarzenie jest losowe ale są tylko 2 możliwości a kurs 1,85 jest niezły.
Z kolei na jakiejś innej stronie gościu zachęcał do szybkiego wzbogacenia się na ruletce. Podobno nic tylko grać czerwone albo czarne a jak nie trafimy to podwajamy stawkę (progresja) i zawsze jesteśmy do przodu.
Czyli że:
Sytuacja jest podobna. Nie znam się na kasynie i ruletce, nigdy nie grałem ale tam jakby jest kurs (nie wiem czy tak to można nazwać) równo 2,00 na czerwone i czarne. Ale tutaj buki mogą nas nieźle zrobić, bo nieraz czytałem że np. wiele razy pod rząd wypada 'czarne' kiedy my w zaparte gramy progresją na czerwone. Na pewno to nie jest przypadek, a o wielu takich sytuacjach słyszałem. W końcu ruletka i inne gry opierają się na ich systemach i tych wszystkich generatorach pseudolosowych.
Inaczej jest w zdarzeniu 'kto rozpocznie mecz'. Buki nie mają nad tym kontroli. O tym decyduje rzut monetą. Co prawda kurs jest trochę niższy ale mamy pewność że nikt nas nie oszukuje.
Dlatego zastanawiam się czy jest sens takiej gry? Może ktoś grał?
Co o tym wszystkim sądzicie? (wiem że to może nie jest system, w końcu są to zdarzenia losowe więc sorry jak coś).
Chciałbym zebrać opinie o sposobie gry, z którym spotkałem się na jakiejś stronie a także wspomnieć w związku z tym o ruletce (małe porównanie).
Chodzi o stawianie na livie chwilę przed meczem 'kto rozpocznie spotkanie'.
Wielu bukmacherów oferuje takie zdarzenie około 10 min. przed meczem a kursy na to są równo 1,85 na gospodarza jak i na gościa.
Zdarzenie jest losowe ale są tylko 2 możliwości a kurs 1,85 jest niezły.
Z kolei na jakiejś innej stronie gościu zachęcał do szybkiego wzbogacenia się na ruletce. Podobno nic tylko grać czerwone albo czarne a jak nie trafimy to podwajamy stawkę (progresja) i zawsze jesteśmy do przodu.
Czyli że:
Sytuacja jest podobna. Nie znam się na kasynie i ruletce, nigdy nie grałem ale tam jakby jest kurs (nie wiem czy tak to można nazwać) równo 2,00 na czerwone i czarne. Ale tutaj buki mogą nas nieźle zrobić, bo nieraz czytałem że np. wiele razy pod rząd wypada 'czarne' kiedy my w zaparte gramy progresją na czerwone. Na pewno to nie jest przypadek, a o wielu takich sytuacjach słyszałem. W końcu ruletka i inne gry opierają się na ich systemach i tych wszystkich generatorach pseudolosowych.
Inaczej jest w zdarzeniu 'kto rozpocznie mecz'. Buki nie mają nad tym kontroli. O tym decyduje rzut monetą. Co prawda kurs jest trochę niższy ale mamy pewność że nikt nas nie oszukuje.
Dlatego zastanawiam się czy jest sens takiej gry? Może ktoś grał?
Co o tym wszystkim sądzicie? (wiem że to może nie jest system, w końcu są to zdarzenia losowe więc sorry jak coś).