nurtuje mnie taka sytuacja:
w okolicy naroznika boiska walczy o pilke 2 obroncow i nastnik, jeden z obroncow doznaje kontuzji i lezy obok choragiewki naroznej (ale lezy na boisku), drugi natomiast chce szybko wyprowadzic pilke do przodu zeby zrobic kontratak, akcja trwa, linia obrony przesuwa sie na zalozmy 40 metr od bramki, druzyna wyprowadzajaca pilke traci ja, jest podanie do napastnika (nie musi byc ten sam co walczyl w rogu z obroncami, zalozmy ze jest to drugi napastnik) znajdujacego sie na wprost bramki, okolo 25 metrow przed bramka, w momencie padania do niego pilki ma przed soba tylko bramkarza, ale w rogu boiska lezy zwijajacy sie z bolu obronca, czy jest spalony? kontuzjowany obronca jest na boisku, ale ze wzgledu na kontuzje nie bierze udzialu w grze... jak to zinterpretowac??
w okolicy naroznika boiska walczy o pilke 2 obroncow i nastnik, jeden z obroncow doznaje kontuzji i lezy obok choragiewki naroznej (ale lezy na boisku), drugi natomiast chce szybko wyprowadzic pilke do przodu zeby zrobic kontratak, akcja trwa, linia obrony przesuwa sie na zalozmy 40 metr od bramki, druzyna wyprowadzajaca pilke traci ja, jest podanie do napastnika (nie musi byc ten sam co walczyl w rogu z obroncami, zalozmy ze jest to drugi napastnik) znajdujacego sie na wprost bramki, okolo 25 metrow przed bramka, w momencie padania do niego pilki ma przed soba tylko bramkarza, ale w rogu boiska lezy zwijajacy sie z bolu obronca, czy jest spalony? kontuzjowany obronca jest na boisku, ale ze wzgledu na kontuzje nie bierze udzialu w grze... jak to zinterpretowac??